Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadijaa

w końcu to zrobiłam.

Polecane posty

otóż spotykałam sie z kims od dobrego pół roku, on mówił mi , ze nie interesują go znajomości, które do niczego nie prowadzą, było nam ze sobą wspaniale, jednak on sie czegoś po prostu boi, nie wiem czy związku, czy czegos...nie wiem, powiedział ze wiele razy próbował i nigdy nie wychodziło, zawsze było tak samo,:(.... kiedy po kilku miesiącach zapytałam mu się czy ta znajomość w jego oczach sie jakoś rozwinie, bo traktował mnie jako koleżanke z którą sie sypia:( powiedział mi ze nic nie wie, i ze nie umie mi odpowiedziec teraz, i zebym mu dała jeszcze czas. Niestety zaangażowałam sie w to:( i bardzo załuje, bo to ja na początku nie chciałam sie z nim spotykać, a on nalegał:( wiecie co zrobiłam....nie dałam mu szansy, powiedziałam ze jest ktoś kto chce ze mną być, ze bardzo nie lubie kiedy ktoś sie mna bawi i traktuje jako zachcianke, kiedy mu sie zachce..wszystkiemu zaprzeczał itp, powiedziałam mu jeszcze wiele rzeczy i to zakończyłam, napisał mi zebyśmy sie tak nie rozstawali, ja mu odpowiedziałam : czy my wogóle byliśmy razem zebyśmy sie rozstawali. jest mi strasznie przykro i tak tęsknie za nim :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wypisałam mu wszystko co tylko mogłam, grzecznie ale dosadnie i prawdziwie, stwierdzam ze po poł roku człowiek juz sie powinien umieć określić, skoro 30-sto letni facet nie umie, to chyba już nie będzie umiał. jest mi ciężko ale chciałam chronić siebie. Ale czasami mam mysli, zeby jechac do niego i wogóle. już naprawde nie mam siły. :( może rzeczywiscie poczekać....tylko na co....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i slusznie....wreszcie jakas baba z jajami a nie taka co \'\'bo ja nie wiem, bo go kocham...\'\' i takie tam pierdoly..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła kiciunia
bardzo dobrze zrobiłaś, jestem z Ciebie dumna a tem glupi frajer nie spada na drzewo 😡 myślał, że będzie miał darmowa idiotkę do pukania...😠 ....s k u r w i e l!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i właśnie dlatego musiałam cos zdecydowac, chociaż kusi mnie aby sie do niego odezwac, wrócić itp:( ale wiem ze nie moge, bo przez kolejne miesiące, albo i lata będe sobie z nim zyła w takiej niepewności, a on sobie będzie używał , nie pozwole sie tak traktować. On dopiero odczuje za tydzień, dwa, że mnie już nie ma i moze sie wtedy zastanowi, albo i nie, ale napewno odczuje mój brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urzędnicy kończą pracę o 15ej
jedyne co odczuje, to złość, ze nie moze cie już bzykać na zawołanie i poszuka sobie drugiej naiwnej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stwierdził jeszcze ze na niego naciskam. ale ja mu na to odpowiedziałam, że chce tylko wiedzieć jak jest, bo chce podjąć decyzje. napisałam mu ze obudzi sie za 10 lat, jak już będzie zupełnie sam, koledzy ułożą sobie życie i o nim zapomną. na konieć pożyczyłam mu powodzenia i miłej samotności. napisałam mu też: miłego szukania kolejnych durnych dziewczyn, które dadzą sie Tobie nabrać. po prostu nie wiedział co odpowiedziec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła kiciunia
niech spada ....😠!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła kiciunia
to się wyłącz ....i nie patrz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyłączyłam. powiedział, ze sie jeszcze odezwie i jak będe chciała z nim rozmawiac to będzie mu bardzo miło. Chciałabym coś takiego fajnego napisac na gg, żeby wiedział ze jest mi dobrze bez niego. tylko co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urzędnicy kończą pracę o 15ej
napisz: legęda o smoku uczy nas by nie zadawalać się byle baranem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manka wstanka
Znam to... od trzech lat jestem w takim zwiazku... gdybym Ci opowiedziała to bys mnie za debila wzięła... Ale walczyłam i wychodzimy a prosta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
opowiedz mi...w jaki sposób walczyłaś, ze jesteście razem?? jaki był on, jak sie zachowywał. w miłości każdy zachowuje sie jak omotany, więc za nikogo bym Cię nie wzięła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manka wstanka
