Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość strach w oczach

Jestem na kafeterii od 2 dni i po tym jak czytam to wszystko.....

Polecane posty

facet.....ale ja nie jestem autorem tego topiku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
desko : Mi się strasznie marzy zakaz palenia w pubach. Pamiętam swoje rzucanie palenia. Wyszło się na piwko i nagle kilka osób zaczynało palić. Gdyby był ten zakaz to już dawno byłbym wolny od nałogu, organizm pozbyłby się niedowagi. A miesięcznie miałbym dodatkowe 150 zł (ileż to rzeczy na raty można wziąść za te pieniądze) :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i desko zakaz palenia można porównac do przepisu dot wyprowadzania psów i sprzatania po nich( regulacja ta zostala wprowadzona na poziomie gmin tzn nie jest obligatoryjna, poniewaz to gminy decydowaly czy ja przyjac) i wiesz co desko- jak tak ide na uczelnie i widze tych ludzi z psami....od razu patrze pod nogi- przyklad martwego przepisu jest ale i tak go nikt nie przestrzega - tak samo bedzie z zakazem palenia Facet....uwielbiam palic papierosy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mniami : Też palę :-( przykład jest zły - odpowiedzialność spoada na własciciela knajpy. Wystarczy że straż miejska będzie tam zaglądać. Zgaszą przed ich przyjściem ? - wystarczą urządzenia rejestrujące nadmierną obecnośc dymu - wydruk i mandat :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet........wiesz dlaczego spadła? bo ludzie sprowadzają ze wschodu .. byłam w Uk - i tam są takie małe sklepiczk, polskie , ukrainskie i mozna kupic papierosy o wiieeeele taniej........ale z jednym sie moge zgodzic jest moda na nie palenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet przklad jest dobry:) wlascicielowi knajpy bedzie bardziej oplacalo sie zaplacic mandat anizeli zamknac knajpe( bo nie wszystkich bedzie stac na to , żeby powiekszyc lokal o dodatkowa sale dla nie palacych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie będą skazani na bankructwo, bo ja- naczelna moczymorda, znowu zacznę przesuadywac na melynach:classic_cool: A tak poważnie- większośc ludzi nie pali. A nawte ci, którzy aplą nie czują się dobrze w pomieszczeniu, gdzie się nie da oddychać, śmierdzi i wygląda się jak królik z czerwonymi oczami. Wiesz, nie każdy ma ochotę wdychac tyle syfu, bo komus tam chce się palić przy alkoholu. Po pierwsze- mniejszości, bo to mniejszośc ludzi pali, po drugie- masz prawo truć siebie i decydować o własnym zdrowiu, ale nie o moim. Jeżeli ktoś chce palić przy alkoholu, niech to robi w domu. A ja przy alkoholu mam ochotę palić trawę. No i co? też mam sobie wyjąć i skręcić, bo mam na to ochotę?:o A jakby mi się przy alkoholu chciało dłubać w nosie albo puszcać bąki, to też mam tak robić? Jednak od tego człowiek ma rozum, żeby kontrolować to, co robi. I moim zdaniem, jeżeli wprowadzą zakaz palenia, to znajdą się środki, zeby go przestrzegać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
desko........na te wszystkie problemy najlepsza jest dobra klimatyzacja:) \" gramy w zielone\" w domku :) - bo obecność tylu ludzi w knajpie może speszyć;) a dlubanie w nosie coz desko pozostaje wyjsc do toalety.....albo nie krepowac sie:) jesli chodzi o palenie - ja osobiscie uwazam ze duzo jest osob palacych- szczegolnie przy alkoh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mniami : oboje palimy ale tu wyjątkowo trzymam stronę deski. Mandat - zależy jaka wysokość. Podałem przykład ze w niektórych krajach spadła sprzedaż papierosów po takim zakazie. Ale jednocześnie nie było znaczącego spadku spadku sprzedaży alkocholu - czyli nie było takiego przełożenia jakiego wielu się obawia. ps: ja chcę nie palić. Nie paliłem rok, chodziłem na siłkę. Nago wyglądałem jak antyczne i renesansowe rzeźby - znowu tak chce 😭 😭 Ale nie chcę rezygnowac z życia towarzyskiego, jestem sam. Gdzie poznam kogoś jak nie w knajpie ?. Rzucanie palenia jak wszyscy dookoła palą to koszmar 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodzi o straż miejską. Ale mnie to po prostu wkurwia, że jak gdzieś idę, to zawsze muszę śmierdzieć. Mam bez przerwy chore zatoki, katar, potem jeszcze szczypią mnie oczy i śmierdzą mi nawet skarpetki:O Nie po to sie myję, kulturalnie ubieram, dbam o siebie, używam perfum, zeby wejśc na chwilę na piwo i śmierdzieć na odległość 3 metrów jak stary lump. Gdyby istniał taki przepis, to sama osobiście reagowałabym na osoby, które palą paiperosy w takich miejscach. I miałabym do tego prawo. A teraz teoretycznie nie mam prawa wyskoczyć z mordą do kogoś, kto na mnie dmucha. I tez paliłam kilka lat, na jednej imprezie potrafiłam wypalić w kilka godzin dwie paczki fajek typu Dunhill, czyli dość mocnych... W sumie nawet urwany filtr mi nigdy nie przeszkadzał. Ale stwierdziłam, ze rzucam i rzuciłam. Twardym trzeba być i tyle. Ja paliłam tak potęznie jakoś ze 4 lata. Więc całkiem sporo. A pierwszy raz zapaliłam, jak miałam... 