Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość sodjfgoerg

Włochy czy Hiszpania??

Polecane posty

Gość sodjfgoerg

zamierzam wyjechać na rok za granicę. co polecacie?? Włochy czy Hiszpanie?? za i przeciw. gdzie ludzie są bardziej przyjaźni, gdzie jest łatwiej się odnaleźć? który język ładniejszy i łatwiejszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innamorata - cotta
ja sie odnalazlam we wloszech i wiem ze tu jest moje miejsce:)) w hiszpanii nigdy nie bylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nad niemnem
mysle, ze te dwa kraje sa do siebie bardzo podobne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleee7
Wydaje mi sie, ze nie ma roznicy, mozesz losowac;) Jezyki o takim samym stopniu trudnosci, oba kraje sloneczne i w obu krajach malo placa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soghohtgru
ale ja nie jadę w celach zarobkowych, więc to akurat nie ma znaczenia. Włochy wydają mi się jakieś bliższe. może dlatego, że Watykan i cotygodniowe transmisje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie bylam we Wloszech ale jestem zakochana w Hiszpanii i w hiszpanskim:) Barcelona jest moim ulubionym miastem w Europie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maryla
;-) Watykan i transmisje ;-) :D :D dobre Blee7 masz racje we wloszech sa niskie zarobki, nie to co kiedys jak byly liry!! pozdrawiam, ze sloneczniej Italii A co masz tam zamiar robic ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soihgosrhg
zamierzam wyjechać na staż, żeby zobaczyć jak tam leczy się osoby uzależnione, a ośrodek w którym pracuję współpracuje z ośrodkami w obu państwach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę wyjechać
a faceci, jacy sa Hiszpanie a jacy Włosi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość APEL
Tacy sami. Prawia Ci komplementy, mowia do Ciebie takie rzeczy, jakich nigdy nie uslyszalas od Polaka, a to wszystko po to, aby zapewnic sobie bezplatny mily seksik z oddana im do reszty istota. Niestety Polki daja sie na to nabierac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hiszpania tak Włochy Nie
zdecydowanie polecam Hiszpanie,mieszkam od kilku lat w madrycie, rozmawiałam kiedys z ludzmi jezdzacymi do Włoch im rowniez przypadła do gustu Hiszapnia h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do dziewczyny ktora mieszka w
Madrycie! Co Ci sie tak podoba w Hiszpanii???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z madrytu
zycie, ludzie.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jork
PRZEMOC Tylko trzy procent sprawców to alkoholicy lub narkomani Dlaczego Hiszpanie biją swoje kobiety Czarny tydzień w Hiszpanii. Od 29 maja do 2 czerwca z rąk mężów i konkubentów zginęło osiem kobiet. Od stycznia do maja - 31. Rok 2007 może być pod tym względem rekordowy Chociaż socjalistyczny rząd uczynił obronę praw kobiet jednym ze swych priorytetów, przemoc w rodzinie pozostała najbardziej wstydliwym problemem Hiszpanii. W zeszłym roku z rąk bliskich mężczyzn zginęło ponad 60 Hiszpanek. Tamtejsze MSW wyliczyło, że co 12 minut policja lub Gwardia Cywilna zatrzymuje mężczyznę, który pobił lub maltretował w inny sposób żonę, byłą żonę, przyjaciółkę lub teściową. W roku 2006 do aresztu trafiło ponad45 tys. panów winnych przemocy w rodzinie. Te liczby mogą być różnie interpretowane. Według jednych świadczą o narastaniu problemu. Drudzy widzą w nich pozytywny skutek kampanii rządowej, która miała m.in. na celu przekonanie Hiszpanek, że nie muszą cierpliwie znosić razów i inwektyw od swych partnerów. Bardziej wrażliwe na sytuację bitych kobiet stało się ich otoczenie: większość zatrzymań to efekt donosów bliskich lub sąsiadów ofiar. Inaczej niż w Polsce przyczyną agresywności mężczyzn jest w Hiszpanii raczej mentalność macho niż alkohol. Według UVIG -jednostki Instytutu Medycyny Sądowej monitorującej przemoc w rodzinach -tylko3 procent sprawców to alkoholicy, narkomani czy psychicznie chorzy. Nie jest łatwo sporządzić portret socjologiczny typowego damskiego boksera. Jeśli zaś chodzi o ofiary, to - według cytowanej przez madrycki dziennik "El Pais" prokurator Flor de Torres - Hiszpanki z ubogich rodzin częściej zwracają się po pomoc do organizacji społecznych niż ich lepiej sytuowane rodaczki. - Maltretowanie w sferach wyższych jest bardziej niewidoczne, bo prywatni lekarze i adwokaci stawiają tajemnicę zawodową wyżej niż obowiązek zawiadamiania o przestępstwach -mówi Flor de Torres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jork
