Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Taniks

Kasy brak, a jeść zdrowo trzeba...

Polecane posty

Kiedyś w zakopanym targowaliśmy się z tekstem \" no wie pani biedni studenci\" facetka na to \" biedny student to głupi student\". Ja od 2 roku utrzymuje się sama studiując dennie na PW. Czasami było ciężko z głodu, dumy i przepracowania(sesja) schudłam w 3 tygodnie 7 kg. żyje skromnie, ale nigdy nie kupuje tanich produktów. Nie pracując na stale tylko na zlecenie. Sama musze dbać o swoje interesy. Udzielam korepetycji, robię projekty na zlecenie, czasami sprzedaje rożne rzeczy na allegro. Na jedzeniu nie oszczędzam. Jadam świeże owoce i warzyw, oliwek, pierś z kurczaka, polędwice wszystko smażone na oliwie z oliwek, brązowy ryz. Chodzę na siłownie, saunę, basen, kurs tańca, tenisa. Zawsze jak mam zlecenie to już wiem, na co kasę wydam. Wiec dziewczyny, nie ma, co się użalać nad sobą, tylko trzeba usiąść i zadąć sobie pytanie:, co lubię robić najbardziej? A teraz:, trzeba znaleźć kogoś kto za to nam zapłaci Jak ja to usłyszałam myślałam, ze nic nie umiem i mnie to nie dotyczy? Ale każdy ma jakąś rzecz, która lubi robić. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZ NIKA JESZCZE
lady - mam troche inne wyobrażenie czego potrzebuje mój organizm i z pewnością nie są to ziemniaki i makarony. każdy orgaznim jest inny, inaczej reaguje na różne pokarmy. pier****sz że każdy organizm tego potrzebuje i że można na tym schudnąć - g***o prawda, ja od tego jakoś nie chudnę, wręcz przeciwnie, kiedy się zapominam i zjadam takie śmieci brzuch i waga rosą mi automatycznie, a ruchu - uwierz mi - mam dużo, kilka razy w tygodniu rower, rolki i spacery. i sory - ale widząc twoją wagę mam Ci uwierzyć że jedząc to można schudnąć? śmiechu warte. nie należe do osób które uważają że najlepiej się odchudzać -jak napisałaś-na sałacie, ale z pewnością makaron w tym nie pomaga. poza tym sory ale troche bez sensu jest napchać się byle czym (ziemniakami i makaronem) i potem katować się 3 godziny ćwiczeniami, skoro można zjeść coś innego i być aktywnym dla przyjemności a nie po to żeby spalić to wszystko co sie zjadło. lady to ty powinnaś ruszyć dupsko sprzed kompa i nie zgrywać specjalistki od zdrowego żywienia, bo póki co to tobie się wydaje że wiesz najlepiej jak schudnąć tylko jakoś nie widać żeby przynosiło ci to jakieś efekty, 68 kilo przy twoim wzroście to bardzo dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alternatywa dla ziemniakow jest brązowy ryż, kasza gryczana, kuskus...nie sa to tuczące rzeczy ze wzgledu na zawartosc błonnika i witamin z grupy B alternatywa dla makaronow jest makaron razowy.... jak wyzej przy kaszach alternatywa dla chleba jest....zielona sałata, mozna robic fajne ruloniki... widziałam wczoraj sałate w albercie za 0,99 gr ja osobiscie zamiast chleba jem krązki ryzowe, daje 2 złote i mam na 3-4 dni pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez nika jeszcze - nie tobie oceniac jaka waga jest odpowiednia do mojego wzrostu. 