DZIŚ DOWIEDZIAŁAM SIE, ZE JESTEM W CIĄŻY Z ŻONATYM FACETEM

Ja mam 21 lat on 47. Znamy sie od roku. On mi nic nie obiecywał, ja nie żądałam żeby dla mnie rzucił rodzine. Zaczęłam dopiero studia. Całe życie legło mi w gruzach, mam totalnego doła. Pisze bo musze sie komus wyżalić. Zdaje sobie sprawę, że swoiom zachowaniem skrzywdziłam jego rodzine, ale tak bardzo go kochałam , tak bardzo, ze nie miałam siły ani dość silnej woli zeby powiedzie mu że odchodzę.Teraz widze, że to był chory, toksyczny zwiazek, bez przyszłości i szans.

to po co sie puszczałas z żonatym tępa babo..... zjebałas sobie życie, nara

????????????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

\"...tak bardzo go kochałam , tak bardzo, ze nie miałam siły ani dość silnej woli ...\" Ani rozumu , żeby się przynajmniej zabezpieczyć? Swoim postępowaniem zniszczyłaś życie sobie i przy okazji.....jego rodzinie. A co on na to??

znalazla sie druga Jolka z M jak Miłosc...;];]

topik założyła aby ją oceniać !!!!!:O -dziewczyna zdaje sobie przecież sprawe ,że ma przerąbane !!! -powiedzcie co zrobiłybyście na jej miejscu...

jak drut!!!

ja to bym mu powiedziała, czy on powie rodzinie to nie wiem, uciekła bym na drugi koniec świata z dzieckiem no chyba ze on by chciał je mieć przy sobie, nie żądała bym by odszedł od tamtej rodziny

Widzę, że nie ma tu nikogo kto by mnie wsparł moralnie na duchu. I pomógl , doradził co ja ma teraz dalej robić

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2545178&start=6240

Po prostu należy zająć się naukami skrobankowymi:O.

ja mysle ,ze powinnas z nim o tym porozmawiac,on chyba sie w polowie doposcil tego co sie stalo,tez jest to jego problem.Niech ci zapewni jakies warunki na przyszlosc,albo na zabieg-jesli sie zdecydujesz. Albo mozesz dziecko urodzic,zajac sie studiami i wychowac sobie potomka,na pewno rodzice lub dalsza rodzina w jakims stopniu jest w stanie ci pomoc. Szukaj pomocy w osrodkach dla samotnych matek,oni na pewno maja do czynienia z wieloma przypadkami podobnymi do tego, beda wiedzieli co ci doradzic.

załamana 77 z tej sytuacji nie ma bezbolesnego wyjścia, przynajmniej ja takiego nie znam. Podstawowe pytanie co na to facet?

A jaki stosuneik ma do tego tój facet? jak ma do ciebie w ogole stosunek? Pewnie,ze rodziny zaraz dla ciebie nie zostawi, ale moze finansowo będize cię wspierać? a ty urodzisz sobie spokojnie dziecko i poukładasz sobie życie po swojemu.. A ja mam 30 lat i żałuję, że nie urodziłam dziecka w wieku 21, bo wteyd wsyzstko wyglądałoby inaczej. Nie marnuj szansu, skończysz studia i dziecko będzie szykować isę powoli do szkoły, a ty bedzies zmieć całe życie przed sobą. Poznasz kogoś,zobaczysz, kto zaakceptuje twoje dziecko. Tylko nie daj się - za przeproszeniem - wuryhać po raz drugi i żadaj pieniadzy. Alemnety jak najbarzdiej ci się należą. To twoje obywatelskie prawo. Nawet jak nie ejsteście małżeństwem.

On nic nie wie. Boje sie mu o tym powiedzieć

staraj sie po ludzku to rozwiązać, alimenty jak najbardziej, ale nie zadaj by odszedł od tamtej rodziny, bo i ty nie będziesz szczęśliwa i jego rodzina, nie usuwaj dziecka bo to jest największy skarb i radość zycia

po pierwsze- dziewczyno a co ty mialas w glowie zeby z 47 letnim facetem isc do lozka, boze slodki ja rozumem 10 lat roznicy ale 26 to chyba lekka pzresada po drugie-jesli nic zescie sobie eni obiecywali to tzreba bylo sie zabezpieczyc po trzecie-to pogadaj z ojcem dziecka i sprawdz jego mine, pewnie sie ucieszy :/ po czwarte-to ci wspolczuje

przynajmniej masz kare za to ze puszczałas sie z zonatym....wielka studentka a sie nie zabezpieczała bo nie pomyslała ze moze zaliczyc wpadke...nie wiedziałas skad sie biora dzieci? teraz juz wiesz!

