LUTY 2008 !!!

Musze juz lecieć. Trudno, dowiem się jutro. Spokojnej nocy.

jutro chyba znowu idziemy z ?Ulcią do lekarza bo skończyła antybiotyk w środę wtedy katar się kończył, ale powrócił nos zakitowany, ale niewiele wychodzi. Ruki w mienia opadają. Za chwilkę chyba siądę do pitu

dziewczyny musialm zajac sie synkiem, ale sprawdzilam w liscie numerow, nie mam takiego numeru,podam pierwsze cyfry i ostatnie moze wy kojarzycie : 513.........42 \"urodzilam aniolka- Kasperek jest slodki, kochany i grzeczny. wczoraj wyszlismy ze szpitala jak tylko bede w stanie usiasc po cc to sie odezwe na forum. pozdrowieia\", moze to blondi, ona ma synka kasperka i po cc, tylko z jakims opoznieniem doszlo, ale moze sie zgadza jak wczoraj wyszli czyli w sobote, a urodzila tego dnia co ja, to mozliwe, z tym ze ja wyszlam w czwartek. dziewczyny ide odpoczac poki Mateuszek spokojnie lezy, naajedzony ale nie spi, przysypia przy piersi i choc go budze to nie wiele pomaga :)

Cześć kochane Masmusie, Jesteśmy już w domku z Mikołajem, dzisiaj wyszliśmy. Na początek gratuluję kolejnym mamusią i ich pociechom. Widzę że dolna tabelka powiększa się w dosyć szybkim tempie a górna szybko skraca się. To miło się ogląda. Przed wyjazdem do szpitala nie zdążyłam do was napisać , bo niespodziewanie mama jeszcze mnie odwiedziła a już miałam odpalony komputer, żeby wam napisać, że jadę do szpitala. Napisze krótko: zaczęło się od odejścia wód, ale zanim się zorientowałam , że to były wody mineło kilka godziń, bo były mętne i koloru zielonego. Po zbadaniu przez położną w szpitalu od razu zabrali mnie na porodówkę. Potwierdziła, że to są zielone wody płodowe i muszę rodzić, a skurcze były takie sobie, nieregularne i niezbyt silne. Podłączyli mnie pod kroplówkę i błyskawicznym tempie wszystko się rokręciło. Kroplówkę podpięli o 18.00, a o 21.40 już było po wszystkim. Najbardziej cieszę się, że mnie nie nacinali, zaraz po urodzeniu mogłam normalnie pójść się wykąpać i siedzieć na łóżku. Fakt, że człowiem pada na pysk ze zmęczenia, to ogromny wysiłek nieporównywalny do niczego, zreszt ą już spora część z Was tego doświadcyła, ale radość jest też ogromna jak patrzysz na skarba, którego 9 miesięcy nosiłaś po sercem. Mikołaj jest w miarę spokojny ale ja nadal jestem wykończona. Chciałabym choć raz przespać 6 godzin jednym ciągiem. Pozdrawiam Was, może w skrócie nadrobię czytanie z poprzednich dni. Zobaczymy na ile Mikołaj mi pozwoli. Trzymajcie się dziewczyny. Spokojnej nocy życzę tym, które jeszcze nie urodziły, żeby nie męczyła zgaga i bół pleców, a tym co mają już maleństwa, by po nakarmieniu mogły spokojnie kilka godzin przespać. Dobranoc

oczywiście, zmieniam stopkę

Mikołaj się budzi, uciekam

Neska gratulacje!!! To ile dni po terminie urodziłaś skoro te wody były aż zielone?

