Kopenhaska 29.05.08 STARTUJĘ! Dam radę sama czy z kimśP

Dziś trzeci dzień, wstałam wcześnie, piję kawę i zjadłam dwie kromeczki chleba chrupkiego żytniego zamiast grzanki, było pyszne :D:D czuję się wyśmienicie. Nie wytrzymałam i stanęłam na wagę. SZOK 1.8 kg mniej :D:D Jeśli jest ktoś kto dopiero zaczyna DK zapraszam :D

Aha poza tym wieczorami ćwiczę oglądając TV :) czas szybko leci i wychodzi mi tak po pół godzinki :) Używam ciężarków, robię ćwiczenia na biust, trochę brzuszków i ćwiczenia na nogi. W kąpieli LIRENE pomarańczowy żel pod prysznic antycellulitisowy plus rękawica, potem balsam AA zielony- chyba dość dobry. Dziś zamierzam zrobić mieszankę- zaparzyć kawę naturalną, potem fusy wymieszać z odrobiną balsamu AA, nałożyc i okręcić się folią. Posiedzę w dresie z godzinkę. Mam nadzieję, że to coś da, czytałam o niebiańskich efektach peelingu z kawy :) Pozdrowienia i miłego dnia :) :D

Miał być ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhh , chyba zostałam sama, no nic będę pisać tak czy siak, bo wtedy łatwiej :)

A o mnie zapomniałaś??? Przecież też piszę i już mam kawke i grzanke za sobą!!! Też ćwiczę ale od dziś biorę się za siebie jak nigdy!!! Cwiczę na hula hopie i spadło mi już z brzuszka dosc dużo tego tłuszczyku!!! Ćwiczę także brzuszki, i skaczę na skakance!!! A jak cwiczysz tymi ciezarkami te cwiczenia na biust???

Hm nie wiem jak to wytłumaczyć. Część ćwiczę na leżąco, wtedy rozkładam ręce na boki, tak jakbym leciała :D Część siędząc po turecku wtedy oba ciężarki złączam, przechylam do tyłu, \'\'pogłębiam\'\'. To chyba też swietne cwiczenie na plecy :) bo troche mnie bolały po pierwszym cwiczeniu :D Cwiczę tez na stojąca rozchylając ręce, moze wiesz - na siłowni jest takie urządzenie- siadasz i rozchylasz ręce na boki- robię to samo :) Wiem, że jesteś, ale mało piszesz, tylko nie rezygnuj :D

aha na leżąco- oczywiście leżę na plecach, ręce wyprostowane :)

Aha to już wiem!!! A jak nie mam ciężarków to czym mogę je zastąpić??? Nie nie zrezygnuję!!!! Muszę w tym wytrwać!!! A ile ważysz teraz??? Przed tą dieta???

Pisałam już wcześniej, tamten okres już za mną :P dzis się ważyłam - 73 kg- 1,8 kg mniej. Do zrzucenia jeszcze z 10. Wiem, że dam radę :P Myślę, że możesz PÓŁ LITROWE butelki po h2o mineralnej wypełnić piaskiem i powinno być ok :) Albo jest taka woda Aqua w takiej zielonkawej butelce, ona ma 0,75 litra ale ma dobry kształt, bo takie wgłębienia po srodku i lepiej trzymac będzie Ci sie :)

Ja też się teraz ważyłam i ważę 57kg! Czyli ok 2kg mniej!!! A myslisz ze po tej diecie nie schudna piersi???

Zależy jaką masz budowę- niektóre mają duże piersi, bo mają tak zbudowane- duże gruczoły etc., genetycznie uwarunkowane. Niektóre mają duże, właśnie przez tłuszcz. Ja teraz mam miseczkę D, na pewno zejdę do C po odchudzaniu, więc i tak dobrze. Zawsze miałam C- bo mam dość obfity biust- rodzinne :) natomiast D mi si zrobiło, jak przytyłam. Cwiczenia są bardzo dobre, ponieważ biust się unosci- oczywiscie bez przesady, i wyglądają lepiej i nawet jeśli jakaś dziewczyna ma mały biust, to wydaje się większy :)

Ile Ty masz wzrostu w ogóle? Ja chcę ważyć 60 kg, a ty z 57 się odchudzasz, podziwiam. Ale nie przesadzaj. Ja mam nadwagę, ty raczej wyglądasz OK :) No i ja jestem starsza

Mam 168 cm wzrostu!!! Miała 63 jak zaczęłam się odchudzać!!! Zawsze ważyłam 54kg!!! Do takiej wagi chcę dojść!!! ja mam małe piersi i nie chce aby mi jeszcze zmalaly!!

