jak to jest? - ćwiczenia a dieta

Mam pytanie: Jeżeli stosujemy diete np 1200 kcal to znaczy to, że nalezy zjadac 1200 kcal czy dostarczac organizmowi 1200kcal? Bo np jak pocwicze sobie tak, ze spalę 300 kcal to moge za to zjesc cos co ma 300kcal? Trudno sformułowac o co chodzi chetnie odpowiem na niejasnosci ;)

!! jesz tylko 1200 kcal.. Nawet jesli mialabys spalac 500 kcal dziennie-choc ciezko jest tyle spalic w ciagu dnia! Dieta swoja droga,cwiczenia swoja jedz 1200 kcal dziennie i do tego cwicz godzinke dziennie , zero slodyczy a efekty beda super!

1500kcal dziennie do tego cwiczylam za ok 500kcal wiec dostarczalam organizmowi 1000kcal i ladnie schudlam efekty jak na 1000

przecież chodzi o bilans czyli kalorie dostarczone organizmowe minus te spalone przez aktywność, w teorii powinno wychodzić na zero, wtedy ni etyjemy, jesli bilans kaloryczny jest ujemny to chudniemy spalamy kalorie nawet leżąc na kanapie, bo organizm traci energię na samo utrzymywanie "go na chodzie" prawie jak samochód w korku, silnik pracuje i pali benzynę nawet jeśli nigdzie nie jedziemy..... ;-)

Lepiej jesc 3000 kcal i wydatkowac 1500 niz ustalic diete na bilansie 1500kcal.

prosze jasniej :)

Nie szpecjalistka!!! :P Facio jestem :) Ujemny bilans "zrobiony" przez cwiczenia jest lepszy niz ten wynikajacy z odjecia kalorii.

przepraszam za pomylenie płci ;) a powiedz mi jeszcze dlaczego tak jest lepiej? zawsze myslalam ze to to samo....

czy robienie takiego ujemnego bilansu cwiczeniami daje takie same efekty jak ograniczenie kalorii bez cwiczen?

Daje lepszy efekt. Najlepiej jak ten efekt jest przez cwiczenia silowe, ktore ochronia miesnie podczas diety. Nie bedziesz ich spalac, bo beda stymulowane. A jak obetniesz, ot tak, kalorie i nie bedziesz cwiczyc to miesnie beda spalane, bo organizm "dojdzie do wniosku", ze nie sa potrzebne - skoro nie cwiczysz, to nie potrzebujesz takiego balastu.

dziekuje przekonujące :)