Mój były facet chyba oszalał...co mam zrobić?

Rozstaliśmy się około 5 miesięcy temu. Przez ten czas bardzo rzadko się odzywał, od czasu do czasu jakiś sms. Ignorował mnie, nie interesowało go jak się czuję po rozstaniu, chociaż to ja odeszłam, a byliśmy ze zobą 3 i pół roku. Dzisiaj przed dwoma godzinami napisał mi sms, że ma kłopoty finasowe i do poniedziałku musi postarać się o kasę. Wyjaśnił jakiego typu ma problem, wygląda dość wiarygodnie. Nie napisał wprost, lecz czuje się w treści sms podtekst prośby. Poczułam się urażona, nie odpisałam. On chyba oszalał mysląc,że mu pomogę po tym jak mnie traktował przez ostatnie miesiące od rozstania. Byłam przysłowiowym powietrzem,a teraz...jak trwoga to do Boga. Jak postąpić? Odpisać? ale co? nie zamierzam wspomagać go finasowo. W innej sytuacji, kiedy bylibyśmy razem, nie odmówiłabym mu na pewno.

jeśli nie pomożesz w odwecie - to źle z drugiej strony, moze faktycznie ma problem, a Ty jestes jego jedyną deską ratunku? coś was łączyło, wiec znasz go dobrze. warto przemyśleć ten problem...

skoro nie zamierzasz go wspomagać to z czym masz problem???Przecież rozstaliście się;chyba,że jesteście przyjaciółmi??

skłaniam się właśnie ku olaniu, ale jestem w szoku jak mógł nagle przypomnieć sobie o moim istnieniu

Ja też nie wiem, z czym masz problem. Jego sprawy finansowe są jego sprawami, tyle. Coś mi tam grzecznie a chłodno odpisz a jak wyartukułuje prośbę wprost - odmów równie grzecznie, acz zdecydwoanie.

no tak to jest "... jak trwoga to........" 5 mies. olewania ale jak problemy to i stara dziewczyna olewana dobra olej go on ma przecież swoja rodzine

... wszyscy się już na niego wypięli, że pomyślał sobie, że jeszcze do Ciebie "nie uderzył"... Jasne - pomóż mu, a on to przyjmie, a potem potraktuje Cię jak naiwną panienkę, wymyśli jakiś mniej lub bardziej wiarygodny powód i oleje Cię po raz drugi... :O

On chciał nadal tworzyć przyjacielski związek, ale pewnie tylko w takich sytuacjach jaka go dziś spotkała. Prawdziwy przyjaciel odpowiada za uczucia wywołane w drugiej osobie, a on ignorował mnie

a co Ci miał powidzieć? "Wiesz mam Cię w d..., ale narazie jest mi źle, więc mi pomóż, a ja póki co będę Twoim przyjacielem?" Po prostu pominął pierwszą część zdania.

olej go i zajmij się własnymi problemami...

bo pewnie...trafiłaś chyba w same sedno sprawy...on nawet napisał w sms, że został sam na polu bitwy...biedaczysko

przez 5 mies. nie był przyjacielem to pożyczka go przyciąga do Ciebie i Twoja kasa a nie przyjaźn. nie zawracaj sobie nim głowy i zajmij się czymś przyjemnym a jemu delikatnie ale stanowczo odmów

jak widać po opiniach innych:D wszyscy są dokładnie jednomyślni co się rzadko zdarza

multimionerze (nick stosowny do tematu:)) zamierzam go olać, tylko że złość we mnie kipi

Ty byłaś sobie w stanie radzić bez niego 5 misięcy i poradzisz sobi przez następne 5, 50 albo 500. On jak widać - niezdara życiowa - szuka wsparcia finansowego u kobiety... Sorrki, ale takich facetów to nawet w d... szkoda się wysilić kopnąć...

ha, ha.... dobrze powiedziane ;)

Kiedy jeszcze bylismy razem, był świadkiem pewnej mojej transakcji finasowej, a więc wie że mam troszkę kasy i teraz zwraca się jak do kasy zapomogowo-pożyczkowej. Gdzie jego tupet?

odbita - odpisz mu, że bardzo chętnie byś mu pomogła, ale akurat jesteś spłukana z kasy, bo właśnie pomogłaś finansowo swojemu obecnemu facetowi... :)

wysłuchaj, pożałuj i udaj, że nie rozumiesz niemej prośby. Nie masz obowiązku pomagać komuś, kto cie jawinie olewa Pewien mój eks po PÓŁ ROKU, w trakcie którego kompletnie mnie olał nagle zadzwonił z prosboą o kasę... uśmiałam sie jak norka

Przez pierwsze 2 miesiące przezywałam traumę po rozstaniu, teraz mój nick mówi za siebie.:) Narazie nic mu nie napisałam, a może lepiej to przemilczeć. Bywało,że pisałam do niego sms, odpowiadał po kilkunastu godzinach.

przemilcz :D SMS też kosztuje :D

bo pewnie....super pomysł z tą pożyczką obecnemu facetowi:D Pomyslę czy go nie wdrożyć w życie:)

olej do i tyle, co porawda to prawda;) pomimo tego, że kasę mam, koszt sms do niego przekracza moje mozliwości finasowe:) nie wart nawet 1 grosza...jestem bardziej oszczędna jak wujek Witek z reklamy Plusa:D

Odbita - dziewczyno - ile Ty masz lat? (nie odpowiadaj:) - chodzi tylko, żebyś sobie uświadomiła, że wcale stara jeszcze nie jesteś ;) ) jest masa innych facetów, u których mołabyś wzbudzić zainteresowanie - po co poświęcać swój czas i myśli komuś kto Tobie nie poświęcił ani chwili przez ostatnie kilka miesięcy?!

...odpisz mu po kilkunastu godzinach ze popijasz sobie drinki z palemką na kanarach i nie chce Ci sie fatgowac do Polski, dla jego durnego \"widzimisię\". Opieprz go ze Ci relaks przerywa!

100 % wypowiedzi jest za olaniem nie myśl o nim i zajmij się sobą a jak zadzwoni to wtedy odbierz i ładnie odmów mu :D

nie ma to jak eksiu, ty sie uśmiałaś jak norka, ja póki co mam zszarpane nerwy Musiał się przypomnieć i to własnie w taki sposób:(

NIE ODPISUJ

samo życie zawsze sobie przypominają w nieodpowiednim momencie tzn jak już jest za późno wyjdź ze znajomymi na pifko ;) i nie myśl o nim to on ma problem a nie ty on tylko poluje na Twój portfell