Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ostrozna mama

parowka dla rocznego dziecka???

Polecane posty

Gość ostrozna mama

jak myślicie, moge dać synkowi parowkę (bardzo dobej jakości, odtłuszczoną)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostrozna mama
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne oczywście
a musisz dać tę parówkę? Nie masz czegoś, że tak powiem, zdrowszego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie..tak myślę, jaka to dobra parówka? Ja to jestem takie prosię :o że lubi wszystkie, chociaż wiem, że to najwiđkszy syf w branży wędliniarskiej. Ale dzieciom wolę kupić kabangsy drobiowe albo frankfuterki. Coś mniej zmielonego, gdzie nie tak łatwo ukryć np papier toaletowy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parówki to świństwo
nawet te rzekomo dobrej jakości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostrozna mama
jasne, ze mam;) codziennie staram sie podawac zdrowe rzeczy, to mialoby byc dla odmiany, jak pizza dla doroslego raz na jakis czas.Slyszalam, ze dzieciaki lubia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjkaka
Nie ma czegoś takiego jak parówka dobrej jakości. Parówki są robione z odpadów i najgorszych świnst, tudzież napakowane sztucznymi sybstancjami, Dawanie to dziecku to szczyt głupoty i nieodpowiedzialności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjkaka
To go nie ucz jeść świństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostrozna mama
a najgorse sa te, ktore reklamuja jako najlepsze dla dzieci (morlinki, bobaski jedynki, sama chemia), Ja kupilam takie mocno mięsne w smaku;) i naprwdę smaczne(wlasnie jem):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostrozna mama
muszarda;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest na temat;) – W parówce może być mięso, ale nie jest to konieczne – twierdzi jeden z pracowników Inspekcji Handlowej. – Kiedy sprawdzamy towar, interesuje nas tylko, jaki skład podał producent. Jeśli po zbadaniu próbki jej skład zgadza się z zadeklarowanym, wszystko jest w porządku. Parówką może być na przykład kilka zmielonych składników, niekoniecznie pochodzenia zwierzęcego. Można tam dodać nawet papier toaletowy, byleby całość nie była szkodliwa dla zdrowia. Poza tym każdy ma prawo nazwać swój wyrób, jak mu się podoba. Akurat ten producent postanowił nazwać to coś parówką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o majn gad
Słodycze psują zęby Nie można dawać Danonków Nie można chodzić z dzieckiem do McDonalda Nie można dawać dziecku lodów Frytki są zabronione Słodzone napoje są bleee Parówki to najgorsze świństwo dziecko nie może jeść ciasta, bo to sam cukier Co Wy tym dzieciom dajecie jeść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajjjjjj przeczytajcie sobie same:D tak jak mówię, ja mimo świadomości jestem jak świnia, wszystkożerna i zdaję sobie sprawę, że moje dzieci też będą, dlatego przed tymi największymi świństwami staram się je chronić jak długo się da, albo dawać okazjonalnie:P http://www.mst.sggw.pl/artykuly/falserzejedzenia.htm - dobry artykuł:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostrozna mama
mysle, ze trzeba wypośrodkować. Przypuścmy,że przez parę lat nie damy dziecku nic podejrzanego, badamy wnikliwie etykiety, jeżdzimy do sklepu ekologicznego pare kilometrow itp, itd. I nagle mlody czlowiek dostanie chipsa od kolegi na podworku, w przedzszkolu /szkole??no i co? żołądek może zareagowac w bardzo nieprzewidywalny sposob. Nie myslcie., ze chce testowac na dziecku wszystkie swinstwa,bo naprawde staram sie dbac o jego diete, ale w koncu bedzie zyl w chemicznym świecie i moze warto raz na ruski rok dac mu sprobowac czegos. z czym bedzie zyl na co dzien (chocby w ramach szczepionki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odkad dowiedzialam sie ze w parówkach sa nawet zmielone oczy to omijam je (parówki oczywiscie:P) szerokim łukiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostrozna mama
maly nie sprobowal nawet parowki, wiec problem z glowy. za to uwielbia rybe gotowana, daje mu od tygodnia i jest zachwycony:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja ma 14 m-cy parówki nigdy nie dostała i długo jeszcze nie dostanie, tam jest pchane najgorsze świństwo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mojemu dawałam morlinku oraz inne parówki które były przeznaczone typowo dla dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostrozna mama
kangurku, no wlasnie o tych morlinkch pisaly dziewczyny. ponoc pic na wode i sama chemia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja daję cielęce małemu, bo lubi. Lepiej jak szyneczkę (w niej też jest pełno chemii). Fajna jest taka polędwica z indyka w batonie, dzieciaki to lubią. Przy drugim dziecku już się tak człowiek nie wygłupia jak przy pierwszym :D Patrycji nie dawałam i efekt jest taki, że od dziecka nie jje ŻADNYCH wędlin, nie zna smaku szynki, polędwicy, nic, nawet nie spróbuje bo ją cofa. Ewentualnie zje w domu pieczone mięso. Taki człowiek potem biedny jest....ma ubogi repertuar żywieniowy :D Nie wspomnę o tym, że biedni są rodzice, bo ciągle muszą kombinować co by temu dziecku dać, żeby nie jadło w kółko to samo.... Cześć Słonko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parówki to syf
ze względu na dużą zawartośc tłuszczu a homogenizacja ukrywa to, po co dawać dzieciom macie szynki polędwice,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikadfggh
ja dawałam paróweczki cielęce od 8 ms.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kupiłam ostatnio mojemu maluchowi w NETTO parówki na „6, producenten jest firma SKIBA, mają 90% mięsa, bez glutaminianu i fosforanów, są naprawde dobre, kiedyś byłam sceptycznie nastawiona do parówek dla dzieci, ale myślę, że istnieją na rynku dobre parówki tylko trzeba je szukać i czytać etykiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tępa pizdo wyzej wiemy ze reklamujesz jakis parowkowy badziew ale po chuj odkopujesz temat sprzed 4 lat!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×