Ach przeczytałam że miałas termin tak jak ja i @ też tak samo.

cześć melduje się posłusznie że jestem i nie urodziłam jeszcze:( gratuluje wszystkim mamom --- tydzień mnie możę nie było a tu ich tyle przybyło. nie pisałam ostatnio bo czekałam na jakąś chwile spokoju, starałam się was podczytywać co ujakiś czas ale przyznaje się bez bicia: troche to było pobieżne, u mnie nic ciekawego oprócz tego żę mam się spodziewać porodu w każdej chwili bo na ostatnim usg wyszło żę już wszystko gotowe tyljko mała się nie spieszy. przewidywana waga urodzeniowa to 3700, czyli nie tak źle, z tym że obwód główki to 35cm, moim zdaniem to dużo:( chyba bez nacinania się nie obejdzie:( to tyle. dobranoc.

nie trzeba byc po terminie zeby wody byly dzielone. Kolezanka urodzila w 36 tygodniu i tez z powodu zielonych wod. Gosiaczek, tylko sie nie boj:) to ze ten sam termin mialyscie..nie znaczy ze w ten sam dzien poczelyscie malenstwa i moze Twoj skarbek nie spieszy sie az tak bardzo.. Neska:) Kolejna nasza szczesciaro i szczesliwa mamusio:) Gratuluje Jak ja wam wszystkim zazdroszcze:D Ale na kazda z nas przyjdzie odpowiednia pora..

Tilli wiem że nie powinnam tak porównywać ale ... Neska fajnie że nie byłaś cięta i potem zszyawna też bym tak chciała.Szybciej wrócisz do siebie.

a ja nie moge spac:( leze i leze i nic brzuchol twardy jak skala pobolewa mnie cay czas i jeszcze ta okropna zgaga:( pije wlasnie herbatke z kopru wloskiego i mam nadzieje ze mnie zmuli troszke i ze zasne zaraz bede podejmowac tysieczna probe...

Lidk gratulacje:) Ale tu dzis pustka:(

Witam wszystkie GRATULACJE DLA WSZYTSKICH NOWYCH MAMUś.....Jednak troche ich przybyło.... Ja podczytuje Was ale pisać nie za bardzo mam czas....zazwyczaj jak zdąże przeczytac zaległości to mała już wzywa na karmienie....A je jak w zegarku co trzy godniki (niezależnie od pory dnia i nocy). Poza tym jest bardzo grzeczna.... A ja mam pytanie do dziewczyn....Kiedy po porodzie (cesarka) należy sie spodziewać miesiączki? Moja mała ma 3 tygodnie, karmie piersią a ja dzis dostałam okres (zresztą krwawić po porodzie przestałam po 9 dniach). Czy któraś z was ma wiedze na ten temat??

