Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 3454353543

dziewczyny czy wy macie jakis kompleks zeniac sie w wieku 18- 20 lat?

Polecane posty

Gość wtrącę słowo
ale ja się absolutnie nie uważam za poszkodowana, żecie dało mi szkołę, z czego się ciesze, bo potrafie sobie swietnie radzić..... nigdy nie brakowało mi zabawy, wychodziłam się sporo na imprezy itp....po prostu musiałam być lepiej zorganizowania niż moje koleżanki..... szybciej dojrzałam więc i do samodzielnego zycia i do małżeństwa.... ślub ułatwia wspólne dążenie w życiu do czegoś i formalnie i nieukrywam, emocjonalnie..... nam właśnie takie wsparcie było potrzebne.... w tamtym momencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AJJJ !!! :o co za dyskusja! :O srututu banały nie masz racji .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak by nie patrzeć każdy ma trochę racji :D Nie ma nigdy tak, że ktoś ma całą rację a ktoś nie ma wcale :D Ależ prostym językiem mówię. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banały
No, z twojej perspektywy, 18latki wychodzacej za chwile za maz, nie mam. Ze swojej - owszem, mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą, nie ważne, nie będę kierować się Waszymi poglądami, po to chyba mam własne. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie mam bo? Ja nie popieram nikogo. :D Poza tym problem w tym, że ja wyraziłam swoje stanowisko i poglą a ty narazie nie powiedziałaś nic :) wyluzyuuuuuuuuuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banały
No, chwała ci za to. W tym wieku slub też był dla mnie łabądkami i suwaczkami. Na szczęście wyrosłam. Mimo wszystko życzę powodzenia. bedzie wam bardzo poterzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazdy niech tam wychodzi za maz kiedy sobie chce, albo nie wychodzi wcale, nikt mi jednak nie wmowi, ze dziewczyna ponizej 20 roku zycia jest gotowa do malzenstwa, bo nie uwierze. Zbyt dobrze pamietam siebie i moje kolezanki. W ogole szybkie wychodzenie za maz to nie jest dobry pomysl, jesli sie kochacie, to milosc i tak przetrwa, nie lepiej poczekac troche i sprawdzic czy za pare lat sie nie odechce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A potem płacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe jedno co mnie bawi. Dziewczyny (te młodsze) dlaczego nie wyrażacie swoich poglądów nie dyskutujecie, tylko atak nic więcej. Oczywiście nie wszystko. Katie np ty. Zapytałam z czym się konkretnie nie zgadzasz. Nie odpowiedziałaś nic. Tylko tyle że masz właśne poglądy, Ale na czym polegają te poglądy>? Siedzę tu już dlugo i zauważam takie coś bardzo często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtrącę słowo
ja chyba wyraziłam swój pogląd.... wszystko zalezy, jakie się miało zycie i jakie podejście do niego.... ...nie wiem jak jest poniżej 20 roku zycia, ale ja na pewno wiedziałam co robię.... z resztą teraz mamy 8 lat stażu..... i nie chcę zapeszać, ale jest cudownie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha oczywiście, przeczytałam twój pogląd i tak jak zaznaczyłam nie mówie o wszystkich ale o większości. Życzę jak nawięcej szczęscia i powodzenia :) I nie zapeszaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtrącę słowo
teraz mam prawie 30 na karku.... i wcale nie jestem takim odosobnionym przypadkiem.... moja koleżanka z liceum brała slub w tym samym roku co ja i tez dobrze im się zyje, mojego męza starszy brat, to wogóle, jak oboje mieli po 19 lat i też dalej są razem i zyje im się swietnie, już prawie 15 lat.... ...teraz mojego męza młodsza siostra bierze slub ma 22 lata, dlatego podczytuje to forum :D, i też jakoś nie uwazam ją za niodpowiedzialna gówniarę.... sama zarabia na swoje studia, chcą się pobrac po jej licencjacie i na magisterkę wyjechac juz jako małżeństwo do innego miasta, zacząć wspólne zycie- dla mnie to nie głupi pomysł.... ..... nie kazdy musi życ wedle jakiego odgórnego schematu.... zrozumcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja powtórze po raz kolejny swoje stwierdzenie. \"Można mieć 30 i dalej być małżeństwie na garnuszku a mieć 20 i starać się już żyć samemu na własną ręke. Cechy osobowę są bardzo ważne. Eeee wiecie co wam powiem co za rożnica jeśli ktoś ma 18 i jest mężatką i ma 50 i bierze pierwszy ślub w życiu. Nie ważne co robi i jak żyje. Ważne żeby sie spełniał i był szczęśliwy i co najważniejsze nie krzywidził przy tym innych.