68 kilo to jest normalana zdrowa waga przy moim wzroscie. pozatym moglabys czytac dokladniej chyba, ze brak weglowodanow pozbawil cie mozliwosci uzywania mozgu. jak wol w stopce pisze ze 1 stycznia 2007 osignelam swoj pierwszy cel czyli wage 65 kilo. teraz waze 63. moze nie jest to rewelacyjny wynik ale osiagniety bez najmniejszego wyilku. widzisz, ja nic juz nie robie w celu odchudzenia sie. po prostu jem zdrowo i cwicze. chudne powoli ale chudne. pozatym gdybys spojrzala jeszcze dokladniej to zauwazylabys ze pierwsze 11 kilo zrzucilam w 2 miesiace. potem juz mi sie nie spieszylo nigdzie. nie musze sie katowac dietami. dodam jeszcze ze gdybys naprawde miala tyle ruchu co piszesz to nie odwiedzalabys tego forum bo bylabys szczupla. jesli waga rosnie ci po zjedzeniu kromki chleba czy porcji makaronu to powinnas isc do lekarza bo moze cierpisz na nietolerancje weglowodanow albo masz cukrzyce a to trzeba leczyc. nie zgrywam zadnej specjalistki od zywienia. dalej tylko proste do stosowania rady oprate na wlasnym odswiadczeniu. tez sie odchudzalam dietami cud i jakos od wagi 62 kilo dawno temu doprowadzilam sie do wagi 79 kilo. to wszytkko to efekty jojo roznych swietnych podobno diet odchudzajacych. nie ma szybkiej diety, chociaz niskoweglowodanowe sa oczywiscie bardzo skuteczne ale tez prowadza do jojo, jesli nie wprowadzi sie weglowodanow w krotkim czasie. wszytko to napisalam do dziewczyn, ktore uwzaja, ze nie mozna zjesc dietetycznie za male pieniadze. jakbys przeczytala zasady diety montigncac to tam pisze, ze wlasie weglowodany sa bardzo potrzebne i zaleceane ale nalezy je jesc z odpowiednimi produkatmi. np. wlasnie makaron z warzywami albo ciemny chleb z chudym twarogiem i niskoslodzonym dzemem. a co do krazkow ryzowych - sa robione z bialego wysokoprzetworzonego ryzu i maja wyzszy indeks glikemiczny niz chleb za to malo blonnika. dlatego lepiej zjesc kromke chleba niz 2 krazki ryzowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady ale ty farmazony
pleciesz wogole zacytowalabym ciebie gdzie zaprzeczasz sama sobie oraz druga sprawa rzucila mi sie w oczy ty nie sluchasz! naprawde!tzn nie czytasz ze zrozumieniem! jestes niezrownowazona jakas czy co ?przeciez autorce tematu wlasnie o to chodzi ze zdrowe jedzenie jest drogie a ona chcialaby tanio i dietetycznie a ty jej jakies komunistyczne menu i w kolo te ziemniaki co ty jestes chora ?autorko nie sluchaj tej pani !lady zreszta twoja waga swiadczy o tym ze pleciesz bzdury pewnie na tych ziemniakach sie tak upaskac do 80 kg dziewczyno kupuj takie jogurty , owoce sezonowe , warzywa , a biale mieso to nie takie drogie kup po kilka plasterkow wedliny salate chrupkie pieczywkow marketach nie jest drogie i juz a nie sluchaj nie daj boze tej grubaski lady i nie kupuj zadnych makaronow i ziemniakow i chleba ! lady jestes beznadziejnie pier$%^ !!! sorry!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady ale ty farmazony
i faktycznie teraz doczytalam teraz to juz sie za glowe zlapalam 😭 169 i T W O J C E L to 65 kg???????? powiedz ze zartujesz! :D:D::D:D:D??????? :O:O:O:O:O:O??????? i tym samym udowodnilas jak SIE NIE ODZYWIAC idiotka normalnie chora pacjentka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady o co tobie chodzi
