Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

hej dziewczynki anted mnie ostatnio zlapaly w sylwestra to byl poniedzialek i tydzien wczesniej czyli w wigilie. i po nospie mi nie pomoglo. i trzymalo mnie aly dzien. i u mnie to jest tak ze trzyma bol caly czas i sie nasila i to zesto bardzo, nie potrafie powiedziec jak czesto, bo one sie co chwila nasilaja i puszczaja ale bol jest caly czas, jakby sie macica zmeczyla od skurczow... a takie bole jak przy okresie to mialam dwa razy jakos niedawno. malpeczka bo my mamy juz takie duuuuze Fasolinki. ona zawsze bedzie juz moja mala Fasoleczka. jak ja widzialam w 6 tc... miala 5mm... :) swoja droga dobrze ze nagadalas!! tak trzymaj. jesli chodzi o wizyty tesciowej to nie pomoge zbytnio bo kurcze moja tesciowa to przylatuje od razu jak urodze i to na trzy tyg min. ale powiem zeby na dwa przyleciala. Jenny nie martw sie ja co zaloze na siebie to nie moge patrzec na siebie. a nie mowiac juz jak zbladlam!!!!:O okropnosc. buziunia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To uroki ciąży, wszędzie krągłości i nie dość ubrań by dobrze wyglądać, bo trzeba wydać mjątek na ubrania. Jenny już niedługo koniec z ubraniami typu wyrek. Nie przejmuj się. Jeśli chodzi o humory to też teraz mam więcej podłych dni niż na początku ciąży. Mam nadzieję częściej tu zaglądać, przyznam, że brakowało mi klikania z Wami. Dobranoc, spokojnej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam włsnie wrocilismy i przyznam ze padam wiec tylko krociutko. Podziwam wasze działania dzisiejsze ja nie mam sily zabrac sie za sprzatanie:) Neska fajnie ze sie pojawiłas:) Agnes ja tez zbladlam jak nie wiem co ale wyposazylam sie w samoopalacze:) Ale juz mnie powoli denerwuja:) A tu fotka z dzis:) I moj wielki rozmiar:)) I pomyslec ze cale zycie mialam gora 36 ehhh dawne czasy heh [URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=33c53809b70d5201]http://images31.fotosik.pl/100/33c53809b70d5201m.jpg Zyzce wyspanej nocki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anted-chyba żle sprecyzowałam to co chciałam napisać. W życiu niewpadłam na pomysł żeby zabronić przyjazdu teściowej nawet do szpitala.Znamy się z tego topika juz tak długo,że czasem mam wrażenie,że niemuszę wspominać o jakimś szczególe,bo Wy to przeciez wiecie.Jeśli chodzi o kontakt mój i teściowej to niejest najlepszy,rodzina mojego męza mieszka około 100km.od nas i przyjazd do szpitala odwiedzić mnie i maleństwo łączy się jednoznacznie z wycieczką rodzinną w postaci teściowej,babci,szwagra,szwgierki i jej męża.Mogłam to odrazu dla jasności napisać.U nas jest taka sytuacja,że zarówno moja mama nagrabiła sobie kilka razy u mojego męża i moja teściowa u mnie.Jednak syndrom teściowej żyje:)Nikomu nigdy niechciałabym zrobic przykrosci,ale jak już pisałam to ja nigdy nieleżałam w szpialu,nogdy nierodziłam...i boję się,że po porodzie niebęde czuła się dobrze a prócz mnie będą jeszcze inne kobiety na sali...po porodzie obolałe itd.niewiem czy takie ilości gości a tym bardziej mężczyzn(niemam tu na myśli mężów oczywiście)niebędą bardzo krępujące zrówno dla mnie jak i dla moich sasiadek. neska-a Ciebie tak długo niebyło i nawet nienapiszesz jak się czujesz:)..pomarudz troszke jak my tu wszystkie:)Oj ja czuję się dokładnie tak samo jak Ty i powiem Ci,ze czasem jak się zasiedzę przed telewizorem i mam wstać to jakiś duży dzwig przydałby się:) myszsza-super masz,ze masz szanse na poród w prywatnej klinice za friko:)Niesłuchaj nikogo,urodzisz jak przyjdzie czas i trzymam za to właśnie kciuki:) A z