Czarny wtorek w Hiszpanii Dzień 26 lutego w Hiszpanii był czarnym dniem "violencia machista" czyli przemocy mężczyzn wobec kobiet. Z rąk swoich obecnych lub ex-partnerów zginęły cztery kobiety. Trzy z ofiar były pochodzenia hiszpańskiego w wieku 44-58 lat, a czwarta ofiara to 22-letnia Boliwijka. W trzech przypadkach dokonano zbrodni w biały dzień na ulicy. Najmłodsza z ofiar straciła życie we własnym domu ok. godz. 4.00 nad ranem. Codziennie w telewizji i prasie ukazują się doniesienia na temat przemocy wobec kobiet. Liczba ofiar śmiertelnych w wyniku tych przestępstw wyniosła w 2007 roku 74. Można przyjąć, że co cztery dni, jedna kobieta ginie z rąk swojego partnera. Rok 2008 otworzył czarną statystykę już pierwszego dnia. Do środy zginęło 17 kobiet. Za tymi liczbami stoi ogrom tragedii rodzin ofiar, ich dzieci , rodziców, przyjaciół. Dzisiaj mówi się już o epidemii przemocy. Kampania przeciwko przemocy W 2002 roku rząd hiszpański rozpoczął szeroko zakrojoną kampanię przeciwdziałania przemocy. Uznaje się, że oficjalne środki prawne są wystarczające, ale problemem jest dobre ich wykorzystanie. Dużo mówi się o konieczności zmian w mentalności przede wszystkim samych ofiar i świadków dziejącej się tragedii. Trzeba doprowadzić do stanu, aby kobieta zdała sobie sprawę, że nigdy, przez nikogo nie może być maltretowana psychicznie czy fizycznie, że żaden powód nie usprawiedliwia zastosowania przemocy przez osobę, która powinna być jej najbliższa. Patologiczne relacje miedzy katem, a jego ofiarą (bo w takich kategoriach trzeba rozpatrywać ten problem) są przedmiotem wielu badan socjologicznych i psychologicznych. 27 lutego w wielu miastach Hiszpanii odbyły się manifestacje przeciwko przemocy i minutą ciszy uczczono pamięć czterech ofiar wtorkowej tragedii. Hiszpański miesięcznik "Publico" opublikował dekalog dziennikarski dotyczący sposobu pisania o tym problemie społecznym, zobowiązujący dziennikarzy do zachowania szczególnej rzetelności. Przemoc nie może stać się jedynie tematem sensacyjnych doniesień, ale rzeczowej analizy dokonanej przez profesjonalistów. Dekalog podkreśla, jak ogromną rolę mogą spełnić media w przeciwdziałaniu przemocy w ogóle. Kobieta szukająca pomocy ma do dyspozycji telefon 016, wszystkie numery alarmowe, jak np. 112 oraz wiele możliwości kontaktu z placówkami zajmującymi się tym problemem, które istnieją we wszystkich miastach hiszpańskich. Numer 016 jest przeznaczony także do składania zawiadomień przez świadków, zaniepokojoną rodzinę i znajomych. Media alarmują, aby nie czekać z założonymi rękami , aż wydarzy się tragedia. Wszyscy dyskutują, co jeszcze można zrobić, żeby zmniejszyć skalę przemocy. Kładzie się nacisk na edukację społeczną, gdyż często kobieta uwikłana w patologiczny związek nie ma siły ani wiary, aby samodzielnie szukać pomocy. Prawne środki zapobiegawcze i post factum Już po pierwszym zgłoszeniu faktu maltretowania fizycznego bądż psychicznego, może zostać zastosowany wobec sprawcy tzw. "orden de alojamiento" regulujący na pewien okres (kilka miesięcy lub rok) kontakty między partnerami, a raczej ich zakaz. Mężczyzna nie może zbliżać się do kobiety na odległość mniejszą niż np. 200-500 metrów. Tym samym nie może przebywać we wspólnym mieszkaniu, jeśli takie posiadają. Jeżeli przez ten czas delikwent nie wypełnia zaleceń, może zostać umieszczony w areszcie i sprawa karna odbywa się w tempie niemal natychmiastowym. Jedyne na co może liczyć sprawca , to ewentualne przymusowe leczenie psychiatryczne lub w uzasadnionych przypadkach terapia psychologiczna. wp.pl >>>> Pozdrawiam wszystkie naiwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jug
