Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katarinka82

on chce przełożyć ślub-

Polecane posty

Gość Albinoska
No to jak, za każdym razem będzie ten ślub odkładał? Przecież emocje związane ze ślubem będą ZAWSZE i nie znikną! A co to on jeden ma nerwicę idąc do ślubu? Nie chcę być złą wróżką, ale to raczej wymówki, niż rozsądny powód zmiany daty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarinka82
ostatnio zachowywał sie bez zarzutu czesto rozmawialismy o slubie bardzo sie cieszylismy i nie widzialam zeby udawal nprawde byl szczery i chetnie wszystko zalatwial , kiedy bylismy u niego w miescie ,bo tam ma byc slub wiec tam zalatwialismy to i on został zeby dokończyć wszystkie sprawy i dopiąć wszystko na ostatni że tak powiem guzki, aż tu nagle dostaje takiego maila że pogorszył sie jego stan zdrowia i że nie bedzie wszystkiego w stanie załatwić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarinka82
ja mam 24 na znak protestu przestane nosic pierscionrk zareczynowy i powiem ze nie chce juz slubu a niech sie denerwuje i zejdzie na ta nerwice czy on nie wie ze mnie yez moze cos stresowac czy ja jestem ze stali do cholery nie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarinka82
okokokokokokok ja tam mysle ze juz jest nagrabione i w dodatku nie ja grabilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarinka82
okokokokokok dzieki za rade ale niestety nie moge narazie jechać studia sesja itd itp za tydzien wpadne i opowiem co i jak ale stwierdzilam ze zdecydowanie bede bronic daty 27 październik jak już sie coś postanowi to tak musi być a potem w życiu co będzie zapragnie dziecka a jak bedę w 6 miesiącu to powie może poczekajmy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No włąsnie o tym mówiłam. Co rozmyśli się albo znerwicuje jak będziesz w ciązy i powie hmm może przełożymy to na później?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinnać podtrzymywać
że chcesz 27go października ale weź pod uwagę to że jeśli się będzie próbował sprzeczać czy bardzo stwać przy swoim to jednak to co ci pozostaje to ustąpić...:-( Niestety ale taka prawda bo on może mieć wątpliwośći lub po prostu nie jest jeszcze gotowy. A chyba nie chciałabyś mieć przy sobie faceta, który ożenił się z tobą z przymusu? Jeśli nawet ma te wątpliwości to jednak trochę niedojrzale się zachował rozmyślając się w takim momencie ale cóż. Ja bym ustąpiła ale jedynie pod warunkiem że powie SZCZERĄ PRAWDĘ czemu teraz nie chce. Na te bajeczki co wymyśla bym się nie zgodziła. A uwierz mi, można wyegzekwować prawdę. Ciężko czasem ale isę w końcu przyzna jak będziesz nieustępować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołza zła
ja bym nie ustąpiła - chyba, ze podałby mi konkretne powody, a nie, ze ciotka moze pałac załatwić (co, wcześniej nie mogła?) albo październik albo odkładamy ślub w bliżej nieokreśloną przyszłość. na pewno nie na wiosnę. dziwne to jego zachowanie, a tłumaczenie mozliwością załatwienia pałacu jest co najmniej smieszne :o wg mnie albo wóz, albo przewóz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o co chodzi? ile wy jestescie razem? on ma dopiero 23 LATA??? wcale mu sie nie dziwie ze chce poczekac. a ty mi sie wydajesz zdesperowana....... po co ci młodszy facet? bez sensu.. wg mnie on chce sie wycofać. i wiesz rozumiem go. tak to jest jak za młody mezczyzna decyduje sie na slub. nie przymuszaj go bo w kazdej małzeńskiej kłotni wypomni ci ze go zmusiłas do tego slubu. a po co ci to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szum robią