wow , ale czemu ty sie tak pienisz , tytuł topiku jest jeść zdrowo trzeba , nie koniecznie trzeba na tym chudnać , jest to efekt uboczny zdrowej diety , chodzi o zbilansowana dietę , wartościowe jedzenie , a nie smieci który zapełniaja żołądek ale są bezwartościowe. Nie rozumiem tego ze czytasz bez zrozumienia i pieklisz sie , rzucasz sie z pazurami a przecież nie od dzisiaj wiadomo że ziemniaki ze sztuką mięsa mielonego można spokojnie w takiej cenie zamienic na zupę z warzywami na piersi kurczaka. O co w ogóle chodzi ? Topik interesujacy , mi uświadomił jak często błędnie podchodze do jedzenia , mam zamiar to zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie kazdy musi byc szkieletorem:o jesli Jej odpowiada taka waga to Jej sprawa:) Lady nie daj sie:D a jesli ktos wydaje 300zl na mieszkanie...sory ze to powiem ale nie moze uznawac sie za kogos bez kasy(tansza jest wersja akademik) takze jej wybor ze tyle aksy na mieskzanie placi a potem nie ma aksy na zarcie.. sama kiedys placilam duzo za mieszkanie ale zrezygnowalam...cos za cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeju, przeciez napisalam jak to jest tanio i dietetcznie. pisalam i o kaszy i o ryzu a tu zaraz nagonka na mnie sie robi, ze polecam zjesc kasze czy makaron bo to weglowodany a wiec sie na pewno nie schudnie. oczywiscie, ze sa tanie i dietetyczne rzeczy, podalam przyklady. nikomu nie kaze jesc ziemniakow jesli nie chce. tylko pisze, ze mozna czasem zjesc i napewno sie od tego nie utyje. chyba, ze ktos naraz zje 5 polanych tlustym sosem. ale od tego to nawet i chudy utyje. gdybys miala choc troche rozumu zuwazylabys ze schudlam 15 kilo i zyje. wiec nie jest az tak bardzo istotne ile teraz waze, chociaz moim zdaniem waga jest normalna i pasuje mi jak najbardziej. na poczatku wazylam 65 a moj pierwszy cel to 65 a drugi to 57 i sobie do niego powli daze. jestes zazdrosna o efekt mojej diety bo ty bedziesz sie odchudzac do usranej smierci i obrazac kazdego komu sie udalo osiagnac cel bez meczacej i ostrej diety. obrazasz tez ludzi bo nie mozesz zniesc, ze cierpliwie daza do celu a ty nie umiesz poczekac na efekt. na poczatku mi sie spieszylo do zejsc z rozmiaru 46 na chociaz 40. teraz bez stresu odchudzam sie dalej. jestes zdrowo rabnieta. idz poczytaj o zdrowym zywieniu i wtedy pogadamy bo teraz to nie mamy o czym. idz sie umartwiaj na diecie zlozonej z salaty, jogurtow i chudej wedliny. i nie przychodz z placzem, ze utylas 10 kilo po jej zakonczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brawo Lady:D:D ja tez keidys myslalam ze nie mam kasy na zdrowe zarcie ale jak pewnego pieknego dnia postanowilam zaczac liczyc ile wydaje na batoniki i cistka (te tanie ala biedronka ) i po tygodniu wyszlo 40zl to stwierdzilam ze chyba cos mam z psychika:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalnie musze gadac z debilami co nie umieja czytac tego co jest napisane. razowy makaron jest zdrowy !!! razowy chleb jest zdrowy !!! brazowy ryz i kasze tez sa zdrowe !!! niezdrowe to sa slodkie jogurty, biale pieczywo, cukier i pryskane nowalijki. nie mowie, ze ktos ma jesc makron czy ziemniaki jesli mu nie sluzy albo nie smakuje. ale raz na jakis czas mozna, co bedzie stanowilo zdrowa alternatywe dla innych rzeczy, zwlaszcza jesli ktos ma malo kasy i musi na wszytkim oszczedzac, nikt mi nie wmowi, ze makaron z warzywami jest mniej zdrowy niz najtanszy jogurt z supermarketu gdzie jest nasypane wiecej cukru niz ja sypie przez tydzien do kawy. przyklad? maly jogurt danone: 125 gram a na 100 gram az 14 gram wegli a tylko 3.1 grama bialka. no rzeczywiscie zdrowy jak cholera. bo zawiera owoce, sztucznie dosladzane. 