Tęsknie za swoim Misiaczkiem!!! Słomiane wdowy razem tęsknić będzie raźniej!

\"To co tak starannie pielęgnujemy w naszych sennych marzeniach, wizje o idealnym partnerze czasami pryska w jednej chwili, w chwili kiedy zakoch*jemy sie w człowieku , ktory nie koniecznie jest tym wyśnionym ideałem.. Każdy potrafi kochać, szeptać wyznania, lecz nie każdy pocałunek lub słowo są dowodem prawdziwego kochania. Tylko ten, co kocha potrafi naprawdę tęsknic, tylko ten, co kocha, wie, co to znaczy cierpieć, tylko ten cierpi z tęsknoty, kto naprawdę kocha.\" ...bardzo mądre... znalezione... ...szkoda tylko, że czasem to cierpienie z tęsknoty... ta miłośc... nie jest potrzebna temu do kogo są skierowane...

bardzo ładne i bardzo madre.. można powiedzieć ze wprost skierowana do OleNki i chyba do rodzynki.. bo nie iwem jak tam się sprawy potoczyły albo nie doczytałam..

normalnie powinnam się wziążć do roboty... ale mi się nie chce .. a może dzisiaj dzień lenistwa sobie zrobie... posprzatam tylko rynek e domu... co wy na to robimy dzień lenistwa???

sorry za błędy ale synek mi się pcha do klawiatury..

Ja chce do mojego Misia:((((((((((

hehehehehehehehehe nie nie jestem nieszczesliwa wrecz przeciwnie :D i to nie jest zadna gorycz tylko poprostu dla mnie to jest smiechu wartezreszta porozmawiacie z nia za 10 lat i zobaczymy co wtedy powie

ja z moim zobacze sie na jeden dzien w niedziele, ale potem bedziemy sie widywac juz czesciej i na dluzej, co tydzin, co dwa na weekend:)

Witam wszystkich :) Ja tez juz chce do mojego skarba :( jejku jak ten czas sie dluzy :( ale za to wczoraj rozmawialismy 4 godziny na gg :) Jeszcze tylko 10 dni ... Polusia to bedziesz miala tak jak ja, ze bedziecie sie widywac tylko w weekendy :( my w sumie tez ale glownie co tydzien :) Za niecale dwa tygodnie przyjedzie w czwartek, a pojedzie w poniedzialke rano, wiec dosc duzo czasu bedziemy miec dla siebie :)

to ja sobie stad ide bo Pani Mezatce przeszkadzam....Buziaki dla Milszych dziewczyn...a ty pomaranczowa zołzo ( nie obrazajac tu innych fajnych dziewczyn pod pomaranczowym nikiem bo wiadomo o kogo chodzi :P ) porownamy nasze zwiazki za 10 lat...hmm ciekawe ile lat bedziesz po rozwodze :)

a tak na marginesie - dziekuje dziewczyny :D a mezowi (o ile go ma :P) tylko spokojnej wspolczuje

Madziu Kochanie Nasze..nigdzie nie idziesz!!! Zostajesz tu i bez zadnych komentarzy :*:* Słuchaj ludzi którzy nie wiedza nic o Twoim związku ....to daleko zajdziesz.. :*:*:*

wiesz ja jestem wrazliwa i wkurwiaja mnie takie jak ona :( szczegolnie jak nic o mnie nie wie a pakuje nosa w nieswoje sprawy

Madziu i wlasnie dlatego nigdy nie warto słuchać takich ludzi:) Nigdy!! Ty wiesz najlepiej jak jest w Twoim związku...nikt inny... Widzisz niektórzy nie potrafią cieszyc sie czyimś szczęściem... własnie to jest straszne.. Ale nie powinno sie tym przejmowac...gadac sobie mozna! Jestes świetną kobietką i to jest wazne!:)

Siedze i placze >> dziekuje wy tu wszystkie zawsze byłyscie dla mnie miłe:)

No bo rozumiemy sie bardzo:) i jestesmy normalne!:)

i to powiedziałas wielka prawde :)

mam nadzieje ze reszta dziewczyn nie mysli o mnie tak jak ta tylko spokojna........

Naaapewno zadna juz o Tobie tak nie mysli;) Nie zamartwiaj sie juz tym tak bo osiwiejesz kochana!;);) :*:*

nie dosc ze dzis sie kiepsko czuje i juz mi brakuje mojego skarba to jeszcze ona :(

ooojjj ja tez strasznie tęsknie za Moim Kochanym:( Ale cóż trzeba czekać... A nią sie juz nie przejmuj;)

dziekuje...poprawiłas mi humor :)

Madzia - ;)

Kochana jestes...wogole wszystkie jestescie tu wspaniałe :)

hehe jestes kochana :*;) Ja tez Was tu wszystkie uwielbiam baaaarrrdzo :) BEZ Was chyba bym umarła;)

ja taz...uzalezniłam sie od Was :)

Dziewczyny nie łudźcie się ze zwiazek na odległosc moze przetrwac , pakujcie manele i jazda do swoich połówek

ja wykasowalam jego numer. boli ale coz. nie chce juz go. tzn kocham ale...ale same wiecie. gdyby byl blizej byloby ciezko urwac kontakt. teraz samo z siebie wyszlo ze kontaktu nie ma. nie zaluje.moglo byc gorzej - moglam sie dowiedziec pozniej, bolalo by bardziej...takze nie chce wracac do tego co bylo. dzieki kazdej z Was za mile slowo:):):) ale co z Rodzynka???

ja mieszkam ze Swoim Ukochanym 30km od siebie w Polsce..ale to zaden problem bo widzimy sie codziennie:) On jestw pracy w Irlandii....i wróci nie zostaje tam na zawsze...takze po co mam do Niego jechac???

Kazda jakby miała mozliwosc to by tam pojechała do swojego ukochanego...a jesli ludzie sie naprawde kochaja to wytrzymaja kazda odległosc nawet te tysiace kilometrow

No dokładnie......trzeba sobie ufać wzajemnie;)