Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lina 22

poddaje sie.. zostawiam zonatego faceta..

Polecane posty

Gość to chyba na tyle
lina 22 5904723 to moj gg .. zapraszam na wspolne zale i ubolewania;) czekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczesliwa Kobieta
Witaj, to są trudne decyzje, tak czy inaczej współczuję Ci sytuacji. Powiedz jednak, czy Ty jesteś typem wybawcy i męczennicy? Czy tak wyobrażałaś sobie swoje dorosłe życie z Księciem z Bajki u boku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lina 22
to ze on popelil blad i ozenil sie z niewlasciwa osoba nie znaczy ze nie ma prawa do szczescia i bycia kochanym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muzyka w serialach
ależ ma prawo! i ty też! tylko, ze jeszcze tego "błędu" nie naprawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxpapapappap
wspolczuje Ci,facet ewidentnie wykorzystuje Cie ...niezle sie ustawil,ma rodzine a Tobie mydli oczy...jakby taki byl nieszczesliwy z zona to rozwod mialby juz w kieszeni..nie szkoda Ci czasu na starego pryka z bagazem doswiadczen????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lina 22
sama juz nie wiem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muzyka w serialach
musisz sobie wszystko dokładnie przemyśleć i pogadać z facetem. szkoda życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhshshs
wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lina 22
nadal jestem smutna i zdezorientowana ,.. on nie chce zebym odeszla powiedzial ze umrze z samotnosci beze mnie a ja sie pochlastam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lina 22
mam dosyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale o co Wam chodzi
jakie "się ustawił" ? kupil nowy dom dla siebie i swojej nowej zyciowej partnerki (co z tego, ze nieformalnej - jeszcze)... Jest sie z ta osoba ktora sie kocha, wiec on jest z autorka topiku... na sile nic go tam nie trzyma - ani dzieci ani zadne papierki i obowiazki... do pelni szczescia brakuje jedynie wyprostowania sytuacji formalnej, czyli zeby na papierkach bylo to co w realu... owszem, proste to nie jest i takich decyzji nie podejmuje sie za szybko... choc nie dziwie sie dziewczynie, ze juz chcialaby miec to zalatwione... moze nie wspominalas mu nic o tym, ze dla Ciebie to jest wazne ? i ze chcesz wziac z nim slub? i stworzyc normalna rodzine? powinnisie porozmawiac... bo sie wykonczysz... bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lina 22
powiedzialam mu wiele razy, roamawialismy o tym.. wiele razy on wie ze to dla mnie wazne, on uwaza ze to tylko papierek.. ze mieszka ze mna od 3 lat, ze to ze mna spedza wiekszosc czasu, jest moj, a to ze jest w separacji i czeka na odpowiedni moment na rozwod to jego decyzja.. (jego zony ojciec umiera na raka, meczy sie juz od roku, rak zjada mu pluca, nie mowi, nie potrafi sam jesc ani chodzic nic!, wiec to nie jest najlepszy moment na rozwod.. ) sama juz nie wiem co mam robic.. w piatek mamy jechac do USA, bo sa moje 22 urodziny.. to prezent od R.. ........ nie chce byc bez niego./.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale o co Wam chodzi
rozumiem Cie doskonale, my kobiety czujemy potrzebe ustabilizowania sytuacji, a slub takie poczucie daje... mezczyzni patrza na to troche inaczej "mieszkam z ta ktora kocham" i papierki nie sa dla nich wyznacznikiem, napisalas ze w rodzinie jedna osoba umiera na raka... to moze byc powod opoznienia decyzji o rozwodzie, ludzie sa wrazliwi... zycze Ci szczescia i wytrwalosci... moze warto jeszcze troche poczekac? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lina 22
dzieki :) oczywiscie ze warto ! On ciagle mi powtarza, ze dla niego ja jestem jego zona, bo to ze mna mieszka. wiem ze Ona nic dla niego nie znaczy musze byc cierpliwa. .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twyla