moja znajoma 24 lata i tez odwołuje bo boi sie ze w wieku 30 lat będzie rozwódka i już nigdy nie będzie miała kościelnego.Nie wie czy ten co teraz jest z nią będzie tym na zawsze, dlatego uwaza ze za młoda jest jeszcze i niewiadomo co za 6 lat bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, uważam , że trochę przesadzacie. Autorko topiku, rozumiem Cie, ja mam ślub w czerwcu, i nie wyobrażam sobie ze miałabym czekać dłużej. u was było by to przesunięcie plus minus o pół roku. Ale wydaje mi się że dziewszczyny tu za ostro reagują. nie znamy ani Ciebie ani jego i nam trudno powiedziec dlaczego tak postąpił. Pisałaś , że cieszył sie przygotowaniami, że sam chciał załatwiać- więc che tego ślubu. powinnaś z nim porozmawiać, dowiedzieć się czemu chce przełozyć ten ślub. Piszesz że ma nerwice, nie lekceważ tego, bo to nie jest błacha sprawa. i jak toś piszę że niech weźmie lekarstwa i sprawa załatwiona, to nie ma pojęcia o czym mówi. Jeżeli nie możecie porozmawiać osobiście to pogadajcie przez telefon (bo zanim sie spotkacie bedziesz miala najgorsze scenariusze), a moze popros go zeby w mailu napisał Ci wszystko co czuje, żeby Ci wyjaśnił, jemu może być tak lapiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołza zła
nie może być tak, ze zbliżające się ważne wydarzenie wprowadza w panikę :o nerwica nerwicą, ale bez przesady - jeżeli 23latek jest aż tak znerwicowany to w ogóle lepiej dac sobie z nim spokój :P bo potem łatwo jest wszystko tłumaczyć nerwicą (mam taki przypadek w rodzinie - nerwica faktycznie jest, ale to, jak ten facet się ze sobą cacka to jest az obrzydliwe) - jeżeli ma taką nerwicę i go ślub stresuje to co bedzie jak będzie w drodze dziecko (albo już na świecie) i bedzie musiał byc odpowiedzialny za rodzinę? wydaje mi się niezbyt pozytywnym objawem taka panika parę miesięcy przed slubem, keidy już wszystko jest ustalone. więc jeżeli kolesia ogarnęły wątpliwości i nie chce pośpiechu to uważam, ze ślub powinien być przełozony nie o pół roku a o bliżej nieokreślony czas. bo pół roku to jest nic, przeleci jak z błyskawica i znouw bedzie - a to ciotka teraz pałacyku załatwić nie może, a to sesja się zbliża, a to może nie w pałacyku a gdzie indziej..... niech się deklaruje - jeżeli chłopak chce brac slub to albo w ustalonym już teraminie (pól roku go nie zbawi), albo odłozyć na dalszą przyszłość. na pewno nie godzić na ten jego wiosnny termin (w ogóle mi smierdzi tutaj ta ciotka z pałacem:o)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najłatwiej oceniać i wyciagać d razu wnioski... ja nie mówię , że tak nie może być... ale nie ma co gdybać, wymyślać scenariuszy... muszisz z nim pogadać i dowiedzieć się o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my nie oceniamy ale wyciągamy wnoski bo jest to niestety prawda. Facet jak się chce żenić to mógłby być w szpitalu z połamanymi nogami i by przyleciał na ślub. To trochę przenośnia ale prawdziwa:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyciagacie wnioski, z paru zdań co ona napisała, nie znając ich, moim zdaniem to są poważne sprawy i sie powinno sie tak ławto wydawać osądów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam że bez poważnej rozmowy się nie obędzie.O jakim pośmiechu tu mowa,przecież do października jest jeszcze mnustwo czasu.Ja intesywnie zaczełam szykowac się do ślubu i wesela 3-4 miesiące przed.A to że Twój facet mówi o stresie to bzdura później tez go będzie miał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołza zła
no tez ogólnie radzimy, zeby pogadała i się dowiedziała o co choidzi. ale też radzimy (niektóre przynajmniej), zeby postawiła sprawę jasno - albo chce się żenić teraz, albo przekładamy slub na przyszłość - bo jeżeli ona się zgodzi na ten wiosenny termin to bardzo prawdopodobne, ze się okaże, ze też jest coś nie tak, albo w ogóle w ciągu tego pól roku koleś stwierdzi, ze nie chce się wiązać. więc jezeli ma tak być, to lepiej przełozyć ślub na później (są jeszcze młodzi, więc spokojnie mogą poczekac kilka lat).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny proszę Was nie mówicie, że on mówi bzdury, że się stresuje, bo go nie znacie. To że wy inaczej reagujecie to nie znaczy , ze on musi tak samo czuć. to , że się stresuje może wynikac z bardzo różnych rzeczy: może rzeczywiście być niepewny tego czy chce się już zenić, ale może się martwić tym co bedzie mógł jej zapenić po ślubie, moze się boi że z powodu swojej nerwicy nie bedzie mógł być dla niej takim wsparciem jakim chciałby być... nie wiecie nic o nim więc nie wyciagajcie tak daleko idących wniosków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja matką głupich jest
