Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

Gość hana1986
O z tym kleikiem do posiłku stałego to jest myśl, dziękuję :) Mój synek ma 5miesiecy i tydzien. U nas jest ciężki refluks i mały pije mleko tylko na śpiocha albojakjest półprzytomny tzn jak zasypia, na żywo zdarza się bardzo rzadko że coś zje.Ale i tak jest lepiej bo w 3-4 miesiącu to i na śpiocha tragedia była. Waży 7,4 i mierzy 71 cm. wygląda na zdrowego bobasa, i nikt by nie powieział w życiu że mamy problem z jedzeniem, a jest i to ogromny, od 6 tyg już się tak męczymy :( dzięki że mi opisałaś jak to u was wygląda z pokarmami stałymi, a jeszcze pytanko, w jakich ilościach wprowadzałaś te pokarmy? tzn np jednego dnia jedna łyżeczka marchewki, drugiego dnia dwie?coś w tym stylu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
A ile Tobie wypija mleka jednorazowo? u mnie je co 2,5h po 100-120ml. czasami 80, różnie to w sumie bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
Wiecie co, moj lekarz chyba mial racje z tymi sloiczkami,ze pogarszaja refluks. Maly nie ulewal juz na prawde bardzo dlugo. Nawet teraz po jablku i to surowym. A dzis cos mnie tknelo i dalam mu gruszki dla odmiany,ze sloiczka bo mialam. I normalnie az mu chlusnelo po zjedzeniu i popiciu po godzinie. Chyba musze poszukac sklepu ekologicznego z owocami. Bo non stop jablka to sie moze przejesc. Moze blizej roku zwykle sklepowe nie beda mu szkodzic. Moj dlugo rozrzucal rece, z pol roku to conajmniej. Ale w czasie snu,ale to chyba ten odruch moro. Teraz juz tak nie robi. Dzis juz po poludniu troche lepiej z apetytem,moze znow bedzie ok. Hana co do rozszerzania diety to sie po prostu nie spiesz. Dawaj sie malemu do wszystkiego przyzwyczaic,dlugo obserwuj. Wszystkiego zdazy sprobowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laundry
Cześć dziewczyny - nic ostatnio nie pisałam, bo mało czasu, trochę podróżowaliśmy itp. Jeśli chodzi o pobyt w szpitalu, to ja bym sprawdziła, kiedy w szpitalu, w którym jest dziecięcy oddział gastroenterologiczny, jest ostry dyżur i wtedy jechała tam od razu i mówiła, że dziecko strasznie wymiotuje. Np. że wcześniej ulewania zdarzały się sporadycznie, a np. od doby chlusta, nie chce jeść i przeraźliwie płacze. Trochę niestety trzeba tę rzeczywistość naciągać. Jak my rozszerzaliśmy dietę, to zaczynaliśmy od 30-40ml marchewki startej. Podawałam w kubeczkach do pojenia, więc w ml mierzyłam. Po 2 tygodniach doszliśmy do 90ml (cały kubeczek). Najpierw same warzywa, dopiero po 3 tygodniach podałam owoce i zaczynaliśmy od banana, jest bardzo łagodny dla żołądka. Jabłko podałam pierwszy raz dopiero w ubiegłym tygodniu, czyli 2 miesiące od rozpoczęcia rozszerzania diety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Musze powiedziec ze mała mnie wczoraj zdziwila. Rano takie akcje, a w sumie miala...uwaga...prawie 700! Dokładnie 680. fakt ze w tym dwa razy jej sie rzygło (raz na oko calosc, drugii raz pol) no ale sam fakt... Moze "tylko" zgaga ja meczy. Postaram sie dzisiaj cos na to zaradzic. Aha, no i wczoraj tyle było ale łącznie przy 8 karmieniach wiec, duzo, jak u noworodka :P ciesze sie bo przy tych nedznych 400paru z przedwczoraj to jest jak przepasc. * Jestem swiecie przekonana ze u niej pomogłoby odpowiednio dobrane leki. Szkoda, naprawde szkoda ze gasprid odpada, przynajmniej zwieracz by sie poprawił przez co zgagi by nie było a tak trzeba bedzie objawowo tylko zaleczac. Ale to i kilku lekarzy moze pudłowac z doborem, zobaczymy. Ani tez co chwile zmieniali - a w szpitalu najpardziej jej za przeproszeniem popierniczyli to jedzenie. Gastrolog dzien po wyjsciu prostowal wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanna171
