Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dirisha

Białaczka - właśnie się dowiedziałam

Polecane posty

Gość majsterklepka
Dirisha, milego weekendu🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reisinis
moj brat jest chory na ostra bialaczke limfoblastyczna. ma 25 lat i choruje od roku, miesiac temu mial przeszczep szpiku i jak narazie wszystko jest na dobrej drodze. co do twojego przyjaciela, powiedz mu ze to nie przelewki !!! to jest nowotwor krwi, ale jezeli to u niego trwa dwa lata oznacza to ze prawdopodobnie choruje na jedna z przewleklych bialaczek. powinien zrobic sobie morfologie i jak najszybciej udac sie do lekarza. w bialaczce nie wystepuja przerzuty, tylko nacieki na rozne organy wewnetrzne, ona nie wystepuje w postaci guzow. jesli sie zglosi do szpitala i jeslki jest ubezpiecony zapewnia mu opieke za darmo, tj chemioterapia, pobyt w szpitalu mozliwe tez ze radioterapia, niestety niektore leki sam musi kupowac, ale mowie jest wiele sposobow leczenia, leczy sie wedlug roznych protokolow. najwazniejsze jest to zeby zglosil sie do lekarza !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
reisinis Dziękuję za wypowiedź, ale wszystko wskazuje na to, że nie ma białaczki. Był u lekarza z morfologią, ob i crp. Owszem jest chory, ale o białaczce nie było słowa. Ma zrobić morfologię i dodatkowe badania za miesiąc i zgłosić się do lekarza. Wtedy będzie wiadomo więcej. Ważniejsza jest chyba jego depresja i nierwice. Póki co On nie chce się leczyć. A to, na co jest chory wymaga leczenia i higienicznego trybu życia (Jego tryb życia z higieną nie ma nic wspólnego, no chyba, że osobistą, czyścioszek straszny;) ). Nie wiem co teraz się u Niego dzieje. Milczę. Dałam Mu czas żeby zastanowił się nad swoim życiem. To musi być Jego decyzja, nie chcę niczego narzucać i zmuszać. Mam nadzieję, że Twój brat wyzdrowiał i choroba będzie tylko wspomnieniem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majsterklepka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz wiem już na pewno. To nie jest białaczka:)!! Wszystko idzie ku lepszemu. On układa sobie życie (z inną, no ale trudno), jego marzenia powoli się spełniają;). Efektem ubocznym jest postanowienie zmian w moim życiu. Bo jeśli ktoś wychodzi na prostą to czemu nie ja? ;) Oby nam wię udało!:) Chciałam się tym z Wami podzielić, bo mnie wspieraliście:) i dziękuję Wam raz jeszcze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majsterklepka
rany Dirisha, cieszę się bardzo:):D Jak on sobie układa to i dobrze, ze wreszcie coś sobie układa:) On chyba troszkę zbyt wrażliwy jest, ten Twój kolega, i żeby go znów jakaś babka nie mamiła-mam nadzieję, ze sam sobie ze sobą poradzi. Może jest możliwość terapii, bo nie wiem czy sama miłość go tak uleczy od razu...ech... dobrze, ze to nie białaczka...a tyle strachu Ci narobił łobuz jeden no...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stety niestety babka bez zmian, ale teraz chyba im się układa. Oby trwało to jak najdłużej i zmieniało się na lepsze. W końcu są ze sobą z 10 lat z przerwami. Niech im będzie jak najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinna.
przeczytałam cały watek , łza mis ie w oku zakreciła :( mam podobna sytuacje moj chłopak zachorował na białaczke ,nie wiem nic o tej chorobie nie wiem jak dalej zyc .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orzech twarrdy
...hej, podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×