Nie miałam odwagi zakonczyc tak jak Ty. Teraz jest juz oinaczej. Normalnie. A wiesz jaki był powód?? On kiedy mnie spotkał był w zwiazku . I nie poptrafił tego zakonczyc. Dlatego ja byłam tak daleko od niego. Tyle co przezylismy, to wszystko co sie stało... Było straszne. Bardzo bolało. Ja o niej nic nie wiedziałam. Dowiedziałamsie rok temu. Nie chce mi sie do tego wracac... Pomysl czy on kogos nie ma. A jak wasz zwiazek wyglada? wygladał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nasz związek wyglądał bardzo dobrze, zawsze nalegał na spotkania, jak tylko mogliśmy itp. ale ja nie chce być dla niego tylko koleżanką. czsto spałam u niego, było naprawde bardzo miło. ale ile ja mogłam czekać, az wielki pan będzie wiedział..ile... bede czekac a on mi w końcu powie, ze nic z tego..:( potem by było jeszcze gorzezj. najgorsze jest to, ze bedziemy skazani aby sie widywac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wiecie co mi sprawia największa satysfakcje...to, ze ja to zakończyłam a nie on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manka wstanka
A mi on nie pozwalał odejsc. Jak cos postanawiałam to na drugi dzien on juz u mnie był i całował po nogach. A ja ze kochałam to ulegałam... Mam nadzieje, ze nie bede tego poswiecenia załowała... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jak ja zniknęłam z gg, to on zaraz tez... zapytałam mu sie , czy ty jestes az tak bezczuciowy, a on mi na to, moze Ty jesteś za bardzo uczuciowa:( no załamał mnie. wydaje mi sie ze on ma barzdo poważny problem, nie wiem co... ale on chyba ucieka przed miłością, boi sie deklaracji, jak to sam powiedział. i co tu o nim myśleć...:( chyba w zaden sposób na niego nie wpłyne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie, ze on jest taki honorowy i nie bedzie błagał kobiety. ale jak z nim rozmawiałam, to nigdy, przenigdy nie czułam w jego słowach takiego strachu, kiedy mu mowiłam ze ułoże sobie zycie z kims innym, skoro on nic mi nie umie powiedzieć, zaczął odrazu mnie przekonywac itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manka wstanka
Ale przeciez Ty nie wymagasz od niego małżenstwa i dzieci juz jutro. Tylko zwykłej pewnosci, bezpieczentwa. Przekonania, ze to ze z nim sie spotykasz ma jakis sens. Ja jeszcze go nie mam. Ale wiem, ze on nie chce mnie skrzywdzic. Za duzo sie stało po drode i teraz musimy to przemielic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale już chyba nie powinnam z nim o tym rozmawiac. chciałabym po prostu aby on sie umiał wobec mnie okreslić, niech mi powie ze jesteśmy razem , czy coś, bo ja nie bede marnowac życia na takie spotkania i tylko się w tym meczyć. i masz racje ja nie oczekuje od niego małżeństwa czy dzieci. kusi mnie i to bardzo aby wrócic do niego...ale wydaje mi sie ze wtedy to on by sobie pomyślał, ze ona mnie już nie zostawi, bo jednak beze mnie zyc nie może...i co tu zrobić. napisałam mu aby odemnie odpoczął i zapomnial mnie. powiedział ze mnie nigdy nie zapomni i zebyśmy tak tego nie zakańczali,chyba jednak nie jest mu łatwo....ale tak naprawde nie dał mi wyboru. a ta niepewność by mnie tylko dobijała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manka wstanka
Rozumiem Cie doskonale... Poczekaj troche. Moze naprawde przemysli, zobaczy ze brakuje mu Ciebuie, moze to go pobudzi do działania. Jesli Cie nie skrzywdził, nie zrobił nic złego oprócz tego, ze jest niezdecydowany, to go jeszcze nie skreslaj... Daj mu czas. Tak mysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już nie wiem co myśleć, jeśli sie do mnie odezwie, odpisze mu spokojnie i grzecznie. jakie to okropne uczucie.:( a uwazasz ze ja powinnam sie pierwsza odezwac do niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manka wstanka
Oj nie wiem :( Trudno doradzac komus innemu. Widzisz ja sie odzywałam, bo kochałam i nie chciałam sie honorem unosic. Ale i on zawsze sie odzywał. Tak czy siak zawsze wiedziałam, ze cisz nie potrwa dłuzej niz 1,5 dnia. I tak to ciągnęłam.Teraz nie załuje. Czuje, ze bedzie dobrze. Obym sie tylko nie myliła. Moj jest w podobnym wieku. Jest juz dorosłym męzczyzna a nie dzieckiem . Jestesmy swiadomi tego, ze bedzie jeszcze trudno ale postanowilismy walczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz...mam jeszcze taki pomysł,aby kiedyś akurat być pod jego pracą, ja studiuje w tym samym budynku w którym on pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedziałam mu jeszcze ze nie chce już z nim rozmawiać i mam nadieje ze juz go nigdy nie spotkam....:( stwierdził, ze bardzo przykre jest to co mówie. może wszystko przekreśliłam tymi słowami...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty qw
Nadia nie odzywaj sie pierwsza!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×