wiesz co? My to rozumiemy. Każdy może ieć problemy ze zdrowiem al Kiciunia24 napisała jedno prawdziwe zdanie. Że jeżeli facet się chce żenić i jest tego pewien w 100% że chce być z tą osobą a nie inną to zrobi wszystko a nawet przyspieszy ślub...a nie tylko będzie przekładał. Jesli przekłada to jest to ewidentny znak że nie jest pewien, ma wątpliwości lub teraz nie chce się żenić. NIC INNEGO MOJA DROGA. Żyję już trochę na tym świecie i dobrze znam te gierki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołza zła
a jeżeli jest niepewny, to pól roku mu nie pomoże. bo i tak ślub będzie nad nim "wisiał" jak topór nad skazańcem. jedyne wyjście na jego niepewność to albo rezygnajca na razie ze slubu, albo przyciśnięcie go do muru i ślub w ustalonym terminie. bo, powtórzę to praz nie wiem który, pól roku w takim przypadku, gdzie mna świadomość, ze to nad nim wisi to jest nic. minie jak burza i znowu bedzie coś wymyslał, bo "się stresuje"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarinka82
napisalam mu dzis maila i racjonalnie wytlumaczylam powody dla ktorych lepiej nie odkladac slubu i przypomnialam mu ze to on chcial koscielny i wogole slub ale zaznaczylam ze nie nalegam bo wydaje mi sie ze powody ktore mi podal nie sa prawdziwe i poprosilam zeby byl ze mna szczery i wytlumaczyl mi wszystko bo ja naprawde moge zrozumiec wiele rzeczy wystarczy powiedziec i zaproponowalam wlasnie zeby nie przekladac ale wogole odwolac i zyc spokojnie bo teraz to mnie ogarnely watpliwosci i załuje ze nie postawiłam na swoim po prostu żadnych koscielnych ślubów nie wiem co odpisze czekam a dla tych ktorzy mysla ze nie chce sie zenic wydaje mi sie ze gdyby naprawde nie chcial to dązyłby do odwołania a nie przekładanie mógłby mówić że przekładamy do czasu aż on się wyleczy a to mogłoby przecież trwać wiecznie tak sobie tylko gdybam bo nie wiadomo co w jego głowie siedzi a co do zamku powiedzialam ze nie chce zadnego zamku bo po prostu koszty by nas zabiły i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba jestem dziwna, ale nie rozumiem jak mozna nalegac na slub z kims kto nie jest pewny tego co chce zrobic. mysle ze powinnas zapytac go \" co z ta wiosna\" bo ciezko powiedziec o co mu moze chodzic. moze nie wie czy jest zdecydowany na staly zwiazek. moj maz zaczal miec watpliwosci w ostatnim tygodniu, mial kryzys przygotowan do slubu, oboje bylismy zmeczeni itd. po slubie powiedzial ze w momencie przekroczenia progu kosciola, byl tak pewny swojej decyzji jak nigdy. ksiadz pozniej stwierdzil ze byl najmniej zestresowamym panem mlodym jak dotad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedno pytanko - czemu twoj narzeczony jest taki zdenerwowany i jak dlugo to trwa? moze to tylko wyjazd do rodziny go zdenerwowal? moze nie popieraja jego decyzji i dali mu popalic a ty nic o tym nie wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarinka82
nerwicy nabawił się w pracy, teraz było lepiej ale tam u niego miało miejsce przykre zdarzenie które nasiliło objawy, kiedy tam byłam wydawało mi sie że wszyscy akceptują naszą decyzję nic nikt nie mówił my załatwialiśmy wszystko, jak się nie zgadzali to mogli wcześniej powiedzieć a nie teraz wyjechałam a ciotka z zamkiem wyskakuje jestem pewna, że mnie kocha tylko ma kryzys ale jeśli odłożymy ten slub to już drugi raz do koscielnego mnie nie przekona,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarinka82
źle się z tym wszystkim czuje jak jakaś bohaterka telenoweli :-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa67
odpisal??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×