Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość diana ross

mam okazję bogato wyjść za mąż, ale

Polecane posty

Gość diana ross

Nie wiem co mam robic :o spotykam się z bardzo bogatym facetem, oprócz tego jest przystojny, miły i zakochany we mnie, na pozór wszystko o.k. Ale nie potrafię przemóc wstrętu fizycznego za każdym razem kiedy mnie dotyka :o co mam zrobić? Bardzo chcę wyjść za mąż właśnie za niego, ale nie potrafię wyobrazić sobie, ze miałabym być do jego dyspozycji w łóżku :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diana ross
Nie będę ukrywała, że to jest dla mnie bardzo ważne. Ale poza tym naprawdę go lubię i cenię. tylko, że kiedy mnie całuje, mam ochote od razu iść sie umyć :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale id
idiotka z ciebie!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wągielek czarny
no własnie ty go nie kochasz jestes z nim tylko dla kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko,jak mozesz chciec wyjsc za kogos kto cie odrzuca??To faktycznie wielka gleboka milosc musi byc...Dżizas skad sie takie panny biora to ja nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy zastanawiałaś się skąd
ten wstręt fizyczny? Kochasz kogoś innego czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diana ross
Nie jestem z nim t y l k o dla kasy. Kasa jest dla mnie ważna, ale ważne jest też to, ze lubię z nim rozmawiać, lubię go jako człowieki i przyjaciela. Nie chcę przy tym być biedna już nigdy w zyciu i nie rozumiem, dlaczego od razu musicie mnie wyzywać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesiaa
jakbym mnie facet nie pociagal, a co najwazniejsze nie kochalabym go w zyciu bym za maz nie wyszla, pieniedzy sama sie mozesz dorobic, jak sie chce to sie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diana ross
Nie kocham nikogo innego. Nigdy chyba nikogo nie kochałam. Miałam tylko jednego chłipaka przed nim, w liceum i wszystko pod względem seksualnym było zupełnie inaczej. to znaczy nie czułam wstretu, wręcz przeciwnie, chociaż sam seks też moze nie był jakiś szczególnie udany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to niestety musisz wybrać albo będziesz na siłę chodziła do wyra albo będziesz tyrała przy ukochanym........ NIE UKRYWAM ZE JA BYM WYBRAłA OBCJE NR 2!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! B E Z A P E L A C Y J N I E !!!!!!!!!!!! KASA TO NIE WSZYSTKO..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśka...
kasa to nie wszystko - chyba, że jej nadmiar jest Ci w stanie wynagrodzić Twoje cierpienia:) Ty się módl dziewczyno zawczasu, żeby facet przy tej całej swojej wielkiej kasie, nie miał zbyt wybujałego temperamentu, bo Ci szybciutko psychika siądzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diana ross
Brunetko, przypuszczam, że nigdy tak naprawdę nie brakowało ci kasy, skoro tak lekko przychodzi ci jej odrzucanie. Pewnie, że mogę się kiedys dorobić...ale kiedy i jakim kosztem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a poza tym szkoda zycia na bycie z kims z kim i tak predzej czy pozniej nie bedziesz sie czula dobrze...facet bez sesu nie wytrzyma i bedzie mial inna a ciebie to bedzie bolalo bo w sumie jak mogloby byc inaczej...a w innym razie bedziesz sie zmuszala do bycia z nijm fizycznie a nic do zrobione na sile nie moze byc przyjemne ,no wybacz:( Szkoda mi ciebie dziewczynko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśka...
jasne - więc lepiej ze dwa razy dać d... i to się będzie równało miesięcznej harówie na jakimś tam na stanowisku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diana ross
Dla mnie to się nie sprowadza do dawania d**** :o Lubię go, czuję się przy nim bezpiecznie, jest dla mnie dobry i bardzo chciałbym móc cos do niego czuć w sensie seksualnym :o Czy to jest mozliwe, że cos się zmieni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OJ ZDZIWILABYS SIE BARDZO!!!!!!!! WLASNIE MAM KLOPOTY MATERIALNE DUZEGO KALIBRU ALE MAM COS JESZCZE .......... MAM PRZY SOBIE UKOCHANA OSOBE KTOREJ BYM ZA żADNE SKARBY śWIATA NIE ODDALA ZA żADNA KASE śWIATA......... POPROSTU MIEDZY MNA A TOBA JEST ISTOTNA ROZNICA TY NIE POTRAFISZ ZYC BEZ KASY A JA BEZ MILOSCI!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diana ross
No cóż, widocznie mamy inne priorytety w zyciu. Ja nie wierzę w miłość, a najważniejsze jest dla mnie poczucie bezpieczeństwa, także finansowego i trudno mi jest z tego zrezygnować z powodu czegos takiego :o I prosze sie pode mnie nie podszywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdybym miała twoje lata
to też nie patrzyłabym na miłość tylko inne sprawy,wyszłabym za mąż za takiego faceta ale ten wstręt fizyczny jest troche niepokojący