50 gram makaronu, czyli poracja na jedna osobe zawiera ok. 6 gramow bialka, do tego gotowane warzywa ... same ocencie co jest zdrowsze i czym sie bardziej najjecie. bo wiekszosc po jogurcie pojdzie podjadac, natomiast po porcji makarony bedziecie syte na kilka godzin. a niepodjadanie w diecie to najwazniejsza zasada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
a wiec nadmieniajac,hmm,konfabulujac oraz rozwazajac wszelakie argumenty stron uwazam ze lady kocha ziemniaki ii sue bez nich obejsc ni cholery nie moze (lady zle troche mowisz o tych ziemniakach :O) a atakujaca nie przesadzaj z ta dieta mozna troszke wiecej rzeczy bez przesady ale z kolei kasza ,ziemniaki,makaron,chleb-te rzeczy sie wyklucza na dzien dobry lady to ty sie odchudzic chcesz czy nie ? bo 80 kg to bylo rzeczywiscie chyba mega za duzo a to co zostalo z pewnoscia jest to nadwaga albo bynajmniej nadwaga taka optyczna :( ja np mam 175 waze 67 kg i naprawde nie wyglada to dobrze a zaznaczam ze nie katuje sie dietami zadnymi tylko ograniczam wlasnie te rzeczy ktore ty wciaz tak wymienias i schudlam tez powoli 2 kg ale to nie znaczy ze nie marze o 60 kg bo tylko wtedy wygladalam dobrze i ladnie i szczuplo a twoje cele nie dziwie ci sie ze takie slabe bo skoro juz tyyyyyle schudlas to chyba myslisz ze jest juz super bo ci mowia ze schudlas zapewne ale to nie znaczy ze jestes szczupla ani przy 65 kg nigdy nie bedziesz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalnie jak juz nie macie sie do czego przyczepic to czepiacie sie ile kto schudl. schudlam 15 kilo co sie znakomitej wiekszosci na tym forum nie udalo, nie udaje sie i nie uda sie nigdy. z jednego prostego powdu, ktorego zadna tutaj nie przyjmie do wiadomosci. macie problemy z glowami. mozecie schudnac na takiej czy innej diecie i 30 kilo ale cale zycie nie bedzie ograniczac tego czy tamtego. tylko po to, zeby nie utyc, prawda? ile z was dopada jojo po tym jak schudniecie? 97% wraca do starej wagi albo nawet ja przebija wlasnie dlatego, ze po diecie zaczynacie jest wszytko. i ziemniaki i makaron tez. a potem jest placz i lament. niech ktoras z reka na sercu przyzna ze w ogole je tylko same warzywa, owoce, chude mieso i rybe na parze. ile jest takich? temat byl - kasy brak a jesc zdrowo trzeba. a jak to jest jesc zdrowo? polecam przemyslec i zobaczyc piramide zdrowego zywienia. chociaz nie, oczywiscie wiecie najlepiej jak to jest zdrowo. aha, i to ile waze to moja sprawa. odezwijcie sie jak wam sie uda zrzucic trwale choc tyle co mi. wtedy pogadamy. a teraz adios. ide pisac magisterke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolka 30
mysle ze lady moze miec duzo do powiedzenia w tym temacie bo 1 schudla wiec musiala przedtem jesc niezdrowo 2 wyprobowala na sobie kilka diet i cos na ten temat wie kasze,platki,otreby sa zdrowe i niedrogie a jogurty nie sa takie zdrowe bo faktycznie slodkie i jesc sie po nich chce-tylko naturalne polecam np w Lidlu za 0,55 gr zreszta pracowalam kiedys zbierajac truskawki i Jogobella brala truskawki na pol zgnile do tych swoch jogurtow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc przeczytalam to troszke i szczerze mowiac takze jestem zaskoczona tym co mowi lady_in_red _1 a dlaczegoz by nie wyeliminowac raz na zawsze z diety ziemniakow i makaronow?? ! czy naprawde bez kartofliiii i tuczacych innych pierdol typu makaron ,,,,, nie dasz rady zyc? jestem troszke zdegustowana ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolka 30