mama polroczniaka - a napisz dokładnie o tych słoiczkach, dotyczy się to też obiadków?Bo ja tego wątku nie czytałam, najprawdopodobniej był opisywany wcześniej niż się przyłączyłam do dyskusji. Ja generalnie daję jej obiadki ze słoiczków, ale nie widzę zależności bo raz ma dobry dzień raz gorszy a tak by chyba cały czas jej coś nie pasowało tym bardziej, że kilka razy coś tam jej ugotowałam i była taka sama reakcja jak na słoiczkowe. hana trochę kwestii z rozszerzania diety poruszyłam z dziewczynami od 137 strony przeczytaj sobie, kilka fajnych informacji dziewczyny zamieściły. Moja na szczęście pije na żywo mleczko ale na dobę ciągnie do 600 ml. A u mnie też mi wierzyc nie chcą jak mówię jakie mamy problemy bo ładnie wygląda, oj czasem mam ochotę takiego w łepek strzelic aby się obudził i zastanowił co gada i jaką przykrośc mi sprawia robiąc ze mnie bezpodstawnie rozhisteryzowaną mamę wrrr.... nie zdają sobie sprawy jakie męczarnie przechodzą nasze pociechy i my. A my też po 1 łyżeczce zaczynaliśmy i tak się powoli rozkręca ale ciężko było. Zaciskała buziaka i za nic nie chciała go otworzyc. A ja tylko się stresowałam bo od tego poniedziałku ruszamy ze żłobkiem. A moja pije co 4 godz mleko chyba że przypada posiłek stały to mleko dostaje na zawołanie i potem po 4 godz następne, wypija max do 170 ml. na raz. Ale zauważyłam, że jak mi się budzi po północy to nie ma co dawac jej mleka bo i tak tylko wypije trochę, a jak dam herbaty to też popije i po godzinie po herbatce rumiankowej wypije mi więcej mleka. Ale ja chodzę nieprzytomna bo moja ok. 17 zasypia na noc i nie ma bata nie przestawię jej na późniejszą godz bo jak położe ją jakimś cudem później to i tak między 2-3 pobudka i potrafi tak 2 godziny urzędowac, a jak pójdzie do złobka to najpóźniej o 6:30 będziemy musiały wychodzic z domu więc ja już nie pośpię, masakra hektolitry kawy przelatują przeze mnie. Bo w dzień też max 1 godz. pośpi ale wtedy to jest jedyny czas jaki mam dla siebie więc się nie kładę. laundry - no ja też bym z tym szpitalem tak zrobiła, tylko że u mnie dziecięcy jest 1 szpital i oni nie mają tego oddziału, ma go inny szpital, który nie zawsze ma dyżur, ale jak mówi się lekarzowi, ze tylko ten szpital się w tym specjalizuje to tam dają skierowanie pomimo innych dyżurów. Choc jeśli rzeczywiście u Kasiuli tak porobili i trzeba było wszystko prostowac to aż strach jest jechac do tego szpitala, a skoro tak ładnie teraz mleko idzie no to może rzeczywiście bylo nasilenie zgagi, tak na moje oko by to wyglądało. A moja oczywiście przed godz. 17 jadła ostatni raz i dziś przed podaniem jej mleka przed 3 rano też zaliczyła cofkę aż sie zakrztusiła i powiedzcie mi co jej mogło się cofnąc skoro nic pomiędzy nie jadła :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Kasiula86, super się cieszę że dobiła do 700, to na prawdę dużo z porównaniem do wcześniejszego dnia, widzisz tak to już jest raz lepiej raz gorzej :/ i pewnie zgaga daje jepopalić i dlatego też nie da rady jeść. mój zjada dużo ostatnio mleka, wcz ok 850, ale gorzej się czuję kurna :( dziewczyny w krzesełkach karmicie swoje pociechy??bo tak właśnie rozglądam się za jakimś na allegro, może tam mu coś będzie szło (łudzę się) a i napiszcie proszę jakie kaszki dajecie swoim maluchom. Miłego i spokojnego dnia i dużego apetytu maluchów życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
