Skocz do zawarto艣ci
Szukaj w
  • Wi臋cej opcji...
Znajd藕 wyniki, kt贸re zawieraj膮...
Szukaj wynik贸w w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie mo偶na dodawa膰 nowych odpowiedzi.

Go艣膰 magol

znow czuje okropny bol - przez ex....

Polecane posty

Go艣膰 magol

podobne, a pewnie takie tematy nie raz tu goscily. ja sie lecze po zwiazku 2 lata! nadal boli... moj byly jest b. szczesliwy - tak wnioskuje, z tego co czasem napisze bo mamy ciagle ze soba kontakt, jako tako bo rozstalismy sie w zgodzei - tzn,. on mnie zostawil dzis pytal w sms jak spedzam dlugi weekend - on ze swoja nowa lady wyjezdza.... kurde jak boli! nienawidze siebie za to, ze nie potrafie go znienawidzic! chociaz czasem mysle, ze tak jest! jedno jest pewne - pozostawil na moim sercu ogromna rane! jestem dzis przybita mam dola i ryczec mi sie chce!

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 nie utrzymuj z nim kontaktu
trzeba zerwa膰 raz na zawsze i nie udawa膰, ze nic sie nie sta艂o. Sta艂o si臋.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 magol
tak mysle, ze to bedzie najlepsze rozwiazanie! czasem zastanawiam sie - co on sobie kurde wyobraza? nie odpisze na jego maile - a dopytuje co u mnie itd... nie jego sprawa!!!! niech spada! tymczasem strasznie boli! i mam dzis nastroj zwalony na calym froncie!!!!

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Magol...przechodze przez co艣 podobnego..i tez 2 lata minely...tylko z ta mala r贸znica ze moj ex wroci艂 ponownie chyba tylko po to by zn贸w mnie zrani膰...wiem ze boli...mnie tez ...ale ma prawo bole膰...tak jak napisalam w moim poscie...podobno najlepszym soposobem na stara milosc jest nowa milosc...ja juz chwytam sie wszystkiego...by ten b贸l zag艂uszyc,latwo nie jest..ale wazne ze do przodu:)

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 frekwencjusz
Dziewuchy, posluchajcie, faceci lubia czuc, ze maja dwie sroki w garsci, a tak jest w waszym przypadku. Oni sie helpia tym ze jakas laska wciaz teskni, to ich lechce, niestety waszym kosztem. Kobity! Przeciez wy jestescie na pewno superbabaki! Badzcie DLA SIEBIE DOBRE, a nie dla nich. Przestancie rozmyslac o nic. Najlepszy sposob to znalezc w to miejsce jakis inny temat do rozmyslanioe, najlepiej taki, ktory podniesie wasze dobre samopoczucie i dotyczy was. Tez mialam podobne problemy i dzis wiem, ze tylkjo ode mnie zalezy jak sie czuje ze soba. Staram sie myslec o sobie dobrze, kochac siebie i byc dla siebie jak najlepsza. A te zbuki gesie niech nawet sie z pamela anderson wiaza. Miejcie to w dupie. Wasze zycie niech bedzie dla was najwazniejsze! Powodzenia!!!

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
ja jak rozsta艂am sie z facetem zmieni艂am nr tel i 0 kontaktu, by艂 spok贸j przez4 lata, ale ostatnio sk膮d sobie wynalaz艂 nowy i chcia艂 sie spotkac powiedzia艂am nie i ju偶 nie wydzwania :) mam 艣wi臋ty spok贸j

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 magol
zgadzam sie z tym o czym mowicie! zerwac definitywnie kontakt - tak powinnam zrobic juz dawno! wykasowalam jego tel. z mailami tez musze to zrobic! jest beznadziejnie - bo czuje bol - ze mnie zostawil, ze jest z inna a wkurza mnie strasznie, ze facet mysli, ze wszystko jest w najlepszym porzadku!!!! nawet zastanawialam sie czy nie napisac pozegnalnego maila - rozsadnego rzecz jasna, ale takiego w ktorym powiem mu, ze koniec kontaktow! czy to jest dobry pomysl? szczerze napiszcie co myslicie o takiej formie pozegnania....???? ps dzis juz lepiej - zdystansowalam sie troszke.....

