jestem beznadziejna

no dokladnie...ja teraz nie wiem co czuje :( z jednej strony cos jeszcze tak a zdrugiej jestem zla ze zrobil jak zrobil

tez by byla zla:(:(ja np sie teraz wkurzam ze np. zdobylam sie na powiedzenie mu zeby nie przychodzil to specjalnie przyszedl:( co prawda nawet nie wszedl do mieszkania ale przyszedl niby przyniesc mi moje buty chociaz mowilam ze kupie sobie nowe zeby sie nie fatygowal bo po prostu nie chce sie z nim spotkac:(widze ze jemu ta cala sytuacja sie nie podoba:(jak powiedzialm ze to koniec to plakal i mowil ze nie straci mnie bez bolu ze sie ode mnie wiele nauczyl :( znowu jak napisalam ze szkoda ze tak to sie konczy napisal ;\"marudzisz:)\"ehhhhhhhhhh a podobno to kobiet nie da sie zrozumiec:(:(

HalinaKER a jak sobie poradzilas tyle czsau bez niego??bo ja sobie jakos tego nie wyobrazam:(:(:(:(

chyba zrobilam najrozsadniejsza rzecz jaka moglam:(napisalam mu sms(chociaz nie powinnam przez sms:(:(napisalam ze najwyzszy czas by sie ode mnie uwolnil,ze nie bede pisac ani dzwonic,ze przykro mi ze tak to sie konczy,zyczylam szczescia :(:(:( i nie wiem czy bede sobie plula w brode do konca zycia czy bede z siebie dumna:(:(na razaie jest mi cholernie przykro:(:(:(ale inaczej nie moglam:(:(

Dobrze zrobiłaś-nie możesz przezyć życia w niepewności. Miłość albo jest, albo jej nie ma! Co by było gdybyście mieli jakieś prawdziwe kłopoty kiedys w przyszłości-myślisz, żebyś mogła mu zaufać? Jeśli się kocha, to nie robi się żadnych przerw, odpoczynków, rozwiązuje się problemy razem! Zasługujesz na kogoś kto nie będzie miał wątpliwości, kto przy Tobie zawsze będzie! Wiem, że to teraz boli, ale przestanie i będzie naprawdę lepiej i spotkasz dzięki temu prawdziwą miłość(choć wiem, że nie ma innej, bo jak miłość to prawdziwa) i takiej Ci właśnie życze! Bądź dzielna!

kimm dziekuje:* na razie nie widze szans na jakikolwiek zwiazek:(:(a tym bardziej na milosc,bo po prostu przestalam w nia wierzyc:(to mial byc ten jedyny:(:(

kawalurka może z miłością trochę tak, że to po prostu IDEAŁ, do którego trzeba dążyć, ale trudno go osiągnąć. Może musimy przywyknąć, że będziemy mieli tylko namiastkę miłości. W każdym razie otwierają sie przed Tobą nowe horyzonty, napewno znajdziesz kogoś dla siebie.Przecież bez kochania, nawet jeśli często bolesne, życie było by strasznie ponure. Głowa do góry i pozwól facetom żeby Cię adorowali, no bo szkoda Twojej młodości i pewnie piękności.......

Maly Platonie nie jestem ani piekna ani madra ani tez inteligentna:( faceci mnie nie adoruja:(bo nie ma czego adorowac:(naprawde ciezko mi bedzie znalesc kogos kto mnie zaakceptuje:( moja jedyna zaleta chyba jest to ze umiem gotowac:P

Nie oceniaj sama siebie, bo tak naprawdę tylko ludzie z zewnątrz mogą obiektywnie Cię ocenić. Ludzie z reguły wmawiają sobie różne historie, i dlatego mają potem zupełnie niesłusznie zaniżoną samoocenę. Z tego piszesz, jak czytam, to chyba fajna z ciebie kobitka :) z przyjemnością być coś zjadł u Ciebie, ale niestety mam dziewczynę, i mi nie pozwoli :( W każdym razie życzę dobrego samopoczucia, i żeby znalazł się Macho co zasmakuje w twojej kuchni.Pozdrowionka

dziekuje za dobre slowo:) naprawde czuje sie w tym momencie nikim:(:(mam nadzieje ze to minie :(