czy któraś jest lub była z Policjantem??? ......cd

Pies oby tak bylo jak mowisz,ale raczej sie na to nie zanosi...moi rodzice poprostu Go nie zaakceptuja...wszystko im przeszkadza,twierdza,ze nie jest to dla mnie odpowiedni kandydat na męża:O ze jest miedzy nami za duza roznica wieku,ze zmarnuje sobie zycie u boku policjanta itd,itp....

postepuja tak dlatego,ze sie o Ciebie martwia...pewnie chca dla Ciebie jak najlepiej,i woleliby widziec Cie u boku jakiegos dobrze sytuowanego biznesmana wywodzacego sie z wyzych sfer...wydaje mi sie,ze Twoi rodzice tez naleza do jakiejs wyzszej klasy,skoro pogardzaja policjantem i nie chca go na przyszlego zięcia........ale ostatecznie najwazniejsze jest to,ze Ty go kochasz,a on Ciebie.......

A wlasnie Lucky zapomnialem zapytac,o ile lat jest starszy od Ciebie Twoj policjant??????

Moj kochany mezczyzna jest ode mnie starszy o 8 lat......

eeeee.....to luzik,zadna gigantyczna roznica wieku,tylko taka akuratna...mezczyzna powinien byc nawet starszy od kobiety (oczywiscie w granicach rozsadku)......

po pierwsze komentarz to jakiegoś pomarańczowego idioty bądź idiotki wywiało mnie bo miałąm strasznie dużo zajęć no i stresów.. pierwszy etap przeszedł teraz czeka na multiselect...w pracy zmiana szefostwa tzn Szefowa na Szefa :) także troszkę się działo . Witam wszystkich ponownie i mam nadzieje że tym razem będzie bardziej kulturalnie no i bez moich chisterii :) Pozdrawiam serdecznie wszystkich starych i nowych bywalców:)

a teraz zmykam zakuwać bo seria zaliczeń i egzaminów przedemną, Lucky myślę że twoi rodzice w końću zrozumieją że jeśli to on jest tym któego kochasz nad życie to nic nie jest w stanie tego zmienić a napewno nie ich teksty o tym że zasługujesz na kogoś lepszego, z drugiej strony każdy rodzić tak ma że chce dla dziecka jak najlepiej. Zobaczysz z czasem im przejdzie. Pozdrawiam i życze udanego wieczorku a ja zmykam do książek, notatek..blee:(

hejka

witam wszystkim, ja od niedawna jestem z policjantem, jestem w nim zakochana po uszy i nie mogę sobie wyobrazić żeby ten cudowny ciepły i troskliwy facet mógłby być jakimś draniem, moi rodzice są przeciwini temu związkowi niestety, ale cóz ich tłumaczenia że będzie mnie bił jakoś do mnie nie trafiają, pozdrawiam wszystkich cieplutko, i postaram się tu wpadać często

odswiezam

katekate czy moglabys tak w skrocie opisac jak wyglada rekrutacja do policji?

To wejdz sobie na storne KGP,i tam jest szczegolowo opisane postepowanie rekrutacyjne......boziuu....coz to za filozofia

Lucky , byłem na tej stronce. ale chodzi mi o szczegoły. kiedy składa sie juz dokumenty, to czy oni odraz ustalaja jakis termin egzaminu? jat to wyglada ??

a moja męża jest policjantem od ponad 4 lat (to niewiele) i jest super gościem, sama też jestem z firmy ale cywil

\"Mam pytanie\"------najlepiej jesli zadzwoisz do wydzialu kadr KWP dla Twojego regionu i tam uzyskasz wszystkie informacje.Jak zlozysz wszystkie dokumenty,to dostaniesz skierowanie na egzamin w szkole policji.

Lucky, no własnie jutro chce dpostarczyc wszelkie dokumenty ale chciałbym wiedziec ile mniej wiecej bede mial czasu na przygotowanie sie do egzaminu

Okolo 2 tygodni,a do sprawniosciowki powinienes sie juz dawno przygotowywac:)

Lucky , Dzieki . Ty jestes jakas policjantka?