\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okokokoko----pytasz dlaczego te maloletnie nie przedstawiaja zadnych argumentow, tylko odrazu atakuja.Pozwole sobie odpowiedziec.Pewnie dlatego ze zabawy z piaskownicy sa dla nich jeszcze \"wczorajszym\" wspomnieniem.Nic dziwnego ze tak sie zachowuja:) Poza tym, maja nerwa zwyklego, bo bardzo chca byc postrzegane jako dosrosle, a tu im ktos zarzuca ze jeszcze dzieciaki sa:) A teraz powazniej.Mam 31 lat.Wyszlam za maz w wieku 18 lat, pierwsze dziecko urodzilam 2 lata po slubie.Odrazu bylismy samodzielni.Sa plusy takich wczesnych zwiazkow.Ale i minusow nie brakuje.Zeby sie nie rozpisywac, powiem krotko: gdybym mogla cofnac czas nie wyszlabym za maz tak szybko.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sąsiadka :) to było pytanie retoryczne, bo ja wiem a raczej domyślam się dlaczego tak jest. Ale dzięki, może coś dziewczynom błyśnie w główkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem ze Ty wiesz :) Ale jak mowisz , moze blysnie ..:) ps.Myslisz ze daruja mi te piaskownice ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co ja myślę, że zdają sobie sprawę z tego :) ( z piaskownicy) Ale jeśli miałabym dać wskazówkę, to mniej udowadniania dorosłości, sprawia, że ludzie postrzegają za doroślejszych. Poza tym \"staruchom\" też zdażają sie wpady i błędy:) (nie obrażacie sie za staruchy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie ze nie .W koncu doroslosc, dojrzalosc polega miedzy innymi na umiejetnosci zartowania z samego siebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3454353543
jestem facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiejsze 18-20latki, napiszcie do nas za lat kilka :) zobaczymy , ile z Was będzie po rozwodzie....Z obserwacji wiem, że wszyscy znajomi bioracy slub w tak młodym wieku się rozwodza, więc chyba jest jakaś zasada?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtrącę słowo
ja napisałam.... pzeczytaj kilka postów wyżej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm... padały tu różne stwierdzenia, m.in. na temat tego, że \"chodzenie za rączkę po parku\" i spotykanie się popołudniami nie wystarcza do tego, żeby się z kimś związać. A dlaczego? Ja znam parę byłych już małżeństw, które się szybko po ślubie rozwiodły mimo dość długiego mieszkania razem przed ślubem... A co do wieku, moim zdaniem to jest sprawa mocno indywidualna. Ja, mimo że jestem z moim narzeczonym od 15-stego roku życia, na ślub zdecydowaliśmy się dopiero teraz (mam 22 lata), a odbędzie się on za rok, jak ja skończę studia. Ale chyba nie wszystkim potrzeba tyle czasu. A znam mnóstwo ludzi, którzy w wieku 18-20 lat są dojrzali, pracują. Więc czemu nie mieliby się pobrać? Jak się kochają, to na co czekać? A z drugiej strony znam 28-latki tak dziecinne (mimo że studia pokończyły), że nie wiadomo czy śmiać się, czy płakać... Także myślę, że nie ma sensu nikogo oceniać tylko po wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jeny kolezanka
tam nie bylo mowy o tym, ze chodzeni po parku to za malo, zeby sie zwiazac. czytaj ze zrozumieniem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tym wieku żenią się i wiążą te co lecą na kase. Z Alką tak było.. niby byał tam kolezanka a tak naprawde ona tam poszła. Ona zawsze tak obraca wszystko kota ogonem tak samo było z nadrzejkami 2006. Nie było jej na liscie gosci a była tam. to smao było z jej mezem.. niby poszla tam bo kolezanka chcial a ona jej towarzyszyla mydlenie oczu.. poszła tam bo miała cel.. kasa męża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tamit, coś masz kłopoty po polsku się dobrze wyrazić :) \'w tym wieku żenią się i wiążą te co lecą na kase.\' - rozumiem, że to przypuszczenie? więc SIę MYLISZ. ja jestem właśnie w tej kategorii wiekowej, i chyba jednak nie \"lecę na kasę męża\", bo pieniędzy nigdy mi nie brakowało i nie brakuje, a za mąż wychodzę, bo kocham! więc może pomyśl, za nim będziesz chciała coś \'mądrego\' napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×