JAK DLUGO SZUKALISCIE PRACY UMYSLOWEJ W LONDYNIE?

czesc! Mam powazny problem.Jestem w Londynie juz ponad 4 msc i nie mam pracy.Szukam pracy umyslowej dzien i noc, wysylam,rejestruje sie, jezdze do agencji.Konczy sie tylko na drobnej pracy dorywczej,ale w wiekszosci tylko na obietnicach.Dodam,ze mam wyzsze wyksztalcenie+bdb angielski-moj kierunek studiow.Doswiadczenie jako tlumacz i sekretarka w Polsce.Nie wiem juz co robic.CV mam sprawdzone przez rekrutujacych w UK, mowia,ze jest ono bdb.Nie wiem w czym tkwi blad.Jestem osoba pogodna i db wypadam na rozmowach...ale nic sie nie dzieje MOZE KTOS MI COS DORADZi? bylabym b.wdzieczna...czy ktos z Was ma takie doswiadczenia?

z toba wszytko ok. trafiasz na idiotow jednym slowem. ja nie mam wyzszego wyksztalcenia, mam dobry angielski , i prace w biurze dostalam przy pierwszym podejsciu. ja bym to nazwala russian rulette. nie poddawaj sie

a ile dostajecie miesięcznie na tych biurowych stanowiskach?

to b.zalezy, sa stanowiska za 1000 f, 1200 na msc, a sa takie wyzsze sekretarskie lub w db firmach nawet do 2000 msc

Ja jestem w Irlandii 1,5 roku. Mam wyzsze wyksztalcenie,angielski perfekcyjny, w Polsce pracowalam przez jakis czas jako sekretarka. Tutaj ukonczylam kurs pracowanika biurowego. Glownie uczono nas obslugi Worda i Exela, wiec dla mnie zadna nowosc,chodzilo mi,zeby moje umiejetnosci byly potwierdzone ich tutejszym papierkiem. Pracu umyslowej szukam od ponad pol roku. Zlozylam swoje cv w paru agencjach,nawet raz do mnie nie zadzwonili. Moje uzasadnienie-dyskryminacja ze wzgledu na narodowosc. Kolezanka Irlandka,ktora byla ze mna na kursie, a ktorej pomagalam nawet w problemach typu jak zmienic czcionke (bo nie umiala) po zgloszeniu sie do tej samej agencji,w ktorej ja szukalam pracy, po tygodniu dostala telefon z oferta pracy w biurze. A wiec jak to wytlumaczyc?

dziekuje za wszelkie rady, topik przeczytalam juz kiedys;)dzieki

najlepsza moja rada w dodatku sprawdzona - wyjazd z Londynu. w Bristolu szukanie pracy zajelo mi 8 dni od wyslania pierwszego maila. mysle ze to nie jest twoja wina tylko wina konkurencji z wielu krajow swiata. wejdz nawet na strone reed i poszukaj takiej samej pracy w Londynie i np w Bristolu lub Manchester. zobacz ile jest podan na takie stanowisko. sprawdzalam - w Londynie od 50-150 na miejsce a gdzie indziej 3-15.

kika moze masz po prostu pecha :P mozna to tlumaczyc dyskryminacja, ale ja osobiscie sie z tym nie spotkalam. fakt ze dziwnym trafem prace w mojej firmie czesto dostaja dzieciaki 16letnie zaraz po szkole wiec nie wiem w czym sa lepsze chyba w tylko w angielskim. coz musze przyznac ze tez mam w pracy osoby (jestem jedyna Polka w departamencie) ktore przychodza do mnie z pierdolami jak zmiana czcionki, zahaslowanie dokumentu, albo ostatnio kolezanka na wyzszym stanowisku, 6 lat pracy w firmie i biegnie do mnie \"bo klient na mnie krzyczy\" :P, albo ze nie rozumie szkockiego akcentu :P. naprawde wszyscy mysla ze za biurkiem to same gwiazdy siedza....

dodam jeszcze jedno: jesli szukacie pracy w biurze to szukajcie na stanowisku pensions administrator. nie trzeba specjalnej wiedzy lub doswiadczenia a pieniadze sa troche lepsze i jest mniej chetnych, bo wszyscy mysla ze na takie stanowiska wymagaja Bog wie czego.

lilka: mam to samo niestety, jestem w anglii od ponad miesiaca ( jest to moj 2 przyjazd), poprzednio pracowalam jakos sales representative, tym razem zajelam sie szukaniem pracy umyslowej za biurkiem, jezyk angielski bdb, mam dyplom z anglistyki, ale wlasnie przeszla mi kolo nosa swietna praca, o jakiej marzylam! bylam w londynie na 2nd interview, jednakze dzis dostalam odmowe.. jestem juz lekko podlamana, bo wzielam dziekanke w polsce na studiach, chcialam zdobyc nowe doswiadzcenie, nie myslalam ze bedzie latwo ale tez nie sadzilam ze znalezienie pracy administracyjnej z swietna znajomoscia jezyka bedzie az tak trudne! no i chyba musze sie zabrac za skladanie aplikacji na stanowiska, ktorych chcialam uniknac...

