Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agusia agusia

tracę młodość..............

Polecane posty

napisze, moze ktos mi cos poradzi...jejku jak mi dzisiaj zle:( mam faceta jestesmy razem jakies 2 lata z niemalym hakiem...Starszy ode mnie jest o 4,5 roku, pracuje. ja studiuje i koncze pierwszy rok. wszystko fajnie, dogadujemy sie prawie (!) we wszystkich kwestiach. denerwuje mnie w nim tylko a moze AŻ to, ze nie lubi sie bawic, imprezowac, jest taki poukladany i spokojny. wyroznia go od wszystkich innych facetow to ze nie lubi piwa, no i ogolnie alkoholu. to jest ogolnie plus, ale gdy gdzies wyjdziemy to nawet mi glupio wypic piwo jak facet nic nie ruszy:O ja lubie poszalec, zrobic cos glupiego, zabawic sie a na drugi dzien wstac, nie wyspac sie i isc na zajecia. on nigdy taki nie byl. poza tym jest kochany, gdy jestem z nim sama to mozemy sie powyglupiac posmiac... ale boli mnie to ze w piatek siedze w domu. Boje sie ze moze kiedys nie wytrzymam tego. przeciez ja go za nic nie zmienie. on ma 24 lata i pewnie powiecie, ze to kwestia wieku, ale nie - kilka lat temu widzialam go na koncercie ze znajomymi - oni sie bawili, on stal i trzymalkoledze piwo, a kolezance kurtke :O...Kocham go bardzo ale nie wiem co nbedzie dalej, jak go rozkrecic. Gdy ktos z moich znajomych go pozna to wiem ze na drugi dzien usluysze: ojjjeejjjj, ale ten Twoj facet spokojny...jego nawet muzyka nie rusza. smutno mi z tego powodu, bo bardzo bym chciala byc z nim, ale nie wiem czy bede potrafila:O....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoj facet innaczej zajmuje sobie czas, ma inne zainteresowania niz imprezowanie? w jakis sposob musi odreagowac stres, napiecie. jaki to sposob?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, mysle ze nie... nikt nie mial podobnej sytuacji???????? albo moze slyszal o kims takim? jakie z tego rozwiazanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uprawia sport, cale zycie spedzil by prz tym, trenowal siatkowke teraz kolarstwo. ja tez trenuje, biegam na 5000m...ale czaami naprawde potrzebuje sie rozerwac poszalec, i sport mi tego nie odbiera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxi mini
ale w czym masz problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no w tym ze bym chciala jakios go rozkrecic...nie mam pojecia czy to jest w ogole mozliwe, jest zbyt poukladany:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt_ wazny
gwarantuje Ci ze za 10 lat ty bedziesz ustatkowana a on zacznie nabierac checi do zabawy i nadrabiac stracony czas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja spotykalam się z gosciem o 6 lat starszym po dwóch imprezach ładnie temu panu podziękowałam w ogóle się nie potrafil bawić i miał pretensje o to że spedzam czas ze znajomymi;) moja rada jest taka: jeżeli go kochasz to bądź z nim ale np na imprezy wybieraj się z koleżanką, nikt nie powiedział że masz spędzać wolny czas tylko z nim bo zanim się obejzysz on kopnie cię w dupsko a znajomych juz nie będziesz miała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm, a skad ta gwarncja??? ja nie wiem czy taki charakter moze sie zmienic jacek--> nie zostawie bo go kocham, wsio super, ale ta jedna sprawa nie daje mi spokoju....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agusia -> taki poprostu ma Twój facet charakter, nie lubi imprez, siła go nie zaciagniesz, widocznie domator z niego, dobrze ze ma swój sport, nie zmienisz go, to fakt, mozesz czasem próbowac go gdzieś wyciagac, ale jeśli to bedzie na siłe to też niczego nie załatwi... musicie dojsc do jakiegos kompromisu, Ty lubisz wychodzic, szalec, on nie, jeśli jesteś w stahnie zaakceptować go w pełni, to powinno się wam udać, skoro jest wam ogólnie dobrze, tylko trzeba ta sprawę obgadac, moze przyjdzie czas kiedy i Ty zapragniesz wiekszej stabilizacji;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a póki co, jak ktos wyzej napisał, nie musisz przecież rezygnować ze swojego stylu życia w nadmiarze,od czasu do czasu przecież mozesz wyjsć z koleankami na jakąś impreze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt_ wazny