Moj lekarz jest dosc kontrowersyjny jezeli chodzi ometody leczenia jak i zapobiegania refluksowi. Wrecz znany na cale wojewodztwo. Przez niektorych wysmiewany a przez niektorych ywyslawiany. Prawda jest taka,ze nie znam i nie natrafilam na ani jeden przypadek osoby ktorej by nie pomogl. Pierwsza wizyta jest taka,ze przekazuje duzo naukowych wiadomosci i bardo duzo zalecen i gwarantuje,ze jak sie do wszystkiego czlowiek dostosuje to efekty beda szybko. Nie jest to latwe ale u nas dosc szybko przynioslo efekty i dzis widze jak latwo je zepsuc. No i zaczyna z lekami z grubej rury i po przeleczeniu u nas i przy diecie jest ok. Kazal defunitywnie odstawic wszelkie sloiczki, zupki i deserki i zadnych kaszek smakowych. Owoce najlepiej sezonowe i z dobrego zrodla,nie supermarketowe. Zadnych konserwantow o dodatkow chemicznych. Niby na skladzie nic takiego nie ma w sloiczkach,ale on w to nie wierzy i w cudowna moc pasteryzacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Hanna, Twoja córa idzie o 17 spać i do której śpi? szok że tak wcześnie,w sumie to super masz troche czasu dla siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hana z krzesełek to najwazniejsze zeby nie było z materiału...Ja o tym nie wiedziałam to sobie mozesz wyobrazic jak to przy refluksowcu było...To obicie dzien w dzien w praniu. Cos łatwo scieralne i zeby szko zdejmowac. A kaszki moge polecic z Humany, maja bardzo fajne, bezmleczne i nie takie slodkie jak inne. A cukier tez niestety nasila :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Mamo półroczniaka mój lekarz też jest antysłoiczkowy, także do tego się stosuję. CO do kaszek to fakt bezsmakowe, tylko te już tak nie smakują :/ Dziewczyny a kiedy u was maluchy usiadły? u nas tak się rwie do siadania, podnosi się już, jest bardzos ilny także myślę że szybko usiądzie. Kasiula jak dzisiaj Mania? a co do materiału to fakt, zmywalny tylko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj mi pozno zjadła ostatnie mleko wiec dzis zaczeła od 4 rano - 100ml (40 na zywo bo sie wybudzila, reszta na spiocha) a pomiedzy 8 a 8.30 kolejna setka i tez pol na pol tzn pol na zywo reszte we snie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
kasiula super :) oby tak zostało. mój tylko na śpiocha, albo jak jest pół przytomny to też zje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No oby, oby... Ale z tym jedzeniem szczatkowym na zywo to to nie jest tak, ze ja sobie siedze a ona je.Hehehe za prosto by było... Trzymam ją w pionie i trzeba chodzic i bujac. Konkretnie bujac. I tez nie jest tak, ze ja wsadzam smoka a ona je. Najpierw z 20-40 ml jest wypluwane zawsze a dopiero potem dziamga jak stwierdza ze innej opcji nie ma :P Ale potrefi tez udawac ze je. Agentka. Rusza dzióbkiem, ja sie tu produkuje, chodze, bujam a ta nic nie zje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
haha mój też często udaje ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :-) dawno się nie odzywałam ale mialam sporo na głowie i udawało mi się tylko poczytać co piszecie. U nas jest spore pogorszenie apetytu ale tylko na mleko. Zupke 200ml zjada bez problemu a na śniadanie mleka wypija ok 80ml i dalej nie chce to kilka razy z pozostałej części ok 100ml robilam kaszke to jakoś zjadał, ale bez chęci to samo z kolacją. Chyba mu mleko przestało smakować bo teraz zamiast owoców daje sok przecierowy 100ml w butelce i wypija bez problemu, jednym tchem i spokojnie siedzi, a z tym mlekiem to różne akrobacje. W sumie tego mleka to na dobe wychodzi ok 500ml nawet nie całe i to większość wciskana. Nie wiem co tu z nim zrobić. Mój mały na początku jadł w leżaczku a teraz w krzesełku je ale jeżeli chodzi o jakość jedzenia to je tak samo w obu, znowu go zaczęło nudzić jedzenie i próbuje uciekać z krzesełka. Co do kolorów