zodiakalne barany po 30-tce

hi,hi,hi,hi, rozumiem,że dziewczynki takie szczęśliwe,że nie jedzą,że na topik już nie zaglądają ;) i znowu jutro :O dużo pracy :P do jutra :D

ja jestem, szukam jakiejs sensownej fryzury, bo stwierdzilam, ze trzeba cos zmienic w życiu, ale jak na razie nic ciekawego nie znalazłam...

z kubasem kawy

dzień dobry :D samą kawą częstuje.....;) bo i tak wszystkie panie na diecie...hi,hi,hi,hi,hi,hi,hi :D Kasiu fryzurka znaleziona ? koniecznie fotkę prosimy po zmnianie :)

zawijam kiecę i lecę hi,hi,hi,hi,hi..........super baran wow!!!!

hej hej :) dzięki za kawusie :) kawa to podstawa :) fryzurki nie znalazłam a moja fryzjerka wyjechala w świat no i d... blada

czesc baranki miłego dnia w gdyni dzis nie pada ale chłodno jest:( wczoraj wchłonełam olbrzymi objadek i to póznym wieczorem i wiecie waga nie poszła w góre:)

oczywiscie obiadek

A ja z czerwoną herbatką mówię dzień dobry..

biegnąc :D:D

pogoda mnie dobija..............mam doła........siedze sama, nikt nie dzwoni, nie odwiedza...........nawet po sklepach pobuszowac nie mogę, tylko allegro mi zostało:-( i nie mogę dostać tych tabletek, podobno w hurtowni nie ma:-(

chyba tez coś zrobie z fryzurą :-)............umówiłam sie już na jutro, ale mój maż ma urodzinki i muszę odmówić.............co się odwlecze to nie uciecze.....czy jakos tak :-)

zglądam..................

nie łam się madzia, ty przynajmniej masz fryzjera a mi moja uciekła za granicę, boję się iść do nieznanego salonu

hej!!!! kasiutka jak odmiana ..to odmiana ,, niekiedy i salon trzeba zmienić... czekam na swpoich gości a oni jeszcze nie wyjechali a jazdy jest ok 3 godz.. to se poczekam , wczoraj nie spałam do 2:30 a teraz przyszłam z pracy i do kompa prosto hihihi , w pracy miałam taki zapieprz ze nawet strony nie zdażyłąm otworzyc , a tu dzionek minął jak strzała...

to pochwal się teresko co upichciłaś

a ja fryzjera tez nie lubie zmieniać, bo jakoś nie trafiałam i teraz jeżdze na drugi koniec miasta, bo kiedys tam mieszkałam i znalazłam fajną fryzjerkę

wczoraj tzn w nocy zrobiłam tę tradycyjną sałatkę jarzynową bo wercia lubi noii dziś chyba musze dorobić!!!,bo na stól to nie ma co postawic... zeberka z ananasem, różne kotleciki ,, bo myslałąm ze na obiad trafią ,, sernik na zimno z galaretką i wiaśniami noi pełno tam takich przystawek , ale musze pojechac po piffffkkko jeszce zięc nie pije ale corcia nauczyła się od mamusi i teściowej;);)hahhaha noi swat,, a wiecie ze moja swacia to pracuje w ZUS-ie ale lubi sobie wypic...ja przy niej wysiadam,, choruję a ona mnie zawsze leczy ,rosołkami i wódką z pieprzem ..ale więcej to się nie powtórzy...nie!nie!

o jejku sałatka jarzynowa... moja ulubiona... cholerka... muszę zrobić... ale mi smaku narobiłaś :O a jak robisz sernik na zimno?

burza :O

jestem załamana!!!!!!!!!! remoncik znowu zapił i nie przyszedł... to co zrobil naprawdę super a to co rozgrzebane...nikt nie chce kończyc po kimś. a tu już mieszkanie jacyś młodzi oglądalali...będe bezdomna...nie chce mi sie żyć. M a m tego wszystkiego kurwa dosyć!!!!!!!!!!! :(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:

margaretko a dużo mu tam jeszcze zostało do zrobienia? może się da dokończyć jak już tam bedziecie mieszkać... jak mysmy się tu przeprowadzili to nic nie było jeszcze zrobione, w dodatku mroźna zima, nowi właściciele się niecierpiwili bo troche zwlekaliśmy więc trzeba bylo się wynieść, wszystko z trzypokojowego mieszkania wstawione było do salonu i jadalni w domu. Kuchnia nie zrobiona, prowizoryczne szafki, i to zimno wszędzie brr... ale cóż, takie jest życie, czasami się nie zdąży... za czasem zrobiliśmy porządek. Głowa do góry :)

margaretko a dużo mu tam jeszcze zostało do zrobienia? może się da dokończyć jak już tam bedziecie mieszkać... jak mysmy się tu przeprowadzili to nic nie było jeszcze zrobione, w dodatku mroźna zima, nowi właściciele się niecierpiwili bo troche zwlekaliśmy więc trzeba bylo się wynieść, wszystko z trzypokojowego mieszkania wstawione było do salonu i jadalni w domu. Kuchnia nie zrobiona, prowizoryczne szafki, i to zimno wszędzie brr... ale cóż, takie jest życie, czasami się nie zdąży... za czasem zrobiliśmy porządek. Głowa do góry :)

Sylwio cholera jasna........ bardzo mi :O przykro,ale może jutro się pojawi....i szybko wszystko skończy :)

do końca miesiąca jest jeszcze trochę czasu jak się przyłoży..........to ho,ho......

a nie można go jakoś postraszyc, pogrozic?

właśnie może......kurka ale co to da.....pijak to pewnie się nie boi :(

no tak jak fachowiec to pijak :O stare czasy się przypominają.......

ale jakby go postraszyć, że kasy nie dostanie... w koncu pijak to musi za coś kupić alkohol nie

postraszyc że zostanie wymieniony na lepszy model ;) w końcu nikt nie chce stracic roboty w tych czasach... a i opinia zła się potem ciągnie za człowiekiem...