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Hej magol...no ja mam to samo... Najbardziej wkurza, 偶e oni nas zostawili i sa szczesliwi...a nas zostawili z tym b贸lem..dzi艣 mam taki nostalgiczny dzien...ze wariuje...tyle we mnie watpliwosci i wspomie艅...ale musimy wziasc sie w gar艣c..eh no 艂atwo mi nie jest i Tobie pewnie tez nie Ale jesli im pokazemy ,ze same tez jestesmy szczesliwe ...to ich tez troszke zezlo艣ci..kontakt ja nie urwalam aczkolwiek sie pierwsza nie odzywam..opisy na gg ustawiam radosne itp...no i staram sie jakos isc do przodu..;) ..eh jak latwo mi sie to pisze..gorzej z praktyka.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 magol
Grasias - tak w praktyce mniej wychodzi ja nie okazuje mu, ze z moim szczesciem jestem na bakier.... u mnie duzo czynnikow sklada sie na moj stan - mimo, ze tyle czasu minelo od rozstania, to ja czuje jakby to bylo wczoraj :( nie uzalam sie nad soba, ale czasem mysle, ze mam pecha! podobno kto nie ma szczescia w milosci ma szczecie w kartach.... te przyslowiowe karty u mnie tez nie najlepiej... trafiam na fajne prace, ale nie do konca satysfakcjnujace finansowo :( i to tez mnie doluje.... on pisze, ze gdzies sobie wyjezdza.... a ja? znow w domu :( nie jest fajnie..... dzis tylko narzekam - zle jest

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Oj masz prawo czu膰 sie xle..poza tym ja czuje si臋 tak samo...ja sobie dzis zalatwiam prace kelnerki na wakacje...sza艂u nie robi..ale przynajmniej wyjade do jakiegos kurortu i zmienie otoczenie, praca pozwoli w jakims stopniu zapomiec o tym wszystkim... teraz jest zle...u mnie tez...ale nie zawsze chyba tak bedzie...w ko艅cu los sie odwr贸ci i bedziemy mialy wszystko:) Nie ma jak to myslenie pozytywne... Wystarczy wierzyc...

