Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aaczekoladkaaaa

Zdradziłam mężczyznę ...!!!

Polecane posty

Gość gość
Ok, ja Cie rozumiem, ale pamietaj też, że nie jestesmy tu za kare, a dzieciak tez taką karą być nie może, a nie wiem, czy zgodnie z Twoim rozumowaniem nie zacząłbyś w koncu tego dziecka nienawidzieć, za to że zwyczajnie spieprzyło Ci życie...ja tylko gdybam, nie byłam i mam nadzieje nie ebde w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to ja Ci odpowiadam Deska: ciesze sie, że sie nie musialam wychowywac z rodzicami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemka petka
niunia 😘 od IIIxVI :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośliwy
Wszystko zależy od natężenia awantur. W końcu kłótnie zdarzają sie w najlepszych rodzinach. Ogólnie rzecz biorąc młodsze dzieci z pewnością będą przeciwne rozwodowi. Dopiero w wieku dojrzewania dzieci się zmieniają, zaczynają się dystansować od rodziców, zmienia się ich pogląd na świat i z perspektywy tego poglądu oraz buntu, zmienia się także ich stosunek do związku rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemka petka
decha -------- ty jesteś w dechę o :classic_cool: nie wspomnę ! 😘 w cycucha z :P ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mr 666, tylko nie niunia łoookej?:POk, ja spadam na razie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośliwy
Tak jak dziecko nie powinno być Twoją karą, tak i Ty nie powinnaś być karą dla dziecka, za to, że się urodziło, a działając egoistycznie, do tego zwykle dochodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemka petka
łoookej ! :D wal się ok. ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemka petka
nio diobra to w (^) :P ! passe ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemka petka
nosz q......a less ?! :O :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemka petka
matko te re so ? ! why? :O :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaczekoladka.... zastanów się dobrze, zanim podejmiesz ostateczną decyzję. Teraz byc może z twoim kochankiem jest wspaniale, ale skąd możesz wiedzieć,że za te 7 lat będzie równie kolorowo, jak dziś...? Widujecie się pokryjomu, od czasu do czasu, a to nie to samo, co przebywanie ze sobą 24/h. Kiedy zamieszkacie razem, po miesiącach niebywałych uniesień, nadejdzie proza zycia, wkradnie rutyna, wszystko zacznie byc takie oczywiste, \"szare\"... i co wtedy? Znajdziesz sobie następnego pocieszyciela i kolejnego \"tatusia\" dla córki? :-O Kiedy życie ze stałym partnerem zaczyna nas nudzić, nalezy popracować nad udanym związkiem, a nie szukać sobie kogos nowego, kto nada życiu nowy wymiar, przyniesie świeżość i radość. Tak można by w nieskończoność ...tylko, jeśli ma się dzieci, trzeba mysleć głownie o nich, a nie wyłącznie o sobie... :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta ... tylko o dzieciach a samemu cierpieć ? :O bla bla bla ! Pozdro ma rację i tyle :O aaczekoladka,być może to Twoja życiowa szansa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemka petka
róbta co chceta ! problem zawsze leży w psyche ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tutaj ktoś wyżej ma rację- że miłe spotkania to nie to samo, co codziene życie, kiedy to ty będziesz zdenerwowana, bo się spóźniasz do pracy, a dziecko chce kanapki...Co innego miły wieczór we dwoje, a co innego siedzenie przed telewizorem. Może się okazać, że romantyczna atmosfera uleci z pierwszym bąkiem, jakiego zasadzi twój ukochany w kuchni przy obiedzie i nagle czar pryśnie:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deska,może tak być ale niekoniecznie.A ze swoim obecnym to już ma niewesoło (jest agresywny)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemka petka
idę lulu ! :O na smętki wam się dziś zebrało ! :O :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, agresywny... Ale co to znaczy;) Bo od bycia agresywnym słownie na przykład, albo od agresywnego podejścia do życia do rękoczynó czy braku szacunku dla innych ludzi jeszcze daleko. Poza tym co my tuutaj możemy doradzać, jak nie znamy sytuacji, znamy tylko jakąś jedną wypowiedź tej kobiety na temat sytuacji. I żeby nie było, ze bronię: jak dla mnie agresja skreśla człowieka zupełnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie,sama napisałaś że agresja skreśla człowieka.I nie jest istotne czy tylko słowna czy ażdochodzi do rękoczynów. Każda jest zła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemka petka
o (^) z :P pamiętaj ! :D 🖐️ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atak z boku
A tu równie żałosny odpowiednik tylko że damskiego pokroju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żałosny odpowiednik
ale czyj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weredyczka .... Dbałam o swój związek przez większy okres jego trwania,nadskakiwałam nad swoim partnerem w celu sprawienia mu przyjemności,wielokrotnie przytakiwałam mu-choć czasem według niego białe było czarne,starałam się rozmawiać z nim o tym co mnie boli,co przeszkladza,co chciałabym zmienić w naszym życiu,...ale te zmiany nie trwały nigdy dłużej niż dwa dni,...wielokrotnie moje pomysły,spostrzeżenia były kończone tekstem...,,pojebało Cię..?Po czym łzy,płacz i większe starania o to aby było lepiej...Wiem,że może nie postąpiłam według zdania wielu ludzi przyzwoicie,zdradzając,ale każdy człowiek pragnie szczęścia i w pewien sposób go szuka...Gdyby mój partner potrafił czasem mnie wysłuchać i nie ogladać w tym czasie telewizji kiedy do niego mówię,wówczas sprawy potoczyłyby się inaczej,...ale mimo wszystko nie mam mu niczego za złe-nauczułam się wiele przez ten okres w swoim życiu i wierzę że kolejny mój związek okarze się być tym czego od zawsze pragnęłam i starałam się do tego dążyć-szkoda że zdobywanie doświadczenia potrafi być tak bolesne-dla dzieci,osób pozostawianych-co też jest kwestją moich przemyśleń...Partner-niedoszły mąż kocha mnie,..mam do niego sentyment i obawiam się jak on będzie dalej żył...beze mnie i dziecka!1000000kwestji -chora jestem z tego wszystkiego-męczy mnie to wszystko i pisząc to teraz...z Waszym KOCHANI udziałem powoli zaczynam ogarniać to wszystko!Serdeczne dzięki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×