kolezankami bardzo dobrze zrobiłaś...ja też uważam,że to trzeba miec tupet żeby kobiecie w tym stanie,w tym samopoczuciu wbijac się do domu.Niektórzy myślą tylko o sobie...echhh emilka-no i suuuper,że następną Gdyniankę tu spotykam:)Ja będe rodziła w Redłowie ponieważ jestem z Gdyni i tu mam najbliżej a pozatym całą ciąże prowadzi mi lekarz,który przyjmuje porody własnie w tym szpitalu i mój też będzie przyjmował,ponieważ czy będzie miał akurat dyżur czy też nie to przyjedzie do mojego porodu.W Wejherowie słyszałam,że jest super i dziewczyny bardzo sobie chwalą ten szpital.A na kiedy masz termin??? agnes-a co Ty zrobisz jak Twoja Fasolinka urośnie do 170cm?:):):)...wiem,wiem co napiszesz.To nadal będzie moja mała Fasolinka:)I to jest właśnie najpiękniejsze!:) Jennny-ja też ratuję się już chyba od kilku misięcy samoopalaczem codziennie i muszę przyznać,że przez ciąze zrobiłam się niezwykle systematyczna w smarowaniu zarówno samoopalaczem jak i kremem na rozstępy ale przez to moje wieczorne wizyty w łazience przed snem straaasznie się wydłużyły:)A właśnie tak sobię myślę,ze kupie sobie jakiś inny ten samoopalacz,bo ten mi juz wydaje się za słaby.Ja używam samoopalacza w sprayu nivea,a Ty Jennny polecisz mi coś super? Ślicznie wyglądasz na tym zdjęciu:)Brzuszek rzeczywiście dużo większy od mojego,aż wstyd że ja marudzę że coś mi dolega...jak Tobie musi być cięzko,ale cięzko niecięzko wyglądasz slicznie:) A my z mężusiem wrócilismy własnie ze spacerku...było wspaniale:) Ubraliśmy się cieplutko,wzieliśmy pieska,śniegu pełno i lekko pruszył,zero wiaterku:)Korzystając z tego,że jestem w ciązy i mąz się niezemści obrzucałam go śniezkami:) A teraz zmykam już spać i mam nadzieję,ze każda z Was teraz sobie spokojnie śpij i żadna niecierpi z powodu jakiś bóli. Aha....niewiem czemu...mój mąż twierdzi,że urodzę 13stycznia:) Ciekawe,co?Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malpeczka, masz racje, przeciez pisalas wczesniej o nawet o takich zwyklych odwiedzinach , ze odwiedziny tesciowej rownaja sie odwiedzinom calej niemalze rodziny wielka grupa i chyba nie na 10 min., poniewaz 100 km, jedzie sie troche na dluzej, w tym wypadku nikt sie nie powinnien dziwic z twojej rodziny, ze nie chesz, powieddz im ze musisz odpoczac lekko z m-c, aby przyjac taka horde :):):) zreszta wiesz dziwie sie tej rodzince ze nawet maja takie pomysly, moja tesciowa mieszka u mnie, ale ona juz wie, ze bede kapac samma, a pomagac bedzie mi wtedy kiedy ja o tym zdecyduje, haha ,ona ma nawet zabronione karmic mojego kota. w tamtym roku moja bratowa urodzila w maju, gdzies okolo 500 km od nas i od moich rodzicow, i moi rodzice pojechali tam na dwa dni w dzien kiedy ona wyszla ze szpitala, i wtedy choc to moja mama , ja ja krytykowalam i odradzalam ten wyjazd, ale oni twierdzili ze bede nieuciazliwi, sami sobie wszystko wokol siebie zrobia, ale mi i tak ten pomysl sie nie podobal. Ale koniecznie chcieli pojechac i dac tzw. becikowe, (ja tez dostane od moich ), a ze znowu moj brat mieszka w blizniaku z tesciowa, to czulam ze jest to swego rodzaju jakby konkurencja, ze tamta babcia widzi i jest , a oni tak daleko. A ta twoja tesciowa taka stara ze musi brac taka obstawe ze soba ? wiecie ja bylam 5 lat w Stanach ze swoim M, i nazywamy to 5 miodowych lat, bylismy sami z soba, zadych rodzicow i tesciow, liczylismy sie z tylko ze soba, i takich tam dylematow, tam nawet wzielismy slub ( ale zareczalismy sie w Polsce), i bylo super , my i nasi przyjaciele, a nie dylamaty, ktore ciotki zaprosic a ktore nie, zeby nie robic