Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Faxe

Kiedy można upewnić się, że to miłość?

Polecane posty

Gość Faxe

Czy to w ogóle możliwe? Żeby mieć tą pewność, że to nie żadne zauroczenie, ale miłość. Tak w ogóle, to czy jest jakieś stadium pośrednie pomiędzmy zauroczeniem, a miłością?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flore
może wtedy kiedy się tęskni, kiedy chce sie sprawić drugiej osobie radość kiedy sie myśli ale najlepiej kiedy się kogoś straci.... tak mi sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtedy to przyaźn jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flore
niekoniecznie poza tym przyjaźń w miłości to wspaniała sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość derderder
a jestes facetem czy kobieta??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kiedys przeczytałam ze miłość to przyjaźń ubrana w namiętność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flore
allexx bardzo ładne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flore
istnieje tylko każy dokłada do niej inna teorię jest jedna parszywa rzecz w milości - trzeba sie wiele starać, żeby jej nie stracić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flore
marakuja też piknie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłość to dwie samotności, które spotykają się i nawzajem wspierają.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to też kwestia czasu-jeżeli jesteś z daną osobą przez krótki czas i wydaje Ci się,że ją kochasz to wtedy jest to zauroczenie.Jeżeli to uczucie przetrwa i jeszcze się pogłebi,będziecie się spotykać przez dłuższy okres czasu to chyba można mówić o miłości-to tak w wielkim skrócie. Poza tym j.w.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość derderder
miłośc, to nieprzespane noce to odliczanie każdej minuty do kolejnego spotkania to tęsknota to radość z każdej chwili spędzonej razem to umiejętność porozumienia bez słów to uczucie, które mówi: jesteś dla mnie wszystkim z Tobą pragnę byc, z Tobą pragnę żyć i spędzić każdą chwilę aż do śmierci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flore
zgadzam się, że miłość można też zniszczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flore
zgadzam się, że miłość można też zniszczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flore
zgadzam się, że miłość można też zniszczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłość rodzi się z dwóch róznych pierwiastków...z kobiety i mężczyzny....a czym jest tego chyba nie da sie jednoznacznie wytłumaczyć...jest wszystkim i niczym, siła która wprawia w ruch gwiazdy, spełnieniem, pragnieniem dobra....czymś tak pieknym i delikatnym jak ciepły letni powiew wiatru który niespodzianie wkrada sie do twojego serca....kiedy w koncu pokocham mężczyzne będę silna i słaba jednoczesnie....bede nocą która go otula i dniem który daje mu słońce.....co znaczy kochac drugą osobe?? hm...to byc przy niej kiedy jest dobrze i źle, nie chcieć mieć jej na wyłączność ani nie pchac sie do centrum jej świata...bo to raczej objaw miłosci własnej....pozwolic jej odejść jeżeli tego potrzebuje i czekac aż wróci...kochać to isc w cieniu tej drugiej osoby...a dokładniej obok, nie isc na przód i nie zostawać z tyłu poprostu byc obok....kochac to nie pozwolic tej drugiej osobie upaśc a jezeli juz tak sie stanie to pomóc jej wstać....kochac to dzielić się z ta druga osoba tym co mam najlepsze, chciec oddać siebie i swój świat pozostajac jednocześnie sobą, kochac to codziennie dotykac nieba opuszkami palców, to smakowac niebo po małym koawałku.... kochac to....kiedy rano budzę się obok niego i dziękuje Bogu za to ze mam go obok i ze wszystko jest takie a nie inne, kochac to......świadomość, że mimo iz ta druga osoba cie rani to tak bardzo dobrze wiesz, ze tego bóle nie zamieniłabyś na nic....to świadomosc ze nie robisz prawie nic dla niej a wszystko dzieki niej.....kochac to....czuc te \"motylki\" w brzuchu kiedy on cie całuje i ciepło wokół serca kiedy patrzysz w jego oczy, kochać to...czuc w sobie ta magiczna energie, ten ogromny ładunek tajemniczej siły, mocy, która wynosi poswięceniem ponad majestat Boga, społeczeństwa,prawa....za jej sprawa jesteśmy pokorni, wytrwali, silni i ulegli, upadamy i podnosimy sie, zyjemy i przebaczamy....kochac to...akceptować siebie swoje wzloty i upadki......to pragnienie, cheć wypełniania sie nim fizycznie, namacalnie chłonąć jego ciało, okrywac pocałunkami.....Być....tak blisko nie chciec czuc zadnego innego człowieka.....chciec czuc go kazdym zmysłem, całą sobą, wszystkim....kochac to...przytulac się do niego i wsłuchiwać się w rytm jego serca, który jak nic innego na świecie przynosi nam ukojenie...kochać to....byc nie zdolnym do poruszania się po własnym królestwie, gdzie wszystko nam jego przypomina....kochac to....cały czas wytrzymywac swoje radosci i smutki, ucieczki i powroty..,kiedy gniewamy sie na siebie o jakis nic nie znzczacy drobiazg...kochac to umiec pierwszemu powiedziec przepraszam...kochac to.....codzienne dawanie sobie szkoły prawdziwej miłosci...kochac to...gdy on mnie rani a ja przyjmuje to ze spokojem bo moja miłośc nie zna granic i nie odejde nie zostawie go bo nie ma dla mnie innych racji...zdrowego rozsadku, pospiechu....kochać to...być odpowiedzialnym za siebie a przede wszystkim za niego...kochać to.... obawa, ze nie zdąrze powieziec mu by był przy mnie kiedy bedzie trzeba sie pozegnac, usmiechnac, zabrac w ta ostatnia podróz ciepło jego dłoni....kochac to....mówic banalne \"kocham cie\" a czuc coś zupełnie niebanalnego i nieoczekiwanego...to coś co nas zakakuje i sprawia ze mamy ochote byc lepszymi kazdego dnia... kochac to wiedziec ze sa drogi i samotnosci tak rozmaite ze jedna ta co prowadzi do niego.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki:) chyba kazdy jest zdolny tylko bardzo wielu sie boi i woli uciekac przed miłoscia bo mimo ze to najwspanialsze uczucie na ziemi to potrafi tez zranic jak nic innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie prawda..... ale ja zawsze tak odbierałam miłosc nie potrafie kochac inaczej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×