Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bleeee7

Zawsze wymalowana - znacie takie kobiety??

Polecane posty

Gość bleee7
Ale sie porobilo... wy chyba same macie jakies kompleksy, skoro szukacie dziury w calym. Zauwazylam, ze bardzo duzo kobiet stalo sie niewolnicami makijazu do tego stopnia, ze ludzie nie wiedzia tak naprawde jak dana osoba wyglada. Zauwazylam, ze czesto przecietne dziewczyny z wygladu potrafia sie tak swietnie malowac, ze wygladaja bardzo ladnie. Postanowilam zalozyc watek i zapytac czy wy tez cos takiego zauwazylyscie. I to wszystko. Nikogo nie krytykuje, nie oceniam, tylko zadaje zwykle pytanie. Naprawde nie mierzcie innych swoja miara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu chodzi o to co Ci to przeszkadza? to chyba dobrze, ze kobieta umie zrobić się \"na bóstwo\" inaczej 90% polskiej ulicy to by były same paszczury...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale co cię obchodzi czy dziewczyna inaczej wygląda w makijazu a inaczej soute? I jeszcze ten tekst że facet przeżywa szok jak widzi laskę bez makijażu he he jasne. Pewnie że z brzyduli nie zrobi się super laski, ale podkład, tusz i błyszczyk potrafią podkreślić buźkę i tyle. Ja maluję się codziennie, i nie jest to dla mnie jakiś straszny obowiązek, tylko część porannej toalety i tyle. A skoro tobie wystarcza tylko tusz, to ok, twój wygląd - twoja sprawa. Tylko pamiętaj nie masz prawa oceniać innych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie uwazam sie za brzydka, kiedys sie nie malowalam (albo tylko tuszem) i bylo ok, teraz sie bardzo przyzwyczailam do tuszu i mojej ulubionej srebrnej kredki i maluje sie zawsze, nawet jak wychodze do sklepu... Czuje sie lepiej i tyle, nie robcie z tego jakiejs strasznej zbrodni :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chyba normalne ze bez makij
azu kazdy wyglada troche gorzej a makijaz jest po to zeby podkreslic urode nie widze w tym nic zlego i kompletnie nie rozmumiem czego ty sie czepiasz ... wszyscy po tobie jada, czy tego nie zauwazasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuu
Zawsze wymalowana - znacie takie kobiety?? Znam,to ja. Tak się przyzwycziłam,że bez makijażu nie wychodzę z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta paskuda specjalnie
to ukartowala zeby ten chlopak tamta zobaczyl bez makijazu rano :P teraz jest z siebie dumna i jeszce zalozyla beznadziejny topic gdzie szuka poparcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tu wyczuwam drugie dno
No ale jakie my możemy mieć kompleksy, skoro to właśnie Ty szukasz dziury w całym zakładając ten topik. Ja osobiście się wcale nie maluje, ale nie mam też nic do wypacykowanych lasek. Co mnie to ? Nawet lubie sobie na nie czasem zerknąć i nawet odrobinę podziwiam tę ich obowiązkowość w dbaniu o siebie, bo ja sama jestem strasznym leniem i mi się po prostu by nie chciało codziennie malować i wieczorem zmywać tusz z rzęs. A to, że kobiety są niewolnicami makijażu to może i wpływ mediów i gloryfikowania urody, ale to przecież nie moja sprawa. Co w tym złego, że kobieta chce się podobać ? Każdy o siebie dba tak jak mu się podoba. Gdzie widzisz problem ? Człowiek jest niewolnikiem wielu czynności. Musi schludnie i czysto wyglądać, uśmiechać się do innych, żeby wydawać się sympatycznym i być lubianym... bla bla bla, musi chodzić do pracy, dbać o porządek w domu, uczyć się, dbać o kondycje, chodzić do fryzjera i robić milion innych rzeczy... Zależy co uzna za słuszne lub co wymusi na nim społeczeństwo. Malowanie to tylko jedna na milion z tych czynności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tu wyczuwam drugie dno
