Czy ktorakolwiek z Was zdecydowalaby sie na zycie w

Ja chyba tak, moje małżeństwo to fikcja, jeśli się rozwiodę to chciałabym byc sama...

ohhh dla mnie chyba jest, chcesz mnie przekonywac ze spoleczenstwo, media (albo chociaz by ta kafeteria) nie ma wplywu na ludzi?? na ich myslenie? swiadomie lub podswiadomie?

vinga34 - pewnie masz dziecko?

Vinga sama z przekonania czy dlatego ze maszdosc mezczyzn? My kobiety chyba za bardzo kochamy i poswiecamy sie dla innych i moze dlatego czesto jestesmy nieszczesliwe.

My kobiety chyba za bardzo kochamy i poswiecamy sie dla innych nie wszystkie :(

Ja nie kieruje sie moda panujaca wsrod kolezanek na posiadanie faceta. Nie czuje potrzeby bycia z kims bo wkolo mnie same szczesliwe pary albo w tv widze reklame szczelsiwej rodziny. ja czuje wewnetrzna potrzebe bycia z kimsa nie dlatego, ze taka panuje moda.

Chce miec w przyszlosci rodzine, ale dzieci sa jej wazniejszym elementem niz mezczyzna. Mezczyzne traktuje jako najmniej pewna czesc przyszlosci. Niestety malo ktore zwiazki sa przez wiele lat szczesliwe.

Tak, syn ma 15 lat i jestem bardzo szczęśliwą mamą :)

a nie tak dawno, zreszta wielokrotnie wypowiadalas sie jakiego to super faceta masz ( przede wszystkim w lozku :P ) czyzby poza lozkiem cos nie tak? ...

Wielu ich nie miałam w życiu, ale czasem jak nie ma mojego męża przy mnie, jest mi o niebo lepiej...

wlasnie winga34, zauwazylem ze kobiety z dzieckiem juz jakos sa niechetne do powtornych zwiazkow, oczywiscie nie wszystkie. ale pewna regole mozna dostrzec.

ja jestem zdecydowana...bylam 7 lat z facetem i jednak "to nie bylo to"...kocham innego,ale on juz ma kogos....znam siebie...nie zakocham sie juz,a bez milosci nie ma zwiazku...przyzwyczailam sie do samotosci....zreszta ilez jest malzenstw gdzie tez jest "samotnosc w zwiazku",tyle zdrad,rozstan,rozwodow,nie ma milosci nie ma wspolnej przyszlosci...ale jestem szczesliwa:)