Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

Gość danis
Igi spał jak zabity az sami byliśmy zaskoczeni. On też uwielbia chlapanie, hipopotam chlapoblotam z niego jak bylo w pewnej bajeczce, którą czytam Ulci hihi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny!:) Sylwia, wywołałaś wilka z lasu, właśnie weszłam i was czytałam. Mężowi kończy się już urlop, szykuję go znów na wyjazd do Norwegii, leci o 9 rano w poniedziałek z Berlina. Jestem teraz zdernerwowana, bo wyobraźcie sobie, że siedzimy sobie z moim Michałem na balkonie, a tu idzie kobieta pijana w trzy dupy i prowadzi 4 letnie dziecko, co chwilę się przewraca, a ten mały chłopczyk rozpaczliwie płacze i krzyczy: mamo, mamo wstawaj! Zaczęłam dzwonić na policję i przez 10 minut nie dało rady. W tym czasie ta baba wlazła z tym dzieckiem w krzaki, blisko garaży i poszła, pewnie żeby ludzie jej nie widzieli. Zadzwoniłam na nasz komisariat i dopiero tam łaskawie odebrali. Powiedzieli, że to sprawdzą i teraz widzę że wolno jeżdżą po osiedlu. Mogli by wysiąść z auta i pójść za te garaże, bo jak ona gdzieś tam leży, a dzieciak przy niej cicho siedzi, to jej przecież nie znajdą. Co za babsko, narąbana jak nie wiem co, wywraca się i ciągnie za sobą przerażone dziecko. Jak upadała na chodniku, to mój mąż mówi, ze aż usłyszał taki głośny plask, więc nieźle musiała łbem wyrżnąć w twardy beton. Jeju, jak szkoda mi tego dzieciaczka...Jak ona gdzieś padnie i zaśnie, to będzie siedziało to biedne dziecko przy niej do rana na zimnie. Może znajdą tą rozrywkową mamuśkę. Teraz spadam, bo mój mąż nie wytrzymał i poszedł za te garaże z psem, żeby zobaczyć gdzie ona to dziecko zaciągnęła. Później wam opowiem co i jak. Buźka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
tak żal mi tych dzieci zpatologicznych rodzin, prawdą jest że jeszcze jak ojciec tylko chleje to poł biedy, ale jak matka to dno i 2 merty mulu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! U nas spokojnie tylko mały dostał jakiejś wysypki na buźce i zasanawiam się od czego bo to jak nic uczulenie. Już mu zabawki jego nie wystraczają chce czegos innego teraz bawi sie kalkulatorem a wczoraj chciał mi zabrac karty do gry z rąk a że mu nie dałam to był krzyk....Nasze dzieci mogą już troszkę glutenu dostawać więc wczoraj mu dałam do pogryzienia biszkopta a jak go juz tak ca łklim oślinił to jak mu wyleciał z rączek to strasznie krzyczał aż się cały czerwony zrobił.... A propos mężów mój jest zafascynowany Naszą Klasą i ostatnoio przez przytpadek skasował sobie konto gdzie miała dużo znajomych i ostatnio też założył sobie nowe to wczoraj siedział do 3 nad ranema dziś do dziecka żeby chociaż mleko zrobić to ocziwiście nie był w stanie to jak mu zwróciłam uwagę że za długo to oczywiście zdziwiony że się go czepiam to poweidziałam mu żeby sobie na Naszej Klasie znalazł nową żonę i dzieci bo chyba wirtulandia mu się bardziej podoba niż świay rzeczywisty....Taki z jiego dupek!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam o poranku! Dziś niedziela, więc pospałam... 