LUTY 2008 !!!

Cześc dziewczyny! Miałam dzisiaj strasznie zabiegany dzień, dopiero niedawno wróciłam. Anted się nie odzywała. Na razie nie będe jej przeszkadzać. Dowiedziałam się dzisiaj pewnej przykrej rzeczy - otóż pisałam wam o dziewczynie, która rodziła w szpitalu w Gdyni. Okazało się podczas pobytu w szpitalu, że dzidzia nie słyszy na jedno uszko. Koszmar jakiś. Rodzice dostali zalecenie, żeby po wyjściu ze szpitala zarejestrowac dziecko do pediatry, a stamtąd dostana skierowanie do specjalisty (paranoja jakaś, powinno sie iśc od razu!) I jak chcieli zarejestrowac dziecko to się okazało, że oczywiście, ale na kwiecień (kolejna paranoja) Natomiast to co ważne, to połozna, która przyszła na wizyte powidziała, że to może być zapchane uszko np wodami, albo coś jest ze sprzetem w tym szpitalu. Okazało sie, że podobno u wielu dzieci, które rodzą się w Redłowie stwierdzaja wadę słuchu, która później wada nie jest. Pisze o tym specjalnie, żeby dziewczyny z Gdyni wiedziały, że cos takiego może zaistnieć. A teraz poczytam co u was.

A ja sie pochawale że sie dowiedziałam pare godzin temu że bedzie córcia :) no i psikus bo ubranka mam prawoe wszystkie dla chłopca:P 37tc i niby juz mam isc rodzic.. tylko troszke mała ta córcia tylko 2500 wazy.

sylwia u mojej córeczki było to samo, ja rodziłam gdzie indziej, ale badania przesiewowe wyszły w szpitalu źle, zrobiliśmy ze 3 razy badanie słuchu, bo za każdym razem coś nie wychodziło, moja mała poprostu miała dużo maź płodowych a później woskowiny, dziś ma 2 latka i słyszy super, poprostu zdarza się tak i właśnie super, że od razu robią w szpitalu badanie, bo w razie czego robi się specjalistyczne a te najczęściej wychodzą dobrze:)

Widze, że znowu były dyżury w nocy. Ja jak się budzę to tez bym podeszła, bo najcześciej się męczę 1-2 godziny, żeby znowu usnąć, ale komp jest w pokoju synka, więc nie chce hałasowac. AnnaSzn - zobaczymy jak to bedzie z tym naszym terminem :) Mamba - nie wiem czy to oznacza zejście do kanału, ale tak to sobie wyobrażam. Tilli - nie martw sie o seks, dziecko jest chronione kilkoma blokadami, a szyjka jest dosyc wąska, więc nie ma możliwości, zeby tam wejśc.

Plop - no mam nadzieję, że w większości to pomyłki. Mala fu - dawno Cię nie było - a z tego co pamiętam ten Twój termin to jakiś niedoszacowany. Miałas ostatnio jakieś usg, z którego byłoby widać jaka jest sytuacja?

Zmieniałam tydzień w stopce :D Dziewczyny ale mi narobiłyście smaka na piwo! W normalnym życiu go nie lubię, ale dzisiaj czuje, że muszę wypić łyka, bo umrę. Tilli - ja tez mam te kłucia, faktycznie sa nieprzyjemne. Słyszałam, że to znak skracania się szyjki, więc jak dla mnie sa pozytywne.

hej dziewczynki wieczorkiem malpeczka nie martw sie ja w nd zaczne 40tc i tez u mnie cisza. no w nd sie zacznie dopiero wiec moze sie ruszy ta moja niunia cos.....

