Nadajac dziecku imie zastan owcie sie nag tym jak beda ....

....mowic na dziecko jego rowiesnicy Bo np piekne dla mamusi imie Marysia moze w szkole przekształcic sie na Manke czy Marychę a to juz ładnie nie brzmi

u mojej cory w klasie jest i Marysia i Zosia i Zuzia i Benek(Benedykt) ...i jakos zadne dziecko nie jest nieszczesliwe z tego powodu.Dzieci zwracaja sie do siebie własnie tak i nie wiem o czym mowisz...Przecierz to zwyczajne polskie imiona dla dziewczynek. O co kaman??

a może to ty wmawiasz swoi dzieciom że Marysia to pasqdne imię (bo np. kochanka męża tak się zwała ;-) )...

Intima - kobieto!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ;););) tez wymysliłaś :D

Każde imię można przekształcać i zdrabniać na różne sposoby. Tylko od nas rodziców zależy, czy pozwolimy naszemu dziecku, żeby się śmiało z imienia obcego dziecka. Jak wmówisz dziecku, że na Marię mówi się Marycha, to potem się nie dziw, że rodzice tej dziewczynki będą mieli do Ciebie pretensje.

Dokładnie, dziecko uczy się zachowań od rodziców :-P

też tak uważam!!! dziecko samo nie wymyśli sobie Marychy tylko może usłyszeć od swojej mamusi ew. innego od dziecka,każde imie można ładnie zdrobnić i tak,że będzie pośmiewiskiem,ja nigdy przy moim dziecku nie naśmiewam się z innych imion niech by brzmiało tragicznie i smiesznie,bo w końcu mnie się może nie podobać ale innym ludziom tak i nie mamy prawa twierdzić,że tylko to co nam się podoba jest poprawne a reszta to złe i nieładne autorko zaręczam Ci,że z Twojego Matusia też mogą sobie zrobić polewkę jak tylko będą chcieli!!!

Nie nadałbym dziecku imienia \"zastan\". Cokolwiek ono znaczy.

A ja uważam, że mamusia matusia częściowo ma rację. Przecież rodzice nie uczą dzieci, jak zdrabniać imiona. Znałam Maćka na którego mówili Maciora. Jakoś trudno mi sobie wyobrazić, że to rodzice zasugerowali dzieciom taki skrót (bo raczej trudno to nazwać zdrobnieniem). Tendencja jest taka, aby maksymalnie skracać imiona i raczej mało kto będzie mówił na koleżankę "Marysia", bo jest za długie.

Ja akurat mam w bliskiej rodzinie Matusia.... Jest to fatalne zdrobnienie dla faceta. MATUŚ - to forma żeńska od MATKA a nie zdrobnienie od imienia mężyczny, więc... mamusiu Matusia.... też chyba nie pomyślałaś.

u nas znajomi maja corke Marysie i sami do niej mowia per Marian i Manka. dziecko jak sie przedstawia to mowi ze jest MANIA i jakos nikt z tego nie robi tragedii. Ja pamietam ze jak mnie nazywali ANKA to bylo ok ale pzry ANDZIA juz sie wsciekalam :)

e tam:-) To akurat żaden argument. Nawet przy najpiękniejszym imieniu na świecie (jeżeli takowe istnieje) dzieci wymyślają sobie różne pseudonimy, które czasem przylegają jak druga skóra. Mają związek z charakterem,wyglądem a czasem z jakąś jedną śmieszną sytuacją i tak już zostaje..czasem na całe życie. Mój ojciec miał długie bujne włosy. Potem \"nagle\" wyłysiał (pewnie po wojsku) koledzy się śmiali, że łysy jak kolano i tym kolanem jest do dziś. Do tego stopnia, że mało kto zna jego prawdziwe nazwisko. Matka jego kumpla niedawno rękę by straciła bo się założyła, że to Kolano a nie jakiś \".......ski\" :D

ha haha, dobre mamo trójeczki. No i właśnie, taka prawda, niezależnie od imienia, jak się ktoś czymś wyróżni ( albo i nie ) to przylgnie do niego jakaś ksywka i nici z najpiękniejszego nawet imienia :) Ja mieszkam w miejscowości, w której prawie wszyscy mają przezwiska. Dla mnie to jakiś fenomen, bo rozumiem, że kilka osób może mieć, ale nie aż tyle, żeby młode pokolenie nie wiedziało jak się kto naprawdę nazywa. Tak więc śmiejemy się z kuzynostwem, ze to mafijna wiocha, gdzie prawdziwych imion i nazwisk się nie używa. Bo nie. I już :) Autentyczny fragment rozmowy telefonicznej: - Cześć, słuchaj, właśnie się dowiedziałem od Ogona, że Puzon w ciężkim stanie, bo Deptuła nie żyje. Kłosy mu powiedzieli podobno. Powiadom Cieciów i Gumowe Ucho. Puzon podobno ma to samo na co umarła Żółteczko. :)

kurde niektore pomaranczki uczepily sie tej Marysi i srednio raz dzinnie musza walkowac ten temat... to juz jest nudne!!!!!! haloooooooooooo, macie kompleks ze swoim imieniem? moja mama jest Maria a wszyscy mowia na nia Maria, Mariolka-mowi ze jest b zadowolona z tego imienia w szkole mowili Marysia, nigdy nikt go nie \"zdrabnial\" i nie przekrecal jak byla mala

shalla o co tobie biega ? Nie mam syna Mateusza dla jasnosci gdyby chodziło mi o zdrobnienie od imienia napisałabym "matusia"z wielkiej litery a moj nick w obu członach ma własnie zwiazek z matką czy ty zawsze wiesz lepiej od autorki co oznacza jej nick?

Autorko topiku problem niesamowity wymyśliłaś ja mam córkę Marysię i sami na nią wołamy Marynia albo Mańka i co z tego to tak okropnie brzmi a jak coś przeskrobie to też Marycha to ludzie wymyślają brzydkie zdrobnienia i od każdego imienia można coś wymyślić więc naprawdę nie wiem w czym ty widzisz problem

A zakładanie topików o imionach jest już monotonne i o gustach się nie dyskutuje bo każdy ma swój i tyle

jasne ze to problem bo dzieci to najwredniejsi ludzie i nawet najpiekniejsze imie potrafia oszpecic

ni i niech mi ktoras powie ze Marycha dla marii albo Bacha dla Basi brzmi sympatycznie sama mam imie które mozna tak zbesztac koncówka -cha wiec niemało łez wylałam w dziecinstwie zazdroszczac imion kolezankom

Mam na imię Magdalena, wredniejsze koleżanki zdrabniały na Madziora-Maciora.:P