15 minut dłużej i wstałam nie o 5.15 tylko o 5.30 :) Zaprogramowałam się na wczesne poranki nie wiedzieć, czemu, bo zawsze byłam raczej sową, niż skowronkiem. Ale zrobiłam sobie \"sesję SPA\" w łazience (Kasper oczywiście jeszcze spał, wstał dopiero teraz), więc czas spędziłam raczej pożytecznie. Chciałabym dziś gdzieś pójść, coś zrobić, najchętniej też rodzinnie (podobnie, jak Danis, ja też lubię wychodzić razem z Tomkiem, a nie wiecznie sama z Kasprem), ale Tomek jeszcze śpi i nie wyraża niestety chęci do wczesnego wstania :( No, zobaczymy. Pogoda jest pochmurna, ale jest dość ciepło, więc taka w sam raz na wycieczki. Może się przejedziemy do Chorzowa do Parku Kultury i Wypoczynku? Tam to można spacerować a spacerować! A do tego co rusz są jakieś atrakcje :) AnnaSzn, kurde straszne to! Jak można się tak upodlić i sprawiać własnemu dziecku takie cierpienie. Mały pewnie był przerażony i nie bardzo wiedział, co się z mamusią dzieje... Ja kiedyś widziałam, jak gostek maszerował z wózkiem środkiem drogi, starał się trzymać przerywanej, ale mu nie wychodziło i szedł raczej wężykiem. Oczywiście natychmiast zadzwoniłam na Policję i nawet dość szybko przyjechali, bali się widocznie, że go coś rozjedzie. Ale myślałam, że to tylko faceci są zdolni do takich numerów... Jakiś instynkt macierzyński przecież chyba jest, nie? Ale widocznie w przypadku tej pani nie. Powinni jej odebrać natychmiast to dziecko i od razu do adopcji, żeby się nie męczył. I żeby jak najszybciej ktoś go zaczął wychowywać i kochać tak, jak mu się to należy. Chyba sama bym wzięła takiego szkraba - Kasper miałby \"gotowego\" starszego brata, hehehe. No i plan na niedzielę się urodził właśnie - dostałam sms-a od Szwagra z Niemiec, który jest teraz w górach, że mamy przyjechać z Małym. Hurrra!!! To się idę pakować :D Miłej niedzieli życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:D dzisiaj znowu sukces, Mala spala od 20 do teraz!!!:) A o 5 30 az poszlam do niej do pokoiku zobaczyc co sie dzieje ...a Ona dalej smacznie spala...wiec na spiocha dalam jej butle i spowrotem do wyrka:D:D:D:D:D:D juz chyba wiem czemu... mam za suche powietrze w pokoju.. wczoraj wywiesilam kupe prania i bylo fajnie, wilgotno:) a okna boje sie otwierac bo wieczorem fajnie ale ok 4 robi sie lodowka a Niunia spi w samych bodach wiec.. dzisiaj mnie czekaja mega zakupy - sukienka na slub kolezanki, buty a potem jedziemy do restauracji na urodziny kolegi wiec bedziemy w domku dopiero wieczorkiem:) Milego dnia kochane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w Niedzielny poranek! AnnaSzn coś strasznego ja sobie tego nie wyobrazam ,tk mi szkoda takich dziecaczków i podobnie jak Blondii bez zastanowienie bym przygarnęł taka biedna istotke...Ci za matki az brak mi słow. Tilli-tilli moje gratulacje !!!Ale miałas fajną nocke, chyba zaczne rozwieszac pranie na noc hehe bo moj łobuz nie chce jeszcze tak spać! Blondi ale z Ciebie ranny ptaszek 5 godzina dla mnie to środek nocy i nie wyobraam sobie tak wstawac..tzn wstawałam kiedys na 6 do pracy ale chodziłam jak zakrtecona az do 12:D Nie nadaje sie do takiego wstawania w srodku nocy! Ale fajowo ze jedziesz sobie w gory ...Miłej Niedzieli Gosiaczek hehe fajnie mu powiedzałas..ale mysle ze mu przyejdzie pierwszy zapał i znów wróci do Was a z drugiej strony to tez niezle bym sie wkurzyła jakby moj siedział do nocy a potem nie