to ładnie. Ja bym wolała wczesniej i miec z głowy

Ciekawe czy Anted juz urodzi czy nie:) co do badania tego sluchu to u mnie bylo to samo,ze w szpitalu,stwierdzili,ze na jedno uszko maly moze nie slyszec i zlecili badanie kolejne,wczoraj bylismy na badaniu i znow,ze nie ma odpowiedzi z jego uszka,ale zaraz podłaczyli go pod jeszcze inny specjalistyczny sprzet ktory odbiera jakies fale bezposrednio z mozgu i okazalo sie ze wszystko ok.wiec radze nie przejmowac sie tak tymi pierwszymi wynikami,bo tylko szkoda nerwów. Mysza pytalas sie o album,to jest gotowy skrypt po drobnych przerobkach:)ale wiecej nie wiem nic bo ja sie nie znam to moj misiek tym sie zajmuje:) moj maluszek dzis przespał cala noc,obudzil sie dopiero o 6 rano. A to zza sprawa rady styczniowek:) zeby na noc dopoic sztucznym mlekiem,a w dzien na piersi, sorki lece juz bo maly sie wydziera....pozdrawiam

hej dziewczyny! właśnie trafiłam na ten topik. Szkoda, że tak późno, bo mam termin na 4 lutego, czyli w poniedziałek, ale znając życie to przenosze bo nic naprawdę nie czuję że to juz tak blisko. Pozdrawiam Was serdecznie

witaj joaska78 :)) jarowniez niedawno tu trafiam ale co prawda termin mam na 27 luty. zostan z nami bo warto.... dziewczyny poruszaja ciekawe tematy tylko ze troche ciezko nadrobic mi te 8miesiecy plotek i informacji choc staram sie ;PP

Joaska - witaj! Lepiej późno niż wcale :) Jennny - to mały Robercik niezły śpioszek! Takie dziecko to marzenie każdej matki. Ale skoro pojawił się temat karmienia to pamietam jak podczas pierwszej ciaży czytałam o tym, że dla małego organizmu podanie mleka sztucznego jest ogromnym szokiem. Nie wiem czy to prawda, ale zrobiło to na mnie wrażenie i mój synek był karmiony piersią tak długo jak dałam radę, czyli 4 m-ce. Teraz tez tak zamierzam, mimo, że wtedy przypłaciłam to jego częstym wybudzaniem, bo pewnie sie nie najadał. Wiem, że to jest wygodne dokarmic mlekiem z butli, ale dopóki nie będę miała pewności, że to faktycznie nie jest złe dla dziecka, to nie bede go dokarmiać. Wtedy słyszałam, że czym później podaje sie sztuczne mleko tym lepiej dla organizmu. Słyszałyście cos o tym? Czy tylko ja mam takie schizy?

To prawda Sylwia,lepiej nie dokarmiac, z czsem dziecko zrobi sie wygodne i wcale nie zechce piersi...

Wygoda to jedno a sprawy zdrowotne drugie. Nie wiem co teraz mówi o tym medycyna. Popytam w szpitalu.

witam wieczorkiem bylam dzis na ktg w szpitalu i mysle sobie ze chyba juz nie dlugo bo brzuch mnie boli od jakiegos czasu i plecy do tego a tu na ktg nic zero normalnie szok a do tego maly tak sie ukladal ze ie bylo slychac jego serduszka wiec caly czas kazali mi zmieniac pozycje. I doszlo do tego ze kazali mi sie polozyc na plecach no to mysle sobie kaplica teraz to juz sie nie podniose beda musieli dzwig wzywac ale jakos jakos. W tarkcie zapisu przyszla pani doktor (nie moja) i zapytala mnie na kiedy termin no to mowie ze na polowe lutego a ona na to ze to bardzo watpliwe se mysle porabana jakas co to ja slon ze 2 lata w ciazy bede chodzic ale pozniej przyszla moja zbadala obejrzla zapis i mowi ze jeszcze jak to jeszcze 2 tyg. temu mowila mi ze pod koniec stycznia no to pytam jej kiedy urodze a ona mi na to ze tylko wrozka mi to moze powiedziec. Normalnie bylam taka zla juz mi tak ciezko czuje sie jak wieloryb na plazy i myslalam ze to juz a tu nie wiem kiedy kosmita nie jestem o chyba tak w przyblizeniu mozna by stwierdzic kiedy . A teraz musze was doczytac bo dawno mnie nie bylo i musze nadrobic zaleglosci pozdrawiam

