Dlaczego na Kaffe wszyscy dziś marudzą?

heh.. ja jeszcze jestem a nie marudze:) ale jak tak dalej pójdzie to chyba mi sie udzieli klimat

wlasnie nie wiem czemu dzis wszyscy tacy nie w sosie ;) ja mam dobry humorek.. myslalam ze tu sie posmieje.. a tu wszyscy inni taaaka dolina :O wkurzylam sie musze zapalic :)

ach, podrzuc fajeczke ;)

to moze my dla odmiany zróbmy bojkot maruderów.... kto jest chętny?

ja tam moge bojkotnac dzisiaj :D:D:D

To fakt . Jak ludzie w piątkowy wieczór siedzą w internecie to tak mają. :O

Pora się pożegnać mam jakieś dziwne obawy że bojkot się nie uda. Nie chcę przesiąknąć "humorkami".......Pozdrawiam

Ja marudzę, bo jestem deska i przegrałam życie. poza tym robie to zawsze. I jestem chora. I muszę napisać stertę głupot w 2-3 dni:O i już nie wyrabiam... I przytyłam 1 kg i teraz mam celulit i wygladam jak pasztetowa:O I jest gorąco:O I w ogóle chujnia:(

do atak z boku...to sie zegnaj..papa..dołącz do klubu piątkowych maruderów:)

jestem deska - ale jakos dziwnym trafem potrafisz czasem rozsmieszyc do lez

fajeczke - prosze bardzo L&M czerwony dla kazdego :) piatkowy wieczor moze byc i dla mnie jest jak i ten czwartkowy, srodowy, itd.. jak mam ochote gdzies pojsc to nie widze problemu :) na szczescie pracuje od 10 :P prosze nie marudzic tylko wzac sie w garsc :D glowa do gory malkontenci :)

do : jestem deską przegrałam życie- a ta chujnia to z grzybnią czy jeszcze nie?:)

no dobra, niech bedzie ten l&m ;)

tak, chyba własną głupotą;)

tak, z grzybnia już

eeeeeeee -> juz pedza do Ciebie L&M swiatlowodem lub usb - jak kto woli :)

chujnia kojarzy mi sie z niewielkich rozmiarow zadymionym pomieszczeniem wypelnionym ludzmi prowadzacymi kulturalna dyspute :D:D:D nie wiem skad takie skojarzenie e tam zalozmy knajpe. CHUJNIA :D:D:D a niedaleko mnie jest knajpa DESKA - ciekawe czy tez przegrana ;)

do facet rocznik 1978- nikt nikomu nie karze siedziec w domu w piątkowy wieczór

deska wymysl cos co tylko ty potrafisz i odrazu bedzie weselej

a ja własnie wróciłem od mojej ukochanej i jestem szcześliwy :D mimo faktu ze sie nie grzmociliśmy :) było tak fajnie... siedzielismy pozniej na dworze, jest tak ciepło... i burza w oddali...

ja tam malboraki czerwone wole, ale i elemkiem nie pogardze :D ok dosyc mialo byc bez narzekania. to moze jeszcze male piwko? albo cus :).

"mimo faktu ze sie nie grzmociliśmy " - FIGO zabiles mnie :D:D:D:D:D:D:D:D

do facet ...---> to trzeba było mówić - poszlibysmy na piwo;)

Knajpe chujnia powiadasz? to brzmi ciekawie, a jakieś konkretne cele sobie stawiamy przy rozpoczęciu, a właściwie otwarciu?:) do jestem deską...grzyby mozna wytępić:)

wodka z sokiem pomaranczowym jak dla mnie bo taka jestem niedopita.. ale nie wiem czy to sie przeciwko mnie nie obroci :)

amigo-----> co masz na myśli?:)

aveline - e, tam, zasady :D:D:D

na otwraciu bedziemy my ;)