13 lat. I też mi było ciężko, ale bez przesady- to nie jest niewykonalne. Śmieszą mnie ludzie, którzy "rzucają" już 20 lat:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mniami : trochę mieszasz pewne rzeczy. Nie pisałem o skutkach podwyżek cen, ale o skutkach zakazu palenia w pubach. W krajach UE już od dawna są wysokie ceny fajek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet ja też rzucałam palenie......pod wpływem \"wielkiej miłości\" jakis czas temu- plastry, gumy do rzucia........i fitness- milosc sie skonczyła- zostal papierosek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyczajna osoba
Autorze topiku, nie wiem, czy juz ktoś pisal, bo nie doczytałam wszystkich wpisów, ale spróbuje wyobrazić sobie, że to Twoja dziewczyna tu wchodzi. Chce Ci zrobić niespodziankę i szuka, co interesuje facetów. I co widzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też. Bo właśnie z tego powodu, jak rzuciłam palenie, bardzo rzadko bywam w pubach i knajpach. Kiedyś to było tak 3-4 razy w tygodniu nawet. Teraz... może raz na miesiąc, i to tylko jak znajdę jakąś, gdzie sa miejsca na dworze lub jest duże pomieszceznie i mało osób, więc mało dymu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
desko ja palę od 15 lat (rok przerwy) i nie poddałem się, ale teraz to już mam bardzo ostre nastawienie. Rzucę, ale przez cudze palenie w knajpie przez kilka miesięcy będe przeżywać męczarnie :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyczajna osoba
A z papierosami i knajpami to mam tak samo jak deska :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w Uk w pubach ktorych bawilam - a bylo ich troszkie;) nie spotkalam sie z zakazem palenia....sorki czasami gubie watek bo siedze jednym okiem w pp:( to może pójdziemy na ugode - niech wszyscy właściciele lokali zrobią sale dla niepalacych........a zreszta moi kochani........teraz to się nie siedzi w pubach tylko w ogródkach piwnych.........:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mniami :-D :-D Dlatego chyba najfajniej trafić na kogoś niepalącego. Jakaś dodatkowa motywacja. :-D (ale pewnie też się nie poddałaś całkiem z rzucaniem ?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet za kazdym razem jak kupuje sobie paczke mowie: OGRANICZĘ!!!!!!!!!!!!!!!!! tak pod wplywem drugiej osoby prosciej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyczajna osoba
ja paliłam prawie 10 lat, któregoś dnia mi się odechciało i przestałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyczajna osoba
normalnie wciągałam paczke dziennie, na imprezach potrafiłam wypalić i dwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bravo zwyczajna......:) generalnie u mnie z paleniem jest tak ze rano wstaje .pyszna kawka....i papierosek-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie wiem, czy prościej... Mój były chłopak przez rok udawał, ze nie pali, bo się o niego martwiłam, no i nie chciał być \"mientki w uszach\", bo ja rzuciłam;) a mieliśmy rzucać razem. A tak naprawdę palił, tylko wieczorami w domu, z samego rana, jak ja nie widziałam, potem się mył, wietrzył, a jak coś poczułam czasami, to własnie zawsze zwalał to na to, że w pubie, gdzie przesiadywał jest siekiera. No i to fakt- tam jest okropna siekiera, więc ja przestałam tam przesiadywać. Ale jakoś go nie zmotywowało do rzucenia palenia nawet to, że robiliśmy to razem:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deska uwierz prościej ja w tamtego faceta byłam wpatrzona jak .hmmmmmmmmmm w obrazek....i byłam gotowa nawet rzucic - w ostatecznym rozrachunku okazalam sie za malo idealna;) no i nie ma co zmieniac ludzi na wlasne potrzeby;) - deska nie wiem jak tam bylo z twoim eksiem- ale moze nie dosc byl zaangazowany? albo za slaba wola>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie wiem. Na początku, tak przez rok to był tak zaangażowany, ze się chciał zenić i snuł plany o tym, co będziemy robić jako emeryci:O:O:O Ale też ta sama śpiewka- że on nie umie, że nie jest idealny, że nie chciał mnie zawieść i takie tam banały:) Każdy człowiek uzależniony od czegokolwiek jest dośc żałosny. I każdy taki sam. Dlatego jak zauważyłam, że np. siedzę gdzieś i juz tylko myślę, kedy zapalić i że wywołuje to u mnie niezdrową euforię- rzuciłam. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×