Tęsknie za swoim Misiaczkiem!!! Słomiane wdowy razem tęsknić będzie raźniej!

no to moze tylko ja nabawilam sie takiej znieczulicy..takie zycie

ja dłudgo ze znieczulicy wychodziłam i staram się, jak mogę by znów w nią nie popaśc. tym bardziej, że na razie nie mam powodów

taka sobie >> teraz napisałas jedyna madra rzecz na tym forum :)

taksobie - mam nadzieję, że jesteś szczęśliwą osobą... troszkę zazdroszczę opanowania... bo to raczej opanowanie niż znieczulica... rozejrzyj się wokół... potrafisz być na to wszystko obojętna... ja nie...

Cześć dziewczyny- tak weszłam a tu widze wojna .. dajcie spokój.. czemu się tłumaczycie.. to są nasze sprawy .. tylko jej odpisując ja prowokujecie do dalszych kometarzy.. pozdrawiam i spadam .. szkoda mojego czasu na pyskówke...

Co tu sie dzialo.... :( Nie bede rtego komentowac :O siedze i placze nie wiem co mam Ci powiedziec :( Moze jest jakas szansa zeby sie wszystko ulozylo ... U mnie mialby plus za to ze sie przynajmniej przyznal ... Ale to ze nie pisal od dluzszego czasu to dziwne :O Jakby sie cos zmienilo to napisz :) trzymam kciuki :) :*

siedze i płacze .. co się dzieje bo weszłam na chwile .. jutro przeczytam posty i zobacze bo straszne mam zaleglości

No ja juz nie potrafie mu ufać....w ogóle:( Jakos sobie sama poradze....Jak narazie nie chce Go znać. Jak wróci pod koniec pazdziernika to moze sie z nim spotkam,jeszcze nie wiem...;/

...siedze i placze - zaczekaj aż opadną emocje... i pamiętaj nie jesteś sama... anek - jak się czujesz? Mam nadzieję, że lepiej... pozdrawiam ciepło... :)

Nie potrafie opanowac emocji.... wyłaczyłam wczoraj telefon,rano włączylam zeby skontaktowac sie z bratem i smsy od Niego.. ze jest zaskoczony tym co napisałam...itp. nastepny sms słodkich snow :** Ja juz sama nie wiem co sie dzieje.. od rana juz znowu ta cholerna cisza....:( wył telefon znowu. Nie wytrzymuje juz:( On w ogóle jakby nie przejmowal sie tym stanem rzeczy,tak jakby nic sie nie wydarzyło... Nawet nie przeprosił nic:( zero skruchy A o tej dziewczynie co zostawiła komentarz napisał ze jest jakąś pustą analfabetką ...moze i jest bo napisała z takimi błedami ze szkoda gadać...;/ Ale czemu nie napisal...dlaczego podal jej ten numer:( po co??:(

siedze i placze - czyli nawet nie macie jak porozmawiać o zaistniałej sytuacji? Hmm... może dla Niego na prawdę to nic nie znaczyło... choć domyślam się jak musisz się czuć... musicie porozmawiać... inaczej chyba się nie da... bo zniszczysz sobie nerwy Kochana... domysły zwykle sugerują najgorsze scenariusze... Przytulam cieplutko...

może naprawde dla Niego to nic nie znaczyło? nie wiem, ale Oni całkiem inaczej myslą czasami od nas. to co nas bulwersuje jest przez nich niezauwazane a ja oglądam mecz siatkówki, a potem lecę do wanny, na jakąs relaksujaca kąpiel. z Miskiem widzę się jutro. mam nadieję, że wszystko bedzie dobrze:)

to było po naszym pierwszym spotkaniu ...na którym było tak wspaniale...miło ...Jego oczka.....dłonie:( Moze wtedy pomyslał sobie o mnie.. Wtedy jeszcze nie bylo to nic powaznego miedzy nami...nic... Po prostu takie kręcenie... ehhh:( Dlaczego tak wszystko sie psuje? Jeszcze pokłócilam sie strasznie z przyjaciółką...:( Boże:(:(

Siedze i placze moze serio nic to dla niego nie znaczylo ... nie wiem co mam Ci poradzic bo ja jestem bardzo impulsywna i musialabym sie jakos na nim wyzyc piszac mu niemile rzeczy, nie potrafilabym tego tak spokojnie zostawic jak Ty :( ale mysle ze powinnas sie z nim spotkac jak przyjedzie bo przez smsy sobie niczego nie wyjasnicie, po prostu nie da sie tego wyjasnic smsowo :O

Nie wiem czy wysyłać mu smsa z zyczeniami...:( Nie mamy jak porozmawiac ..od rana nic nie napisał.. A ja nie bede do Niego sie pierwsza odzywała... Co ja mam robic????:(:(

Siedze i placze skoro nie byliscie para to moim zdaniem az tak nie zawinil ... to byl poczatek i nie bylo nic zdeklarowane wiec moim zdaniem nic sie nie stalo, ze wzial ten numer tym bardziej ze nie zadzwonil ;)

czekac na jego ruch ... nie pisz nic niech on sie teraz p-ostara skoro wie, ze Cie zranil

siedze i placze - zrób co podpowiada Ci serce... :*

Chciałabym mu wysłać smsa z zyczeniami równo o północy... Ale boje sie ze to będzie błąd.. Tak pragne aby pojawił sie na jego twarzy usmiech,gdy bedzie czytał tego smsa:(:( jejuuu...dlaczego ja mam tak bardzo miękkie serce??:(:(

zranił mnie,a ja próbuje sama wszystko sprostowac... ehh...

...siedze i placze - tak jak napisała ja też* Oni myślą zupełnie inaczej niż my... i czasem coś co dla Nas jest krzywdzące dla Nich jest błachostką... a to, że chcesz wyprostować całą sytuację świadczy tylko o Twojej wrażliwości... i tym, że Ci zależy... :*

siedze i placze ja tez mam miekkie serce ... :( :( :( Moze wyslij mu te zyczenia kurde sama nie wiem :O

Dobrze interpretujecie to ze oni to co jest dla nas krzywdzące odbieraja jako błachostke..myślą ze to normalne:( cierpie ale Kocham Go :( tak bardzo.. Nie dam sobie rady bez Niego...

...chyba mężczyzny do końca nie zrozumie żadna kobieta...

Siedze i placze on nic takiego nie zrobil... daj sobie jeszcze kilka dni i wtedy spojrzyszs na to inaczej :)

hyba nie.. Oni są totalnym przeciwienstwem kobiet... My mamy serce..a Oni najczesciej nie potrafią z Niego korzystać....

*chyba...

hmmm a jeśli już kożystają to zazwyczaj w dosyć specyficzny sposób ;) ach Ci mężczyźni...

Dzieki Wam pierwszy raz sie dziś uśmiechnęłam wiecie?? Jestescie dosłownie przyjaciółkami...Kooocham Was:*:* a z Nim nie wiem czy jeszcze cos bedzie...jak nie bedzie odzywal sie do swojego przyjazdu...to trudno...jakoś bede musiala przezyc..Nic na siłe...

po to tu jestesmy :) Choc juz dzis zostalysmy przez kogos zjechane ze sie Toba nie interesujemy, a mnie po prostu nie bylo, a poza tym czuje sie dzisiaj masakrycznie