chcił nic pomagac no ale naszczescie moj R chodzi na 6 do pracy wiec po nocach nie siedzi,chodzi grzecznie spac ok 22 :):) A u nas dzis nocka była straszna mały budził sie co 20 min i strasznie płakał...i tak od 2.30 w nocy az fo 6 rano..nad ranem bylam juz taka zła ,ze myslałam ze nie wytrzymam cała noc zawalona a On ani jesc ani spac tylko darł sie ...mysle ze to chba ząbki ida bo na dolnym dziasełku widziałam takie białe punkciki i takie jakby rozpulchnione dziasełka. Robek od kilku dni siada sam z lezenia obcykał sobie pewien sysytem przewraca sie na brzuszek podnosi pupe,prostuje nozki i cofa sie raczkami az usiadzie.Podnsi sie równiez sam w łozeczku albo przy stole czy jakiejs duzej zabawce...Musze mu łzoeczko obnizyc bo tylko sie poadzi go w jego to on chyc za szczebelki i juz stoi..boje se ze mze sie obudzic nad ranem i fiknąc bo wychyla sie z łzoeczka i łapie wszystko co jest na szafce nocnej łobuziak. Ok lece na sniadanko poki Młody spi. Miłego dzionka Wam zycze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
Ale dzii dły dziś pospać Igor obudzony o 8.20, a Ulcia o 9 super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jenny fajnie że się odezwałaś. Ja w sumienie mogę narzekać na mojego chłopaka.Nie jest aż taki marudny na te ząbki....Dzisiaj zostawiłam go tatusiowi to jemu dała popalić nie chciał mu spać i jak dzwoniłam żeby po mnie przyjechał to mi się darł do słuchawki że mały nie chce spać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Po wczorajszej akcji z pijaną matką juz nie pisałam, bo poszłam spać. Oczywiście mój mąż nalatał się po osiedlu, ale nigdzie jej nie znalazł. Policja też dość długo krążyła i nawet patrol pieszy chodził. Podejrzewamy, że ona gdzieś blisko mieszka i udało jej się szybko dotrzeć do domu, zanim policja ją namierzyła. Ja kończę gotować rosołek i zabiorę się do pakowania mojego męża na jutrzejszy lot do Trondheim. Był 2 tygodnie i już się zmywa do pracy. Byliśmy w Łodzi u jego rodziców i dziadków, żeby nacieszyli się małym. Tymek nawet fajnie zniósł podróż pociągiem, choć było gorąco i parno. Troszkę marudził, nie chciał za bardzo spać i sprężynował mi na rękach jak szalony. Będę miała mięśnie jak Pudzianowski. Mój Tymek od 3 dni ma drugiego zęba. Był przy tym marudny jak diabli. Teraz jest już lepiej, fajniej mi śpi, ale i tak uważam, że zbyt często budzi mi się w nocy na cyca i nie mogę wyłapać fazy głębokiego snu, żeby sobie odpocząć. Jak mój mąż wyjedzie, to będzie i spokojniej i ja wcześniej zacznę się kłaść spać;) Może skorzystam z patentu Tilli-tilli i zacznę butlę dawać Tymkowi na śpika. Może jak będzie porządnie najedzony, to dłużej mi pośpi bez przerw. Gosiaczek, mój ślubny też jest wklejony w komputer i tylko jego plecy widzę;) Nacieszy się rodzinką parę dni, a potem to już tylko gierki. Tylko, że jak mówię mu że jest mi potrzebny, to bez gadania wstaje i mi pomaga. Blondi, podziwiam cię za ranne wstawanie i za pomysł robienia sobie SPA w środku nocy:):):) Ja bym o tej godzinie nie wiedziała, na jakiej planecie żyję i ryłabym nosem po ziemi;) Jennny, jak nic twojemu Robciowi idą ząbki, tylko patrzeć, jak dziąsełko pęknie i zacznie zębuś wychodzić. Niezły z niego aparat, że ci tak rozrabia i staje na nogi. Uciekam teraz do kuchni, później zajrzę!