Ale wiesz, ciągle rośniesz :) Dlatego myslę ze dobrze teraz ważysz, kości, mięśnie, wszystkie inne układy się rozrastają. Przecież panie w wieku 40stu lat nie ważą 50 kg :P Ja mam mocną budowę ciała i szerokie biodra, nie usprawiedliwam swego sadła i obżarstwa, ale 60 kg będzie dla mnie OK:) Mimo wszystko, życzę Tobie i sobie wytrwałości :) No i uważaj :)

Aha co do piersi, myślę, że mocno Ci nie zmaleją :) Poza tym ćwiczenia na pewno Ci pomogą :) Nie ma rady, żeby nie schudnąć z biustu. Mysle, że kazdy chudnie. Tak już jest :(

Ja jestem po ciązy i sadełko też mam dosyc dodyc~!!!

No nic tak czy siak damy radę :)

Zjadłam sobie już owoca!

Halo halo, czas miło mi płynie, czekam na 15 i wtedy obiad. Jestem nieco głodna, ale postanowiłam jeść mniej wiecej o tych samych porach. Juz niedlugo jutro i czwarty dzien. Chociaz w domu pachnie smacznym obiadem ja trzymam się mego menu :P :D

A mam pytanie bo dostałam wczoraj @ i czuję zawroty głowy i czy mogę dalej to kontynuować?

Ja dziś słabo się czuje, ale wytrzymuje, ćwiczylam troche. Niedługo dostane okres. Zamierzam kontynuować dietne, uciekam :(

ja zaczynam od jutra wiec wesolo do was dolacze : )

Czwarty dzień, wstałam słaba, ale już jest dobrze, poranki są dla mnie cieżkie :( dziś lunch o 11, twarożek, marchewka i jajco :) Pozdrawiam

Jestem po lunchu- bardzo najedzona :) czuję się już o niebo lepiej. :) Dziś obiad około 14.30- RARYTAS sałatka owocowa i jogurt naturalny :D zjem banana, jabko i pomarańczę- pokrojone i chyba wymieszane z jogim :) PYCHA :D Czwarty dzień, jest dobrze, ale rano wstaję słaba i to bardzo, jak już wczesniej pisałam. Pozdrawiam. I gdzie reszte mojej kompanii ?:D

banan to chyba nie najlepszy pomysl... chyba najbardziej kaloryczny owoc... lepiej truskaweczki : ) zwlaszcza ze ich teraz mnostwo

Truskawki zbyt sztuczne i za drogie :P zjem banana, zdążę spalić, poważne zaliczenie przede mną :(

Jak Wam idzie? Ja czekam na obiadzik. dzis rarytasy :D juz widzę, ze jestem szczuplejsza, super, oby tak dalej :)

witajcie moge dołączyć?? ja dzis mam 5 dzień - poki co idzie super...juz widze efekty :-) zwazyc planuje sie jutro w 6 dzień :-) mysle ze bedzie OK :-) Dzis juz jestem po lunchu - pysznym lososiu z piekarniku, na kolacje czy obiad (jak kto woli) tez planuje rybke zamiast befsztyka... Startowałam z 65 kg przy 169 cm. Bylabym szczesliwa gdyby na tej dietce schudnac do 59-60 kg...a pozniej przenosze sie na SBD

Pewnie, że możesz się przyłączyć, moje kompanki od odchudzania i DK gdzies zniknęły :( tylko pisz często :D i napisz ile schudłaś, jak już się zważysz :) Ja swój piąty dzień rozpoczynam jutro. Zjem rybę, ale chyba zrobię w mikrofali , żeby było szybciej, a się da, bo sprawdzałam już kiedyś :D dziś miałam sałatke z owoców- pół pomarańczy, pół jabłka i banan. plus jogurt. Zdziwiłam się- zjadłam 1/2 - więcej nie mogłam, żołądek się skurczył- SUPER :D idę ćwiczyć :)

Mój topic chyba umrze :(( nikt nie pisze :((

To ja sobie napisze :D Czwarty dzień z głowy i zaraz spać, jutro marchewka na śniadanie, i bardzo się z tego cieszę, bo śniadanie zawsze mi było najważniejsze :( W DK niestety za często śniadanka nie ma :( Dobranoc