Znam taka parkę: mój znajomy- 30-latek i jego kochanka (z którą również pomieszkuje). Żałosne są ich wersje związku. Kiedy rozmawiam z nim, mówi, że nadal żona jest dla niego bliska, że może to nie miłość ale głębokie przywiązanie, że nie chce jej tak do końca zostawić, że seks co prawda nie był taki jak trzeba, ale nadal o niej myśli, że jest częścią życia, a ta nowa jest świeżutka, zabawna, nie do końca rozgarnięta, ale nie można mieć wszystkiego itd..... Kiedy rozmawiam z tą "głupią siksą"- czasem przy alkoholu na jakiś imprezach- nagle okazuje się, że tak wcale nie jest: on nigdy tej byłej nie kochał, ożenił się, bo była w ciąży, chciałby zerwać z nią wszystkie kontakty, ale ona nie da mu rozwodu, że robi wszystko tylko dla dzieci a "siksa" jest dla niego miłością życia. Pamiętaj: zawsze są dwie wersje, w Twoim przypadku na pewno też. Ale nie oceniam, może to była prawdziwa love story, kto wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saba.........
jesli nie wiadomo o co w tym wszystkim chodzi to na pewno chodzi o pieniadze. tesc choruje od roku. wy jestescie 3 lata. z jakiego powodu nie rozwiodl sie przez pierwsze 2 lata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saba.........
twoj partner jest wladca. ty poddana. on robi co uwaza za stosowne. ty nie bo poddany tylko moze prosic. i oczekiwac. w zwiazku partnerskim nie mialabys takiego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście....................
oczywiście najlepiej poinformowani są forumowicze, uważaj prosze na ich "dobre rady" ! pamiętaj, że to Twoje życie a nie anonimowego mądrali z kafeterii, sama na pewno potrafisz ocenić, czy to co łączy Ciebie i ukochanego to prawdziwa miłość i na ile "były" jest jego związek z żoną... trudną masz sytuację, nie powiem... ale - jeśli to Miłość - to na pewno sobie z tym poradzicie :) pozdrawiam cieplutko i głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saba.........
najlepiej nie pisac na forum o swoich problemach. wtedy nikt nie namaci w i tak zmaconej glowie. co to jest prawdziwa milosc? spelnianiem pragnien ukochanej/ukochanego, jednak nie wbrew swoim oczekiwaniom. czego wiec oczekuje od niej jej kochanek trzymajac swoje malzenstwo? posluszenstwa. nie spelnia jej wielkiego pragnienia, tylko zachcianki (wyjazd do USA, dobre warunki bytowe).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna naiwna
Masz papiery na ten dom.Czy jak znajdzie nastepna,to zostaniesz bez dachu nad głowa?Wszystko co jest na niego,jest tez wlasnoscia jego prawnej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak do niego wrócisz :p A jeśli nie do niego to do innego ale też żonatego :D Te typy tak mają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nawet jesli
ta jego żona zajdzie z innym w ciąże twoj ukochany bedzie sie musial starac zeby udowodnic, ze dziecko nie jest jego... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chyba na tyle
a ja nadal czekam.. do czwartku... i już się nie mogę dozcekać.. Bezwzględu na wszystko;) Lina nam sie gdzies zawieruszyla:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie :) bo w świetle prawa będzie jego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak mnie to wkurwia
xyz spadaj stad mlonie ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saba.........
lina-----> czy on jest w separacji formalnej ustanowionej przez sad? czy ma z nia rozdzielczosc majatkowa? co znaczy ze kupiliscie dom? dolozylas sie do kupna? (pisalas ze kupiliscie dom, potem ze to on go splaca i reguluje wszelkie rachunki a na koniec ze ten dom kupil dla ciebie i siebie. sorry bo jesli on za wszystko placi to nie masz formalnie niczego! w razie rozstania zostaniesz tylko z ubraniem. kiedy ozeni sie z toba po splaceniu domu to tez nie bedziesz miala do niego prawa. bedziesz bezdomna) co oznacza ze wiekszosc czasu spedza z toba?(przesiaduje tez u zony?) na jakiej podstawie jego zona liczy na jego powrot? co to oznacza ze ozenil sie z rozsadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a właśnie ,że nie spadnę :p tylko cię będę wkur...ał do białości aż cię krew zaleje :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saba.........
fakt. ukochany bedzie placil za nieswoje dziecko. na bank!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chyba na tyle
oj.. co za życie... tyle cierpliwosci tzreba w nie włożyc.. hmm..;) xyz.. a jak tam Twoja kochanica sie ma??:P Też są wzloty i upadki, czy wszystko idzie gładko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak,bo majątek nabyty przed ślubem jest majątkiem odrębnym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×