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 margol nie widzisz tego
偶e on si臋 bawi Twoimi uczuciami? Ja mam, mia艂am podobna sytuacj臋 - u mnei te偶 min臋艂y 2 lata jak sie rozstali艣my, on mnie porzuci艂 dla innej - potem chcia艂 sie jeszcze spotykac ... dzwoni艂 pierwszy, pisa艂. Ale definitywnie to urwa艂am nagle i tyle. Po co mi to by艂o nie wiem. Po co ja sie tyle m臋czy艂am. Wydawa艂o mi sie ,ze jest wszystko w porz膮dku, ze mamy przyjacielski kontakt, ze 'rozstalismy sie w zgodzie' - ale to by艂o bez sensu, bo wcia偶 trwa艂am w zawieszeniu, on sie odzywa艂 i potrafi艂 nie raz zburzy膰 m贸j spok贸j. Odkad nie kontaktuje sie z nim, wszystko sie zmieni艂o, od偶y艂am, nie p艂acze z byle powodu, ciesze sie zyciem i ... pojawi艂 sie nawet Kto艣... ale zobaczymy. To nei jest dobre rozwi膮zanie dla Ciebie taki kontakt. On tylko pisze po to by kontrolowac sytuacje, chce wiedzie膰 co u Ciebie, moze nawet by sie cieszy艂, gdybys by艂a nieszczesliwa...bo by sobie mysla艂, jaki to niezastapiony by艂 - a potem dobrze sie bawi w towarzystwie swojej nowej mi艂osci, wczesiej jeszcze raczac Cie opowiesciami jaki to jest szczesliwy. No dobrze niech bedzie, ale dla Ciebie - czy to jest Ci potrzebne, to Cie rani nie dlatego ,ze jestes z艂ym cz艂owiekiem, ze zyczysz mu 藕le - ale dlatego ,ze kocha艂as go i by艂as z nim, a to nie jest proste zapomnie膰 i dobrze sie czuc wiedz膮c ,ze ktos inny jest na Twoim miejscu. Nie pisz list贸w itd. Najlepiej napisz, 偶e wolisz zerwac kontakt, ale dopiero wtedy ,kiedy sam sie odezwie, nie Ty pierwsza. Za艂o偶e sie ,ze napisze Ci dlaczego? i ze chce byc Twoim przyjacielem. Ale lito艣ci - pomy艣l o sobie. Nie zaczniesz 偶adnego nowego rozdzia艂u je艣li zmory przesz艂osci Ci膮gle b臋d膮 mia艂y dost臋p do Twojej tera藕niejszo艣ci. A Ty je wpuszczasz do swego 偶ycia, jego wiadomo艣ci przypominaja Ci o Was, o Tym ,ze nie bedziecie ju偶 raze i wciaz na nowo to przezywasz. M贸wi臋 Ci, bedzie trudno, ale musisz to przerwa膰 i przetrwa膰. Mog臋 powiedzie膰, ze je艣li postanowisz to 1/2 miesi膮ce bedzie trudno, bedzie Cie kusic, ale nagrod膮 bedzie to ,ze po tym ... nagle uswiadomisz sobie, ze juz nie myslisz by napisac, nie czekasz by on napisa艂 co u ciebie itd. Zaczniesz zy膰 na nowo.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 margol nie widzisz tego
Ja jak nie zerwa艂am definitywnie kontaktu 'snu艂am' si臋 ze swoim zyciem. Nic konkretnego nie zrobi艂am ... to by艂o beznadziejne. Dopiero teraz odzy艂am, zacz臋艂am jeszcze bardziej dba膰 o siebie, podj臋艂am prac臋 w nowym miejscu...i o dziwo jak na poczatek drogi w karierze... zarabiam wi臋cej ni偶 m贸j by艂y, kt贸ry pracowa艂 juz od wielu lat...a zawsze sie tak szczyci艂, ze zarabia a ja by艂am biedna studentk膮... Dowarto艣ciowa艂am sie troche ;) mimo ,ze to g艂upie, bo wyrzeczenia i nieprzespane noce kiedy sie uczy艂am sie op艂aci艂y. Teraz sie dopieszczam ... i nie zamierzam wraca膰do tego co by艂o. Dzisiaj wiem ,ze g艂upot膮 by艂o trwanie w tym, kontakty...niesprecyzowana sytuacja, jakie艣 moje g艂upie nadzieje, kt贸rych sie wypiera艂am - ale tak na prawde chyba na cos liczy艂am wcia偶, ze bedzie chcia艂 wr贸cic ,ze po偶a艂uje. Wtedy jeszcze bardziej zani偶y艂o sie moje poczucie w艂asnej warto艣ci...nie czu艂am si艂 ,by szuka膰 nowej pracy, by sie o siebie postara膰... Co by by艂o gdybym nie zerwa艂a kontakt贸w...pewnie dalej by艂abym w tym samym miejscu.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 margol nie widzisz tego
Pod艣wiadomie jednak chcia艂aby艣 pewnie ,zeby jaka艣 'sprawiedliwos膰' ich dopad艂a, 偶eby dopad艂a jego obecna i tak otrzymujesz wcia偶 wiadomo艣ci o ich sze艣ciu i to Cie jeszcze bardziej do艂uje. Urwij to wszystko, pomysl o nich jak o dwu pomidorach, kt贸re s膮 na wielim polu pomidor贸w, gdzie nie s膮 niczym szczeg贸lnym - bo kim s膮. Pomy艣l o sobie. Zawalcz o siebie.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
margol nie widzisz tego ==> a kochalas go?? chcialas by wrocil?? wiesz ja juz t膮 sytuacje przezylam...2 lata temu jhak odszedl do innej zerwalam definitywnie kontakt..przyznaje nie bylo lekko, ale potem jakos sie samo potoczylo...teraz po 2 latach znow pojawil sie z moim zyciu i znow to samo..ta sama niepewnosc..nie wiem czego on chce,bo on sam tego nie wie...a uczucia znow od偶y艂y...:(..i sama z autopsji powinnam zerwac kontakt by zyc normalnie i isc do przodu i znow mi cholernie ciezko... wlasnie widze ze kuzynka ma taki opis \" Je艣li wroci, bedzie nalezal do Ciebie, a jesli nie,tak bedzie lepiej\"..... cos w tym jest ,z ta ma艂膮 roznica ze moj wrocil ,ale do mnie nie nalzey...eh..zycie

