Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dziewczyna_gliniarza

czy któraś jest lub była z Policjantem??? ......cd

Polecane posty

Gość Ellin
Plummm pisz cos,a nie tylko odswiezasz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo miły glina
Ja raczej nie powiedziałbym,ze kobiety czują jakąś dziwną slabość do policjantow.Wrecz odwrotnie...wiekszosc uwaza,ze policjanci to źli ludzie,dziwkarze i pijacy....a prawda jest taka,ze oczywiscie takie jednostki sa w policji,ale normalni tez jeszcze na szczescie wystepuja...no ale obiegowa opinia o facetach w mundurze pokutuje w spoleczenstwie,niestety negatywna .Ostatnio rozmawialem z pewna bardzo fajną dziewczyną,ale jak tylko wspomnialem gdzie pracuje,to rozmowa sie skonczyla...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozeroni
tak się składa że również przez jakiś czas byłam z policjantem. niestety ów pan jak się okazało ma żonę :(:( dla mnie szok , wstręt do siebie i do niego , kilka rozstań i powrotów, aż w koncu się uwolniłam. niestety ów pan swoją pracę wykonuje głównie w nocy w związku z tym ciągle nie daje mi spokoju. ale poradze sobie, już zobojętnialam, i współczuję jego żonie , bo pewnie nawet nie wie z kim żyje w domu. czym zajmuje się jej mąż. znam ich triki wychodzenia na lewizny ( niby do pracy hehe) i wiele wiele różnych ciekawych sposobów na oszukiwanie najbliższych osób. to co zobaczylam i co sobie uświadomiłam jednak nie zniechęciło mnie do policjantów choć wiem że jednak wiekszość z nich to zwykłe latawce. mam kolegów wykonujących ten zawód i nie mogę powiedzieć o nich złego słowa. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominisiaaa
Ja sie przychyle do zdania milego gliny,jesli tacy wogole istnieją:P...Lepiej trzymac sie od tej kategorii mezczyzn z daleka,z bardzo daleka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to mnie zajebiście pocieszyliście bo ja właśnie zostałam dziewczyną policjanta i za jakiś rok do dwóch żoną, ale nie pękajcie ja nie jestem taka głupia i nie dam się oszukiwać, i mówcie co chcecie że policjanci są tacy i owacy ale myślę że i tak większość zależy od charakteru człowieka ja sama byłam wiele razy na szkoleniach i w pokojach obok byli ulokowani całkiem fajni koledzy i co.. i nic, bo jeśli ktoś nie chce to nic nie zrobi:P no miejmy nadzieje że mu się nie zachce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozeroni
katekate - a skąd taka pewnośc że za rok czy za dwa będziesz jego żoną ? skoro te plany są tak daleko odsunięte to nigdy nic nie wiadomo :):) oczywiście nie dotyczy to wszystkich panów z tej grupy zawodowej , aczkolwiek większości z nich. uwierz mi wiem co mówię , mieszkam również w mieście w którytm jest duża szkola policji i widze co się dzieje :):) ale mam rownież kolegow p[olicjantów którzy są dla mnie przyjaciółmi , nie wnikam w to czy zdradzają ...wiem jednak że wykonywanie zawodu policjanta wiąże się z wieloma okazjami do skoku w bok. uwierz mi wiem co mówię :):) więc nie bądz aż taka pewna swojego partnera, zawsze będziesz musiala być czujna .no i życzę ci powodzenia i dużo szcześcia gdyż są to ludzie którzy jak by nie było potrafią okazać swoje uczucia :):) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeśłi można spytać gdzie mieszkasz?, no wiesz takie mamy plany jesteśmy już ze sobą 4,5 roku wiec wypadałoby w koncu coś z tego \"urodzić\":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość open_woman
katekate, ludzie sa czasem ze soba po 8 lat i sie rozchodza. mysle ze policja zmieni twojego faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a lekarza szpital, taksókarza taksówka a mnie moja praca sekretarki... i wszyscy się rżniemym zdradzamy pijemy i skaczemy w bok i życzę Wam naprawdę żebyście zmieniły podejście do życia bo może świat jest okropny to ludzie są różni Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magggaaaa
Witajcie, ja tez właśnie zostałam dziewczyną policjanta, dla mnie jest boski i mam nadzieje ze sie nie zmieni, wiec teraz bede tu często zagladac, jesli mogę oczywiscie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te zawód
bardzo zmienia osobowośc człowieka, szczególnie przy długoletnim stażu w policji.Jestem obserwatorką od 23 lat. Mąż jest policjantem. Pierwsze lata małżeństwa były znośne, kolejne koszmarem, ostatnie tragedią. Przesiąkł do szpiku kości pracą, rodzina już nie istnieje. Okazanie uczuć to wysiłek ponad miarę. Chyba łatwiej mu rozwikłać trudną sprawę z dziedziny przestępstw gospodarczych niż ułożyć poprawne stosunki z żoną, dziećmi. POLICJANTOM mówię NIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli ciągłą praca z facetami, robienie kawy, słuchanie komplementó też w końcu się musi gdzieś skończyć... znam żony policjantów i nie powielają twojego zdania, to napewno też zależy od charakteru. Myślę że to głównie od tego zależy, bo ja widze tych przykłądnych panów z firm i oni to dopiero obracają \"m popadnie\" nie wspominając już i integracyjnych imprezach... no ale każdy robi to co lubi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te zawód