krzesełek to moja znajoma kupiła właśnie swojej córce białe krzesełko i to jeszcze materiałowe to poszycie a nie takie lekko plastikowe, myslałam że padne jak zobaczyłam. Hana ja daje swojemu kaszki smakowe z bobowity i jakiegoś pogorszenia strasznego po nich nie widze, oprócz tego glutenową zdrowy brzuszek z lipą i jaglaną jadł ale coś mu ona nie smakowała. Co do słoików moja lekarka też twierdzi że niewskazane, lepiej swoje jak ma się z w miare pewnego źródła. Ja właśnie obiadki robie swoje ale owoce niektóre zdaża mi się dać ze słoika typu śliwka suszona, jabłka z jagodami ale też wole dać zwykłego banan czy brzoskwinie, ateraz jak już pisałam pijemy soki. Hanna to strasznie wcześnie Ci chodzi spać, a budzi się w nocy często? I śpi troche w dzień? A jak to wygląda z żłobkiem u takich maluchów, to panie opiekunki karmią mlekiem z butelki i wogóle jakie jedzenie tam takie małe dziecaczki jedzą. Bo mój pewnie też zaliczy żłobek bo ja za 2 miesiące wracam do pracy ale u nas jest taki wymóg w żłobku że dziecko ma jeść normalnie jak dorosły, w zasadzie to u nas dzieci od skończonego roku przyjmują tylko do żłobka, w wyjątkowych przypadkach 10 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanna171
Generalnie to jak idzie spac ok 17 czasem troche po to spala nawet do 6 rano ale od kiedy ogrzewamy mieszkanie budzi sie np ok 4 to daje jej pic, po niecalej godzinie wypije mleko i 2 godz jeszcze spi a w ciągu dnia ma 2 godz aktywne i potem różnie albo spi 30 min albo 1 godz.Jak próbowałam ja przestawić to i tak sie budzila tak samo dzis wyjątkowo wstała przed 3 i wypila mleko,ale tylko 70 wiec stwierdzilam ze budzi sie na picie i ok 6:30 wstała a zasnela od razu po odbiciu. A u nas do zlobka przyjmuja od skonczonego 5 miesiąca i z kierowniczka ustalilam ze napisze na kartce wszystkie wytyczne,od lekarza mam zaświadczenie ze ma zageszczane nutritonem i posiłki stale kleikiem ryzowym,ze ma alergie na mleko krowie i dostarczam im recepte na mleko i żywienie do niej dostosowują i juz mieli chlopca z refluksem.Sa 3 opiekunki plus 1 pomoc na 12-13 dzieci.Wszystko jest do dogadania,mają dzieci z roznymi dolegliwosciami co do jedzenia i różne diety tylko trzeba miec kwit od lekarza,nie ma problemu z podniesieniem materaca w lozeczku w pierwszy dzien wszystko im pokażemy.Czy bedzie tak super okaze sie w praktyce.Tylko ze ja daje do zlobka państwowego a i szanują wole rodzicow i jak ktos chce aby dziecko pilo tylko wode to tylko ja podaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanisz
Hej dziewczyny! Nie wiem czy nie przegapilam watku gdzies, ale prosze napiszcie czy wasze pociechy probowaly mleka dla alergikow? Moja wlasnie dostala recepte na mleko, ale oczywiscie ze ja sie juz cieszylam a ona ani go nie ruszy!!! Pluje tak, ze masakra!! Co ja mam zrobic? Czytalam, zeby robic to stopniowo, np 4 miarki na 120 to zeby zaczynac od 3 miarek normalnego plus 1 "smierdzacego "dla alergikow. Probowac dalej? Czy sie poddac bo w ogole przestanie jesc.... Czy to mleczko moze pomoc mojej malutkiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanna171
A jakie ma to mleko?My pijemy bebilon pepti i w sumie z piersi od razu na to mleko przeszlysmy ale ono jest paskudne w smaku,ale my teraz przechodzimy z 1 na 2 i lekarka kazala przez pierwsze 3 dni sypac jedynki o jedna miarke mniej i wsypywac jedna miarke dwójki i tak stopniowo az przejdziemy całkowicie na dwójkę,ale nie wiem jak to jest gdy przechodzi sie ze zwykłego mm na to dla alergikow.Trzeba poczekać na inne opinie.A jak wasze pociechy śpią?O ktorej chodzą spac i jak dlugo śpią,jak wygladaja drzemki w ciągu dnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanisz
Mleko nazywa sie Nutramigen (ale my mieszkamy na Wyspach wiec nie wiem czy takie samo w Polsce...). Moja mala ma za pare dni 4 miesiace i chodzi spac o 19:00-19:30, budzi sie raz okolo 3 na mleko i spi do 6. Martwi mnie troche ze jeszcze pije w nocy mleko, ale za mocno z tym nie walcze bo ona i tak malo je....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hanna to super Ci śpi! Ja myślałam że jak zasypia o 17 to budzi Ci się wcześnie rano i jeszcze kilka razy w nocy. Mój to chodzi spać o 20 i ostatnio tak do 2 w nocy budzi się co godzina z płaczem oczywiście. Potem około 4 na piciu i śpi do 7 a w dzień 2 drzemki około 1,5 godzinne, wcześniej spał mi tylko w dzień po 30 minut tak co 2 godziny. Już przestał jeść w nocy, ale te jego pobudki w nocy mnie wykańczają, rzuca się w łożeczku i miejsca sobie znależć nie może. No ten Twój żłobek faktycznie dobrze się zapowiada. U mnie jest tak beznadziejnie że mam tylko ten jeden żłobek i od roku biorą dzieci i gdyby nie ten urlop rzodzicielski to bym nie miała co zrobić przez pół roku z dzieckiem, chyba tylko niańki szukac. Zanisz ja mojeco małego od urodzenia dokarmiam bebilonem pepti i ono może pyszne nie jest ale nie takie najgorsze według mnie. Nutramigenu nigdy nie dawałam ale ponoć to jest okropieństwo w smaku więc nie dziwie się że Ci mała pluje. Może faktycznie spróbuj mieszać. Moja znajoma miała dziecko z alergią na mleko krowie i też dawała dziecku nutramigen ale że karmiła też piersią i była na diecie bezmlecznej to ten nutramigen mieszała ze swoim odciągniętym mlekiem i tak jej mała jadła. Nie wiem czy dobrze robiła ale u niej tak mała tolerowała to mleko. Zanisz nie martw się tym nocnym piciem mleka. mój mały skończył w poniedziałek 8 miesięcy i dopiero od tygodnia nie je w nocy a tak to wcinał co noc po butli i nie mogłam mu nie dać bo był ewidentnie głodny, nie dawał się oszukiwać wodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
Ja karmie znow w lezaczku bo w krzeselku jakos mi bylo niewygodnie i maly bawil sie i pochylal nad tacka i ciezko mi bylo podawac mu lyzeczki. A w lezaczku mam super dostep. A krzeselko mam babydesign bambi. Moj usiadl jakos w okolicach 8 miesiaca. Tez sie tak dzwigal od dawna i probowal i najpierw usiadl z pozycji lezacej w lozeczku podciagajac sie za szczebelki,potem z lezacej sam i jak zaczal raczkowac to z pozycji do raczkowania zaczal siadac. A tak sie podciagal to chyba od 3 miesiaca. Kropeczko moj chyba jakos w.wieku twojego i podobne ilosci mleka wyjada,bo ok 3x200. Czasem dopije samego mleka z rana ale potem nie zjada pelnych miseczek. Zanisz jak moj malo pil to tez sie cieszylam ze w nocy dojada.tylko staralam sie by zjadal do ok 12 i potem o 6 by mial dluzsza przerwe.a czasem zjadla tylko ok 3. Dziewczyny mamy chyba winowajce obnizonego apetytu. Wychodza nam 3 zabki na raz. Na gorze. 2 gorne dwojki i jedna gorna 1. Az dziw,ze w miare spokojnie spi. Dzis to w ogole do 8.30 i ze 3h w dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zanisz - moja starsza córka bedac w szpitalu miała nutramigen, pielegniarki mowily żeby dosypywac troche glukozy. A smierdzace faktycznie jest, jak je dostalam to poszłam już bojowo nastawiona ze co one mi tutaj za popsute mleko dały a ono było dobre, tylko ten smród... Pepti mniej smierdzace ale tez. Mlodsza je miala pic ale tez nie chciala dlatego teraz testujemy 10 dzień humane sl (sojową), nie smierdzi i nawet dobre. Nie tak jak te "zwykle" mleka ale o niebo lepsze od tych dwóch smierdzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Hej. U nas znowu do dup.. znowu w szpitalu jestesmy. Maly zaczal goraczkowac w nocy z piatku na sobote, wczorj temp nie spadala prawie nawet po lekach wiwc nie bylo wyjscia musielismy jechac. W nocy masakra ponad 39 i trzymala siedlugo dopiero po nurofenie spadla.Nie wien co mu znowu jest, wyniki ok. Moze 3dniowka, a moze znowu cos sie zaczyna powazniejszego. Oszalec idziw, nigdy chyba z nim spokoju nie zaznam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanna171