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny! Nie zaglądałam do was bo przeszłam wielka traumę. wróciłam do pracy a mój prezes mnie zwolinł. Byłam w szoku, bo jeszcze rano rozmawiał o moich obowiązkach i podpisał mi podanie o przerwy na karmienie. A później wrećzył mi wypowiedzenie, bo niby likwiduje moje stanowiski pracy, dziwnie bo do wzywali mnie na macierzyńskim abym pracowała, przyjeżdzali do domu z papierami a raptownie likwidują moje stanowisko pracy. Ale ta sprawa chyba skończy się w sądzie. Bo moim zdaniem podstawy do zwolnienia nie było. Ze stresu straciłam pokarm, moja mała jest niespokojna mój nastrój się jej udziela. Potrzebuję prawnika z prawa pracy, muszę się poradzić, moja firma to trudna firma jeśli chodzi o sprawy sądowe. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! dzień miałam wypełniony po brzegi, więc dopiero teraz mam chwilkę. Dzisiajsza noc taka jak wczoraj - 2x po 4 godziny. Z butlą w przerwie. Potem cycek i tylko 1,5 godz. Ale za to dziś wieczorem odmówiła piersi. Mała gówniarka! Dwa dni dostaje butle i już sie przyzwyczaiła! To moja dziecko to wyjątkowa indywidualistka, a najgorsze, że nie daje sie do końca rozgryźć. AnnaSzn - fajnie, że Cie ściągnęłam :) Szkoda, że już sie rozstajecie. A co do fazy głębokiego snu - to doskonale rozumiem :) A ta historia z pijaną matką to dramat. Też mi sie serce kraje na los takich dzieci. Piszecie, żeby małego wziął ktoś, kto go pokocha i godnie sie nim zaopiekuje. Tylko najczęściej jest tak, że takie dzieci kochają te swoje matki degeneratki (o ile nie biją) i dla nich byłoby to wielkim nieszczęściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klariss - współczuję bardzo. Mam nadzieję, że uda Ci się to co planujesz. Tilli - jak tam strój? Udało Ci sie kupić to co zamierzałaś? Ja to mam tak, że jak sobie coś wymyślę to najczęściej nie moge tego dostać. Staram sie wybierac na takie zakupy bez gotowych pomysłów. A teraz uciekam pod prysznic i spać, bo jutro do pracy. Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Dziewczyny, Wy mnie tak nie podziwiajcie za te poranne wstawanie, bo ja 2 tygodnie tak do pracy wstawałam i po prostu się \"przestawiłam\" (choć sama nie wiem, jakim cudem) :) Byliśmy w górach, najpierw u Szwagra na kawie, potem pojechaliśmy do Wisły połazić i chcieliśmy jeszcze wstąpić do drugiej mojej siostry (co mieszka na Śląsku, ale też ma domek w górach) popołudniu, ale w sumie Kasper zasnął w aucie i już pojechaliśy o 14-tej spowrotem. Po drodze przejechaliśy przez niezłą ulewę w Łaziskach, uata inne się zatrzymywały, żeby przeczekać, ale ja tylko włączyłam 3 bieg, najszybszy bieg wycieraczek i parłam pod wodę, aż miło. To jedna tylko taka chmura była i w sumie jak ją przejechaliśy, to już spowrotem słoneczko świeciło :) Kasper trochę się w tej Wiśle wymęczył, a w autku odespał. Ale i tak już pod wieczór marudny był. Aha, czy ja się już Wam chwaliłam, że mamy drugiego ząbka? 