Zdrada przez internet

Od jakiegoś czasu zauważyeł że moja zona zbyt wiele czasu (zwłaszcza wieczorami) poświęca na internet a za mało mi i naszej córce. Nic nie mówiąc postanowiłem sprawdzić co ją tak pochłania. Wiem to draństwo szpiegować kogoś kogo się kocha. Niestety draniem że tak powiem okazała się moja żona, znalazła sobie faceta na GG. Rozmawiają o wszystkim a jak mają ochotę to nawet uprawiają sex przez net. Przeżyłem szok, nie mogłem i nadal nie mogę tego zrozumieć. Ona nie wie że ja o wszystkim wiem ale ale to kwestia czasu bo nie wiem jak długo to wytrzymam. Może ktoś z was znalazł się w takiej sytuacji.

Ja mialam podobny przypadek,ale tym romansujacym byl maz to trwalo 3 lata.Nie pomogly prosby i grozby.Musialam zastosowac terapie wstrzasowa.Zrobilam to samo co on,i postaralam sie zeby to zobaczyl.Skutek natychmiastowy!Rdze ci najpierw porozmawiac z zona a jesli to nie pomoze ,zrob tak jak ja!!!!

ja bylam taką zoną,urzadzilam sobie romans internetowy ,ktory pochlonąl mnie bez reszty.gg,maile.dzieci przez pare miesiecy wychowywaly sie same .maz nic nie zauwazyl. dobrze ,ze wykryles to w pore.tak sie czlowiek wkreca ,ze u mnie od zdrady w realu byl juz tylko krok.skonczylo sie ,ja znow jestem myslami z dziecmi ale byla to zdrada emocjonalna .przeprasam ,ze Ci to pisze ale moze cos dzialaj..

dzialaj,oczywiście,ze dzialaj.Powiedz ,ze wiesz.Mnie też pochlaniają takie "pogaduszki"i sama wiem jak cienka jest granica .Na szczęscie nie mam na to czasu.:)

Widzę żeto co mnie spotkało nie jest czymś nowym. Potrafię zrozumieć że mogła o mnie zapomnieć ale mamy śliczną córeczkę, która jest dla nas wszystkim a teraz widze że chyba tylko dla mnie. Jak można być "przepraszam" taką idiotką i wierzyć w te brednie które on jej wciska. Wydawałoby się że znalazła idealnego faceta. Wierzycie w to dziewczyny - sa gdzieś chodzące ideały. On tez ma żonę i dzieci i robi coś takiego. Wydawało mi się że jesteśmy szczęśliwi, mamy własny dom niezłe auto corocznie wczasy zagranicą. Żona nie pracuje bo nie musi ja zarabiam na wszystko. Może to dlatego - nie potrafię zrozumieć. Wszyscy nam zazdrościli tej sielanki a tu coś takiego.

hahaha przestan mi tu wmawiac ,ze auto i wczasy sa gwarancja szczescia i sielanki.ja bym wolala skromniejszy wystroj domu ale za to rozmowy po swit. pomysl co bylo nie tak .moj mąż tez mysli ,ze jak mi przyniesie kase to ja juz do szczescia nic nie potrzebuje.

acha i nie myl uczuc do faceta z uczuciami do dzieci bo to 2 rozne swiaty.

i nie ma co ukrywac, że w waszym związku jest cos nie tak ... Na rozwiazanie problemów w małżeństwie najlepsza jest rozmowa, rozmowa, rozmowa ... innego sposobu nie ma ... Więc porozmawiaj z żoną, powodzenia :)

Maxar a moze powinienes zastanowic sie dlaczego tak sie dzieje.DlaCZEGO tWOJA ZONA WOLI SIEDZIEC NA NECIE NIZ Z tOBA.mOZE TO W tOBIE tkwi problem?

Maxar -> wlasnie przezywam podobna historie, z tym ze u nas sprawy zaszly juz naprawde daleko. Czesto wyjezdzam za granice i to wlasnie w tym czasie moja zona poznala przez internet goscia mlodszego o chyba 7 lat, niestety wykrylem to wszystko pozno... zbyt pozno... doszlo miedzy nimi do wielu spotkan... teraz w wieku 34 lat nagle uswiadomilem sobie ze dla mojej wlasnej ukochanej zony stalem sie kims obcym... rozstania, nawet te czynione w imie szczytnych celow, budowy lepszej wspolnej przyszlosci sa zabojstwem dla zwiazkow...