Nie,nie jestem policjantka.I nigdy w zyciu nie chcialabym nią byc.A orientuje sie troche w temacie,bo moj narzyczony to gliniarz;)

Witam wszystkich, odpowiadam na pytanie mój prawie już Niebieski składał papiery około 10 kwietnia pare dni temu był na TWO i sprawnościówce dziś miał multiselect i psychologa, jeszcze będzie miał wywiad zorganizowany i badania lekarskie, jeśli to wszystko przejdzie to 23 lipca na 6 mięsięcy pójdzie do SP. Teraz czekam na wyniki multiselcta, ciekawe co to będzie Trzymajcie kciuki Pozdrawiam

katekatee trzymamy kciuki. A czy orientujesz sie dokładniej ile musial Twoj facet czekac na pierwszy egzamin od momentu zlozenia dokumentów? lucky pisała, ze ok 2 tygodni a jak jest naprawde?

policjant jest jak zolnierz. zawsze ma cos z glowa nie tak. i moj misiek tez ma nierowno troszeczke. ale i tak zyc bez niego nie umiem..:*

Witam wszystkich! Jestem tu nową osobką. Chcialabym sie pochwalic tym, iz jestem z policjantem od kilku miesiecy. Jest super gosciem i chyba zaczyna miedzy nami unosic sie jakas chemia. A moze tylko tak mi sie zdaje? W kazdym badz razie ubolewam nad jednym, niestety nigdy nie bedzie moj do konca a to dlatego iz ma zonke. Nie znam tej kobietki i nigdy pewnie nie poznam ale zazdroszcze Jej meza.

A ja sie chyba rozstane z moim policjantem i odwolam slub,niestety pewne sprawy zaszly za daleko i nic innego mi nie pozostaje..........:(

A dlaczego co sie stalo????

Mój piesio też miał ostatnio testy sprawnościowe i psychologa, zaliczył wszystko i śmiał się że ten psycholog to chyba głupszy jak on, ale mówi fajnie było. W każdym razie ma już spokój na rok.

Mój czekał na pierwszy egzamin okolo miesiąca, teraz czekamy na wyniku multi select będą za jakieś 10 dni, ciekawe co to będzie. Lucky napewno wszystko się ułoży, i jeszcze rada dla osoby 9999 chyba powinnaś poszukać innego topicu możę takiego pt \"Pizdy kochanki\".. przepraszam troszkę się uniosłam :) Pozdrawiam

do 999999.... dziwne ze masz czelnosc tu sie zjawiac... nie ma sie czym chwalic ze zabierasz komus meza.... rownie dobrze to ja moge byc jego zona wiec sie pilnuj..!!! dla mnie jestes zwykla k...

odswieżam

Zainteresował mnie temat topicu,dlatego postanowilam cos napisac....Chcialabym zaczac od tego,ze nie lubie generalizowania i zaznaczam,wierze, ze nie wszyscy policjanci tacy są, jednak duza wiekszosc tak!!! Testosteron, agresja-to wszystko wiąże sie z wysokim temperamentem seksualnym a dołożywszy do tego zawód policjanta, powiedzmy nawet zwykłego krawężnika, mamy mieszanke wybuchową.Na kursach uczą ich wytrzymalosci psychicznej, manipulacji, bycia twardym- to wszystko sprawia ze wrazliwosc, poczucie morlanosci zmniejsza się do tragicznie niskiego poziomu. Efekt??Policjant=mąż, chlopak czy tez narzeczony=skurwiel. Bardzo prosta ,jednak prawdziwa konstrukcja!!!! Bylam z takim jednym.Dalam traktowac się jak szmata,uwierzylam w jego kłamstwa,bylam jak naiwna blondynka.Sama sobie takze jestem winna-nie twierdze że nie.Pikanterii dodaje fakt, ze gdy się poznalismy mialam bzika na punkcie zdrady, tego,czy aby na pewno jest wolny,czy aby na pewno nie ma dziewczyny,zony,narzeczonej itp.Ze mnie zalezy wyłącznie na związku opartym nie tylko na sexie, ale przede wszystkim na szacunku i byciu fair wobec siebie. Okazalo sie, ze mial dziewczyne, Ja tez oszukiwał, urozmaical sobie tak zycie jeżdząc na studia do stolicy.Wszystko sie wydało.Ja go kopnęłam w dupe, nie wiem jak tamta dziewczyna. Nigdy nie zapomne jego parszywego ryja, traktowania wszystkich kobiet jak maszynki do rżnięcia.Moja historia nie jest ewenementem.Uwazajcie na policjantow, obserwujcie ich,dobry sex to nie wszystko.Macie byc szanowane i jedyne, a nie tylko dobrze rżnięte. P.S.Przepraszam za język,ale nerwy mi puszczaja jak wracam myślami do tego smutnego i nieudanego wątku w moim zyciu.