bez faceta jest mi dobrze

zerwalam i nie placze, ie wzdyczam, ale sie ciesze, i nie dlatego, ze nie jestem z nim, tylko dlatego , ze jestem sama:)

mam czas poeksperymentować z wkładaniem różnych przedmiotów do cipki:)

hehehehe

kocham wszystkich podszywaczy:D a i jak jeszcze macie cos ciekawego do powiedzenia drogie podzszywaczki, to zapraszam , posmiejemy sie razem:D ps..nie jestem z nim, ale mam z kim sypiac:))

sypiam z nadzieją że nie zostanę starą panną:)

ja tez "pozbylam "sie faceta i ...odzylam ,czuje sie swietnie,realizuje marzenia,poznaje nowych ludzi i jestem przeszczesliwa:)

nie chcee miec meza:)

i obciągam menelom w bramie, jestem przeszczesliwa:)

no wlasnie i nie uwazasz, ze teraz jest po rpostu lepiej?:) a jak chcesz sie z kims przespac, to od tego sa niezobowiazujace znajomosci:) nigdy nie bylam tak szczesliwa jak teraz:)

zobaczymy za rok...

no co za dzi*ki!

nie jesteście przeszczęśliwe tylko popierdolone:o

minelo dwa lata od rozstania i teraz ciesze sie zyciem jak nigdy:)

Za jakiś czas jak już dasz się podymać niezobowiązująco paru facetom przylecisz na to forum z żalem, że tęsknisz za byłym, albo że potrzebujesz kogoś na stałe, bo tamci Cię olewają albo oczekują tylko seksu. Znam takie kobiety.