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 ja sie leczylam 5 lat
Miedzy 21 a 26 rokiem zycia bylam singielka!! Bylismy 2 lata razem i bardzo go kochalam. Dopiero teraz jako 30 latka sie znow zakochalam i znow w sk...wysynu. Historia sie powtorzyla, po 1,5 roku bycia razem okazalo sie ze koles gral na dwa fronty. Szczegolow nie znam i nie chce znac, nie wiemjak dlugo i ktora byla ta druga,choc tak naprawde obie bylysmy nieswiadome i oklamywane. Wyszlo jak sie dowiedzialam,ze ona plakala jak zobaczyla moje zdjecia z nim, do tego prawie sie spotkalysmy u niego przypadkowo... Wpadl w panike i go wtedy przycisnelam... Powiedzial,ze jest z nia i mnei nie kocha, teraz sie wypiera,ze chcial ukrocic rozmowe ze mna wtedy.... Niewazne, dobija sie do mnei ciagle, kocham go ale mu nie odpowiadam. Wiem,ze wystarczylby jeden sms i bylibysmy razem,ale ja nie chce krzywdzic tamtej. Powiennam jej powiedziec,ale ona raczej wie... On kreci, ale juz wiem,ze prady nie poznam, i nie chce bo moze byc okrutna albo bardzo okrutna.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
ja sie leczylam 5 lat ==> przykra sprawa jedni trafiaja na siebie od razu i sa szczesliwi...a innym ciagle to nie wychodzi...

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 margol nie widzisz tego
Tak kocha艂am go. To by艂a moja pierwsza wielka mi艂os膰. Byli艣my ze soba ponad 8 lat. U mnie te偶 nagle pojawi艂 sie znowu w 偶yciu, po 1,5 przerwie , zburzy艂 m贸j spok贸j, da艂 nadzieje. Nadal jednak by艂 z tamt膮, ale robi艂 i opowiada艂 takie rzeczy ,ze troche mam satysfakcje..."偶e jednak pozna艂am jego drugie oblicze" - jeszcze pewnei ta aktualna zobaczy co on potrafi... Ja przez niego wiele razy ju偶 p艂aka艂am. Ale w艂asnie po tym jak pojawi艂 sie nagle, po tych 1,5 roku, poczas kt贸rego mieli艣my kontakty 'kole偶e艅skie', kiedy chcia艂 sie spotkac i zn贸w namaci艂... W pewnym momenci powiedzia艂am sobie 'NIE!'. Zbyt d艂ugo to trwa艂o, ja zn贸w p艂aka艂am i czeka艂am - 'to co dalej', i inne g艂upoty - a on spokojnie spedza艂 weekend z t膮 dla kt贸rej mnie zostawi艂. Napisa艂am, ze nie chce juz wiecej kontakt贸w i - cholerka- wytrzyma艂am. Nie 偶a艂uje. Zostawi艂 przykre wspomnienia w moim sercu, przez to co sie sta艂o. Ale ile mo偶na. Musze walczyc o siebie.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 ja sie leczylam 5 lat
Czasem mam wrazenie,ze faceci ktorzy graja na 2 fronty maja cos z psychika. Ten moj to rozdwojenie jazni chyba, bo sprawial wrazenie zakochanego na zaboj (tak mi kolezanki mowily) nie mogl 3 godzin bez smska,czy jakiegokolwiek kontaktu wytrzymac z emna. Znalam jego wszystkie sprawy finansowe, uklady itp, moglabym mu syfu strasznego narobic. Traktowal mnie jak partnerke zyciowa - pisma wysylal w naszym imieniu itp. W ZYCIU bym nie powiedziala,ze kogos ma. On chyba jest chory psychicznie,naprawde. Nawet nie wiecie jak ciezko jest mu nie odpisywac... Ostatnio blagalam,zeby juz mi dal spokoj, to bylo 2 dni temu,a czuje jakby to cala wiecznosc byla. Wiem,ze on tez cierpi. Moze nawet tak jak ja. Ale jakbymw wrocila to jakbym zaakceptowala jego podejscie.... W trojkacie zyc nie bede a NIGDY nie poprosze go,zeby ja zostawil. Wiem,ze jakby mogl,to wybralby mnie, moze dlatego nie chce zeby wybieral. Nie jest wart mojego zycia, mlodosci.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
margol nie widzisz tego ==> no sytuacja podobna do mnie...ja kilka dni temu napisalam swojemu smsa ,偶e 2 lata temu nie wiedzial czego chce i teraz tez nie wie...ze nie potrafi mi dac tego co potrzebuje i ze ko艅cze z tym...teraz pozostaje mi wytrzymac:( ale jak to zrobic...korci,dusi,m臋czy,to chyba najgorsze w tym wszystkim..

