Tęsknie za swoim Misiaczkiem!!! Słomiane wdowy razem tęsknić będzie raźniej!

taksobie - przepraszam, ale z tymi \"kurwiszonkami\" przesadziłaś, po pierwsze nie znasz Nas, a po drugie mam nadzieję, że wiesz co znaczy to słowo, skoro go użyłaś... i uwierz mi - NIE JEST TO TO SAMO CO \"idiotki siedza caly dzien na kafe i opowiadaja zycie swoje i facetwo \" ...przykro mi jak to czytam...

nie wiem komu czym zawiniłam.... chciałam sie tylko czasem wam wyzalic i chciałam wam pomoc...ale widze nie pisane mi to jest...

heheh przeciez same jeszcze niedanwo pisalyscie ze w jej wieku nie wie co to milosc a teraz jej znowu bronicie? wy wogole jestscie ******** musicie rozpisywac wszystko na forum :/ troche sdyskretnosci i taktu jezeli juz sie tak bardzo kochacie to piszcie na gg zeby te wszystkie wasze intymne informacje nie docieraly do takiego grona ludzi matko kochana:o

wez sie kurwa czep prądu jak nie masz czego

hehehe fajne haslo nie ma co idealne na miare 16 lat

Madziu spokojnie - nie ma co rzucać wyzwiskami... trzeba mieć trochę taktu, by nie obrażać kogoś kogo się nie zna...

wiesz co wspolczuje ci i osobom co cie znaja

aj... a było to bardzo kulturalne forum... przykro mi, że tak się dzieje...

wzAJEMNIE wasi faceci musza miec fajnie wiedzac ze tyle ludzi znaja kazdy prawie ich krok a moze oni nie wiedza co?

ja nie zaczełam...było fajnie z Wami ale kilka osob chce nam popsuc miłe towarzystwo

a jeśli wiedzą? - nikt nie podaje tu ani nazwisk, ani niczego bardziej szczegółowego - każda z Nas może mieć problemy jak tysiące innych osób...

taksobie - jedno pytanie... Nie masz co robić?? Co Przeszkadza Ci, że ktoś jest zakochany, że ktoś pisze o swoich uczuciach i szuka zrozumienia u ludzi z podobną sytuacją??

nic..tylko dla mnie jest smieszne rozstrzasanie tego ze nie puscil sygnalka ale wsumie wy jestescie od madzi starsze ale zachowanie macie podobne wy siedzicie roztzrasacie to zamiast sie wziasc za siebie to nie koniec swiata te wasze problemy jak a was zdradzic to i tak zdradzi Nie roziumiem tego i tyle

I obyś nie musiała zrozumieć

ale czy tobie karze ktos to czytac??po co tu przylazłas jak ci to nie pasuje??

to jest forum ja moge sie wypowiadac gdzie mis ie podoba i wyrazac swoje zdanie i nie musze sie pytac ciebie o zdanie

tak samo my mozemy :P no niestety na tym forum sa rowne prawa :P

taksobie - myślisz, że zachowujesz się dojrzalej?? heh weź znajdź sobie jakieś ciekawsze zajęcie, albo sama weź się \"za siebie\"

tą glupią rozmowe .....az wyc sie chce.

powiedz to tej miłej kolezance

taksobie - mam nadzieję, że nigdy nie będziesz musiała przeżywać tego co My... bo możesz wierzyć lub nie - ale jest ciężko się nie martwić, nie tęsknić, nie myśleć i nie analizować... szczególnie, że w wielu przypadkach podczas rozmowy nie macie możliwości patrzeć sobie w oczy... czy widzieć własnych gestów... życzę szczęścia...

heh... no właśnie

hahaha ale ja 2 tyg temu wrocilam po 3 miesiaachc z zagranicy i dobrze wiem co to znaczy zale takich panikar o ja jeszcze w zyciu nie widzialam nie potraficie postawic sprawy jasno? jezeli mnie zdradzil oszukiwal nie odzywal to nie jest mnie wart i tyle!!!!!!!! po co sobie zycie zatruwac?

nikt tu sczegółów nie podaje. poza tym zyczę Wam, żebyście nie musiały czekac na sygnałek czasem tu nie chodzi o to, że chcemu być w centrum uwagi a np o to, czy On wrócił bezpieczie do domu. Czy wszystko jest ok. nam się tak zycie ułozyło, że nie możemy być na razie z naszymi mężczyznami. Wam też chyba się ndzi, skoro tak się czepiacie. ale forum to forum, każdy może się wypowedziec, to prawda. tlyko, że na mnie nier obi to wrażenia. ciekawa jetsem tylko jaki topic Was pochłania?

...każdy odbiera te sprawy inaczej... nie ma dwójki takich samych ludzi... ale każdy z Nas ma do tego prawo... zazdroszczę Ci, że potrafiłaś tak \"nie przeżywać...\" ja nie potrafię... i może niewiele mam lat... i jestem przewrażliwiona... ale czasem chyba każdy ma potrzebę podzielenia się swymi troskami z innymi... nie są to moje największe problemy - bo życie mnie nie oszczędzało od dziecka... ale mimo wszystko chciałabym być rozumiana i akceptowana... nie wspominając już o empatii ze strony innych...

ze Cie zycie nie oszczedzalo tym bardziej powinnas byc zahartwoacna uwierz mi ze stanie tak murem za facetem to nie jest dobrze musisz nabrac do tego dystansu

nie...nam nie wolno...głupie baby jetsesmy i sie użalamy nad sobą, bo kto to słyszał tak panikowac, gdy sie kocha...niesłychane. no nie wiem, jak takie głupe możemy byc. ..nie wolno...zwłaszcza przed trzydziestka...eh

polusia i twoja wypowiedz jest wlasnie idiotyczna i kazda taka wypowiedZ utwierdza mnie w przekonaniu ze mam racje niestety

no to skoro jetses utwierdzona to dobrze. dobrze miec w zyciu jakiś punkt odniesienia;P

taksobie - kiedy ja nie umiem nie wierzyć w ludzi... może jestem naiwna... pewnie za to zapłacę kiedyś... ale kocham - i stanę za moim mężczyzną murem, kiedy będzie trzeba... co nie wyklucza tego, że potrafię Mu powiedzieć, że coś mi się nie podoba czy że jest mi przykro z jakiegoś powodu (nawet jeśli tym powodem jest On sam)... staram się mieć dystans i do Naszego związku i do samej siebie... ale jest mi ciężko nie martwić się, kiedy On jest tak daleko... nie mam klapek na oczach... ja zwyczajnie chcę być szczęsliwa...