ja szczerze mowiac nie jem ziemniakow juz od roku-bo sa za drogie i kupuje ryz ciemny dla siebie ,makaron razowy a dla reszty rodziny kasze np poza tym ziemniaki maja wysoki IG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol lol lol
ale mi sie smaic z was chce..biedne studentki sie znalazly..ja juz znam ta,ie biedne studentki..sama studiuje i to na studiach dziennych a nie na zaocznych jak jedna z dziewczyn tutaj(nie pamietam ktora) ,wiec skoro sudiuje na zaocznych to chyba ma duzo czasu na pracowanie i zarabianie kasy..ja mam tylko weekendy a i tak wyciagam z samych weekendow czesto i 8 stow bo pracuje w promocji..wiec ja nie wiem gdzie wy zarabiacie 800 zl pracujaca jak mniemam na pelny etat..a jak ktos tu juz powiedzial mozna mieszkac w akademiku a nie sie burżuować po mieszkaniach za ktore sie placi 3 stowy i jeszce rachunki..ja za pokoj w akademiku w dwuoosobym pokoju z lazienka place 250 zl miesiecznie i tu sie koncza moje oplaty, bo nie ma zadnych rachunkow (telefon kom mam na karte).. po co mieszkasz w mieszkaniu? ja nie dotknelabym bialego chleba ani pasztetowej boze jak mozna sie tak odzywiac?to nie jest jedzenie tylko karma,masakra,wspolczuje..ja tez mam 3 rodzenstwa wiec bylo nas w domu sporo ale jakos nidy mama nie karmila nas bialymi bulami..co to za mama,chyba tez musi byc gruba otyla i nieszcesliwa..maskar,abrak slow..a ksiazki mozna pozyczac od kolezanek ze straszego roku,no chyba ze nie masz kolezanek -przykra sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZ NIKA JESZCZE
LADY TY TEŻ NIEUWAŻNIE CZYTASZ, BO NIE NAPISAŁAM ŻE TYJE OD 1 KROMKI CHLEBA, ALE JAK NP Z TYDZIEŃ JESTEM NA CHLEBIE I ZIEMNIAKACH/KASZY/RYŻU TO widzę tego efekt. dla twojej informacji - moja waga nigdy nie przekroczyła 58 kg (rozmiar 38) przy wzroście 166, ważę 55 i wyglądam normalnie, a na kafe zaglądam trochę z przyzwyczajenia a trochę z nudów w pracy. nie jest niczym nadzwyczajnym że schudłaś tyle kilo w ciągu krótkiego czasu - zauważyłam że to normalne u osób z dużą nadwagą. lady uważam że nie ma ci czego zazdrościć, współczuję ci że doprowadziłas sie do takiego stanu ze musiałaś sie odchudzać po kilkanaście kilo. lady wyraźnie masz jakiś komplex bo wiecznie wywyższasz się ponad wszystkich, uważasz że ty jesteś najmądrzejsza, a cała reszta odchudzających się to debilki bo nie postępują zgodnie z twoimi zasasami. to raczej ty masz coś z głową albo widocznie nie czujesz sie jeszcze wystarczajaco dobrze w swoim ciele że tak jeździsz po innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do myszki
odpowiadam na twój zarzut że przepłacam płacąc za mieszkanie 300 zł, otóż to jest moje własne mieszkanie i chcąc nie chcąc muszę za nie płacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maryla
brawo Lady jestem z Toba ;-) niech sie wszystkie zazekaja, ze juz nigdy przenigdby nie wezma ziemniaka do buzki ;-) trzymam z Toba ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maryla