1 sierpnia wyszedł :) W związku z tym nie było żadzenj gorączki ani nie spania po nocach, tak samo, jak z pierwszym. Ot, trochę pojękiwania popołudniu i to wszystko. Ale mi się udało :D Dziś w związku z wyjazdem mieliśmy troszkę zmieniony harmonogram i nie zdążyłam Kasprowi dać butli na noc :) Bo w sumie dostał o 19-tej, bo znów o 17-tej nie chciał za bardzo zupki (ledwo co niecałe pół słoiczka), a już o kaszce o 19-tej nie było mowy, musiałam mu dać butlę. No i potem po kąpieli o 20-tej położyłam go do łóżeczka, bo po godzinie go karmić nie będę. To poleżał sobie trochę i za chwilę słyszę - cicho. Idę sprawdzić - śpi. Nakryłam, dałam buziaka i mam go z głowy. Ale chcę mu jeszcze dać o tej 22.30-23.00 butlę na śpiocha, bo o 19-tej ledwo co 130 ml wypił, żeby nie było głodne biedactwo na noc. Jutro znów cały dzień w pracy. Ja nie wiem, jak ja przetrwam te 2 tygodnie tak, jak o 18-tej kończę. Tragedia! Klarisss, a u Ciebie, to już w ogóle jakieś nieporozumienie jest! Idź z tym do sądu i to od razu! Sądy pracy są za darmo, nie daj się, dziewczyno! Żądaj przywrócenia do pracy, choć i tak Ci to pewnie niewiele da, ale przynajmniej jakieś odszkodowanie może dostaniesz. Co oni sobie nie wyobrażają, jełopy jedne! A idź jeszcze i nagadaj prezesowi, że szkoda, że jego matka nie zrezygnowała z zajścia w ciążę i urodzenia jego w obawie przed utratą pracy! AnnaSzn, trochę przewalone z tymi wyjazdami Twojego chłopa, co? Ja byłam 8 lat z moim eks-, a on przez 5 lat z tego wyjeżdżał, a w końcu się rozeszliśmy, bo się na tych wyjazdach rozpił i rozćpał. Trzeba mieć charakter, żeby wytrzymywać rozłąkę, i dotyczy to obu stron! Gosiaczek, częściej zostawiaj małego z mężem! Jakby z nim częściej bywał, to by wiedział, jak go uspać, hehehe... A co, niech potatusiuje też trochę, a nie cały czas Ty tylko... Danis, z Twoich króciutkich wypowiedzi aż tryska zadowolenie z życia i optymizm, hehehe... Oby tak dalej :D Jenny, na pewno ząbki! Jeszcze dzień - dwa i zobaczysz :) I się Robcio uspokoi :) Ale z tym siadaniem, to widzę, że mój Kasper identycznie kombinuje, tylko mu jeszcze nie wychodzi do końca. Tzn. na brzuszku nóżkami tak sobie do głowy potrafi podejść, że dosłownie stoi, pupa wysoko, tylko jeszcze się nie jorgnął, że jakby cofnął trochę, to usiądzie, hehehe... Na razie go sadzam dziennie po 2- 3 razy na minutkę, żeby ćwiczył zmysł równowagi, ael nic na siłę - przyjdzie czas, to sam siądzie i będzie siedział :) Tilli, z tym suchym powietrzem, to może i racja. Ja zostawiam okna pootwierane na noc, ale u nas klimat bardziej kontynetalny i ostatnio noce są wręcz upalne. Mam nawet przeciąg w domu, bo zostawiam otwarte i w kuchni i w pokoju, z tym że Kasperka łóżeczko stoi dość daleko od okna (pomyślałam o tym, jak \"projektowałam\" kącik dla dziecka będąc jeszcze w ciąży), więc raczej go to nie rusza :) Mam tylko problem, bo jest tak ciepło, że mi się odkrywa w nocy, a w pajacyku nie chcę go kłaść, bo się będzie znów pocił za bardzo, więc czasem, jak nie przyuważę i go nie nakryję, to śpi z gołymi nogami całkiem. Dziewczyny, dziś założyłam Kasprowi pierwszy raz Pampersa 4 i jakie one są fajne! Mają gumkę wokół pasa i nie uciskają w brzuszek :) Kurcze, żebym wcześniej wiedziała, to już by dawno w 4-kach \"latał\", bo tak mi marudził już ostatnio, jak mu zakładałam pampersy, że szok. No ale nic dziwnego, jak mu pewnie niewygodnie było. Może teraz się skończy ten problem :) Kurcze, znów