Proszę przeczytajcie to co tutaj napisałam!!!!!!!!!!!!!!!!!

Witam Spotykam sie z chlopakiem 3 miesiace. Jestem po trudnym 4 letnim zwiazku z facetem, który okłamywał mnie, zdradzał, mial w dupie...tak ja to odczuwam...przy nim zapomnialam ze facet moze byc szarmancki, uczciwy, kochany i w ogole.... Teraz jestem z kimś, kto jest całkowitym przeciwieństwem mojego ex...i ja go ranię...nie umiem mu zaufać, ciagle sie kłócimy, bo ciagle przewija się wątek mojego ex...powiedzialam mu, ze mnie zranil, ze teraz trudno mi zaufać, ze to wszystko co robi nie jest "bajerem" kłamstwem itd....Jest kochany, uczuciowy, na początku uwazałam ze wrecz nachalny ( wysylal mi czesto mile sms, dzwonil itd )- wiem, ze to ogolnie jest normalne ale przy tamtym kretynie to wszystko widze na odwrót. Mój "teraźniejszy" prócz tego, ze ma wspanialy charakter, jest rowniez dobrze wysztalcony ( konczy studia prawnicze ) jest przystojny, byly bokser, kickbokser, przystojny wysportowany brunet, po kursie tanca...dziewczyny czego chcieć wiecej? Na poczatku zwiazku bylam bardzo scepryczna, mowilam mu, ze to nie wyjdzie ( dzieli nas 50 km od domu, gdy jest w akademiku to jest to mniejszy problem- ale wiecznie tam mieszkać nie bedzie ), a on mowil ze sie latwo nie podda i ze wierzy w to, ze sie do niego przekonam i że zmienie nastawienie. Niestety od pewnego czasu sie klocimy o byle pierdoly i on chyba ma juz dość....a ja niestety ( albo stety- zalezy od puntu widzenia ) nie jestem laską, która biega za facetem i za przeproszeniem wchodzi do tylka bez wazeliny...ale wiem, ze powinnam o niego walczyć bo na prawde wiem, ze mnie kocha i ze moglibysmy stworzyć dobry zwiazek, ale nie umiem zmienić nastawienia..co mam zrobić i jak go przeprosić, wytłumaczyć...on juz ma dośc sluchania o moim eks...a mnie on tak zrył psyche ze to niestety nie przejdzie z dnia na dzien...poradzcie prosze

mialo być SCEPTYCZNA dodam jeszcze ze moj ex uwazał ze kobieta to nizszy gatunek, ze powinna rodzić dzieci i siedziec cicho...okropienstwo...nie mial do nikogo i czego szacunku

przepraszam:O

przeczytałam

sama nie wiem co ci poradzić :O nie kłucić się o pierdoły?

się nie zaczyna zwiazku nowego jak się czlowiek z tamtego nie wyleczył

ja tysz przeczytałam

Hej laska nie powinnas przejmowac sie tym co bylo kiedy, masz naprawde cudownego chlopaka, myslisz ze trafi Ci sie kiedys inny??? Zapomnil o bylym ex to on jest nizszym gatunkiem nie TY!!! Nie mozesz stracic kogos tak wspanialego przez takiego idiote!!!Zapomnij o nim i zacznij nowe zycie!! Mam nadzieje ze Ci sie uda:):):)

Dziewczyno nie wiesz czego chcesz... facet gdy jest zły jest niedobry... gdy jest miły,czuły za dobry... nie wiem po co wracasz do PRZESZŁOŚCI ??!! też byłam w związku z idiotą ale potrafiłam się odciąc od tego,co było złe... ale wyciągnęłam wnioski, przeanalizowałam błedy których teraz nie popełnie... a jestem w innym zwiazku też obecny narzeczony to przeciwieństwo poprzedniego chłopaka.... :] nie wrcaj do przeszłości, bo to co było mineło i nie wróci... DOCEŃ TO CO MASZ

moj były nauczył mnie, ze nie należy ufać facetom bo oni będa zawsze klamac i oszukiwać, bo po to sa na świecie, poza tym wpędzil mnie w kompleksy dotyczące mojego wygladu i tego co wybralam w zyciu....pielegniarstwo... Kiedyś myślałam, ze jestem ladna wysoką blondynką, ktora ma ambicje i chce pomagać ludziom...teraz...ze jestem brzydką, grubą krową ktora bedzie zarabiać 1000 zl na myciu dup ... Wypomniał mi po 4 latach...ze czego sie mozna spodziewać bo lasce co robi loda....szkoda słów... Wypominał mi wszystko-n jak mialam wypadek samochodowy to przyjechal na miejsce, przytulil, auto odwiózl pod blok, a za miesiac śmiał się ze mnie, ze jestem tak tępa ze nawet autem nie umiem jezdzic...moglabym mnożyć przykłady

widze że nie dotrze się do Ciebie niepotrzebnie wracasz do przeszłosci były były... on jest BYŁYM ;]