Flirty mojego mężczyzny

Flirty mojego mężczyzny - nie mogę juz ich znieść. Zdaje sobie sprawe ze wszyscy je lubimy, ja sama lubie flirtowac ale z umiarem. Staram, sie nie robic to w obecnosci mojego chłopaka by nie sprawic mu przykrosc, a on? Kurcze:( mi jest przykro gdy w mojej obecnosci on adoruje inna kobiete. I on nie rozumie gdy sie z tego powodu denerwuje. Flirtuje otwarcie i nie udaje, on wie ze to robi ta panienka wie, ja i wszyscy dookoła. Mi jest glupio. Gdy ja raz flirtowałam w jego obecnosci by pokazac mu jak to ejst nie przeszkadzało mu to. Nie jets o mnie zazdrosny, mówi ze spokojnie mogłabym sie rozebrac przy kims i nie byłby zazdrosny. Dlaczego tak jest? Mówi mi o przelatywaniu panienek ile to on miał i jaki ejst boski w sexie i ze zadna nie narzekała, jednoczesnie mowi ze nie mnie zdradzi. Potem dodaje ze wszystcy faceci sa tacy.. Kurcze :( Czy ja sie go za bardzo czepiam czy mam prawo byc zła o to jego zachownaioe i te flirty?

mój za takie coś by wisial ! przykro mi ale jeśli o to chodzi nie jestem wyrozumiala, co innego mila rozmowa z inna kobieta w towarzystwie a co innego jawny flirt, tego bym nie zniosla , jak chce flirtować to nie ch bedzie sam a nie szuka dziewczyny żeby jej robić przykrość

ja własnie nie wiem, kurcze :( strasznie mi z tym cięzko. Jesli on juz etraz jawnie flirtuje co będzie potem? Nie wiem co zrobic, kocham go i jest mi cięzko czasem mysle ze moze rzeczywiscie przesazdam i zaciskam zęby ale nie wytrzymuje gdy widze wzrok tej panienki na mnie czy znajomych z którymi siedzimy np. na piwie... i przez to ciagle sie kłocimy:(

jestesmy razem prawie 2 lata :(

aha i jeszcze te gadki o przelatywaniu panienek, ilości i że nie narzekaly itd....... przepraszam Cie ale takie opoweści przynajmniej dla mnie dyskwalifikuja faceta w moich oczach natychmiast, nie dlatego, że ileś tam dziewczyn mial wcześniej ale dlatego że o tym papla , nie znosze takich bajkopisarzy