malpeczka81..26......Gdynia..........29.04.......05.02 ->Kacper gosiaczek76….31...... warm.-maz... 02.05.......09.02 ->chłopiec Olcia_M........27......pomorskie.......05.05......12.02 ->Oliwier Żabuleńka...20.....Wrocław...trudno wyczuć....ok.14.02-> Milenka idrisi...........31.......Łódź.............09.05 ......16.02 katarina3x3..21....Szczecin-St.Ives.13.05.......17.02 ->Filipek panna Klara. 28.....Katowice......... 10.05........17.02 ->Natalia nikita27.......27....zachodniopom…....14.05....... 19.02 ->Karolek AnnaSzn.......32.......Szczecin..........16.05.........2 0.02 ->Tymon natimp1.......24....... Poznań...........15.05.........20.02 fruskawka....25........wrocław..........16.05….... .21.02 ->synek Sylwia72.....35........Gdynia............18.05…... 22.02 >dziewczynka tilli............24.......Londyn.............18.05.....2 2.02 - Oliwka martella.......25.......Kalisz.............15.05.....22. 02 ->Tośka paula1984kra.22........kraków...............?........23. 02 ->Mikołajek mamba9.......27......Szczecin/Dublin.....16.05.....23.02 ->Viktoria? danis...........36......... Gdynia............20.05.....25.02Igorek titi------------..29...........Wawa...........20.05... ..14-27.02->Zosia zapka.........29.........Siedlce..........22.05.....29.0 2 ->dziewczynka? betkaa........31........łódzkie..........25.05.....29.02 Nasze narodzone maleństwa nick....tydz.ciąży...data.........imię.........waga/c m..........poród Antoś.....36........28.12.2007...Szymek.......2350/48... ..........cc Lula.......35........07.01.2008...Zuzia..........3400/55 ............cc Jenny.....38........14.01.2008 ..Robcio........3600/50.............sn myszsza..36.......19.01.2008....Tadeuszek...2900/54..... ....... sn AngelikaWrocł.38..22.01.2008..Kamilka.......3820/57.... .........cc Anastazja.39 ......25.01.2008...Piotruś.......3780/57.............sn Mania 84..39.......28.01.2008 ...Mateuszek..3330/53.............sn Mala86....37........29.01.2008...Wiktor.......3010...... ...........cc oga........39........29.01.2008...Wojtek.......4000/60.. ..........cc paty.......40 ....... 04.02.2008...Oleńka.......3520/59.............cc anted .....40........05.02.2008...Mateuszek...3820/57............. cc Blondi......39........05.02.2008...Kasper ......3710/58..............cc ziuuutek..39.…......06.02.2008...Marysia......2800 /53.............sn neska......40........06.02.2008...Mikołaj.......3880/58. ............sn Lidka81...40........07.02.2008..dziewczynka..3340/55.... .........sn agnes 23..40........09.02.2008...Zuzia..........3370/52........... ...sn

uuu...tabeleczki prawie wyrownane juz:)

Cześć dziewczyny! Wstałam dzisiaj z mega dołem. mam nadzieje, że jakoś mi przejdzie. Neska - Ty szczęściaro! Bez nacięcia? Super, też bym tak chciała. A jak to było z tym, że nie zauważyłaś odejścia wó? Było ich mało? Anted - to na pewno Blondii, bo ona nawet pisała kiedys, że wysłała do Ciebie sms-a, ale chyba już nie zdażyłaś odebrać. Żabuleńka - a ja się zastanawiałam dlaczego do nas nie zaglądasz. Liczę na to, że się poprawisz i teraz bedziesz częściej. W końcu my z brzuszkami (jeszcze) musimy się jakoś wspierać :) Tilli - a Ty gdzie sie podziewałaś wczoraj? Taki intensywny dzień pełen wrażeń? I widzę, że ktos nam zadziałal z tabelką. Może niech tak zostanie, ale myślę, że jak któraś z dziewczyn się pojawi, to ja zaraz wkleimy.

Angelika - ja niestety nie wiem.

dobry z rana ale mi sie slodko spalo - wkoncu !!!!!! :D

Ciekawe jak tam Nikita, czy to będzie juz rano?

spokojnie u was , ja na 11 do lekarza z coreczka w nosie gotuje się , wydzielina zielona zatem to niedoleczone zatoki mam już dosyć tych jej chorób nie ma 2 tyg aby była zdrowa. zalamana jestem i stale to siedzenie w domu

Danis - mój synek w okresie przedszkolnym tez był ciągle chory. Wyczerpywało mnie to psychicznie jak cholera. A jeszcze wtedy zaczełam nowa pracę i nie mogłam sobie pozwolic na zwolnienia lekarskie, więc kombinowałam opiekę. Dramat.

