Kochanka pilnie potrzebna!

Gooochaaaa czyzby ?

czyzby tak!?jeśli masz ochote na pąka ,kupujesz go,realizując swoją potrzebe prawda?

Nie jestem gejem. Raz miałem.

facet sie przestraszył i uciekł hahahaha...

No jasne .Tylko jakos nijak nie moge pojac tego porownania . Pak czy ciuch czy cokolwiek innego to to samo co zdrada? oszustwo? nieuczciwosc ... Soooryyyy wielgasne ,ale nie wydaje mnie sie

bo to jest bardziej zlozona potrzeba o czym wiem ,a jeśli on ma ochote na kochanka to niech zrealizuje swoje pragnienie,proste jak 2 x2

I co Jacusiu ? Ego sie podnioslo? Dowartosciowales sie ? Ciesz sie ze zona nie wie (tak zakladam) Gdyby wiedziala z jaka sciera zyje juz by nie bylo fajnie .Nie chcialby Ci sie nawet takiego topiku zakladac uwierz mi .Stawalbys na glowie by zone odzyskac A tak wogole ---Co za skurwysynstwo na tym swiecie :O

Czy jeśli nie jest się w związku formalnym to jest to mniejsza zdrada?

zdrada to zdrada w jakimkolwiek związku!

chodzi o kochankę w sensie dodatek do żony lub kobiety, z którą mieszkasz? Czy o kobiete- kochankę wogule?

zdrada nie koniecznie musi byc fizyczna , niektóre kobiety chciałyby zeby facet zdradził ją fizycznie niż w inny sposób .

Moje zdanie jest takie Jezeli jest sie w zwiazku Podkreslam ZWIAZKU nie powinno byc zdrady .Co do za zwiazek jesli fundamenty ma niepewne ?

Jeśli nie jesteś w związku to nie jest kochanka

dokładnie Jacek ma racje .

Ty wogole sam siebie czytasz?

chcesz kolejnej kobiecie zmarnowac życie?

Kochanka to rowniez osoba z która zyjesz na kocia łape czy nie ?

nr 11 napisz do kogo piszesz

cos kręcisz,będąć w związku narzeczenskim ...zdrada nie umniejsza zdradzie małżenskiej, będąc wolnym ptakiem ,nie możesz użyć wobec siebie pojęcia zdrada

Jak się z żoną nie układa to niejeden ma ochotę na skok w bok. Ale czy to zrobi to juz zależy od człowieka, jego zasad itp.

a faceci żadnych zasad nie mają, jak wiadomo . Niektóre kobiety też nie. Stąd zdrady.

nr 11 napisałem już wcześniej na to pytanie

no i się nalazło szumowin i nie dadzą normalnie pogadać... są różne powody, dla których ktoś się decyduje na "kochanka/e" i jeśli nie znacie tychże powodów, to po co się wypowiadacie? wszyscy nagle strasznie święci się zrobili, a konia trzepią przed zdjęciami gołych bab...i to nie jest zdrada, to jest ok...a gdy ktoś ma potrzebę, mówi o niej wprost to od razu jest atakowany... i dlatego piszę na pomarańczowo...bo tez się tu nie raz "nasłuchałam" :p

Ja was nie rozumiem - wszyscy święci ciekawe czy to że siedzicie i piszecie o róznych intymnych żeczach z waszego zycia , fantazjach itd to nie jest zdrada ---- świętoszki

rz

ludziska kochane o co ta cała burza? ;) kolega jacek- w oczekiwaniu na obiad robiony przez jego ukochaną żonę- w celu zabicia nudy i chociażby na chwilę oderwania myśli od narastającego głodu postanowił założyć ten topik;) a teraz pewnie je zawzięcie zupke hmmmmmmm ogórkową i śmieje się z nas wszystkich:) zdrada wiadomo łączy się z silnymi nerwami , fałszywą moralnością i nie jest wcale wytłumaczeniem na nieudany związek........jeśli ktoś szuka kochanka/ ki napewno nie siedzi na forum tylko idzie w bary, kluby, dyskoteki i tam probuje swoich sił :)

ale jak ma się żone ciężko sobie balować na disko bez czujnego oka partnerki

a właśnie nie, bo ja szukam kochanków WYŁĄCZNIE przez neta, nigdy w realu..

do rzeczach- no tak a tzw \"wyjazdy służbow\" , a u kolegi meczyk pooglądać? mężczyźni mają tak buuuuuuuuujnnnnnnnnnnnąąąąąąąą wyobraźnię- zawsze coś wymyślą

jakby zobaczyli w realu to by zrezygnowali ?