dodam jeszcze, że mąż nigdy nie był alkoholikiem ani kobieciarzem, coś innego chciałam podkreslić. Praca, jej trudy, problemy z nią związane, ciągłe zamyslenia, ucieczka myslowa do nierozwikłanych spraw...to istota jego życia...reszta czyli rodzina zostaje na boku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shana21
Ja też chce policjanta!!! Gdzie wy ich poznajecie? :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich tych którzy wypowiadaja się negatywnie jak i pozytywnie o policjantach ;)jedni i drudzy maja racje bo jak rózni są ludzie w życiu prywatnym tak różnie wykonują swoje zawody.nie mozemy generalizowac ,że wszyscy policjanci to kur...e, mężowie znecający sie nad rodziną i pijacy.chociaż nie powiem jest to w wielu przypadkach prawda:(prawdą jest : że kto jest bez winy...wszedzie znajdziemy takie kwiatki-niestety.prawdziwe jest też ,że praca która wykonują zmienia,stają sie obojetni czasem nieczuli .rozum mówi ,że to normalne bo pracując w takich warunkach tylko człowiek naprawde silny psychicznie lub posiadający odskocznię pozostanie sobą-wielu z nich nie posiada tego i potem swoją pracę przenosi do domku na żonę dzieci.lecz nie wszyscy .znam takich co po pracy są wspaniałymi facetami potrafiacymi,, nosić żonę na rekach,,a za rodzinę dali by się pokroić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamty facet to dno
Podam Wam przyklad.Bylam kiedys z mezem i kolega policjantem w pubie,on byl tez z zona.Niby dobre malzenstwo,dziecko...Bylam w szoku,wyszlam do toalety a ze bylam pierwszy raz w tym pubie i bylo mnostwo ludzi weszlam do meskiego WC,gdzie policjant na stojaco posuwal panienke...Zona siedziala z nami przy stole ,pila piwo... Nie powiedzialam jej tego i do dzis ne wiem czy dobrze...:( Mam wrazenie,ze ona wszystko wie i to akceptuje-tak sie zachowuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia98765
nie wszyscy policjanci to dno!!!jakby twój kolega był ksiegowym to taż bys uznała że wszyscy przedstawiciele tego zawodu są kur..mi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszyscy bez wyjątku są źli i podli......i tylko tyle w tym temacie powiem,a znam to z autopsji.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciiekawska
*Lucky* jak tam Twoj policjant?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciiekawska
jak to ni e wiesz.. jak sie czuje po wyjsciu ze szpitala.. cos sie stalo, *Lucky* ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety stalo sie cos złego,ale nie chodzi o zdrade,pijanstwo itp.,itd...problem jest zupelnie co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciiekawska
pprzykro mi bardzo!! Naprawde!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawska zupelnie niepotrzebnie jest Ci przykro...ale dziekuje za dobre slowo.Ja juz ten rozdzial zycia zamknelam za soba,a pierscionek zaręczynowy wyrzucilam za okno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciiekawska
Lucky - Powodzenia zatem Ci życze, aby szczescie sie do Ciebie usmiechneło:) Trzymaj sie dzielna Kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*lucky*-trzymaj się.najwyrazniej nie on był ci pisany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny to u mnie nie jest takie proste...caly konflikt rozpetali moi rodzice,ktorzy nie chca na zięcia \"zwyklego policjanta\",traktuja go jak powietrze...to wszystko nas poróżnilo:O powiedzieli mi,ze jesli wyjde za niego za mąż,nie mam co liczyc na ich pomoc...poprostu tylko usiąść i płakać:O...jakis czas temu,gdy rodzice znow rozpetali \"burze\",\"mój policjant\" powiedzial mi,ze moze lepiej bedzie jak sobie wrócę do rodziców i takie tam inne rzeczy:O...strasznie mnie to zabolało,i w złości sciągnęłam pierścionek i wyrzucialam przez okno...niebieski zbladł jak to zobaczyl,nic nie powiedzial,tylko wyszedl i zamknął sie w drugim pokoju...dluga historia to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucky, szkoda, żeby to się tak rozpadło, naprawdę. Myślałam, że chodzi o zdradę, wtedy to sprawa jasna. Chyba za bardzo się uniosłaś, a raczej dałaś ponieść emocjom. Nie zostawiaj tego tak, jeśli ci na nim zależy, to walcz o niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciiekawska
chomikowa ma rację... ja bym tego tak nie zostawiła. Mysle, ze predzej czy pozniej Twoi rodzice pogodza sie, że jestes z mezczyzną który jest "zwyklym policjantem". Pobierzecie sie, bedziecie mieli dzieci - nic innego nei pozstaje Twoim rodzicom jak zaakcetowanie ojca ich wnuków.Jesli Go kochasz, a wiem ze tak jest walcz o niego, walcz o wasz zwiazek. rodzice nie pomoga - sami sie dorobicie. Moze wolniej ale przynajemniej wspolnymi silami i wtedy wam nikt nie zarzuci ze osiagneliscie cos ich kosztem. Mowisz, ze Twoj policjant powiedzial Ci cos za zabolalo, przenazlizuj to jeszcze raz, i pomysl ze jemu tez bylo przykro, kiedy dowiedzial sie ze nie jestes dla "zwyklego policjanta". Lucky, nie pozowl zaprzepascic takiego uczucia...walcz..Wiem ze jestes silna! Powodzenia zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×