Właśnie umyłam okna! Ciekawe co na to moja córcia :)

eh :( moz enie powinnam pokazywac ale smutno mi ,,, http://www.24opole.pl/?id=wiadomosci_informacje&news=1539

Hej mój maluch juz spi ladnie od godz. to ja czytam co u was ale ciagle nie moge nadrobic zaległosci :) Jenny moj maluszek tez głowe ostro do góry podnosi i tak fajnie sie rozgląda dookoła te dzieci tak szybko sie zmieniają szok, ja tez dostałam dwa fajne pudełka w szpitalu z próbkami był tam taki spory sudocrem i płyn do kąpieli Jonsona i proszki i skarpetki naprawde sporo kosmetyków i dostalismy jeszcze albu pierwszy rok z zycia dziecka taki do wklejania zdjec i uzupełniania super pamiatka :) Lidka gratulacje dla Ciebie szybko mamus teraz przybywa, titi szkoda ze ciebie tak wymeczyło i nic, ale jak to jest takie mocne bóle miałas przepowiadające a ja jak dostałam swoich to wcale nie wiedzialam ze to juz to :) agnes piekne zdjecia malenkiej Angelika mnie sie wydaje ze to nie moze byc okres, podobno jak sie nie karmi piersia to najwczesniej moze byc po zakonczonym pologu czyli jakies 6 tyg. ale jak sie karmi to długo powinno go nie byc, moze porozmawiaj z jakims ginekologiem denis wspołczuje chorej córeczki pewnie musisz sie nameczyc z nia bo marudzi Sylwia to teraz goraca kapiel moze pomoze, ja codziennie tak z 30 min siedziałam w gorącej wannie bardzo mi to pomagało i moze przyspieszylo rozwieranie kto wie, a wiecie ze mi nie odszedł zaden czop nic nie było takiego Ja juz całkiem doszłam do siebie po porodze nie krwawie no i mój maz liczy na seksik pierwszy, ale on jest niecierpliwy do konca sie kochalismy i jeszcze nie ma trzech tygodni a on juz chce, no ale moze i sprobujemy wkoncu ja nie byłam nacinana i naprawde nic mnie tam nie boli. Zwazyłam sie i juz 8 kg mniej zostało tylko 7 :) ale brzuch mały jeszcze jest i w swoich spodniach sie niedopinam :( dodałam nowe zdjecia Piotrusia http://picasaweb.google.pl/atnasa/Piotru02?authkey=LyUwzS5R2C8

Sylwia72 tez umylam okna...taka ladna pogoda...a po za tym chcialam miec wszystko umyte i posprzatane, zanim pojde do szpitaka..bo potem nie wiadomo kiedy bede miala czas...a mezulka do mycia okien nie zagonie;).... mam tez strasznie twardy brzuch...ale to nic nie przepowiada przynajmniej u mnie...dziewczyny ja nie pije juz tego olejku....jest ochydny i w moim przypadku nic nie daje....

Ja tez miałam wody zielone ale to podobno od tego jak maluch zrobi smółke w brzuchu moze sie wystraszyc skurczami, akcja porodową i wtedy tak sie dzieje titi szkoda chłopaka :(

Mala fu - ja mam zamiar wypić, ale nie wiem czy dzisiaj. Musze chyba stopniowac te atrakcje. Anastazja - widzę, że u Ciebie tez sie obyło bez cięcia. Dziewczyny mówiłyście cos wcześniej położnej, że nie chcecie, czy one same o to zadbały?

Anastazja - Piotruś super! Jakie ma fajne policzki! A jak sie czuje Twoja córeczka w roli siostry?

Sylwia:) wczoraj moj mezczyzna wyprowadzil mnie na spacer hehe, pojechalismy do wielkiego parku i 3 godziny chodzilismy i na koniec dostalam takich boli i skurczy, ze juz myslalam ze to To...bolalo jak cholera...szybko w samochod i do domu...ale jak tylko sie polozylam na lóźio to przeszlo...widocznie spacer pomagal Niuni schodzic w dol..i faktycznie czulam jakby etapami otwieraly sie takie malutkie puleczki i ona hop, jedna puleczka w dol, hop, kolejna...mysle sobie..zaraz wypadnie:) Ale juz dzisiaj na spokojnie, nie przemeczam sie i zaciskam nogi. Obiecalam mamie ze poczekam na nia do soboty. Po spacerze padlam jak kafka i dopiero w nocy nadrabialam zaleglosci...