Polki w rubrykach towarzyskich W hiszpańskiej prasie można natrafić na takie oto ogłoszenie napisane nienagannym hiszpańskim: "Witajcie panowie! Jesteśmy z Polski, obie blondynki, młode, sympatyczne i z dużym apetytem na seks. Oferujemy dyskrecję i komfortowy apartament, gdzie razem z nami możesz spełnić swoje..." itd. itp. Ogłoszenie zawiera jeszcze kilka zdań w podobnym tonie, zgrabnie ułożonych i zachęcających. Miło, że rezydujące w Hiszpanii "panie pracujące" pochodzenia polskiego dobrze radzą sobie z językiem hiszpańskim. Można też znaleźć ogłoszenia matrymonialne, emitowane przez same zainteresowane lub przez biura pośrednictwa. Według przeprowadzonych badań, Polki i Rumunki najwcześniej w Europie poszukają spełnienia w małżeństwie. Średnia wieku dla przedstawicielek tych nacji w momencie, gdy wychodzą za mąż wynosi 25,1 lat, podczas gdy Hiszpanki trwają w panieństwie do prawie 30 lat. Ich średnia wieku podczas zamążpójścia wynosi 29,3 lat. Truskawki bez Polek W hiszpańskiej prasie można przeczytać, iż Polki i Rumunki zostały zastąpione przez kobiety z Filipin i krajów afrykańskich przy zbiorach truskawek. Pojawiają się tytuły "Truskawki zostają bez Polek i Rumunek", "Żegnajcie Polki, witajcie Marokanki!". W związku z wejściem do UE sytuacja pracujących w Hiszpanii Polek zmieniła się diametralnie. Coraz rzadziej spotyka się rodaczki pracujące jako np. pomoce domowe lub przy wspomnianych zbiorach owoców. Cieszy fakt, że wśród kobiet pracujących w upale za stawkę 35 euro dziennie, czasem w warunkach urągających wszelkim standardom, dzisiaj Polki spotykamy bardzo rzadko. Polki w objęciach Temidy W ubiegłym roku policja hiszpańska przez kilka miesięcy poszukiwała dwóch Polek w związku z morderstwem dokonanym na 49-letnim mieszkańcu Madrytu. Makabrycznego odkrycia dokonano w szafie znajdującej się w apartamencie denata na wyspie Lanzarote. Za przyczynę zgonu uznano uduszenie. Ciało w chwili znalezienia skrępowane było kablami i prześcieradłami. Obie kobiety, jak się potem okazało, będące siostrami (jedna w wieku 22, druga 29 lat) mieszkały w mieszkaniu Alfonsa F.R. razem z dwójką swoich nieletnich dzieci. Pod koniec sierpnia ubiegłego roku ścigane międzynarodowymi listami gończymi siostry zatrzymano w Polsce, a następnie przewieziono na Lanzarote. Według ustaleń hiszpańskiej policji, mogły one być ofiarami powtarzających się aktów przemocy ze strony Hiszpana. Pojawiły się też spekulacje, iż kobiety trudniły się prostytucją, a zamordowany mężczyzna był ich sutenerem. Polki i antykoncepcja widziane z Hiszpanii W jednym z popularnych hiszpańskich tygodników czytamy, iż "55% polskich kobiet jest gospodyniami domowymi. Mają znikomy dostęp do rynku pracy i przez ten fakt są całkowicie zależne finansowo od swoich mężów. Aborcja jest zakazana, a specjalistyczne usługi medyczne dla kobiet, jak ginekologia i antykoncepcja prawie nie istnieją". Ta końcówka, to jednak lekka przesada, prawda? Naga Polka w przestworzach Pod koniec ubiegłego roku linie lotnicze Ryanair zaprezentowały "najbardziej gorący kalendarz na rok 2008", jak go zaraz okrzyknięto w mediach. Powodem tego określenia były modelki kalendarza, które na co dzień pracują w Ryanair jako stewardesy. Zaraz też rozgorzała dyskusja, czy nie jest to akt wykorzystania prawie nagich pracownic jako materiału reklamowego Ryanair. Nadmienić trzeba, że żadna z pozujących dziewcząt nie czuła się wykorzystana, co powtarzały w licznych wywiadach. Wśród pracownic wybranych do pozowania znalazła się tez nasza rodaczka Joasia. Zdjęcia zaś zostały wykonane w sposób bardzo profesjonalny, a dzięki nagonce mediów i doniesieniach Federacji Konsumenckiej o dyskryminacji kobiet i popełnieniu przestępstwa przez linie lotnicze, wzmiankowane kalendarze sprzedane zostały co do egzemplarza. Ryanair już zapowiedział wydanie kalendarza na rok 2009 ze swoimi pracownikami płci męskiej w roli głównej. Jasie i Tomasze, szykujcie się! Z Lloret de Mar dla polonia.wp.pl Kinga Jankowska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczesny
Ja byłem 3 razy ww Włoszech. Polecam Italię, Hiszpania była zawsze biedniejszym przyjacielem Włoch , zaraz italia wyjdzie na prostą , bo wizieli się do roboty, stawiajaa elektrownie atomowe, porządkuja rząd , Fiat wykupił Chryslera , W Itali WSZĘDZIE masz morze , to sie liczy. a hiszpanie , fajnie, ale blizej do włoch , tak czy siak , zawsze będa bardziej atrakcyjnym krajem. Zwłaszcza że w hiszpanii bezrobocie w tej chwili sięga z 20 % !!! wyłozyli sie w kryzysie, a we wloszech 7% . za drobne pomyłki przepraszam . mierda maniana hiszpańska odpada , Italia - Si seniores, va bene !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydowanie Hiszpania
Mieszkałam w obydwu krajach, Hiszpania jest fajniejsza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie Italia :-) Mioeszkalam co prawda w Hiszpani przez 6 lat i bylo super ale to Wlochy maja bardziej przyjaznych ludzi i tam wolalabym zamieszkac. Ale to moja opinia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asastakiaiktośssiaossdgg
Hiszpania!Z relacji znajomych wiem chociażby że Hiszpania jest czystszym schludniejszym krajem od Włoch. Hiszpania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abpgadooooo
Do szczesnego !Ty człowieku kiedy byłeś w Hiszpanii hahaha? chyba 20 lat temu.Jesetm kierowca autokaru jeżdze czesto do włoch i hiszpani i bez porównanie stawiam Hiszpanię.Włoch jeden wielki brud a ponadto w krótkim czasie powstały 2 ogromne budowle madrycie, roboty ida cała parą, kryzys dopał równiez i USA a co ma do tego obecna sytuacja , któa predze czy poxniej zacznie funkcjonować normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puppinka
Hiszapnii nie znam, bylam razw Barcelonie ale jako turystka. za to od paru lat mieszkam we Wloszech i moge powiedziec troche o wloskich realiach. kraj ladny wizualnie w sensie widoki, miasta, zabytki niestety ostatnimi latami nie latwy do zycia. z praca ciezko nawet dla wlochow a zarobki nie sa zbyt wysokie. i niestety smutne to ale niewielu obcokrajowcom udaje sie zdobyc prace zgodna z kwalifikacjami. w wiekszosci obcokrajowcy wykonuja prace fizyczne. mnie udalo sie dostac prace w zawodze ale po licznycj kursach, stazach i studiach odbytych w Italii. otrzymalam tez tu pomoc, jak sie tego nie ma to sie niestety bierze co jest bez patrzenia czy zgodne z wyksztalceniem czy nie. smutne to ale co zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość itaaliaxd
WŁOCHY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz kryzys wiec ciezko o prace zarowno we Wloszech jak i w Hiszpani. Hiszpanii nie znam, we Wloszech mieszkam i potwierdzam, ze obcokrajowcom ciezko jest tu dostac prace zgodna z wyksztalceniem i kwalifikacjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bylam w Hiszpanii i we Wloszech . Ja kocham Hiszpanie . Wlochy tez sa piekne ale w Hiszpani czulam sie niesamowicice,ludzie wspaniali,jedzonko w obu krajach pyszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurazkurnika
Hiszpania- Katalonia. Zdecydowanie! Barcelona- najpiękniejsze miasto Europy! Jeszcze tam wrócę :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja polecam Włochy szczególnie na wyjazdy na narty, chociaż w czerwcu też wybieram się do Włoch nie w celu wyjazdu na narty. Polecam popatrzeć czemu wybieram właśnie Włochy: http://www.narty-wlochy.pl/ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie oba kraje piękne i mające dużo do zaoferowania turystom oczywiście to też zależy od regionu, do którego się pojedzie. Ja byłam na obozie z Biurem Usług Turystycznych w Lloret de mar i to naprawdę piękne miejsce gdzie można odpocząć i napawać się pięknymi widokami. Ludzie tam mają zupełnie inną mentalność niż u nas urządzają sobie siesty, razem się spotykają rano na kawie i churiosy. Coś niesamowitego. Przy tym są bardzo mili i pomocni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkałem 2 lata w Hiszpanii (Andaluzja, Marbella). Język łatwy do nauczenia się. Można w sześć miesięcy podłapać. Ale Hiszpanie to nieobliczalne oszołomy. Nie można na nich polegać. We Włoszech nie mieszkałam więc nie wiem. Ogólnie ci z basenu Morza Śródziemnego mają coś nie tak w swoich łbach. Klimat może im mózg wysuszył. Włochy, Grecja, Hiszpania to to samo. Mentalność maniana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×