valeriana: czy mozesz powiedziec cos wiecej o pensions administrator?bo jakos nie spotkalam sie jeszce ani razu z taka oferta pracy.

pensions administrator zajmuje sie wszystkim zwiazanym z emeryturami. praca jak inna, tylko troche rozni sie charakterem tego co robisz. ja zajmuje sie min. wycena funduszy i polis klientow, pisaniem listow, wysylaniem corocznych wycen, odpisywaniem na listy, robieniem tzw ilustracji ile klient dostanie w wieku lat 50 lub 60. poza tym uaktualniam baze danych i systemy z nowymi danymi od klienta jak zmiana adresu, IFA, czy ustanowienie trustu. czesto odbieram tez telefony od klientow. w sumie wole te prace niz w call centre lub w firmie logistycznej.

A MOZESZ MI POWIEDZIEC VALERIANA W JAKICH INSTYTUCJACH SZUKAC TAKIEJ PRACY? GDZIE WYSYLAC? PROSZE ODPISZ

niedlugo zaczne ignorowac pomarancze :) to jest pierwsze ostrzezenie firmy zajmujace sie emeryturami, ubezpieczeniami ipt. to min. Norwich Union, Standard Life, Clerical Medical, AXA, Scottish Life, Scottish Widows. jak wrzucisz w wyszukiwarke to bedzie ich wiecej. poza tym mozna pracowac w biurach tzw IFA, czyli Independent Financial Advisors, ktorzy reprezentuja interesy swoich klientow. z wiekszych firm sa to: Clarity Ltd, PricewaterhouseCoopers, Cavanagh Group, Mercer Human Resources, BestInvest, UBS AG i mnostwo innych. tez trzeba wrzucic w google. trzeba wejsc na strone firmy i tam powinna byc zakladka careers.

DZIEKI :)

porownajcie sobie zarobki i liczbe chetnych w pensions i zwyklej administracji tutaj sa ogloszenia z dzialu pensions http://www.reed.co.uk/Job/SearchResults.aspx?jto=False&s=230&set=2&SearchID=-2147483648&EpdId=-2147483648&ns=True&ps=10&sr=1&FromSector=1

administracja ogolna http://www.reed.co.uk/job/searchresults.aspx?k=&jto=false&s=177&EpdId=&FromSector=1&l=London&lp=&ms=10000&mxs=25000&st=5&ns=true&ot=0&ps=10 moze w Londynie nie ma az tak wielkich roznic ale zawsze...

nie ma to jak blondynka :P tutaj sa ogloszenia z pensions administrator tylko z Londynu http://www.reed.co.uk/job/searchresults.aspx?k=&jto=false&s=230&EpdId=&FromSector=1&l=London&lp=&rl=true&ms=10000&mxs=30000&st=5&ns=true&ot=0&ps=10

Kto mi powie jak napisać 'bdb CV'? Wydawalo mi się, że CV to CV... Chyba że chodzi o jego zawartość, która czyni je 'bdb'? Polećcie, proszę, jakąś stronę, gdzie mają bdb wzory życiorysów.

jak chcesz to ci moge wyslac wzor swojego. sporo osob na tym forum ma podobne (choc nie sciagaly ode mnie) :) i jak mowily jest skuteczne.

Valeriana ja poproszę, choć mnie interesuje praca w zupełnie innej branży mianowicie oświata, ale życiorys chętnie podpatrzę jesli pozwolisz. andzia-osw@o2.pl

jesli mozna ja tez poprosze:)

juz wysylam sorki za opoznienie ale bylam na zakupach :)

no wyslalam dzis swoje cv na oferty pensions administrator w okolicy gdzie mieszkam, zobaczymy co z tego bedzie, generalnie zalezy mi na zalapaniu jakiejs pracy admin chocby tymczasowej, skoro nie udalo mi sie ze znalezieniem takiej co odpowiada moim zainteresowaniom, potem zawsze sie mozna starac na nowo...

