Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anittta

mój facet, nasza przyszłosć- boje się tego tego zwiazku

Polecane posty

Gość Anittta
a z tym boksem to tak sie zastanawiam czasami jak on sie nie boi tak się bić , ja się boję o niego, tzn zawsze sie boję że wróci ze złamanym nosem albo pęknietym łukiem brwiowym :O albo coś mu się stanie. Ale nigdy się nic niedzieje i wiem ze on to uwielbia, ale nie wiem czemu faceci niektórzy tak maja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaakkkkaaaakkkk
też własnie nie wiem po co lubia się bic i dostawać, jak mozna to lubic wogóle??? Ale nie wszyscy bo duzo jest facetów spokojnych którzy nienawidza zadnej przemocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puffcia
naturalne jest ze jak sie kogos kocha i mysli to są zmartwienia i obawy ze cos sie może mu stac!!Ale uwazam ze powinnas cieszyc sie ztego ze ma jakies hobby i lub to robic gorzej by bylo jakby niemial hobby a tylko koledzy i imprezy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebiiiiiiiiii
a ja myśle że po ślubie z niego wyjdzie wszystko co złe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama tak robie
patrz jak zyje jego rodzina sama tak bedziesz zyla????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddwwdd
Puffcia bo uprawia boks i jest sierotą???! Równie dobrze z każdego może coś wyjść... ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddwwdd
przepraszam, to było do sebi(i)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badz czujna
WIESZ moim zdaniem jest cos w tym ze sie obawiasz... boks jest bardzo urazowym sportem, glownie ciosy sa kierowane w glowe nikgdy nie wiadomo, ktory cios cos mu przestawi ogolnie osoby ktore trenuja taki sport sa bardzo impulsywne nerwowe i brutalne mialam kiedys kolezanke ktora miala meza boksera sielanka trwala pare lat po czym jemu bylo za malo walk na ringu szukal zwady w innych miejscach w barach , dyskotekach , nawet w ...domu odeszla z reszta boks to nie tylko agresja to rowniez wiele chorob- chciazby parkinson ogolnie zycze Ci powodzenia i licze ze bedzie wszystko super jednak glowa to glowa zawsze trzeba ja chronic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anittta
nie było mnie chwile i znalazłam mój wątek , "badz czujna " dziękuje ci , też sie własnie boję o niego, ten sport jest jednak bardzo urazowy ale przecież nie mogę mu robić wymówek i tego zakazywać, bo wiem ze to kocha. No mam nadzieję że z nami nie będzie jednak jak w zwiazku twojej koleżanki :( Zresztą tak po cichu to mam nadzieję ze jeszcze troszkę na to pochodzi i kiedyś mu przejdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrrzej 28
wiesz co ja wątpie żeby mu przeszło tak szybko, jak kocha boks i robi to od lat i jest to jego pasja to musisz to zaakceptowac. A gdzie wyżyje energię i agresję jak nie tam? Widaćsprawia mu to przyjemnosć. Mam kupla który też chodzi na boks i też bardzo to lubi i nigdy nie bił swojej dziewczyny więc głowa do góry :) A to że ma jakas tam przeszłosc nie dobrą to kto jej nie ma ;) A rodzicami sie nie przejmuj , powiedz im zebędziecie razem i muszą to zaakceptować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisze cos w zwiazku z tym ze rodzice go nie akceptuja. bylam 4 lata z facetem, moja mama go nie akceptowala, rozkladala go na czynniki pierwsze i szukala wad mimo ze nie byl ksieciem z bajki ale nie byl tez shrekiem. ja go kochalam. po 4 latach zerwalam z nim ale ja tak zdecydowalam. przez te 4 (no moze 3 lata ) musialam znosic komentarze matki, wrozenie mi czarnej przyszlosci itd. teraz moja mama sie zakochala , pierwszy chyba raz w zyciu. lata za tym swoim lubym jak ogonek. powiedziala mi ze dopier teraz rozumie co to milosc i ze teraz mowi mi - milosc najwazniejsza i nic inego, i ze teraz rozumie jak mi bylo ciezko i jaka krzywde mi robila oddalajac mnie od mojego ex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anittta
FREDDA ale dobrze że twoja mama przynajmniej to zrozumiała i przyznała sie do błędu :) Z moja mamą chyba nie mogę liczyć na cud :( Ma klapki na oczach - bandyta i koniec :( I nie przetłumaczysz nic. Jak dzwoni do mnie a on odbierze to nawet mu normalnie dizeńdobry nie powie tylko zimno jak lód mnie prosi do telefonu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×