Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna przyszła samobojczyni

dlaczego SAMOBOJCÓW....

Polecane posty

Gość smutna przyszła samobojczyni

uznaje sie za wariatow? za osoby niepoczytalne? dlaczego społeczenstwo z samobojstwa robi stadium szalenstwa? nie rozumiem... sama chciałabym nie zyc...nie czuje w sobie takiej potrezby poprostu...mam rodzine, chłopaka, który zapewnia o miłosci, mam pieniądze, ubrania takie jakie mi sie podobaja, mam co jesc, jak sie kształcic... ale zycie dla mnie jest tylko pułapka..wymuszonym stanem z którego teoretycznie nie ma wyjscia, gdyz 'trezba 'zyc...'zycie to dar' , 'daj sobie szanse' itd...ale dlaczego? dlaczego inni nie moga zgodzic sie na smierc? przeciez to nic strasznego..straszne jest zycie w wiecznej niezgodzie z tym faktem - ze MUSISZ istniec, egzystowac ze musisz..a nie - chcesz Dlaczego Ci którzy chcą zyc nie potrafia zaakceptowac ze ktos nie chce? ja potrafie rozumiec ze wam zycie przynosi satysfakcje, ze macie siłe by pokonywac trudnosci, ze swiat was ciekawi, ze czekacie, wierzycie, macie nadzieje, ze boicie sie smierci lub czekacie na jej 'naturalne' nadejscie...ze zycie to dla was dar cos pieknego, sznasa, która chcecie wykorzystac ale w e mnie nie ma takiej potrezby..nie chce nic pozostawic po sobie, nie che byc nikomu potrezbna..chce jedynie przestac istniec..nie chce nawet by moja dusza istniała w wiecznosci..chce rozprysnac sie na kawałeczki...chce byc bytem rozproszonym który po rozproszeniu nie istnieje... gdyby ktos włozył mi do ra k 1mln dolarow na moj uzytek...lub dal mozliwosci spełnienia mareznia o tym bym przestała istiec..by nie było nieba i piekła ..by moja dusza uarła wraz z ciałem..to wybrałabym to drugie.. zaraz zostane zbluzgana...zaraz ktos zacznie mowic o Bogu..a inny o tym by brac zycie garasciami..ale ja tak bardzo nie chce zyc...ze zdane argumenty nie sa dla mnie wystarczajace..naet cierpienie bliskich..bo sama od lat sie mecze...wiec powinni zrozumiec ze nie chce ciagle sie bac , i zcekac na smierc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość You are not alone
Samobójca idzie prosto do Lucyfera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25 latka
może i to nie będzie może pocieszające, ale nie ty jedna miewasz poczucie bezsensu egzystencji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna przyszła samobojczyni
o ile Lucyfer istnieje... Bog jest bezlistosny..tworzy i zmusza do zycia..bo inaczje..czlwoiek bedzie wiecznie potepiony.. to chore i on jest miłoscią? ja tylko chce umrzec 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25 latka
więcej warta honorowa śmierć niż bezwstydne życie ale nie wiem czy moge się pod tym podpisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna przyszła samobojczyni
wiem ze jest wielu takich ludzi..ale njagorsze jest to ze Ci 'normalni' (???) nie potrafia zrozumiec nas i potepiaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skazany na śmierć
zniknęło szczęście a może nigdy go nie było....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>dlaczego SAMOBOJCÓW.... uznaje sie za wariatow? za osoby niepoczytalne? dlaczego społeczenstwo z samobojstwa robi stadium szalenstwa? Bo zyjemy w spoleczenstwie, w ktorym zycie [juz istniejace badz tez dopiero (na)poczete] jest najwyzsza wartoscia (przy czym jakosc tego zycia absolutnie nie ma znaczenia). Skoro ktos zaczyna ta podstawowa wartosc negowac, zostaje odrzucony, uznany za wariata itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olllka
