Dlaczego nie lubi się ludzi ze wsi ?

???? Piszcie śmiało

ja lubie mieszkam w mieście ale pochodzę ze wsi moj mąż też

nie wiem , o czym mówisz, ja lubię ludzi ze wsi ludzi z miasta też lubię

Pierwsze słyszę :o

????????

to skąd te obiegowe epitety "wieśniak", "wsiok", drwiny "ty ze wsi jesteś czy co ?" ????

ja jestem ze wsi, nadal tu mieszkam, tzn nie ze wsi takiej z kurami, krowami itd, ale na prowincji mieszkam - i jest super. nie muszę "kisić" się w murach jak to mówią same koleżanki z warszawy (mieszkam 25km od), zazdroszczą mi własnego kawałka trawnika, dużego somku, nie 60m w bloku z sąsiadami obok, nad i pod, gdzie muzyki głosniej włączyć nie można.. i uwielbiają tą moją prowincję:) ja się osobiście nie spaotałam z zadnymi przejawami antypatii z powodu pochodzenia nie-z-miasta, wręcz odwrotnie, gdy ktoś pyta skąd jestem i tłumaczę to albo mówi "ale ci fajnie, nie mieszkasz w tym miejskim syfie" lub w tym stylu, labo dopytuje czy są w mojej okolicy działki do kupna bo chcą uciekać z miasta na wieś

a co to kurwa za róznica i tak zawsze chodzi o wygląd czy ze wsi czy z miasta byle normalnie wyglądala

Za takie określenia w dzieciństwie mama myła mi buzię mydłem :o I od przedszola ich nie uzywam. Co więcej nie znam nikogo, kto by ich uzywał :o widocznie wszyscy moi znajomi mieli surowe mamusie ;)

wiesz skąd te określenia? to niestety sami ludzie ze wsi emigrując do miasta, chcą pozbyć się kompleksu "małego miasteczka" sami wymyślali, żeby odciąć się od innych swego pokroju, wywyższyć się (choć przeceiż tez ze wsi są..)

No kochani, dajcie spokój. Kto niby nie lubi tych zakompleksionych, pozbawionych moralności i jakiegokolwiek gustu wsiurów o łydkach uwalanych gnojowicą?

Moje lydki sa bardzo ladne:p

a ja nie lubię żadnych ludzi!

Ja też mam zayebiste łydki. Chcesz polizać?

Kuszaca propozycja,ale Nie ,dziekuje:p

A wrecz przeciwnie :D. Lubie i to bardzo :D. Sama mieszkam w miescie (niestety, ale miejmy nadzieje ze juz nie dlugo :P ). Ludzie ze wsi są spoko :D. Chodze do szkoly na wsi i poznalam tam super ludzi :D. Na wsi zupelnie inaczej sie zyje, ludzie bardziej otwarci. Moze i prosci- ale wlasnie prostota wedlug mnie jest najwiekszą zaletą. Nie ma tam cwaniactwa, ludzie życzliwi :). Oczywiscie nie ma co uogolniac bo ludzie wszedzie są rozni ale na wsi jest jakos tak bardziej swojsko :). Zalezy tez co kto lubi, ja nie przepadam za sztywnymi mieszczuchami :). Wole "wiesniakow".

Wszyscy jesteśmy ze wsi, ot co!

Autorko!!1-sama ty zalatujesz mi wielka wiochą z takim podejściem do ludzi!! dla mnie wiesniak,lub wsiok to właśnie taka osoba która nie liczy sie z innymi i sama soba niewiele prezentuje-a moze i nawet w Warszawie mieszkać...drugim razem pomyśl nim załozysz tak głupiutki i pusty temat!!!!

Autorko!!1-sama ty zalatujesz mi wielka wiochą z takim podejściem do ludzi!! dla mnie wiesniak,lub wsiok to właśnie taka osoba która nie liczy sie z innymi i sama soba niewiele prezentuje-a moze i nawet w Warszawie mieszkać...drugim razem pomyśl nim załozysz tak głupiutki i pusty temat!!!!

a wiesniakow przewaznie nie lubią mieszczuchy ze zbyt duzym mniemaniem o sobie :O. Zą tak dumni z tego ze zycią w miescie ze glowa mała :O. Tylko czesto nie wiedzą ze teraz wies wyglada znacznie inaczej niz przed paroma laty, czesto na wsi ludzie mają lepsze warunki bytowe niz w miesce :).