wesela na 200 osob i nikt sie nie obrazil. Bawilismy sie w 50 osob bez ani jednego czlonka rodziny( wesele miedzynarodowe), i wcale na tym nie rozpaczalam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jennny piekny brzusio, przychylam sie do malpeczki wygladasz slicznie , fajna mialas imprezke :) moj bruszek troche mniejszy, i mam nadzieje ze juz nie urosnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie! widze ze przechodzimy przez trudny czas ,dolegliwosci,zmartwienia i poniekad strach perzd porodem. Nauczylam sie jednego,ze wszystko oddaje Bogu moj strach, lek, niepokoj bo wiem ze sama bym zwariowala.Jak bylam w szpitalu w Nowy Rok babka powiedziala cos fajnego,ze lepiej reagowac 10 razy bez powodu dzwonic do nich niz 1 raz zapozno i doszlam do wniosku,ze jest to dobre moja reakcja zaczyna sie natychmiast jesli nie czuje maluszka,jak widze niepokojace objawy.Ja czuje sie juz jak slonik trudno mi chodzic bo nogi opuchniete i rece tez, i powoli tesknie za czasami kiedy bylam sprawniejsza. A co do fasolki to my z mezem zaczelismy na naszego maluszka mowic groszek i tak namzostalo jak maz zwraca sie do dzidzi to mowi groszek pamietaj ,abys byl grzeczny itp. Jenny- ladnie wygladasz. A ja wam zazdroszcze ,ze macie bliskich blisko siebie,ja mam tylko szwagierke,ktora urodzla w sylwka i powiem wam,ze chcialbym zeby moi przyjaciele byli blisko czesto brak mi ich w takich chwilach i wiem,ze byli by dla mnie pomoca i wsparciem.Faktem jest,ze moj maz jest taki kochany itroszczy sie o mnie bardzo i pomaga,ale po porodzie bedzie mial tylko 3-dni wolnego i przez pare dni w holadii tak jest przychodzi taka kobieta,ktora pomaga ci w obowiazkach,robi zakupy,gotuje,sprzata,pomaga przy maluszku, placimy za to 3euro za godzine,ale potem odpisuje sie to od podatku i mamy zwrot za jej opieke,ale to jest obca babka a nie ktos bliski.Jedynie co zaczne sobie cenic to to,ze bede rodzic w domku cisza maz blisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mamusie !!! dostalam wlasnie SMS-a od Luli, pojechala na zapowiedziana kontrol do szpitala i juz tam zostala, okazalo sie ,ze biedna ma zatrucie ciazowe. Nazrazie nic wiecej nie wiem, odpisalam jej zeby sie nie martwila, ze wazne ze jest pod fachowa opieka,i napewno wszystko bedzie dobrze. pozdrawiam was wszsytkie, jak bede miala kolejna wiadomosc zaraz wam przekaze, i licze na to samo z waszej strony, trzymajcie sie zdrowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajciemoje kochaniutkie witaj neska:) jennny naprawde slicznie wygladasz🌼 ja tak szybciutko tylko bo zaraz ide na wizyte musze pogadac o tym czy wszystko ok o tych moich wyiekach(strasznie denerwujace i mysle ze moze byc tam jakas infekcja)i wogole pojde i ponarzekam troche :) noi musze poprosic o zezwolenie na lot ktory juz niestety w piatek:( no to nic uciekam i zycze milego dnia buziole:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniat nie jestes sama w tym osamotnieniu :) damy rade ! ja tez nie mam bliskich pomimo ze w polsce jestem :/ po porodzie moj maz ma dwa dni na dziecko i do roboty bo jest nowy dopiero od grudnia tam pracuje i nie moze sobei pozwolic na dluzsze wolne z reszta kierownikow i tak nei puszczaja na dluzsze wolne :/ wizytami teciowej czy mamy nie mam co sei ani cieszyc ani zamartwiac bo moja mam mnie nie chce znac, a tesciowa tez i jej nie ma w poslce, mam brata ktory jest zazdrosny o wszystko i tez jego kontakt ogranicza sie do tel raz na jakis czas, a tata to pzreciez mi nie pomoze, zwlaszcza ze pracuje, na kase od nikogo nie mam co liczyc, a