kropeczka - no z tym spaniem to tak jest ale w dzień musi zaliczyc drzemkę ze mną na łózku. Dziś znowu zaczęliśmy rehabilitację, nie jest tak źle, aż tak bardzo nie płakała, początki były o wiele gorsze. Również dziś była pierwszy dzień w żłobku na 2 godz. i nawet spała w nim aż 25 min ale zawsze coś. Wyszła uśmiechnięta, choć opiekunka mówiła, że płakała i tylko 5 łyzeczek obiadku zjadła. Fakt dały mi ją z kupą, mówiła że sprawdzała i nic nie było, zobaczę, jak mi się powtórzy to zwrócę im uwagę, bo może rzeczywiście krótko przed odebraniem zrobiła. Ale mam problem, powiedzcie mi czy jak pijemy bebilon pepti 1 i przechodzimy na dwójkę (teraz wsypujemy 2 miarki dwójki i reszty jedynki) to czy może wystąpic uczulenie? Bo fakt w sobotę podałam jej trochę kaszki glutenowej do mleczka ale na opakowaniu było napisane, że może zawierac śladowe ilości mleka i w niedzielę na brzuszku ją wysypało, myślałam, że to od glutenu i nie dałam jej więcej aby to zeszło i dzisiaj na pleckach znowu wysyp.Muszę się dopytac czy oby żadnego masełka w zupce jarzynowej nie było w żłobku. Ale czy może też byc taka reakcja na mleko? Bo może to wcale nie gluten wysypał. A w żłobku zjadła tylko trochę obiadku. mama polroczniaka - no ja tez znowu w leżaczku karmię, za bardzo się gibała i spróbowałam znowu w leżaczku i nie chlusta mi tak w nim :-), co do zębów to rzeczywiście aż szok że jako tako śpi, tyle na raz musi strasznie bolec. Oby aż do ich wyjścia spał ładnie, wypoczęte dziecko = uśmiechnięte dziecko. hana daj znac co lekarze mówią, obyście jak najszybciej wrócili do domku zdrowi, trzymam kciuki. Dziewczyny powiedzcie jak tam wasze kręgosłupy? Bo mnie jak w piątek rano walnęło to z łózka na czworaka schodziłam. Poszłam do lekarza, dostałam leki ale za nic małej nie mogłam wziąc na ręce, zamieszania co nie mało już teraz trochę lepiej ale takie są uroki dźwigania 8 kg klocuszka gdy ma nasilenie w końcu musiało coś walnąc Ale powiem jaka ja byłam dziś szczęśliwa, miałam 2 godz. ciszy, myślałam o małej ale nam też się choć trochę spokoju należy,a jak ją odbierałam i opiekunka mówiła co tam z małą było to jeszcze rączkę do niej wyciągała, ale jak przekazałam ją to od razu bez żadnego żegnania aby dodatkowo jej nie męczyć. Zobaczymy jak będzie dalej. Napiszcie mi proszę co z tym mlekiem bo ja kręćka dostanę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_mm
ja nie pomogę w temacie sztucznych mieszanek, dwoje dzieci karmiłam tylko naturalnie. pepti u mnie stało po narodzinach dziecka po powrocie ze szpitala, ze strachu, że może nie będę go miała czym karmić. a od tygodnia w ogóle już nie karmię mojego 15-miesięcznego dziecka piersią, dostaje za to kaszki mleczno-ryżowe, jogurty i inne rzeczy, w których ma trochę mleka. ostatnio mamy na tapecie zęby, więc ani noce, ani dnie do lekkich nie należą, od 3 dni np. nie śpi w ogóle w dzień.. życie jest piękne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