skad ? hihi bo bylem podobny do Twojego faceta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kulaj-->tak tez chyba bede robic, w sumie to nawet tak robie, ale jak patrze jak przyjdzie taka para i potrafi sie razem bawic, albo nawet przynajmniej pozartowac pogadac z moimi znajomymi...a on jest taki spokojny ze praktycznie sie nie odzywa. ale ze mna to gada smieje sie zartuje, a gdy ludzie go otocza to milczy. ostatnio na juwenalia go zabralam, to ja sie bawilam nawet piwo wypilam, wyskakalm sie a on?? stal. to nie byl najlepszy pomysl:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej
na imprezy wybieraj sie z kolezanka ktor ma dwoch kumpli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozgwiezdzone--> mysle ze masz racje...ale to juz nie chodzi o same imprezowanie, ale np czy on nie moglby u mnie posiedziec w ten piatek dluzej? mowi ze nie bo jutro do pracy idzie wiec musi sie wyspac. noja tego z cholere nie moge zrozumiec!, ja bym zostala i najwyzej sie nie wwyspala... i to nas tak rozni. nikt wazny--> a powiedz moze cos wiecej jak to bylo wczesniej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt_ wazny
dlugo by opisywac :) w kazdym razie moją pasja byly ksiazki naukowe , astonomia, fizyka kwantowa i takie tam :) i naprawde wdedy zakrapiane piwem imrezy mnie nie zachwycaly ale jak to mowia czas ucieka wiec nadrabiam stracony czas wychodzac hmm z kolegami :D hhihih nawet palic sie nauczylem i pic :D tylko ze teraz to moj wizerunek nie odpowiada mojej pani .... a przeciez tak bardzo sie staram byc takim jakim chciala mnie widzieć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coz, masz chlopa sztywniaka nie ma nadziei, Moja kolezanka ma tak samo. nim go poznala chodzila na imprezy , do kina , albo na domowki a teraz nigdzie nie weylazi bo on nie lubie. Jest totalnie aspoleczny zal mi jej traci najlepsze lata zycia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt_ wazny
dobranoc ;)... a jutro spojrz na niego z innej strony 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada dla ciebie
ja mam to samo z moim, ale jest na to proste rozwiazanie- wychodze z kolezankami, on to rozumie jestesmy juz 7 lat po slubie, ja tez go rozumiem, nie lubi takich imprez, kiedys go namawialam, prosilam, teraz juz tylko pytam czy idzie ze mna i jak chce to idzie a jak nie to nie nalegam ;) to ma swoje plusy bo zawsze po mnie przyjezdza po imprezie ;) jak lubisz sie bawic i masz duzo znajomych z ktorymi on nie chce spedzac czasu to wcale nie musisz z tego rezygnowac, jedynym warunkiem jest zaufanie z obu stron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młodość i tak stracisz więc nie ma się co przejmować. Kobiety to jednak ciekawe istoty są i niech mi nikt nie mówi że nie są wymagające. Facet ma być : 1. Odpowiedzialnym luzakiem 2.Zamożnym gościem gardzącym pieniedzmi 3.Prawiczkiem obeznanym we wszystkich tajnikach seksu 4.Dominującym samcem wykonującym bez szemrania kobiece polecenia 5.Nieziemsko przystojnym na widok którego panny sikają w majtki ale wiernym i nigdy nie zdradzającym Moje Drogie Panie Takie coś to tylko w ERZE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość as....
zycie po zyciu cos w tym jest ale w druga strone tez tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rada dla ciebie--> wiesz, akurat tak bardzo to az nie musze namawiac, zgodzi sie, ale potem stoi jak slup i nawet noga nie tupnie w rytm muzyki, nie pogada z nikim.. i to mnie boli, a bardzo bym chciala pobawic sie z moim facetem jak widze jak inne kolezaki razem sie bawia ze swoimi facetami...nie przeszkadza ci to, ze Ty jestes sama a np jakas kolezanka super bawi sie ze swoim mezczyzna?? zycie po zyciu-->wiesz, mysle ze niekoniecznie, wcale tak wiele nie wymagam, ale to juz chyba jego charakter ktorego nie zmienie. poznalismy sie przez sport i moze dlatego teraz tak jest jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja mam to samo:) cale liceumi pilam i szalalam, potem poznalam mojego faceta, ktory jest spokojny ipt, do tego ma duzo nauki i wlasniewie zadnej rozrywki z nim nie ma.na poczatku bylo ok, ale po 2 latach brakuje mi imprez, szalenstw itp.i wiem, ze beda z tego problemy z zwiazku.i to nie kwestia wieku- my jestesmy rowiesnikami i tez mamy ten problem..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×