powinnas czuc sie na tyle dorosla i odpowiedzialna,jak w chwili kiedy zaczynaliscie sex...bo pewnie sama tego chcialas,wiec teraz musisz tez byc odpowiedzialna i przedstawic mu sytuacje

dziecko to najwiekszy skarb i szczescie jak sie go chce...a jak jest z wpadki to wcale nie jest szczesciem

Skontaktuj sie z ojcem dziecka i żądaj kasy...... Jesli jestes w 2-4 tyg ciąży to mozesz ja usunąc farmakologicznie.....Bądź dobrej myśli..... Pozdrawiam

załamana77 nie słuchaj głupich uwag, bo co było to było- masz nauczką i sama wyciągniesz wnioski. Jestes na tyle dorosła, by urodzic to dziecko... nie powinno byc innego wyjścia, powiedz Mu o tym, zastanówcie sie razem- jak moze Tobie pomóc- finansowo oczywiscie. Zobaczysz, wszystko sie ułozy, a dziecko bedzie dla Ciebie najwiekszym skarbem... Moze porozmawiaj z rodzicami- powinni wiedzieć, na pewno Ci pomogą..

ty jestes glupia!!! I jak cie tu nie oceniac!!????Jestes totalna kretynka!!! Nie wiesz, ze istnieja gunki, tabletki, globulki..., a w takiej sytuacji jak twoja w ogole powinnas podwojnie sie zabepieczyc!!! Nie chce mi sie nawet tobie nic normalnego i milego napisac, bo jestes tak pusta, ze glowa mala!! Gowno mnie obchodzi, ze sobie spieprzylas zycie, szkoda mi tylko tego jeszcze nienarodzonego dziecka, ktore ma matke debilke i idiotke!!

gumki* oczywiscie...tak mnie wkurzylas, ze az walnelam literowki...

pamietaj on tez jest za to odpwoeidzialny, nie daj sie mu zastraszyc,a poza tym to nie ty rozbijasz jego rodzine, to on ja rozbil jak zaczal zdradzac. jesli zdecydujes zsie urodzic dziecko, to on ma obowiazek zaplacic za polowe wyprawki i za to co wydasz na lekarza+witaminy, lekarstwa itp.zbieraj rachunki. a potem wystap o alimenty, pamietaj dziecku i nie unos sie honorem

lete co ty jej za bzdury wciskasz?? jesli moze to niech usunie i po klopocie,( dziewczyna ma zycie przed sobą a dziecko wszystko skomplikuje) chyba ze jest za pozno na farmakologie i pozostaje tylko skrobanka- a jak wiadomo skrobanka to powazniejsza sprawa gdyz moga powstac komplikacje... Jednak jesli jest we wczesnym stadium ciąży to zazycie odpowiedniej tabletki spowoduje u niej okres i po calej sprawie....

a Ty ???? Ona ma przed soba całe zycie i ma zyc ze swiadomoscią, ze ZABIŁA własne dziecko ?????

z takim starym dziadem zadawalas sie?wiesz...nie moge pojac jak mozna byc taka pusta i spotykac sie z zonatym i dzieciatym facetem...jeszcze sypiac z nim bez zabezpieczenia..to juz kompletna niedojrzalosc..ale skoro jestes juz w ciazy:( to powiedz mu o tym ,bo to tez jego dziecko...ja tam bym radzila usunac...fajnie sie mowi"ulozysz sobie zycie",ale to nie takie proste...mam wiele kolezanek ,ktore samotnie wychowuja dzieci,bo ojcem byl zajety facet i zadna juz potem zycia sobie nie ulozyla....trzeba bylo za wczasu myslec glowa a nie tylkiem...

\" Angel of darknessss Skontaktuj sie z ojcem dziecka i żądaj kasy...... Jesli jestes w 2-4 tyg ciąży to mozesz ja usunąc farmakologicznie.....Bądź dobrej myśli..... Pozdrawiam \" To jedyne sensowne wyjście.