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 margol nie widzisz tego
Te偶 czyta艂am tu porady, zerwij definitywnie kontakt, ale tego nie robi艂am. Mimo, 偶e czu艂am ,ze to by艂oby dobre rozwi膮znanie jeszcze nie potrafi艂am. By膰 moze musi co艣 dojrze膰 w cz艂owieku, musi sie czara goryczy przela膰... wtedy juz niewazne ,kto co pisze, same podejmujemy pewne kroki. Dlatego rozumiem wahania niejednej, kt贸ra trwa w czym艣 takim. Ale ze swego do艣wiadczenia, jedynie moge zasygnalizowa膰 - brak kontaktu najlepszy, tym bardziej ,ze jest inna w jego 偶yciu. Im wczesniej ten brak kontaktu tym lepiej. Co innego, gdyby sprawa nie by艂a typu- 偶e on porzuci艂.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 hannka
madre z was babki ! rzucac te chwasty i nie wracac ! :)

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 margol nie widzisz tego
Grasias - mnie te偶 dusi艂o i kusi艂o. Ale powiedz sobie 'wytrzymam', chowaj telefon. Dasz rad臋. Ja te偶 traci艂am pewno艣膰 ,czy dobrze robie. Nagle chcia艂am wszystko odwo艂a膰... Wytrzymaj.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
widzisz u mnie za pierwszym razem odszedl do innej.... a za drugim spytal mi sie po jakims czasie czy mozemy do siebie wrocic...na poczatku sie wahalam ale gdy juz przytaknelam...to on sie wycofam i powiedzial ze w sumie to sam nie wie czego chce...teraz jest sam..a ja juz nie wiem co myslec i juz nie mam sily...

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 ja sie leczylam 5 lat
Ano, to prawda,ze brak kontaktu najlepsz, niestety. Ale ja tez do konca mostow nie pale, bo powinnam mu napisac maila (napisalam tylko sms-a,ze skoro ma inna... i zeby byl szczesliwy i nikogo juz nie ranil). W tym mailu powinnam tez napisac,ze nie mam dla niego szacunku, bo jak mozna oklamywac kogos,kto kocha, jak mozna wykorzystywac kobiety do wlasnych celow (tamta mu jest powiedzmy zawodowo potrzebna,moze miec bez niej klopoty), i ze w ogole jest meska dziwka,bo idzie do tej,ktora mu akurat jest do czegos potrzebna . Ale nie potrafie,moze sie boje,ze cos mi napisze w rewanzu,czego ja do onca zycia nie zapomne,albo ze napsize cos co go usprawiedliwi. Ciekawe jest to,ze on totalnaofiare sytuacji zgrywa i mial mi napisac 'prawde' -3 razy zapowiadal maila z 'prawda' ktora musze poznac i ze wysle mi czy ja tego chce czy nie. Nie wyslal, bo widocznie nie znalazl takiej 'prawdy',ktora by sie wkomponowala w sytuacje na tyle,zebym w nia uwierzyla :/

