Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lost26

nie wiem czy zerwać czy nie

Polecane posty

Gość lost26

jutro zamierzam zerwać z miom kochankiem. nie wiem czy dobrze robie ale on ma żone (nigdy nie myślałam że coś z tego bedzie bo to było tylko tak dla seksu właściwie).Lubie go i wiem że on mnie też nawet bardzo i zależy mu zebym z nim nie zrywała(kiedyś mu powiedziałam ze bedzie koniec ze spotkaniami jak wygaśnie mi umowa o prace).niby nie mieszkamy daleko bo tylko 15 km od siebie ale jednak. nawet nie mialabym specjalnie pomysłu zeby wymyślić coś ze musze jechać do tego miasta (musiałabym wymyślać bo mam chłopaka który raczej sie interesuje sie tym co robie) .wiem że mojemu nr 2 bardzo na mnie zależy i jużnie wiem co mam zrobić. Zastanawiam sie już od 2 tyg.może mi ktoś coś poradzi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lost26
wiem że nic z tego nie bedzie ale po prostu za bardzo go lubie i tyle wiem co jest moralne co nie nie musisz mnie prostować ale jeśli chodzi o to co w sercu to tym sie nie da zarządzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja cie nie prostuje zapytalas o opinie to napisalam co o tym mysle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lost26
no wiem ale ja już z tym dłuzej nie moge po prostu kiedyś powiedział mi że jest o krok od zakochania sie we mnie i że z tym walczy (no bo w końcu ma zone).widze ze sie stara mnie przekonać zebym nie odchodziła ale ja udaje ze upieram sie przy swoim(choć czuje co innego właściwie) i widze jak mu jst szkoda i wtedy coś we mnie pęka choćnie daje po sobie znać, boże jestem calkiem skołowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co ech ja bym to skonczyla...zonaci faceci serwują dziewczynom takie teksty...im dalej bedziesz w to brnela tym bardziej potem bedzie bolalo...bo on ma zona i nie zostawi jej jesli nie bedzie musial...po co komplikujesz sobie zycie??pomyslalas o jego zonie??nawet jesli jakims cudem zostawilby ja dla ciebie jaka masz gwarancje ze nie zrobi tego samego z tobą, tzn ze nie znajdzie sobie kogos na boku...zastanow sie czy warto tracic czas...napisalas ze masz faceta któremu zalezy na tobie...pomysl co on poczuje jak sie dowie o tamtym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lost26
wiem że mo sie nie dowie bo nie ma takiej możliwości akurat może i jest blisko ale jest w innym powiecie i ludzie z mojej miejscowości praktycznie tam nie bywają( nawet autobus jedzie tam tylko 2 razy w ciągu dnia) wiem że żonaci serwują takie teksty i może uznasz mnie za naiwną ale tego co widać na twarzy w oczach i takim spontanicznym zachowaniu nie da sie udawać nie musi własciwie nic mówić i nie mam też 18 czy nawet 22 czy 23 lat zeby tak po prostu dać sie nabrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak ale tak czy inaczej on ma zone...i jest nie fair wobec was obu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lost26
wiem o tym ale życie w ogóle nie zawsze jest fair (wcale go nie bronie teraz) troche załuje ze sie w to wciągnełam bo nie wiem jak mam wyjść teraz a już niedługo na prawde na dniach musze podjąć decyzje. od września znów tam bede pracować i on nie mógł zrozumieć dlaczego chce z nim zerwać kontakt. mówił ze jesli chodzi mi o okres letni to może zaczekać na mnie te prawie 3 miesiące .nie wiem co mam o tym sądzić(o tym ze zaczekałby tyle)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co mam Ci wiecej napisac ponadto co juz napisalam...ale chyba za bardzo nie chcesz zrywac tej znajomosci...bądź ostrożna i naprawde w tym przypadku bądź egoistką...Ty jestes najwazniejsza i musisz myslec o swoim szczesciu...ale takim prawdziwym a nie dzielonym z zoną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lost26
nie wiem . chciałabym bo nie czuje sie z tym najlepiej ale mi szkoda bo on jest zupełnie inny niż mój (niestety lepszy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze i tak, ale ma zone.....odpowiada ci bycie tą drugą??odpowiada ci to ze on ją przytula, całyje, kocha się z nią??ze to z nia jest na codzien??decyzja nalezy do Ciebie ale zastanow sie czy on jest ciebie wart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lost26
wiesz nie myślałam o tym nigdy w ten sposób.(nie chodzi o bycie tą drugą) tylko wiem tylko że on jej nie traktuje tak różowo(a niby sa rok po slubie) wiem że jej raczej nie kocha(wiem że zaraz pomyślisz ze cobie coś uroiłam bo go lubie ) ale wiem to z obserwacji.nigdy go o to nie pytałam ale z tego co mówi czasami o nich i o niej tak właśnie wynika. poza tym dowiedziałam sie niedawno ze ona jest w ciąży( a jego reakcja na to była taka ze całkiem spokojnie powiedział ze on tego nie chciał i nie chce ze jakby chciałto by i tak ją zostawił (byłam troche zszokowana prawde powiedziawszy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakos w tą ciąże musiała zajść prawda??poza tym on moze Ci wiele rzeczy powiedziec bo i tak tego nie sprawdzisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lost26
my nigdy nie rozmawialiśmy o ewentualnym byciu razem, nigdy odpoczątku to miało być tylko jedno wieć po co miałby mi mówić coś takiegi tym bardziej ze nie powiedział ze dla mnie tylko ze w ogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jednak ty do niego cos czujesz...i nie zaprzeczaj...sama moze nie zdajesz sobie z tego sprawy ale tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lost26
no jasne ze czuje lubie go ,przecież inaczej bym sie nie zastanawiała i nie spotykała z nim ale nie jestem w aż takiej "tragicznej" sytuacji uczuciowej i tak zaślepiona zeby do mnie nic racjonalnego nie docierało a to co pisałam wcześniej o jego stosunku do niej no prawda bo nawet jak widze jak ją oszukuje perfidnie i buja to na prawde musi chyba jej nie kochać bo jak ktoś tak robi to nie ma w nim raczej miłości do tej oszukiwanej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lost26
on sie tak zachowuje jakbt jej już nie chciał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to dlaczego z nia jest??skoro tak ją traktuje to dlaczego z nia sypia??zal mi jego zony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lost26
i wcale nie chodzi mi o to ze bym z nim chciała być i na tym skorzystać bo jakby nawet ja zostawił dla mnie to i tak bym mu powiedziała nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lost26
bo byli 7 lat razem zanim wzieli ślub a on ma już 37 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale nudy naprawde
sypiasz z zonatym jak dla mnie jestes nikim kurewka i tyle zdzira do lozka a on nie lepszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lost26
no niby tak ale rózni są ludzie niektórzy w tym wieku już boją sie ze zostaną sami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lost26
może więcej inwektyw mi tu napiszesz ??? bo jak narazie to tylko pare było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lost26
a ty pewnie jesteś święta / y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lost26
no tak , tylko ona jest właściwie nieświadoma niczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale nudy naprawde
nikt cie nie chce dlatego za zonatego sie wzielas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lost26
dobra ja spadam wpadne później jeszcze pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×