Człowiek jest ogólnie niewolnikiem życia i wielu czynności. Np. golenie nóg. Czemu nie założysz topiku że kobiety są niewolnicami golenia nóg ? Hehe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość negra
Malowanie to sprawa indywidualna.. Ja osobiście jestem prawie uzależniona od malowania rzęs.. A wszystko dlatego ze moje naturalne rzęsy są ardzo krótkie i rzadkie, i po prostu mi sie nie podobają... Gdybym miała naturalne gęste i długie, to prawdopodobnie bym nie uzywała maskary tak często.. A swoją drogą mając DELIKATNY makijaż czuję sie o wiele lepiej i pewna siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o malowaniu
Zawsze wymalowana a zwłaszcza usta są wabikiem wskazującym na gotowość seksualną. W świecie zwierząt jest tak: świnka jak się goni to ma dupcię czerwoną, zatem kobieta jak chce się kochać to maluje se usta. Ile w tym racji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisicza
ta ostatnia wypowiedz jest godna uwagi:p to chyba o mnie hehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są większe problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rowniez malutka
mnie np przeraza ze 14letnie dziewczyny się malują na codzien!!ja mam 18lat i nie maluje sie na codzien w ogole,jedynnie na jakaś impreze,dyskoteke nałoze fluid,tusz i kretke i mi wystarczy;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kreDDDka
podejrzewam, ze autorce topiku chodzi o kobiety, ktore robia pelny makijaz nawet idac wyrzucic smieci, spia wysmarowane podkladem albo z wytuszowanymi rzesami itp. a czy to zle czy dobrze... hm, moze niech kazdy pilnuje swojej d...y :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilia21...
ja sie maluje tzn puder brazujacy ,roz na policzki,tusz do rzes,kreski nad dolna brazowa i gorna czarna czasami tylko nad gorna zadko cien no i czasami korektor duzo?.na impreze robie mocniejszy makijaz .oczywiscie jak ide ze smieciami to sie nei maluje hehe.jak jest bardzo goraca a nie jestem opalona (jestem blada i ciezko mi sie ladnie opalic:( to daje tylko roz na policzki i tusz na rzesy.jak jestem w domu to sie nie maluje niech skora sobie odpocznie:).zadko bardzo wychodze bez czegokolwiek pomalowanego:) uwazam ze jak moge lepiej wygdlac to zeby nie ma sie pomalowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sinobroda
Ja nie wychodzę z domu bez makijażu tak samo jak nie wyjdę z brudnymi włosami. Makijaż to element mojego dbania o siebie. Używam podkładu,różu, tuszu i pomadki ochronnej. Tylko na wieczór bądź na imprezę maluję się bardziej. Nie uważam tego za nic nienormalnego. Nie sypiam w makijażu nawet jeśli sypiam z facetem, bo to byłaby jakaś paranoja. Pod prysznicem też nieraz mnie widział i jakoś poznał i wiedział kim jestem, więc nie jest chyba tak źle. Nie wiem co komu do tego, że codziennie w pracy bądź na uczelni widzi mnie umalowana. Wszystkie zazdrośnice gryzą palce rozpowiadając koleżankom jak wyglądałabym z niepofarbowanymi włosami i bez dyskretnego makijażu, ale nic mnie to nie obchodzi. Hehehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sinobroda
Różu? Róż modeluje twarz, ożywia cerę, tuszuje oznaki zmęczenia też. Bez różu osoba o mlecznobiałej skórze wyglądałaby na martwą np. w niekorzystnym oświetleniu. Ja posiadam taką cerę, więc wiem, co mówię. Od dwóch lat nie opalam się w ogóle i od lat z powodzeniem używam odrobiny różu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja bylam w takiej sytuacji
ze kiedys przychodze na uczelnie i gadam z kolezanka. Przygladam sie jej, bo inaczej wyglada. No niby ona, a inaczej wyglada....okazalo sie, ze tylko rzesy miala nie pomalowane: nie zdarzyla, bo na basenie byla.... szok dla mnie, zeby 22 letnia dziewczyna TAK bardzo sie roznila w makijazu i bez. Ja sie maluje delikatnie, ale jak sie nie pomaluje, nie ma tragedii. Znaczy, uzalezniona nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sinobroda
