unieważniona matura z polskiego?!

Proszę o najświeższe informacje w sprawie unieważnienia matury! Czy to jest w ogóle prawda? [zły] nie może być...! :O

jak glupie dzieciaki robicie przekrety to teraz macie za swoje :P

Pogięło cię? :O

he he he :D

trzeba bylo nie brac od mamusi z ministerstwa edukacji arkuszy maturalnych, albo robic to po cichu, to teraz wszyscy byli by zadowoleni a tak to z moich podatkow trzeba bedzie wybulic kase na wasze powtorki!

jaaaasnnnnne takei ploty!! to by chyba co roku ze wszsytkiego musieli anulowac... takie bajki too

tak... ale słyszałam, ze opolskie również..

aaale no to mi sie wydaje ze tylko tej osobie anulują. nie wszystkim maturzystom?? no co im do tego ... koles winny nie wszyscy

tak, w jednej szkole w woj. dolnośląskim unieważniono, bo komuś zadzwonił teleon. Nie chcą powiedzieć komu: uczniowi czy nauczycielowi. No niestety, takie zasady. Tłucze się do łbów - na examach telefony mają być wyłączone (nawet nie wyciszone, ale wyłączone), bo to może rozproszyć zdającego a dalej ktoś nie myśli. Potem może się zdarzyć, że uczeń nie zda i powie, że to dlatego, ze komuś zadzwoniła i komórka i się zdekoncentrował. Serio, w moim mieście taki przypadek był. Dyro chciał po cichu załatwić, nic się nie stało, zaraz po maturze w raporcie, że żadnych zakłóceń. A potem chłopaczek co nie zdał napisał do kuratorium i dyro poleciał za niedopełnienie obowiązków. Może to niesprawiedliwe taka odpowiedzialność zbiorowa za głupotę jednej osoby, ale przepisy są przepisami i chociażby nawet były głupie, trzeba ich przestrzegać.

no właśnie. u nas dyrektor ostrzegał, że jesli komuś zadzwoni telefon, lub wypadnie z kieszeni to wyleci z sali i JEGO matura zostanie uniewazniona

tzn wiecie, unieważnią, ale tylko tym, co przebywali w jednej sali. Bo na pewno nie całej szkole. Ale i tak przewalone, jak pisali dajmy na to na sali gimnastycznej to z 50 osób będzie pisać ponownie. I dodatkowy stres dla zdających. Chyba zlinczują winowajcę.

ja pracuję w Zespole Szkół, mamy liceum i gimnazjum. Ja uczę tylko w gimnazjum. Przed egzaminami gimnazjalnymi mówiono nam, że unieważnia się egzamin całej grupie piszących jeśli zadzwoni komuś telefon. Jednej osobie unieważnia się egzamin tylko jeśli np. ściąga, odwraca się, pyta kolegów.

a u nas w zeszlym roku bylo tak, ze torebki i telefony zostawialo sie u woznych albo za stolem pilnujacych. wiec jak ky komus zadzwonil telefon np. w torebce to przeciez nie szperali by w torebkach w poszukiwaniu winowajcy bo nie maja prawa. wiec automatcyznie pewnie by uniewaznili mature wszystkim na sali bo nitk nie jest tak glupi zeby sie przyznac, ze to jego telefon dzwoni.

http://wiadomosci.onet.pl/1529893,11,item.html

jak to dobrze, ze mature mam juz daaaaawno za soba!!!!!

uniewazniono ,ale jednemu uczniowi !1 ,a nie osobom ,ktore znajdowaly sie na sali

MIELI GOTOWCE

i gównoo im mogą teraz zrobić