Hana,rzeczywiscie do d.... i cos wyjasnilo sie juz? Mam nadzieje,ze juz jest ok i jetescie w domku. Hanna spal spokojnie do tamtego dnia i sie zaczelo. Od kilku dni spie po kilkadziesiat minut,przerwa,5 min snu,przerwa,5 min snu przerwa,kilkadziesiat min.itd itd.w rezultacie wczoraj poszlam spac dopiero o 2 bo tylko ganialam do lozeczka. Ale 2 sie przebily i w sumie dzis juz trzec**przebity. Co do zmiany mleka to u nas akurat refluks dal popalic a nawet sie ujawnil wlasnie przy zmianie mleka na 2.tylko nie pepti. Zaczal miec czerwone poliki,wiec moze to jakies uczulenie bylo. Po pepti sie poprawilo. Moze rzeczywiscie cos w przedszkolu zaszkodzilo? Ja tez juz padam od dzwigania,teraz raczkuje wiec ma frajde jak posadze go na podlodze wiec juz troche odpoczywam.ale w najgorszym momencie ledwo podnosilam go z lozeczka rano,nie dawalam rady sie podniesc razem z nim. U nas wciaz spadek apetytu ale na mleko i zupki bez smaku. Daje juz mu to co my jemy i nie narzekam na karmienie. Na sniadanie mleko odpadlo,dzis byla jaglana z jablkiem. Jak zatesknil za mlekiem w poludnie to wypil ze 130 bez protestow. Wczoraj na obiad byly pulpety. A dzis do jego zupki dodalam troche ogorkowej. Bo takiej samej to sie balam,ale smak zupki sie wyostrzyl i zjadl cala. Nie chce juz mdlych papek. I teraz karmie u siebie na kolanach przy stole. Najlepiej wchodzi. W lezaczku czy fotelu ostatnio tylko protestowal i zamykal buzie,ze nawet lyzki jedzenia nie bylam w stanie mu wcisnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanna171
mama mm i mama polroczniaka - zapewne będę korzystała z rad zębowych, mojej cały czas idą dwie jedynki na dole i aż sobie usta przygryza i krwiaka robi, smoka jej podsuwam cały czas to się trochę podleczy, ale wystarczy chwila nieuwagi i znowu krwiak.Biedne jesteście z tym spaniem a dzieciaczki jeszcze gorzej mają bo raz że nie śpią dobrze to jeszcze ich boli, z drugiej strony dobrze że to wszystko się dzieje jak maluszki są małe i nie będą pamiętały tego.A z tym karmieniem na kolanach to zobacz jak ładnie oby tak dalej, brawo :-) razem z mamusią chce zajadac a jak. No moja dzisiaj jak podjadałam sobie chrupki bezglutenowe to też buziaczka otwierała i łapkę wyciągała, to trochę jej dałam i nawet co nie co podjadła. A ja znalazłam winowajcę wysypki, najpierw zadzwoniłam do pediatry czy to możliwe, że przy przechodzeniu na bebilon pepti 2 może wysypac, lekarka stwierdziła, że w żadnym wypadku, no to się pytam dzisiaj opiekunki w żłobku co dokładnie było we wczorajszym obiadku czy oby nie podały jej czasem masełka, i co się okazało oczywiście że masełko podały. A ja do nich ale dlaczego? Przecież ona nie może a one wielkie oczy i naprawdę? Myślałam, że na tyłek usiądę, dawałam im zaświadczenie od lekarza, ponadto opisywałam im wszystko na kartce na prośbę kierowniczki a one jej dały masło i jeszcze do mnie ale ona przecież zjadła tylko kilka łyżeczek, nawet nie przeprosiły. Cholerka przecież jakby ona zjadła im całą porcję to ja mogłabym z nią wieczorem w szpitalu siedziec, skoro po 5 łyżeczkach miała całe plecy wysypane.Ugryzłam się w język bo tylko na małej będą się później wyżywac i musimy się jakoś dogadac i dotrzec bo słyszałam pozytywne opinie o tym żłobku. Poza tym dzisiaj było już dużo lepiej i zjadła pół porcji obiadku i podobno się sama ładnie bawiła i jeszcze obserwuje otoczenie i tak dużo nie płakała, jak mi ją dawały to cieszyła się na mój widok. Nie spała im tym razem ale po drodze drzemkę sobie ucięła bo na moją prośbę podały jej mleko przed wyjściem i nawet im wypiła A jak dziewczyny próbujecie ulżyc maluszkom w cierpieniu zębowym? Poza masażami i żelami? Może jakieś sprawdzone sposoby macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