nawet kolezanki mi nie pomoga bo maja wlasne dzieci malutkie :/ i niestety nie mam obcej babki za kase nawet zeby pomogla, boje sie pierwszych dni ale jakos to bedzie mam nadzieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie o poranku już nie tak wczesnym. Zawiozłam córkę do opiekunki i mam chwilę dla siebie. A raczej chwilę na ogarnięcie mieszkania i rozpoczęcie prania ciuszków dla malucha. Aniat głowa do góry, kobiety są silne. Pewnie, że lepiej jak bliscy są w pobliżu ale czasami nie mamy wyjścia i trzeba radzić sobie samemu. Plus jest taki, że nikt Cię nie skrytykuje i nie będzie pouczał, a z doświadczenia wiem, że przy całym wielkim galimatiasie związanym z przyjściem nowego małego \"gościa\" do domu nawet najbardziej ukochanym osobą wydaje się, że drobna uwaga na temat higieny czy opieki nad maleństwem nie zrobi krzywdy, a to właśnie może być gwóźdź do trumny w momencie kiedy siły nam opadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry wszystkim ojej biedna lula..anted dawaj znać jak coś będziesz wiedzieć i pozdrów ją od nas :) a ja dzisiaj strasznie kiepsko spałam i czuję że mnie głowa boli i w ogóle jestem jakaś tak rozbita..na nic nie mam ochoty :( no ale teraz to mamy prawo do zmian nastroju.. zmiana stopki przy okazji..faktycznie jak ten czas leci.. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NEska- zatrucie wystepuje po 20-tyg ciazy glowie u pierwiastek .Objawy- nadcisnienie tetnicze niebezpieczne 140/90, bialkomocz-duza obecnosc bialka w moczu i obrzeki- musza byc obecne nawet po przespanej nocy,obejmuje to tez konczyny gorne,twarz,brzuch. Aned- dawaj znac co z Jenny. wiecie co zjadlam cala czekolae na sniadanko taka mialam ochote:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
neska objawami są głównie obrzęki, wysokie ciśnienie i białkomocz..ale też nie każde obrzęki i wzrost ciśnienia to zatrucie ciążowe..najlepiej być pod stałą kontrolą jeśli któryś z tych objawów się pojawia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki aniat i panno klaro, człowiek całe życie się uczy. Faktycznie lepiej zapytać niż czekać na badania. Ja przy pierwszej ciaży miałam duże obrzęki i wysokie nadciśnienie, i byłam wysyłana co tydzień na badania. Tylko nikt mi nie powiedział że może dojść do zatrucia ciażowego a stracha mi narobił lekarz dużego. Musiałam leżeć i badać cisnienie trzy razy dziennie. Teraz ciążę przechodzę co najmniej dwa razy lepiej niż za pierwszym razem. Szkoda że lula doświadcza takich dolegliwości. Trzymam kciuki za nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej to moja druga caza pierwsza zakonczyla sie w 8-tyg. jest trudno bo zawsze mam obawy.Traz nasz maluszek rozwija sie dobrze i jest naszym skarbem od Pana Boga:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, dawno sie nie odzywałam, ale miałąm małą handrę, i poprztykałam się z moim mężem, a jak jest mi źle to najczęśćiej zamykam sie w sobie. Ale juz jest ok. Za to dziś byłam u fryzjera i od razu poprawił mi się humor :) No i jest całkiem ciepło i tak ładnie biało i spowrotem moge łazić na spacerki, wczesniej było tak zimno, że prawie nosa na dwór nie wystawiałam. Moja mała czuje się chyba dobrze, brzuch nadal mi sie nie opuszcza, nie mam żadnych skurczów, ani innych dolegliwości i tak myślę, że pewnie urodzę nie wcześniej niż w 40 tyg lub później. A ja wolałabym mieć niedługo to już za sobą ( tak za 2-3 tygodnie) Mężus też już nie może się doczekać... A propos gorszego samopoczucia, wyczytałam ostatnio, że większość kobiet w ostanim miesiącu przechodzi sporo