Bez nika jeszcze >> pochodz po innych topikach i poczytaj jak sie pany odzchudzaja.. dieta amerykanska na serku topionym, jajkowa, kopenhadzka i wiele wiele innych bzdur.. co sie dzieje po takiej dziecie ?? JOJO bo czlowiek nie uczy sie modrze i zdrowo jesc, skurcza zolodek na jakis czas i tyle !! Niech Lady robi po swojemu - Niech Kazdy robi jak uwaza!! Smam sporo wiem na temat diet i co z tego, jak mam ochote na cistko to je zjem, a nie za dwa dni opchne sie cala paczka!!! Wszystko trzeba jesc, zgodze sie jedynie z zasada nie laczenia. Ciekawe co bedzie jak kolezanki beda mialy po 35/40 lat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez nicka jeszcze - wiesz co? ja sie nad nikogo nie wywyzszam. jestem taka sama jak wszytkie tutaj. z tym samym problemem. chcialam schudnac, udalo mi sie tu poznac fajne dziewczyny z ktorymi dziele sie wzlotami i upadkami w odchudzaniu. jesli przez tydzien jesz chleb, makaron, ryz, ziemniaki a przedtem ich nie jadlas to naturalne ze tyjesz. nie mozesz zrozumiec, ze gdybys jadla kromke chleba dziennie i kasze, makarony, ziemniki czasami to wcale bys od nie tyla? swoja wypowiedzia wlasnie pokazujesz, ze nalezysz do tych dziewczyn, ktore najpierw szybko chudna a potem wracaja do nawykow zywieniowych. powiem wam cos jeszcze. przytylam od jedzenia i tego nie da sie ukryc. ale pierwszy raz zaczynalam sie odchudzac w wieku 17 lat gdy wazylam ok. 62 kilo i bylam szczupla. nosilam rozmiar 38 a chcialam nosic 36. zazdroscilam kolezankom ktore chudly 5 kilo i wystawaly im kosci. jakie uznanie w oczach innych. przescigiwalysmy sie w zawodach o to, ktora ma mniej w biostrach, ktora musi zwezac jeansy w najmniejszym rozmiarze i podobne. wazylam juz 53 i bylam cienka jak patryk, nosilam zwezane w pasie jeansy rozmiar 26. a potem kazda z nas zaczynala tyc. i wtedy stosowalysmy koljne zajebiste, szybkie diety. tylysmy i chudlysmy. poronujac zdjecie z poczatku liceum i z konca mozna zobaczyc 4 normalne laski, szczuple a nie wychudzone. na studniowce wystapily 3 prawie wieloryby chociaz kazda z nas sie odchudzala intenywnie. kiedy teraz je widze one dalej sa na dietach. cudownych, niskoweglowodanowych, wysokobialkowych, zalaznych, kopehaskich, cytrusowych, kapuscianych i innych. widzac mnie pytaja \"co zrobilas?\". kiedy imodpowiedam, jaka diete stosowala twierdz, ze klamie bo jedzac makaron raz w tygodniu schudnac sie nie da. trzeba zastosowac taka a taka diete, wtedy sa efekty ... kazda zapomina dodac ze ten efekt udaje jej sie utrzmac maxymalnie miesiac. potem znowu tyje. zaczyna sie od jednego ziemniaka do obiadu a konczy sie na trwajacym tygodniami obzarstwie. nie przeskoczycie tego, ze mozg zywi sie cukrem. wegolowdanow trzeba dostarczac organizmowi pod taka czy inna postacia, zeby wlasnie zapanowac nad objadaniem sie ponad miare. wlasnie dlatego, ze codziennie na sniadanie jem kromke razowego chleba z chudym twarogiem albo platki owsiane z naturalnym jogurtem, nie podjadam do obiadu. kiedy jadlam chude serki, salatki, owoce szybko stawalam sie glodna i jadlam miedzy posikami. w koncu i tak siegalam po chleb czy cos tam innego. wlasnie dlatego, ze od czasu do czas jem spahetti czy inni makaron, albo pizze z warzywmi to nie mam juz napadow wilczego glodu. chudne woljniej i moze schudniecie do wymazonej wagi 57 kilo zajmie mi jeszcze rok ale sie tym jakos srednio przejmuje. wygladam dobrze i nosze rozmiar 38-40.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maryla
