Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kupujecie drogie panie

mortadele i opiekacie ją jak kotleciki

Polecane posty

Gość ale wy nic nie zrozumiecie
Mortadela była zawsze,akonserwanty są hitem ostatnich lat.Zresztą sama jesteś odpad i do tego popromienny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szybki kot
Hitem ostatnich lat jest modyfikowana genetycznie zywnosć.Mortadela była od zawsze owszem,ale trudno jest zrobic wędline z czegokolwiek bez konserwantów.twoja wypowiedź jest efektem cieplarnianch zmazów intelektualnych po wybuchu jądrowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta-Delka
Uroczyście oswiadczam: -mortadela co niedziela. Bez dyskusji, do samego końca mojego lub jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mijaka
A co w tym dziwnego i nagannego,ze ktos zrobi sobie martadele na obiad ...Mnie stac codziennie robic kotlety schabowe i to ze schabu bez kosci ,ale raz w m-cu robie z martadeli kotleciki.Takze raz w m-cu jad asie u nas makaron z serem na słodko i wcale nie uwazm ,ze jedzac skromnijszy obiad cos mi ubywa.Zywie swoja rodzine w sposob roznoraki i zdrowy i czasami tanszy i jestesmy z tego zadowoleni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta-Delka
Tak serio to nie jadam mortadeli. Nie mam cisnienia na kotlety za wszelką cenę.Ale jeśli dla kogoś obiad=kotlet ,nie ważne jaki to ok niech będzie. Finezja kulinarna-bezcenna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mijaka
o jejciu :-) jakie finezyjne kucharki sa na tym forum .Do Marta-Delka -kobietko czy Ty codziennie pitrasisz niesamowite i wykwintne obiadki,ze piszesz o finezji kulinarnej ?Watpie w to :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaga aż dziw
można zjesc i takie kotleciki i naprzykład z fileta ja znam ludzi bardzo zamożnych i uwielbiają salceson flaki i mortadele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta-Delka
Do mijaka Nie codzień bawię się w gotowanie ,jednak gdy staję się kuchareczką to bez silenia się na wykwintnosć uciekam od schematu obiad-kotlet. Upodobania kulinarne nie są ścisle związane z zasobnością portfela ,wynikają raczej z nawyków zywieniowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mijaka
Kobietko moge sie załozyc ,ze przy mnie jestes pomoca kuchenna i nie mas zpojecia o wykwintnym gotowaniu :-) mam juz spora praktyke bo mam duzo latek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta-Delka
mijaka Cały czas się wspinam,zamierzając dosięgnąc szczytu możliwości między innymi kulinarnych również. Tworzysz własne trendy wykwintnej kuchni? Rozumiem że kotlety codzień,są na topie. Chyba cos przespałam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mijaka
Kobieto czytac i rozumowac nie umiesz :-) napisałam,ze mnei stac na co dzien jadac kotlety schabowe ale nie udaje ,ze martadela jest fuj i,ze moja rodzina jestesmy jakies panskie pieski ,z eniby martadela ble a kaszanka sie opychamy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta-Delka
Kaszanka i mortadela są podstawowymi produktami Twojej wykwintnej kuchni? Gratuluję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mijaka
Oj dziewczynko wykwintna gospodyni domowa :-) jak to fajne udawac kogos kim sie nie jests .Wyluzuj kobietko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z CZEGO JEST
mortadela?! moze mi ktos powie? pliss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mijaka
Martadela jest z tego samego co najzwyklejsze parowki czyli z najgorszych czesci miesa,tłuszczu i jakichs swinstw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
One nie wiedzą,bo tylko jadają wytworną i zdrową żywność:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta-Delka
"Jak to fajnie udawać kogoś kim się nie jest" Rozumiem ,że z autopsji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale są tanie parowki i dobre parowki.Ja tam jem parowy i co?Myślicie,że w polędwicy wykwintnej z drobiu to jest samo zdrowie?Acha,w ogole w drobiu,szczegolnie w delikatnych skrzydełkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mijaka