sylwia ja karmilam Usie do roku z malym ogonkiem powiem Ci że dzieki temu wcale nie chorowała nawet jak ja byłam ona nie. Pamietam jak mialam grype jelitowa, opiekunka ode mnie i moja mama a ona nic. Ja akurat uważam , że karmienie piersią to wygoda w nocy rozpinasz koszule dajesz tidiego (czyt. pierś) i zasypiasz , a dziecko naje się i też śpi. Inna sprawa chudniesz jak szalona bo dziecko wyciąga, dodatkowo organizm spala kalorie potrzebne do produkcji mleczka. Kiedy byłaś u lekarza? mówił Ci coś o tym, że masz już jakieś nikłe ale jednak rozwarcie. Bo my wieloródki z rozwarciem na 2 cmmożemy chodzić kilka tyg ale jednak onacza to , że się gotowimy do porodu. Mi ostatnio tak powiedział lekarz że mam i że szyja robi się miękka co też jest ok.

moja przyjaciółka przenosiła 3 tyg. kumacie ciąża prawie 10 miesięczna i jak rodzila to okazalo się że lożysko byle jakie, wody zielonawe dobrze że dziecko zdrowe i wielkie to akurat może mniej optymistyczne

no nieźle danis z tym przenoszeniem:)

jak była wcześniej u lekarza obejrzał powiedział że wszystko ok ma przyjść za tyg. jedynie na odchodne piguła powiedziała żeby zjadła 4 tab. rozkurczowe i po nich zaczęlo się cos dziać

znowu drzemiecie, Wy jak wilkolaki dopiero północ Was wybudza hihi

A ja mam dzisiaj takiego dola ze od 2 godzin placze caly czas i juz mi slabo, czuje sie okropnie, samotna i totalnie olana przez meza...:(

Tilli nie przejmij się to hormanki, a nasi faceci nie za bardzo to rozumieją, niesety, kazdą kiedyś dopadnie taki dołek :) Buziaczki!jutro będzie lepiej

wiecie co chciałabym po tym porodzie czuć się jak po tym 1 . mialam taki super nastroj, podczas gdy niektóre dopada deprecha ja czulam sie jakbym sie naćpała i szalala z radości. A mezowie to meżowie, w poprzednim tyg też mnie mój ostro wkurzył 2 dni nie rozmawaiałam

Paty...dziekuje:) na prawde powiem szczerze ze gdyby nie wy wszystkie to chyba bym zwariowala...tak to przynajmniej poczytam, popisze i powyzalam sie...

hop hop jesteście

musze isc jutro kupic torbe...chcialam sie dzisiaj spakowac i okazalo sie ze nie mam do czego:)

witajcie kochane tilli nic sie nie martw wszystko bedzie dobrze a ja wlasnie wrocilam od sasiadow:D dopiero ich poznalam mieszkaja doslownie 3 domy ode mnie i maja 4 miesiecznego synka:) przesliczny kochany i cudowny ahhhh normalnie ja juz chce tez!!! bardzo mili ludzie mlodzi Artur pracuje z tym chlopakiem i tak sie skumali a ta dziewczyna rodzila w tym samym szpitalu w ktorym ja bede rodzic i opowiadala mi wszystko ogladalam jej porod....nie bylo tak strasznie powiedziala mi BOLEC MUSIALO WIADOMO ALE JAK TYLKO GO UJRZALAM ZAPOMNIALAM O WSZYSTKIM...dodalo mi to otuchy jejku ale sie napalilam po tej wizycie....ja chce juz rodzic!!

katarina:D bo wywolasz 'wilka z lasu' :D

no dzisiaj mnie straszne tam boli wszystko na dole,ale pewnie jeszcze bede musiala poczekac ...kurcze ten maly byl taki slodki ze normalnie szok poplakiwal sobie troszke ale ogolnie super i strasznie mi sie przygladal i usmiechal sie do mnie ciekawe czy takie malutkie dzieci cos wyczuwaja slyszalam ze podobno tak.... ciesze sie ogolnie z tej wizyty bo jak wiecie nie mam tu zadnej kolezanki i wogole a teraz bede miala 4 miesiace do przodu obeznana mame a Filipek bedzie mial trszke starszego kolege:)

katarina....zazdroszcze ja zadnej mamy tutaj nie znam...a jedyni znajomi to tacy ktorzy nie maja zadnych zobowiazan i najchetniej caly czas by wyciagali mojego T na piwo albo na impreze...