Jaka bedzie najlepsza kara dla faceta? Wybierz a lub b

1. Zadzwonic, wygarnac, zerwac i powiedziec prawde. 2. Olac, milczec i zimno ignorowac jego proby polaczen, proby nawiazania kontaktu i nic nie tlumaczyc. Typ- facet olewa, pojawia sie i znika i sadzi ze wszystko mu wolno, przegial juz wiele razy ale zawsze dzwoni skruszony

Ja bym wybrała napewno B

b milczenie, oziębłośc boli najbardziej

B!!!!!! OLEWKA! Totalny zlew!!:D

2. Niech nie wie, co jest grane. To jest większa kara.

ja tez jestem zdecydowanie za B !

Be:D

B

milcz! i daj mu jebać inne!

potwierdzam, B

o ile zadzwoni! mam ochote zerwac z nim, nic nie tlumaczac, po prostu olac -bo zasluguje na to tylko czy tak bedzie?

Ja najpierw zastosowalam A, a potem jak sie zaczal odzywac, zastosowalam B, wspanialy skutek, facet caly chodzi, a wiem , bo znam jego rodzine i jestesmy w kontakcie:))))

beeeeeee

ale co czy tak będzie? a co ma być?

olej go totalnie i nawet nie czekaj na telefon

czy bedzie tak, ze on jednak zadzwoni a ja juz nigdy nie odbiore, NIGDY NIGDY NIGDY!!!!

tak tylko,że jak facet jet typem olewacza to nie wywrze na nim wrażenie to,że teraz Ty milczysz :]

Wiadomo - tylko B.........ale, to nie takie proste.... mam ten sam problem i jak durna zawsze wybieram A z wybaczeniem włącznie....... i mam już tego pomału dość... najgorzej, że mi zależy i jak sobie pomyśle o wszystkich konsekwencjach A to smutno mi, smutno mi jak znika... uuuuuu, jak sie z tego wyleczyć???? jak ćma do świecy.....o, jak ja to dobrze rozumiem...

nie mow nigdy slowa NIGDY !!!!!!!nic nie gadaj, tylko rob:))))

B i do tego konsekwencję, to działa zapewniam

sądzę ze ani a ani b nie zrobią na nim wrażenia :)

nienawidze go za wszystko

kurczę, a co to jakiś teatr, wywieranie wrażenia na olewaczu?:O po co? nie ma sensu o takim nawet myśleć... OLAĆ GO i żyć swoim życiem

a czym przegial tym rzem?

mam wrażenie, że wmawiasz sobie, ze go nienawidzisz (bo skąd ja to znam)......... a tak naprawdę, to chcesz żeby zadzwonił i powiedział, że tak się zachował ostatni raz...... tylko, że to nie będzie prawda.... "chce wymierzyć karę" - może na zasadzie "podobne lecz podobnym"? ktoś inny jast potrzebny i wtedy niech sobie robi co chce a Ty zapomnisz........ o, jaka jestem mądra.... sama sobie od razu poradziłam....

krecil, oklamywal, strasznie mnie potraktowal :( nienawidze go!!!!!!!!!!!!! chyba ani a ani b nie poskutkuje bo w sumie on ma mnie gdzies

ja bym np nie chciała, aby ktoś, kto mnie stale tak traktuje zadzwonił i głupio się tłumaczył.. po co? bez sensu...

nie, "mój" typek zdecydowanie taki nie jest...... po za znikaniem jest cudowny (no, dobra, podkłamuje ale ja wiem kiedy i w czym, zresztą on wie, ze ja wiem).... a skoro potraktował Cię w taki sposób - OLEJ z góry na dół a jak się zjawi (w jakikolwiek sposób) - powiedz, że nie masz ochoty z nim rozmawiać i niech robi sobie co chce..... i.... wyłącz komórkę....