mam okazję bogato wyjść za mąż, ale

Wiesz co panna, jak chcesz bezpieczeństwa fianansowego w zyciu to weź się do nauki albo do roboty, bo zapewnić je możesz tylko sama sobie. Facet może zastosować rodzielność majątkową, dać ci intercyzę do podpisania, a nawet jak nie to, i tak puścić się za 10 lat z dwójką dzieci i gołym tyłkiem. Sorry, ale w życiu ma się tylko to, na co sie zapracuje.

Nie wiem dokładnie jakie ma dochody, bo nigdy go o to nie pytałam. Jest współwłąścicielem duzej firmy, ma kilka domów w Polsce i za granicą i nie liczy się specjalnie z wydatkami. Może zaraz znajdzie się ktoś, dla kogo to wszystko nic nie warte, ale dla mnie to naprawdę niewyobrażane pieniądze.

JAKBYS GO NAPRAWDE LUBILA TO BYLABYS SZCZERA I NIE MYSLALA O SOBIE TYLKO PRZEDE WSZYSTKIM O NIM I O POTENCJALNYCH WASZYCH POTOMKACH........

diana - a ile on ma lat? Bo chyba już nie jest na 2 roku studiów?

A co do tego mają dzieci? :o Ja bardzo bym chciała mieć dzieci i chciałabym je mieć właśnie z nim.

:o

Nie, jest ode mnie starszy, ma 48 lat, czy to ma coś do rzeczy?

diana - dziewczyny mają rację - bardzo możliwe, że teraz nie chcąc żadnego z was unieszczęśliwiać, za jakiś czas unieszczęśliwisz was oboje, a faceta jeszcze bardziej. Skoro tak go lubisz, to chyba szkoda już na wstępie go oszukiwać. No i właśnie - co z dziećmi ? Będziesz musiała parę razy uprawiac z nim seks, potem będziesz miała z nim dzieci, z kimś, kto cię brzydzi ??

hmmmmm, jeśli ma 48 lat, i do tej pory nie miał stałej partnerki, to coś z nim jest nie tak ;-) może to być prowokacja ;-)

... ten topik to jest właśnie powód dla którego nie chciałabym nigdy być bardzo bogata! Sama być bym nie chciała, a mając tyle kasy nigdy nie wiedziałabym, czy osoba, która mówi że mnie kocha - kocha mnie naprawdę, a ta która mówi, że jest moim przyjacielem - naprawdę nim jest. Teraz kasy za dużo nie mam, ale mam własne mieszkanie, własnego kochającego męża, z którym nie brzydzę się kochać i mam prawdziwych przyjaciół, z którymi mogę się spotkać i pogadac o każdej porze dnia i nocy? Mało? Mi się wydaje, że to więcej niż te wszystkie miliony Twojego Pana...

a poza tym ciagle mowisz ze go lubisz...to go sobie lub dalej ale nie wychodz za niego za maz...jak cos to powiedz ze chcesz jeszcze poczekac...jesli jemu zalzey to poczeka a moze ty przez ten czas zmadzrejesz i sama bedziesz wiedziec czego chcesz...

Co ty pierdolisz kobieto..........pewnie ze to duza kasa..........ale co z tego........znaczy to ze jak facet bedzie smierdzacy i oblesny to pojde z nim pod oltarz bo ma kupe kasy.........NIGDY W ZYCIU........kurcze zal mi twoich dzieci o ile bedziesz je miala..........beda mialy zapracowanego dbajacego o rodzine i matke zerujaca i wydawajaca jego kase....... żenada........ wstyd mi za Ciebie ze jestes kobieta.......

To nie jest prowokacja, i nie napisałam przecież, że mój narzeczony nigdy nikogo nie miał :o Dla mnie ważniejsze jest poczucie bezpieczeństwa, które mi daje , niz miłość, w którą i tak nie wierzę.

no 48 lat - to co się dziwisz, że się go brzydzisz? Facet może być super przystojny, ale dla kobiety w swoim wieku. A dla Ciebie - to sorrki, ale to tak jakby z kumplem własnego ojca w łózku wylądować...Bleee

diana - to dziwne, że chcesz mieć z nim dzieci, skoro cię odrzuca. W życiu bym nie chciała mieć z moim przyjacielem dzieci, chociaż bardzo, bardzo go lubię - ale to tylko i aż przyjaciel, nigdy bym za niego nie wyszła. Kumplujemy się.

I jeszcze jedno, on nie jest oblesny ani smierdzący, wybacz :o Obiektywnie jest przystojny, nawet bardzo, problem tkwi we mnie i w moich odczuciach, a nie w nim.

ten facet moze miec gdzies rodzinę, dzieci z poprzednich malzenstw a takich chętnych moze miec na pęczki i obyś się nie przeliczyla z ta jego milością, bo oni potrafia się spotykac z kilkoma kobietami na raz ...:o ah no i on moze zerowac na Twoim braku doswiadczenia, wiesz? Byc moze on Ciebie też nie kocha i ten wstręt to być moze Twoja intuicja dziewczyno, bo moze podświadomie czujesz, że on nie dla Ciebie!!!

a od jak dawna sie znacie,znaczy jak dlugo ze soba jestescie??I skad sie znacie?

no i normalne jest, ze zakochane pary sie caluja przytulaja - ciebie to brzydzi, dla niego nie jest to dziwne, ze jestes jakby oziebla ?

