co zrobic ze sobą?

czy macie jakies rady dla mnie? bo już nie wiem, co mam robic. jak zwykle kolejna nudnawa historia, jak to jakas baba nie może podnieśc się po rozstaniu:) po 7 latach rzucił mnie dla innej, tak po prostu.wczesniej miał romans z nią, kiedy ja wyjechałam na kilka miesiecy.zerwał trzy miesiące temu. ogólnie jakoś sobie radze, staram się nie myslec o tym wszystkim, o tym jak mnie potraktował (sposób zerwania nie był elegancki), ze mnie zdradzał i pkłamywał bardzo długo, ale są dni, kiedy bardzo za nim tęsknie. wyobrażam sobie, że go spotykam, że chce wrócic.doskonale wiem, że po tym wszystkim już nie będe mogła z nim byc, nawet jakby chciał, więc nie wiem skąd te wyobrazenia mi się biorą? co mam zrobic z ta tesknotą? tęsknie tak bardzo, że mam ochotę oglądac zdjęcia cały czas i rozpamiętywac miłe chwile....