Mozesz mi powiedziec, w jaki sposob mozna nauczyc sie angielskiego, aby moc swobodnie pracowac?? Ucze sie tego jezyka wiele lat, czytam ksiazki i ogladam filmy z pelnym zrozumieniem, ale nie potrafilabym rozmawiac o pracy, po prostu nie znam tego slownictwa, wyrazen, sformulowan. Prawdopodobnie tego 'jezyka' mozna nauczyc sie pracujac, ale zeby dostac taka prace, trzeba przeciez juz go znac...Jak to zrobic?

a co jesli sie nie ma doswiadczenie potrzebnego do pracy jako pens.adminstrator?? to wydaje sie byc powiazane z finansami i znajomoscia pewnych praw, przepisow itp...jak mozna sie tam dostac?Bo ja nie mam o tym pojecia, bylam sekretarka ale w zupelnie innej branzy i zajmowalam sie glownie tlumaczeniami. Poza tym na wiekszosc stanowisk trzeba miec udokumentowana sciezke kariery, jak wiec dostac prace, ktorej wczesniej sie nie wykonywalo,ale ktora wydaje sie jedyna dla nas mzoliwa...bo jako tlumacz to nie bardzo mam co robic w uk:/

A ja jeszcze podpowiem, ze warto sprawdzac w tutejszych Urzedach Pracy, czy nie maja darmowych ofert doszkalania itp (Polakow traktuja na rowni). Czasem po szkoleniu od razu sie dostaje prace - warunek, trzeba byc min pol roku bezrobotnym. Ja jestem anglistka (+technik informatyk) i w Irlandii Pn szukalam umyslowej pracy (jakiejkolwiek biurowej) prawie przez pol roku. Ludzie odradzali mi kelnerowanie,czy robienie kanapek, choc bylam zdesperowana, ale chyba mieli racje, bo po takim czyms nie byloby mowy o pracy w biurze. Pomogl mi jakis projekt dla bezrobotnych - ogloszenie bylo w gazecie. Ale jak chodzilam sama na interviews, to uwierzcie mi, angielski OK, bardzo im sie podobal moj poziom, ale jesli chodzi o komputer, to nie wierzyli,ze umiem obsluzyc (mogliby choc raz mnie posadzic przed kompem i rzetelnie sprawdzic). Bo przeciez Poland,Polish im sie kojarzy z Biegunem Polnocnym, przeciez u nas niedzwiedzie biegaja (nawet nie po ulicach, bo my w tajdze mieszkamy :/). Teraz to sie zmienia, w TV i radiu mowia o Polakach, coraz wiecej nas i widza,ze jestesmy wyksztalceni i umiemy pracowac. Ale rzetelna praca tez nie jest mile widziana wsrod wspolpracownikow...

valeriana dzieki wielkie za te linki co dodalas :) moglabys napisac jeszcze od czego trzeba zaczac tzn od jakiego kursu zakladajac ze jezyk bedzie juz ok ? tak na przyszlosc zebym miala motywacje :) Porownujac ilosc aplikantow z branzy pensions a zwyklej do biura - to nie ma porownania - mala ilosc ludzi na to aplikuje wiec wieksze szanse dostania pracy przynajmniej teoretycznie i calkiem dobre pieniazki :)

do VALERIANY >>> jezyka tzw technicznego zwiazanego z praca mozesz sie nauczyc tylko i wylacznie pracujac. podobne problemy maja rowniez Anglicy, ktorzy zaczynaja prace w nowej firmie lub pracy, ktorej nie wykonywali dotychczas. trudno powiedziec skad masz sie nauczyc slownictwa charakterystycznego dla pensions - ja nauczylam sie w pracy. wystarczy ze znasz angielski - reszty nauczysz sie w pracy. na pewno nikt nie bedzie od ciebie wymagal wiedzy i slownictwa, ktore ludzie zdobywaja podczas treningu. w kazdym miejscu zawsze sdostaje sie trening, wlaczajac w to polecenia copy i paste. lillllka >>> nic bardziej mylnego. nie trzeba znac przepisow, punktow ani nawet wieku emerytalnego bo dla kazdego rodzaju polisy moze byc inny. wszystkiego uczysz sie na miejscu. oczywiscie zeby byc doradca musisz miec wiedze. jednak z tego co rozumiem wszyscy zainteresowani tematem zamierzaja byc tylko administratorami. tak wiec nie trzeba sie stresowac zanadto tematem tylko wysylac aplikacje. tam, gdzie pracuje, wiele osob przychodzi z roznych instytucji i zapewniam was ze oni nie maja bladego pojecia o pracy. sa to osoby pracujace w bankach, osoby ktore ledwo skonczyly szkole lub pracowaly w sklepach lub podobnych miejscach. wszystkich uczymy wszystkiego od podstaw. niektorzy nie maja nawet miesiecznej praktyki w biurze, a mimo to sie dostaja. martik >>> jesli naprawde chcesz studiowac cos co moze ci pomoc znalezc taka prace w przyszlosci to polecam Certificate in Financial Planning. wielu pracodawcow nawet wymaga aby to miec skonczone, byc w trakcie studiow, lub ostatecznie miec zamiar to studiowac. powodzenia