kto chce byc moim kochankiem

wino już rozlane w szklanych krągłościach kieliszków...

papapapa poqweur092375 do zobaczenia.....:) wyglada na to ze sama sie musze uporac z winem, oliwkami, nastrojem itd.......:(

nie do końca sama... pa poqweur :)

hmmmmmm........czyzbys jednak chcial pomoc.....?

hmmmm zawsze i wszedzie....

wiec.....?

jak pisałem... wino już rozlane...

a nastroj....? mily i podekscytowany? z lekka nuta niepokoju czy pewnosci...?

nastrój przy Tobie może być tylko zabarwiony ekscytacją...niepokojem... ciekawością... pewność ociera się o rutynę.... a rutyna to nuda...

a jeszcze gdy pamięć przywołuje sytuacje, z całkiem niedalekiej przeszłości... ekscytacja sięga zenitu...:)

pamiec jest najcudowniejsza cecha ludzkiego istnienia....obrazy wirujace pod powiekami....wypowiedziane slowa.....nakladajace sie na to wspomnienie emocji....och wpadam w ten nastroj rozpustny....

i wiesz \"pewnosc\" jako dazenie do wywolania emocji chyba nie jest rutyna...dla mnie TA pewnosc wynika ze swiadomosci poznania, checi obdarzania, a jednoczesnie jest pewna wiedza, ze to co robie...te ekscytacje wywola.....powiedz, czy to jest dzialanie opierajace sie o rutyne i znudzenie...?

pamięć jest tym co zachowujemy dla siebie i nikt nie może w nią ingerować, nie może nam zabrać... a obraz... można tylko się nimi emocjonować... tę \'pewność\' odebrałem inaczej, stąd moje słowa o rutynie... natomiast \'pewność\' w Twoim rozumieniu.... na samą myśl robi mi się cieplej... nie ma mowy o znudzeniu... reczej chce się więcej... i więcej...

wiec i Ty jestes zachlanny na zycie i emocje...i stad ta iluzja....potrzeba jej przezywania...

potrzeby przeżywania.... jak najbardziej... zachłanny na życie.... oczywiście, że tak...

Tutto a te mi guida.....ale teraz to sa moje slowa.....i mam nadzieje,ze nie splone.....

chyba, że na stosie namiętności...

ale moja \"pewnosc\" sprawi, ze w tym ogniu nie bede sama...rozpustny.....

nie pozwolę Ci spłonąc samotnie...

dojrzała... prośba od Morfiego - przetłumacz na polski swoją stopkę;)

przemawia przez Ciebie \"pewnosc\"..........rozpustny..... Morfi....\"wszystko prowadzi mnie do Ciebie\"...ale nie bierz tego do siebie oki? ;)

dobrze to odbierasz dojrzała...

czy czas terazniejszy zmienimy w terazniejszy i przyszly.....? bo wybor czasu jest na razie Twoim wyborem......rozpustny.....

dlaczego tylko moim...?

przepraszam ze tak sie wtracam...:)

dojarzała - nie tylko ja wybieram czas.... i miejsce...

biurowiec - może daruj sobie... w \'taki\' sposób tu nie rozmawiamy...

rozpustny....brakuje mi w Twojej stopce slicznego slowa \"futuro\"...dlatego moje przemyslenia o zastosowaniu czasu..... biurowiec...hmmmm...troche nie rozumiem pytania....;)

dojrzała - wiesz, że moje możliwości w kwestii włoskiego są więcej niż ograniczone...:P ale spróbuję jeszcze tak... sto pensando a momenti tra di noi...

gruchaja i gruchaja ... juz mnie tu nie ma :P rozpustny - i po co ten nerw?