Sam fakt, że napisalaś tą notę świadczy o tym że chcesz żyć i to bardzo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poniewaz czlowiek ma silny, atawistyczny mechanizm, instynkt przetrwania. W kazdej sytuacji dazy do ochrony zycia. Jesli nie chce mu sie zyc, to znaczy, ze dzialanie tego mechanizmu jest zaburzone, zatem i czlowiek jest chory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna przyszła samobojczyni
Ollka..myslisz sie... ja poprostu chce przed smiercia zrozumiec dlaczego społeczenstwo nie potrafi smierci zrozumiec...stąd ten temat, który załozyłam.. faktem jest ze boje sie to zrobic myslac o wiecznosci..o tym ze 'po' moze byc gorzej..dlatego tak bardzo pragne by nie było wiecznosci.... jesli chodzi o nasza chec przetrania- czy ona nie czyni nas bardziej zwierzecymi? zcemu kieruje nami instynkt? czy ja jestem pozbawiona tego pierwiatska zwierzecosci bo nie chce zyc? nie..nie jestem chora..to nie choroba, ze czlowiek zyje wbrew sobie to społeczenstwo mozna uznac za chore..chore na 'tchorzliowsci' - bo boimy sie smierci..bo wmawiamy sobie, ze zycie to jest najwyzsza wartosc..ale przeciez jest tlylu ludzi którzy ta najwyzszą wartosc zamieniliby w mgnieniu oka za mozliwosc wyboru smierci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też się często zastanawiam
po co ja w ogóle żyję? Wiem, że życie nie zmierza donikąd, no można by powiedzieć, że do śmierci, ale skoro można ten "cel" osiągnąć szybciej to po co żyć. Doszłam do wniosku, ze żyję dla innych nie dla siebie :( Żyję dla mamy, bo zaiwestowała kasę w moją edukację, więc teraz uczciwie byłoby jej się odwdzięczyć, w pięniądzach, we wnukach :( Żyję dla brata, żeby mu było łatwiej żyć, bo ja posprzątam, ugotuje :( I w końcu żyję dla chłopaka, który mnie chyba kocha, ale wzbudza we mnie wyrzuty sumienia, że ja nie chcę żyć dla niego :( Takie życie jest bezsensu. Owszem lubię posiedzieć w parku, zjeść czekoladę, ale jest to za małe drobnostki, dla których warto żyć, przy całej reszcie - chorobach, niesprawiedliwości, braku miłości, głodzie, pogardzie ze strony innych :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna przyszła samobojczyni
😭 aja nawet dla innych nie mam siły zyc..tzn moge..ale mecząc sie cały czas? poiwedziałąm juz mojemu chłopakowi...ze chce umrzec...gadałam z nim zcesto...a dzis..dzis porposiłam by o mnie zapomniał...by znalazł dziewczyne która chce zyc, miec dzieci, dom, która go pokocha.... ja hcyba nawet kochac nie umiem... chce juz odpłynac...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teheth
smutna przyszła samobojczyni : oczywiście że masz prawo czuć co czujesz, ale chyba sama widzisz że to nie jest normalne, nic więc dziwnego że jesteś odbierana jak osoba chora (nie myl tego z krytyką) a gdyby tak sprawdzić... to kto wie co się dzieje w twojej głowie, może brakuje ci po prostu jakichś związków, jakichś endorfin, i stąd przykre nastroje powinnaś pójśc nawet na siłę do psychiatry, co ci szkodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfder
powiem tak .Gdyby ktos mi podal jedna tabletke i wiedzialbym ze po niej umre zrobilbym to bez wahania.Mam jednak obawy co do innych rodzajow smierci Twierdzisz ze masz chlopaka .To juz jest zwierzecy instynlt.JA nie mam dziewczyny bo nie chce miec dzieci .Wydaje mi sie to egoistyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfder
nie chcialbym by moje dzieci byly tak nieszczesliwe jak ja .Dlatego nigdy nie bede mial dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też się często zastanawiam
i często spotykam się z traktowaniem mnie jak idiotki. Nawet ze strony najbliższych. Bo dla niech to jakieś "bzdury" zastanawianie się nad życiem i śmiercią. Nie mogą tego pojąć, że istnieje coś takiego jak ból istnienia. Co ja sobie wymyślam, mam co jeść, gdzie spać, to powinnam Bogu dziękowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfder
no wlasnie to jest zalosne.PRzeciez istnienie jest najwiekszym bolem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teheth
"ja poprostu chce przed smiercia zrozumiec dlaczego społeczenstwo nie potrafi smierci zrozumiec...stąd ten temat, który załozyłam.." ja uważam że takie niechętne reakcje społeczeństwa do tekstów jak twoje, wynikają między innymi stąd że gatunek broni się i broni przetrwania, reszta, w postaci konsekwencji jak zbiorowe poglądy, reakcje na coś itd to różne objawy tego dążenia do istnienia a wogóle to miłego odpływania, czy nijakiego, jak wolisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfder
ja tez bym z checia umarl.NIkgdy nie mialem potrzeby zycia na tym swiecie.Nie widze tu niczego interesujacego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfder
prawda jest taka ,ze i tak kazdy umrze.LEpiej szybciej niz pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfder
juz dawno przestały mnie interesowac kobiety ,swiat ,zycie ,przyroda.Nic mnie nie bawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna przyszła samobojczyni
ja tez juz nie chce miec rodziny..chciałam..ale gdy sobie mysle ze tak jak ja ninawidze Boga i rodzicow ze powstałam..tak i one mogłby mnie nienawidzic..to odrazu mija mi potrezba by je miec... mam chłopaka..bo szukałam miłosci..bo byłam sama..bez meskiego opracia tyle lat...chciałam poczuc ze kogos kocham z wzaemnoscia..tylko ze stało sie tak ze On kocha..a ja? a ja nie...chyba nie ejstem juz zdolna do tego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też się często zastanawiam
To całe idiotyczne istnienie to to, żeby istnieć moim zdaniem najlepiej widać przy eutanazji. No jakim prawem jakiś pacan w rządzie ma decydować czy ktoś ma leżeć przykuty do łóżka i niekontaktujący przez 40 lat. To właśnie to jest chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25 latka
jeśli na horyzoncie nie pojawia się iskierka nadzieji na lepsze życie przez szmat czasu wówczas każdy ma prawo zrezygnować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfder
nie mam dziewczyny ,ale moglbym miec.Milosc wydaje mi sie taka egoistyczna i prymitywna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze mowiac nie wiem
dla mnie ludzi moga popelniac samobojstwa jesli tak im wygodniej. Tylko niech popelnia je pozadnie zeby pozniej nie wegetowali w szpiatlu jak roslina. Oczywiscie mowie o osobach ktore nie maja problemow tylko te natury egzystencjonalnej. To ich wybor. ja chce zyc bo uwazam ze zycie jest cudowne. Moja pasja jest podrozowanie i chce zyc jak najdluzej zeby jak najwiecej zobaczyc :) Mysle ze jak ktos chce odejsc to dlatego ze nie ma pasji i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna przyszła samobojczyni
ale ja moge miec lepsze zycie...TYLKO ZE JA NIE CHCE ZYCIA ani gorszego ani lepszego moge byc pod skrzydłami chłopaka, który mnie kocha..który chce ze mna trwac mimo ze ejstem jaka jestem, który chce ze mna wyjechac za granice...pokazac mi siwat, zaszczepic jakies pasje, chcec istnienia..ale ja tego ie potrezbuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teheth
"ból istnienia"... hehehe... mogą pojąć, mogą... każdy w pewnym okresie przeywa coś podobnego w większym lub mniejszym stopniu, choć oczywiście trudno mu jednocześnie uwierzyć że nie jest w takich uczuciach wyjątkowy a potem przychodzi czas gdy dzięki mądrości życiowej... śmiejemy się z tego, bo już doświadczyliśmy że codzienność, niezagłębianie w te cierpienie, tworzenie czegoś, odpowiedzialność za innych, jest wyzwaniem, choć nie przynosi laurów wtedy mobilizujemy innych... do zwyczajności czyli prawdziwego trudu, do zwykłego, szarego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×