huśtawkę nastojów, zwiżaną z obawami o dziecko, poród, i życie po porodzie, i są bardziej podatne na złe samopoczucie. Co do odwiedzin, to moi teścowie mieszkają bardzo blisko (ale naszczęśćie oddzielnie) i pewnie nie obędzie się bez krótkich wizyt, teściowa jest trochę nadopiekuńcza i pewnie będzie zasypywała mnie tysiącami porad, ale dam sobie z tym radę;) Moja mama już coś podgaduje że przyjedzie nam pomóc na prę dni. Taka pomoc napewno nam się przyda, ale chcielibyśmy na początku spróbować sami, tym bardziej, że mąż dostanie sporo wolnego. Jenny - naprawdę ślicznie wyglądasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny Bardzo dlugo mnie nie bylo, nawet nie zauwazylyscie :( Duzo zlego i smutneo sie w moim życiu wydarzylo, wiec w zasadzie chcialam się z wami pozegnac. Nie sa wam potrzebne teraz moje smutki. Trzymajcie się i wszytskiego dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziuuutek, czemu chcesz się żegnać, lepiej podziel się swoimi smutkami, możę będzi ci trochę lżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziutek, nie podejmuj takich decyzji. To jest miejsce własnie na żale i smutki. Gdzie będziesz mogła przelać wszystko na \"papier\" żeby nie trzymać w sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziuuutek to nie tak..przy tylu osobach pojawiających się i znikających czasem łatwo niechcący kogoś przeoczyć..poza tym na tym etapie ciaży każda ma jakieś swoje smutki a łatwiej je znosić z druga osobą..powiedz co Ci leży na sercu a może zrobi Ci się lżej..trzymaj się..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny dzieki sliczne za zyczenia urodzinowe było mi bardzo miło :) az mi sie humor poprawił a to chyba naprawde te hustawki w ostatnim miesiacu przez weekend byłam okropna ale juz lepiej Lula przykro mi ze cie to zatrucie dopadło oby cisnienie zbili lekami bo jak nie to robia cesarke :( Jenny sliczne zdjecie i fajny brzuszek ja mam miniaturke przy tobie :) ale za to mam obolałe kazde zebro i wszystkie wnetrznosci dzidzius bardziej chyba pcha sie na kregosłup katrina udanej wizyty i zeby to nie było nic groxnego te upławy ja dzis bnyłam u lekarza no i miałam nadzieje ze cos juz sie rusza ale, dzidzius wysoko, szyjka zamknieta i w ogole nie ma sie do czego doczepic jak powiedział jeszcze nic nie zapowiada porodu :( a ja juz bym chciała, coprawda czekam ciagle na nosidełko od czwartku nie moze dojsc z alegro, ale pozatym jestem gotowa. nastepna wizyta 18 stycznia mam nadzieje ze to juz ostatnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziuuutek ja tez czesto nie radze sobie sama ze sobą i z innymi klopotami tez i nie lubie o tym pisac, wole pocichu popłakac, ale nie zostawiaj nas, bedziemy myslec jak sobie radzisz i martwic sie. zmieniłam stopke juz 37 tc zaczynam w zasadzie dzidzius powinien juz byc gotowy, ale po dzisiejszej wizycie to ja mysle ze do lutego nic mnie nie ruszy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
ja od rana latam, najpierw badania, przedszkole a potem biegałam po rosmanach za strojem karnawalowym dla mojej usi. Bardzo bolał mnie brzuch jak przyszlam do domu, jest na szczesćie nospa zażyta x 2 daje efekty. W pt ide do lekarza ciekawe co powie. muszę zacząć się pakować, a przede wszystkim prać bo igor zaskoczy mnie ha ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
w pierwszej ciąży mialam takie skurcze, że lekarz stale bał się że rozwiązanie będzie szybciej. Stale mi to powtarzał, a jak przyszło co do czego urodziłam 11 dni po terminie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×