Lady 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZ NIKA JESZCZE
lady ja właśnie nie należe do tych co szybko schudły. nie będę jeść czegoś czego nie uważam za zdrowe (chleb, makaron...) tylko po to żeby się na to uodpornić. nie popieram też diet typu jajkowa, jogurtowa itd, po prostu W MOIM PRZYPADKU takie rzeczy mi nie służą (nie działają tak na mnie węgle z owoców), a znam dziewczyny które wcinają drożdżówki, wielkie kanapki i są szczupłe nawet bez ruchu. piszę o tym żebyś nie uogólniała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maryla
Uogolniala co ?? Zdrowy tryb zycia ?? zdrow dozywianie ??? hymm?? tem znam dziewczyny ktore wcinaja drozdzowki, ciasta i do tego nie maja nawet 1 cm cellulitu!! Trzeba zaczac od tego, ze jak ktos do tej pory jadal chleb, makaron itd nie moze w dwa dni zmienic swojich nawykow.. na to potrzeba czasu!! czyli powoli ograniczac lub zastepowac czym innym ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolka 30
lol lol lol-taka madra jestes? gratuluje ze ci sie tak szczesci i napromocjach zarabiasz 800 aja pracuje w Urzedzie Pracy od roku i zarabiam dokladnie 840 zl i taka jest prawda i nie masz pojecia o zyciu skoro sie nabijasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez studentka.....
ja jem i kluski, makarony kasze, ziemniaki nieraz zdarzy się białe pieczywo, nawet pizza i chudnę! nie liczę kalorii i kupuję tanio... chodzę do tanich sklepów...nie lubię za bardzo warzyw i niektórych owoców dlatego co 2 dni kupuje litr soku warzywnego z 10 warzyw i pije szklanke dziennie.. staram się jeść nawet 8 razy dziennie wtedy gdy zaczynam czuc głód. mam ochotę na pierogi? to kupuję i jem. nieraz odwiedzam biedronkę i tam kupuje wiele produktów i tygodniowo nie wydam wiecej niz 30 zł na jedzenie!!!!!!!!!! mleko, płatki zbozowe,chrupki chleb, makaron, sos w słoiku,chudy serek biały,pierogi, chleb tostowy,ryba mrożona, surówka.... to az tak drogie? 1 zapiekanka za 4 zł = ponad 75o gram surówki=2 kg marchewki mozna mało wydac na jedzenie wystarczy poszukać tanich sklepów. niektóre warzywa i owoce są drogie widziałam kg papryki za 18 zł!!! ale za to mozna kupic sok warzywny który jest tańszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulenka 29
niektorzy to sie tak madrza ze az sie czytac nie da-kurde w tym karaju sie zarabia malo i nie wszysca moga dorobic a zeby chudnac wystarczy po prostu mniej jesc i wiecej sie ruszac-ot i cala oszczednosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZ NIKA JESZCZE
"też studentko" to gratuluję takiej przemiany, niestety nie wszystkie mamy tyle szczęścia co ty żeby wcinać wszystko jak leci :-( to naprawde idzie organizmem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli chodzi o pracę....
a propos pracy - ja np wolę zarobić mniej a mieć taką pracę którą będę mogła się pochwalić w swoim cv, bo o pracy na promocjach (bez urazy) nie wiem czy bym napisała gdybym się ubiegała np o pracę w jakimś urzędzie czy na innym poważnym stanowisku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×