:-) ja nie udaje :-) bo normalnie pisze,ze jem martadele,kaszanke i inne swinstwa chociaz stac mnie na frykasy ,ale jak jestem leniwa to serwuje sobie i mojej rodzinie niezdrowe zarcie i jest OK.A Ci cxo pisza ,ze w ogole czegos nie jadaja bo to takei be to w to nie wierze..kiedys miałam taka kolezanake ktora z mezczyznami nie poszła do baru mlecznego jak była na jakims wypadzie tylko musiała isc do restauracji.Taka dame grała na pokaz .A jak pojecjalismy ze swoja grupa na wycieczke to w barze sie stołowalismy i ona jadła az jej sie uszy trzesły...To przykłąd zakąłmania ludzkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amito Pobieznie znam skład coniektórych wędlin,dlatego ich poprostu nie jadam.Czasami jak cos mnie najdzie wsune plasterek czegoś tam a i parówke zdarzy mi się skubnąć. mijaka Wyobraź sobie ,że niektórzy nie mają potrzeby jedzenia mortadeli,kaszanki naprawdę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze a tu dalej o tej mortadeli :D Ja jej nie jem bo nie wiem w sumie dlaczego, jako dziecko jadłam, kaszanki też nie lubie mimo, że też mi smakowała kiedyś. Ale lubię wątróbkę i żołądki, i lubie pasztetową :D Heheheh. Ale wiecie co mnie bawi, że jak powiem, że lubię żołądki to właśnie takie paniusie się na mnie krzywo patrzą a potem myk myk do mcsyfa lecą na big maka. :D Hehehe ja też znam takie przypadki.Co niby nie ruszą bo a fe, ale jak się nie powiedziało co to i było gdzieś dodane to pycha mycha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mijaka Zastanawia mnie tok Twego rozumowania:czy to że ktos kto nie spozywa pewnych produktów,świadczy o jego zakłamaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z CZEGO JEST
Ja nie jem mortadeli nie jem pasztetowej ani żoładków ani wątróbek ani salcesonów ozorków kaszanki a dlatego ze mi sie rzygac chce jak tylko o tym pomysle z parówek jem tylko berlinki. Wiem ze pewnie syf tam wkładają, ale jeszcze ją przełknę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jan Brzechwa KOKOSZKA-SMAKOSZKA Szła z targu kokoszka-smakoszka, Spotkała ją pewna kumoszka. \"Co widzę? Wątróbka, ozorek? Ja do ust tych rzeczy nie biorę!\" Kura na to: \"Kud-ku-dak, A ja - owszem! A ja - tak!\" \"No, co też paniusia powiada! A taka, na przykład, rolada? Toż nie ma w niej nic oprócz sadła, Już ja bym rolady nie jadła!\" Kura na to: \"Kud-ku-dak, A ja - owszem! A ja - tak!\" \"Lub weźmy, powiedzmy, makaron Czy gulasz, czy rybę na szaro, Czy jakieś tam flaki z olejem... O, nie! Takich potraw ja nie jem!\" Kura na to: \"Kud-ku-dak, A ja - owszem! A ja - tak!\" \"Są ludzie, paniusiu kochana, Co jajka już jedzą od rana. Nie dla mnie są takie rozkosze, Bo jajek po prostu nie znoszę!\" Kura na to: \"Kud-ku-dak, A ja - owszem! A ja - tak!\" Więcej dystansu, Miłe Panie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z CZEGO JEST Witaj w klubie.Niektórym cięzko pojąć że są ludzie którzy nie mają potrzeby spozywania pewnych \"smakołyków\". Pewnie zostaniesz jak i ja posądzona o zakłamanie. Chwilowo oddalam się do kuchni celem sporządzenia posiłku, który nie będzie kotletem mortadelowym,mało tego nie będzie nawet kotletem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli musisz poczuć się lepsza
i czujesz się tak, bo nie jadasz mięsa - trudno :) może innych godniejszych rzeczy do pochwały poszukaj. wolontariat np??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale niemadre kobiety
jestescie....klocicie sie o mortadele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z CZEGO JEST
hehe, a mieso jem, ale MIĘSO a nie jakies przeroby. a dzis na obiad robię młode ziemniaczki z koperkiem, jajco sadzone i marchewke z groszkiem. tez niedrogo a jak smacznie i nie musze sie bać, ze mi jakaś chrząstka skrzypnie pod zębami, albo flak z kaszanki czy z żółądka:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheheh fakt głupie kłótnie o nic :D Z czego jest. Muszę cię rozczarować mięso, to będziesz miała jak sobie sama zabijesz, świnkę krówkę, kurkę lub inne zwierzątko, które wcześniej sama wykarmiłaś. Bo wszystko co dostaniesz w sklepie to przerób:D Ale to tak na marginesie. Co za różnica niech każdy je co chce:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak marchewka z groszkiem
są z mrożonki, to na bank są tam robale :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×