Uważam, ze wszytko jest kwestią przyzwyczajenia. jeśli widujesz kogoś tylko w makijażu to kiedy przyjdzie bez wygląda "niewyraźnie" i tyle. JAsne, że z pomalowanymi rzęsami dziewczyna wygląda korzystniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakajakaja
Z igly widly. po to sa kosmetyki. Sama jestem malo wyrazista bez makijazu (a moze to tylko przyzwyczajenie) i uwazam ze po to moge sie pomalowac zeby samej czuc sie lepiej i lepiej wygladac. A i bez makijazu kto ma mnie poznac to pozna. Nienawidze natomiast szarych mysz, niepomalowanych, z niewydepilowanymi brwiami, tradzikiem, w łachmanach i wlosami we wszystkie strony czujaca wyzszosc nad innymi ze jest "naturalna". Taka naturalnosc mnie odstrasza, facetow prawdopodobnie tez (nnie wiem bo mam jednego faceta ktory kocha tylko mnie). Dla mnie to nieumiejetnosc korzystania z tego co mozemy upiekszyc, podkreslic, z naszych atutow ktore bywaja zawodne jesli pozostawimy je same sobie. POzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow... alescie wjechali na dziewczyne. jakos sie nie dopatruje tu drugiego dna. moglo rzeczywiscie tylko chodzic o to ze sa kobiety ktore bez makijazu nie wyjda nawet ze smieciami. co faktycznie jest ich sprawa, co nadal jednak nie zmienia faktu ze mnie to tez troche rozbawia bo \"tracenie\" 5, 10,15 minut na makijaz tylko po to by wyjsc na 1 minute i nikogo nawet nie spotkac na swej drodze jest dla mnie zabawne. ale to ich sprawa. niemniej... topik do dyskusji okazal sie jednak niezly skoro tyle osob sie odezwalo :) co do facetow to nie wiem do konca jak to z nimi jest bo w zeszlym tygodniu kolega sie wypowiadal akurat na ten temat ze oni (jego koledzy i on) zawsze jak chcieli sie zorientowac czy dziewczyna jest faktycznie niczego sobie to zabierali ja na plaze by zobaczyc jak wyglada po (np uszy czy nie odstaja i nie zostaly zatuszowane przez wlosy itd) . co nie zmienia faktu ze z makijazem wygladamy korzystniej i tez korzystam z tego dobrodziejstwa :D tyle ze jak mi sie nie chce to wychodze bez :O :D wypowiedz spowodowana naglym przyplywem wspolczucia do autorki zescie po niej tak pojechali :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie maluje i musze bo mam problem z cera. ale uzywam tylko podkładu i tuszu do rzes. niektore dziewczyny po porstu msuza sie pomalowac. w makijazu czy bez moje rysy wygladaja tak samo- no moze oczy nie sa takie wyraziste. no i cera nie straszy ludzi i mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany, dajcie spokój dziewczynie :) Zapytała się o coś i to wszystko... rany, co za baby ! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulineczka
ja sie maluję codziennie do pracy, w weekendy na uczelnię...W zeszłym roku w sierpiniu byłam na Cyprze. Tam sie NIE DAŁO pomalować, nawet tuszem, wszystko po pół godzinie kapało z brody, trudne było nawet rozsmarowanie kremu na ciągle mokrej od potu twarzy (duża wilgotność powietrza!!!) Przywiozłam masę zdjęć i o dziwo na każdym wyglądałam dobrze bez grama tapety:) Ja mus to mus...ale mam kilka koleżanek które stwierdziły że "dobrze wiedzieć", bo one w takim razie wiedzą gdzie się nie wybierac na wakacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazda z nas lepiej wyglada w dobrze zrobionym makijażu. Ja maluję się codziennie, myję i układam włosy. I chyba o to chodzi, aby prezentować się atrakcyjnie. Śmiesza mnie te orędowniczki naturalności, które potem zakładaja takie topiki, bo nie moga przeżyć, że ich koleżanki mają opinię fajnych lasek.Co z tego, że w jakiejś mierze to zasługa ładnego makijażu? Radzę każdej dziewczynie nauczyć się malować i nie będzie problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×