Lubie wies i ludzi stamtąd.Więcej przykrości zaznać można od zatwardziałego mieszczucha!

Ale wsiury płci żeńskiej (baby) mają większy cyc niż miastowe paniusie. Sprawdzone i potwierdzone metodą naukową. W ogóle są zdrowe jak rzepy i rodzą bachora za bachorem jakby kto splunął, a nie jak te delikatniusie - jakieś cesarki, jakieś baseny, jakieś znieczulenia, fiu-bździu. Ponadto w biodrach mają tyle ile krowa w kłębie.

Dlaczego nie lubi się ludzi ze wsi ? 15:08 Miastowa dziewczyna ???? Piszcie śmiało KTO CI TO POWIEDZIAL?????????????????????????????????? WIDAC ZE SAMA NIE LUBISZ TAKICH LUDZI....ZALOSNE.

MKR :o

Gówno.

-kobiety 30 letnie wyglądaja jak własne babki ? - co ksiądz na ambonie powie to jest święte choćby mówił, ze słonce świeci w nocy ? - ludzie jeżdżą po pijaku samochodami i rowerami bez świateł ? - jest pełno ludzi z brakami w uzebieniu ? - rodzice wybierają córkom męża ?

ja jestem ze wsi i sie do tego otwarcie zawsze przyznaje. aby nie szpanuje przed innymi jak to ladnie po polsku mowic umiem, bo wlsnie tacy ludzie to wiesnioki. ktorzy maja gowno na podeszwie i im sloma ze spodni qychodzi ale po polsku udaja mowe... ludzie z miasta uwazaja sie za lepszych bo niby maja wiecej autobusow, restouracje, knajpy, dyski itd... a zreszta na wsi jest calkiem inne zycie, tutaj jest cicho i spokojnie. kazdy kazdego zna i wlasnie to jest przejebane...

do "a czemu to na wsitak było 40lat temu.. jak nie wiesz to się nie wypowiadaj.. a tereny dawnych PGRów są jakie są nie z powodu życia "na wsi" tylko braku pracy i pieniędzy (odnośnie wyglądania staro, braków uzębienia czy coś..) akurat te zjawiska znacznie częściej obserwuję przemieszczając się po stolicy - dzielnice - bródno, praga jedna i druga, wola.. gorzej niż w tych ubogich PGRach..

Moja laseczka też jest ze wsi i mam o jej rodzinie bardzo pozytywne zdanie. Poznaliśmy się w moim rodzinnym mieście na imprezie studenckiej i nigdy bym nie przypuszczał, że ona jest ze wsi. Za to moja dalsza rodzina również pochodzi ze wsi i mam o niej nie najlepszą opinię. To wrogowie wszelkiego postępu i cywilizacji. Gdyby mogli to by nadal orali wołami, wszędzie chodzili na piechotę lub jeździli wozem, nie używali mydła czy pasty do zębów i kąpali się raz na rok. Dość powiedzieć że do dziś nie chcą założyć sobie w domu bieżącej wody (wolą przynosić wodę wiadrami ze studni na podwórzu) a załatwić się chodzą za stodołę do "domku z serduszkiem". Oczywiście takie wynalazki jak wanna, prysznic czy umywalki to dla nich zbędny wydatek. Cud że uznali elektryczność i nie młócą cepami tylko maszynami.

a co do wczesniejszych wypowiedzi to nie kazda osoba ktora mieszka na wsi jest wiesniokiem! przeciez sa male miejscowosci w ktorych absolutnie nie ma czegos takiego jak krowy, swinie a juz bron Boze gnoju na lydkach! a ludzie z miasta niejednokrotnie nawet nie dorownuja nam inteligencja i kultura, bo sa to zadufane w sobie glaby ktorzy uwazaja sie za lepszych