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
diana ross Brunetko, przypuszczam, że nigdy tak naprawdę nie brakowało ci kasy, skoro tak lekko przychodzi ci jej odrzucanie. Pewnie, że mogę się kiedys dorobić...ale kiedy i jakim kosztem? wnioskuje, ze sama bylas biedna, a raczej Twoi rodzice. i to jest wlasnie problem z dziecmi biednych ludzi - nie potrafia pojac, ze pieniadze naprawde mozna samemu zarobic. jest takie powiedzenie: bieda rodzi biede. i faktycznie, jak widac - dla osob biednych jedynym sposobem zdobycia pieniedzy jest bogato wyjsc za maz. nikt widocznie nie dal Ci w dziecinstwie przykladu przedsiebiorczosci i pracowitosci, stad teraz wzdrygasz sie na sama mysl o samodzielnym zarabianiu - \"kiedy i jakim kosztem??\" zastanow sie nad soba - jestes zdrowa? masz dwie rece? masz glowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ponoć skuteczne
diana - jak nie chcesz podszywu to się zaczernij, bo ten twój podszywacz jest mało oryginalny, a co masz zrobic - nas nie pytaj - siebie sie zapytaj i szczerze sobie odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sobie nie...
wyobrazam cale zycie spedzic z czlowiekiem, do ktorego czuje wstret...przeciez w koncu bedzie tak, ze zaczniesz unikac sytuacji, kiedy on bedzie mogl cie pocalowac..nie mowiac juz o lozku.Myslisz spac osobno po slubie?Czy traktowac go w lozku jako przyjaciela..bo on raczej nie bedzie tylko towim przyjacielem...chyba,ze chcesz wyjsc za maz za niego, dobrac sie do jego kasy i w przyszlosci wziasc rozwod:((((...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wziąć a nie wziąść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym go nie lubiła pod każdym innym względem, oprócz seksualnego , to nie rozważałbym wyjscia za mąż za niego. Anyżówka >>>Tak, to prawda, pochodze z niezamoznej rodziny, ale mimo, że moi rodzice nie byli moze jakoś specjalnie przedsiębiorczy, to z cała pewnością nie brakowało im pracowitości. Mam dwie ręce i głowę, prawda, ale co z tego? Jestem na drugim roku studiów, zanim uda mi się jako tako ustawić życiowo, ilelat jeszcze upłynie? No i takich pieniędzy nie uda mi się pewnie nigdy w zyciu zarobić :o Dlatego chciałbym wiedzieć, czy ten wstret dało by się jakoś przełamać? Moze jakaś terapia u psychologa albo seksuologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sobie nie...
a wszyscy tylko czekaja..kto gdzie popelni blad ortograficzny, zeby pochwalic sie swoja wiedza...zalosne...dzieki za poprawke)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wyobrazam sobie traktowac malzenstwa jak transakcji finansowej. brac slub tylko po to, zeby miec kase od meza, fuj. wole juz zarabiac grosze, ale WLASNE grosze, niz dostawac miliony zarobione przez kogos innego, to upokarzajace po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może byłoby to upokarzające, gdybym go n a p r a w d ę nie lubiła i nie szanowała. Moze wtedy nawet nie przejmowałabym się tak bardzo tym, że mnie od niego odrzuca, mogłabym przeciez zacisnać jakoś zeby :o Ale nie chciałbym, żeby sie zorientował, bo nie chciałabym go ranić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ponoć skuteczne
ale bogato, to znaczy ile to dla ciebie jest, że piszesz, ze nie byłabyś się w stanie tego dorobić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JESTES NA DRUGIM ROKU STUDIOW I NIE WIESZ ZE MILOSCI I UPODOBAN NIE MOZNA SIE NAUCZYC.........CO TY CHCESZ ZEBY PSYCHIATRA MACHNAL CZARODZIEJSKA RóżDżKA I POCZUJESZ CHEMIE DO LUBEGO??? DZIECINNA JESTES........ P.S. A DZIECI CHCESZ MIEC??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×