jestem głodna. Z tymi sterydami, to już pomału zaczyna być dramat. Zjadłam bułkę na kolację o 19.30, a teraz, po 2 godzinach, znów będę sobie musiała zrobić, bo na głodniaka nie zasnę... Najgorzej jest wieczorami - wpierdzielam, jak mały samochodzik. Niedługo będę wyglądać, jak ten humbak, co w Bałtyku pływa... Na razie przytyłam 3 kilo, ale kto wie, co będzie dalej, skoro jem 3 razy tle, co normalnie. Dobrze, że do tej pracy postanowiłam chodzić, bo tam nie mam tyle czasu na myślenie o żarciu :) OK, spływam w inne rejony netu. Trzeba maile sprawdzić, na allegro, czy się coś sprzedało (wystawiłam ciuszki po Kasperku), a potem zjeść, nakarmić małego i spać :) Spokojnej nocy Wam życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
teraz dopiero zuważyłam, że połknęlam połowe literek. Jutro znowu poniedziałek, tak lubię weekendy gdy jesteśmy wszyscy razem. W dodatku mój mąż juz mi mówi o cięzkim tyg w pracy, a właściwie po pracy, bo w następny weekend jedzie na rajd, a tu trzeba jeszcze autko dopieścić hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oglądam sobie , miss Polska i moim zdaniem 20 powinna dostać koronę, a moja poprzednia kandydatka 9 już odpadła:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaris, popieram Blondi, puki jesteś wściekła i rozżalona idź do sądu, bo później emocje opadną i zaczniesz myśleć kombinować i zapał opadnie a żal zostanie. och wynikiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie o poranku! Ja już w pracy. Przeczytałam relacje Żabuleńki :D Blondii - gratuluje ząbka! u nas cisza. A co ze śniadankiem przy kompie? Danis - faceci to duże dzieci. Mój też ma swoje zabawki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam wam napisac jak noc - otóż podobnie, czyli o północy butla. I pewnie spałaby jak zwykle do 4, ale ja nie mogłam spać, bo cycki miałam jak kamienie i sama jej wcisnęłam o 3. Rano tez cała zabawa z karmieniem piersia. Ciekawe, czy moje dziecko już na dobre zrezygnuje z takich posiłków? Synek zrezygnował po 4 m-cach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Sylwia, śniadanko przy kompie jest, tylko dziś trochę później, bo na 9-tą jadę :) Kurcze, tak bym po pracy do Aqua Parku pojechała z Kasprem, ale jestem do 18-tej, to zanim zamknę kasę, wrócę, będzie 18.30 - 18.45, zanim byśmy dojechali 19-ta, do 20-tej na basenie, na 20.30-20.45 powrót do domu... Teoretycznie do zrobienia :) Bym już potem Kaspra nie kąpała, a on chodzi spać ok. 21-szej... W poniedziałki jest 20% zniżki na wstęp :) Może się będzie dało zrobić... Po całym dniu ciężkiej i wytężonej pracy należałoby się pomoczyć dupki w wodzie, najlepiej z bąbelkami hehehe... ;) OK, lecę się szykować, bo dziś mam dwa biegi - blank pomału i stój, hehehe... Trzeba się sprężać, bo coś mi ostatnio auto nie chce odpalać i zanim zaskoczy, to czasem i 10 min. mija :( Jednak pójdę na ten planowany urlop, to będę mogła i auto do warsztatu odstawić na spokojnie (jak pracuję, to nie dam rady bez auta, jeszcze jak Młody do babci jeździ każdego dnia rano), z Kasprem potem na szczepienie i muszę mu załatwić zaświadczenia od lekarza i z Sanepidu, że nie był zakaźnie chory, a to trzeba na ostatnią chwilę, bo jest ważne 3 dni tylko. Czyli