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 margol nie widzisz tego
Grasias - m贸j te偶 m贸wi艂, 偶e chcia艂by wr贸ci膰...ale po tym jak o tym powiedzia艂 potem znowu nie wiedzial czego chce, jeszcze sie nas艂ucha艂am ,ze 'kocha nas obie' :/. Starczy - serio. A co do formy listu, nei ma co wypisywac jak sie nienawidzi, co sie my艣li, jaki on okropny. Mia艂am na to ochote, by go zbluzga膰, by mu nawtyka膰, bo cierpia艂am. Z perspektywy czasu ciesze sie ,ze ugryz艂am sie w jezyk. Zkonczy艂am z klasa i sie z tego ciesze. Czy moje s艂owa krytyki na co艣 by pomog艂y, on i tak by uwa偶a艂 ,ze tak nie jest - zapatrzony w siebie gogu艣. A niech sobie bedzie jaki jest. Moja jedyna w takim razie odpowied藕 dla niego...to cisza i obojetnos膰. No i chyba najwymowniejsza jest, ni偶 tysi膮ce zda艅 , s艂贸w...wyjasnie艅.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
ja kiedys spotykalam sie z facetem na odleglosc...bylos super..i podczas kolejnego spotkania, kiedy juz planowalismy moja przeprowadzke z Krakowa do Barcelony 9 bo on tam mieszkal i to on mi to zaproponowal..nagle..zauwazylam, ze zrobil sie inny...zapytalam, czy nadal chce utrzymac zwiazek i...powiedzial..ze on sam nie wie, bo ta odleglosc,itd) jak wyjezdzalam obiecal, ze przyjedzie i zobaczymy...przyjazd sie odwlekal, wkoncu mi napisal, ze jednak woli zostac przyjaciolmi i prosi, zebysmy utrzymali kontakt, bo szkoda tracic tego.Bardzo bolalo, bo naprawde bylam w nim zakochana..ale bylam za dumna, by walczyc..po roku sporadycznego kontaktowania sie napisal mi, zebym go nie zrozumiala zle, ale on juz nie chce kontaktowac sie ze mna...bo to za duzo mu przypomina i woli zapomniec..I to mnie tym bardziej zabolalo, bo to on zerwal, to on chcial utrzymac kontakt... ..Z FACETAMI NIGDY NIE WIADOMO... teraz mam narzeczonego, ktorego kocham...ale nie wiem, ak bym sie zachowala, gdybym nagle zobaczyla tamtego...caly czas gdzies we mnie sa jaies uczucia do niego:(((

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 magol
dzieki Dziewczyny... musze znikac ale postanowilam, ze tak napisze, ze to koniec!!!! buzka wielka i udanego weekendu dlugiego trzymajcie prosze za mnie kciuki - i za moja przyszla kariere.... :-)))) spotkamy sie pewnie we wtorek! dzieki za slowa :-)

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 margol nie widzisz tego
Trzymaj sie. Moze nie pisz jaki艣 dramatycznych s艂贸w tylko :). Napisz co艣 takiego neutralnego, najlepiej spokojnie popro艣 o zerwanie kontaktu, bo nie widzisz w tej sytuacji 偶adnego sensu i nikomu i niczemu ona nie s艂u偶y. A potem zamilknij a jak bedzie pr贸bowa艂 zmieni膰 Twoje zdanie, a my艣le ,ze mo偶e tak robi膰...nie odzywaj sie., bo to tylko jego pop艂och, 偶e nagle przestaje by膰 kims , kto bedzie mia艂 kontrole nad Twoim zyciem i uczuciami. Dalszy kontakt sytuacji nie zmieni, a tylko jemu da poczucie, ze jednak nadal jeste艣 od niego zale偶na. Wystarczaj膮co da艂 Ci do myslenia, na ten weekend, nie cuzjesz sie z tym kontaktem dobrze. Urwij to. B膮d藕 tu egoistk膮.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
margol nie widzisz tego ==> to wyglada jak ich klasyczne zachowania...zreszta juz opisalam wszystko na moim topicu \"wchodzic drugi raz do tej samej rzeki\"...zapraszam...

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 margol nie widzisz tego
By艂am ju偶 na Twoim temacie :). Oni rzeczywi艣cie cz臋sto zachowuj膮 sie podobnie, a przynajmniej pewien tym m臋偶czyzn.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach

×