48-letni facet, oswiadczajacy sie mlodej studentce - z tym gosciem z cala pewnoscia jest cos nie tak :O

dziad stary spotyka się z mlodą, niedoświadczoną dziewczyną to się dziadyga przejedzie...:o Ty myśl o sobie a nie o dziadydze co młódkę chce posuwa nie jej tak naprawdę nie gwarantując... jakby on był taki charytatywny to by nie szukał naiwnej 20latki tylko te majątki by miał z kim starszym dzileić-nie róbcie jej wody z mózgu do cholery!!!!! i nie myśl, ze taki mariaż to takie szczęście - z dziadem starym się męczyć, co nie wiadomo jaką kobietę skrzywdził, zeby tylko majątkiem kusić kolejne...:o

Wiesz ze o tym powinnas z nim pogadac a nie pieprzyc glupoty na forum......... to o smierdzacym bylo przykladem a mnie twoj pan kolo dupska lata bo i tak ja mam cos wiecej niz ty ja mam w sobie milos i miloscia zostalam obdarzona a nie jak ty piszesz ze nie wierzysz w milosc niestety nie zauwazasz ze jesli urodza sie dzieci i bedziesz je wychowywala bez milosci to popadna w takie kompleksy jak ty i powielisz bledna kolo...........wez juz lepiej nie płodz bo ludzie twojego pokroju sa bezwartosciowi i nadaja sie tylko do wydawania czyjejs kasy........

Nie ma dzieci, zanamy się od roku, poznaliśmy się na imprezie na której byłam kelnerką. Nie sądzę, żeby mnie oszukiwał. Czy się nie zorientował? Nie wiem, dotychczas chyba nie, wydaje mi się, ze raczej podoba mu się moja powściągliwość w tych sprawach

dziewczyna robi co jej sie podoba, chce zyc z bogatym to dobrze. Lepiej z bogatym niz z biednym. Skoro jej odpowiada to niech z nim bedzie. A co do tego obrzydzenia to wizyta u psychologa moze cos pomoc wiec sprobuj bo warto ;) i powodzenia

wiesz co, Brunetko, ja przynajmniej w przeciwieństwie do Ciebie nie staram się nikogo obrażać :o Nie wierzę w miłość miedzy kobietą a mężczyzną. nie wierze, że moze się to przytrafić akurat mnie. Wierzę natomiast w miłość matki do dzieci i odwrotnie. Bardzo kocham moją rodzinę i na pewno będę kochałą też moje dzieci, jesli je kiedyś będę miała.

Jeżeli chcesz z nim być to musisz rozwiązać ten problem,bo to jest problem...teraz powściągliwość mu się podoba ale potem będziesz musiała z tym człowiekiem spędzać mnóstwo czasu,siedzieć obok niego,spać w jednym łózku,każdy potrzebuje czułości,więc będzie chciał się przytulić,pocałować...i nie tylko... Powinnaś rzeczywiście pójść do lekarza,może do psychologa,może to nie ma związku tylko z tym mężczyzną,ale wogóle z kimś byś się nie spotykała to byłby ten problem....w Tv wypowiadały się osoby które mają podobny problem do twojego,że kochają kogoś jest z nim im bardzo dobrze,ale czują wstręt obrzydzenie...

nie miej skrupułów, bo on też nie ma Ty myśl o sobie, bo nieświadoma osobę jest najlatwiej skrzywdzic a ten dziadyga mysli tylko dolną głową, bo nie sądzę, żeby z milosci bral sobie 20latkę...juz mlodszej trudno mu było wyhaczyć cwaniakowi kazdy jest egoistą, on też!!! myśl o sobie i czy Ty dasz radę z obleśnym dziadygą, jak nie ma chemii między Tobą a nim i powiem szczerze - to, co chcesz sobie zafundować to gorsze i bardziej męczące niż bycie z kochanym facetem i dorabianie się...tylko ze milosc to najokrutniejsze uczucie i czesto nie spotykaja jej ci, ktorzy na nia najbardziej zaslugują

ja ciebie tez nie obrazam!!!GORZKA PRAWDA ZAWSZE W OCZY KOLE ty zadalas pytanie a ja ci na nie odpowiadam mam prawo powiedziec ze BRZYDZE SIE TAKIMI BABAMI jak ty i to mowie/pisze BRZYDZE SIE TAKIMI JAK TY ..............tfuuuuuu........tego mi nie zabronisz a ja ciesze sie tylko ze nie jestem facetem i ze to na mnie nie padlo:O

ostatnie pyatnie - czy mialas wczesniej chlopaka? ale nie takiego do lazenia za rączkę tylko takieog, z którym sięchociaz całowałaś?

co takiego nie podoba Ci sie w jego wygladzie? czego kokladnie sie przydzisz? moze nnamow go na jakis sport (silownie, tenis, golfa, rower...)