muszę załatwić w piątek 29 sierpnia, jak ma iść od poniedziałku 1 września do żłobka... Kurcze, zapomniałam zapytać, kiedy się płaci i jak. Nic o kasie te babki nie wspominały, hehehe... Taka drobnostka... Jesssu, jak już późno, lecę! Papa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Blondii! A Kasper da rade o tej porze na basen? Ja dzisiaj przyjechałam do pracy autem męża. Nie lubie go! (auta, nie męża :) ) Moje posżło do lakiernika, bo miałam puknietą klape od bagażnika, a chcemy wkrótce sprzedawać nasze 2 auta i kupic jedno większe. Większa rodzinka i sie nie mieścimy, z wózkiem i psem :) Mamy nadzieje, że sie uda wszystko załatwić jeszcze w sierpniu i pojedziemy na krótki urlop. I tak sie będę męczyc do środy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:D kolejny sukces:) Mala jeszcze spi..tzn juz sie wierci ale poszla spac o 19 wiec wybaczam jej ;) Blondi - super Twoj Kasperek przez zabki przechodzi..., tylko pozazdroscic! Ja odkad zauwazylam dwie kreseczki na dole...cisza...nic sie nie dzieje nic nie wylazlo... chyba jeszcze wszystko przed nami :o Sylwia - kupilam kiecke!!! PIekna jest, z ostatnim sklepie, w ostatniej minucie bo nam sie parking konczyl hehe jest czarno-biala-rozowa, motyw kwiatowy - wiazana za szyja, bez plecow z takim ala gorsecikiem pod biustem, siega do lydek .. no bomba:) ten gorsecik fajnie wyszczupla ;) Klaris - wspolczucia co do pracy!! Paranoja jakas...serio...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tilli - opis sukienki brzmi nieźle. No i najważniejsze, że jesteś zadowolona. A takie kolorki dają kilka mozliwości dobrania butów. U mojej corci ząbki tez wyczuwalne, ale jeszcze sie nie przebiły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszlam wlasnie do sklepu po swieze buleczki. Olivcia jeszcze sie nie przebudzila hehe...wiec sniadanko przy cafe:D buleczka z kremem orzechowo-czekoladowym i kawka:D mniam mniam Sylwia - mysle ze swietny pomysl z butla:) a jak odrzuci cyca...nie przejmuj sie:) juz za chwilke konczy 6 miesiecy:) moze z butla latac ;) co do butow:) myslalam o bialych z jakims delikatna czarna wstawka..np czarny kwiatuszek albo paseczek:) i koniecznie korale i bransoletka,ale z takich grubych korali:) mam tylko pare dni na kupno, wole tutaj bo mnie ceny w polsce przerastaja hehe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tilli - ale fajne śniadanko :) ja mogłabym jeśc słodkości na śniadanie, obiad i kolacje :D No ja już sie oswajam z tą myślą, że przestanę karmić. Ale przy takich nocach jakie mam to mi sie nie uśmiecha wstawanie co 2 godziny. No chyba, że teraz już tak bedzie, że córunia bedzie lepiej sypiac. Tylko sie boję jak przejdę ten etap wysuszania sie pokarmu. Rano mała zjadła z piersi niby normalnie, a ja juz teraz mam cycki jak kamienie. A do domu wrócę przed 16. Nie wiem jak wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dzisiaj to ja nie mam melodii do pracy! Nie chce mi sie jak cholera. a tu pusto i nie mam z kim pogadać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zapomniałam sie wam pochwalic, że mój synek ma pierwszą w życiu dziewczynę :D A juz sie martwiłam, że sie w życiu nie odwazy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×