Hanna umknelo mi gdzies,twoje dziecko ma uczulenie na mleko krowie? Zobaczysz niedlugo jej sie tam spodoba i nie bedzie chciala stamtad wychodzic ;) moj jest strasznie towarzyski, z innymi dziecmi by szalal caly czas, w starszego kuzyna wpatrzony jak w obraz. Jeszcze dziekuje,ze jest na tyle dostosowujacy sie,ze jak wychodzimy albo ktos idzie to jeszcze nie protestuje. Ale juz wiem,ze bedziemy miec duze problemy z "rozstaniami". Co do zabkowania to ja tylko smaruje calgelem albo bobodentem. Ale nie zawsze daje to robic,szczegolnie protestuje jak chce spac w nocy. Ogolnie to dobrze znosi,tylko w nocy jak juz mi co chwila poplakuje to daje nurofen. Ale tylko 2 razy tak sie zdarzylo na 6 zabkow. Ale z nim tez problem bo w syropie musi wypic,wiec placze jak mu daje bo chce spac, w czopku dac to tez placze,ze rozbieram (np.pieluchy nie mam szans zmienic nawet jak sie przesika po pachy) a on chce na bok i kuli sie i spi. No i po czopku to u nas kupa murowana wiec znow pobudka. Nastepnym razem to chyba nurofen podam butelka przez sen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, hanna ja też miałam problem z małym jak przechodziliśmy na pepti 2 bo mu właśnie całe plecki wysypało, też myślałam że to może być coś z mlekiem ale w tym samym czasie podałam mu zupke cukiniową i to raczej była reakcja na cukinie bo też pytałam o to pediatry i mówiła że zmiana mleka z 2 na 1 napewno nie może być przyczyną. No prosze a u Was masło. Fajnie że mała sobie tam w żółobku dobrze radzi, mój mały też jest ogólnie towarzyski ale najlepiej jak to nas ktoś odwiedza bo zdecydowanie najpewniej czuje się we własnym domu, tak więc nie wiem jak bedziemy sobie radzić jak ja wróce do pracy, bo albo żłobek nas czeka albo babcia. U nas na razie bez zmian, mleko idzie ok 500ml na dobe i zupki zjada według mnie dużo bo 260ml i jeszcze buzie otwiera. Też mu już daje pełnoglutenowe jedzonko i widze że mi się na buziaku zaokrąglił. Ważyłam go teraz to ma 11,5kg. Jest co nosić, ale na szczęście teraz dużo pełza to już lżej, choć kręgosłup to już siadł. Śmieje się z mężem że będzie mi musiał jakieś wczasy w sanatorium organizować albo rehabilitacje. A jeszcze dziś mam pierwszą po porodzie że tak powiem "kobiecą przypadłość" to już wogóle w krzyżu tak łupie że siedzieć nawet ciężko. A mój mały ćwiczy teraz chodzenie, zaczął mi już jakiś czas wstawać sam przy jakichś sprzętach a teraz zaczął kilka kroków robić przy meblach i łożeczku, raczkowanie ominął, nadal woli pełzać. Na razie od tygodnia nie bierzemy już losecu i jest ok. I chyba wreszcie kończe moją diete bezmleczną bo mały to już tylko bawi się piersią a nie ssie a w zasadzie to tylko mnie już gryzie za cyce, mleka też już mikroskopijne ilości tam są więc nie ma co się dłużej katować. No chyba będe mu tylko w nocy jak się rozryczy dawać żeby się uspokoił i zasnął jako uspokajacza. My nadal mamy tylko 2 zęby i chyba na razie nic nie idzie. Ja małemu nie smarowałam żadnymi żelami dziąseł bo nie wiedziałam nawet ze mu te zęby idą bo po dziąsłach nic nie było widać, tylko jak płakał i marudził i widać było że mu zęby bolą to dawałam czopek paracetamolu, nawet często nam się to zdażało, wolałam żeby dostał ten czopeki i choć troche spokojnie pospał aniżeli całą noc się wiercił i popłakiwał. Mamo półroczniaka a jak po tym nurofenie w syropie u Was z refluksem? Bo mnie moja lekarka na każdej wizycie przestrzegała żeby nie dawać nurofenu i ibuprofenu bo refluks się zaostrza i najlepiej paracetamol i to tylko czopki albo kropelki bo syrop też odpada. Ja nigdy nie próbowałam bo mnie nastraszyła tym refluksem to się boje ale nurofen kiedyś może się przydać bo działa też przeciwzapalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×